-
Zawartość
13 014 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Moment. Pisałeś, że może być słychać takie zmiany. No to podałem procedurę, żeby to sprawdzić. Możemy potwierdzić, albo wyeliminować ten element układanki. Tylko ważne, żeby te próby odbywały się w sporym odstępie czasu, by symulować rzeczywistą procedurę wyłapywania zmian podczas wygrzewania. Nie można przeprowadzić tych prób jedna po drugiej. PS Małe sprostowanie. Przy dziesięciu próbach trzeba trafić 8, a nie 7, żeby uznać test za zaliczony. Przepraszam za błąd.
-
Przeprowadzenie ślepego testu wygrzewania kolumn jest z oczywistych względów niemożliwe. Wymyśliłem jednak jego analog. Spójrzmy na wykres symulujący przebieg pasma przenoszenia wygrzanych i niewygrzanych kolumn. Nie będzie problemu, żeby powyższą zmianę pasma zasymulować cyfrowo (np. w RME). Test miałby taki przebieg. 1. Słuchamy utworów testowych z pomocą niewygrzanej wersji krzywej (pierwotna krzywa). 2. Po tygodniu słuchamy tych samych utworów z pomocą nieznanej nam, losowo wyznaczonej krzywej (albo pierwotnej, albo wygrzanej). Zapisujemy, czy usłyszeliśmy zmianę, czy nie. 3. Po kolejnym tygodniu powtarzamy procedurę z punktu 2. 4. Robimy 10 takich prób. Jeśli 7 razy trafnie rozpoznaliśmy, z pomocą której krzywej słuchamy, to test uważamy za zaliczony. 0,5 dB zmiana w paśmie basu jest rozpoznawalna w dłuższym okresie czasu. Ktoś chętny?
-
Jeszcze raz. Ocenienie słyszalności zmian 5-10Hz przy -3 dB/-6 dB jest bez stosownych wykresów niemożliwe. Krzywe mogą się ułożyć różnie. Może być tak, że będą od siebie oddalone ledwie o ułamek dB, a tego na pewno nie usłyszymy. Miejmy na uwadze, że pomieszczenie wprowadza w tych krzywych zmiany kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu dB. Nawet lekkie przesunięcie głowy wprowadza decybelowe zmiany. Czy jesteśmy w stanie przysiąc, że w trakcie rozciągniętego na tygodnie odsłuchu wypalanych kolumn, mamy zawsze głowę idealnie w tym samym miejscu?
-
Uściślijmy, o czym mówimy. Czym w Twoich pomiarach był "efekt pochłaniania"? Jaki był bez zasłon, a jaki z nimi?
-
Dla ciężkiej zasłony 0,4 kg/m2, udrapowanej 1:3 i oddalonej 200 mm od odbijającej powierzchni pochłanianie przedstawia się tak: 125Hz - 0,10 250Hz - 0,40 500Hz - 0,70 1 kHz - 0,90 2 kHz - 0,95 4 kHz - 1,00 Całkiem nieźle.
-
Przecież, żeby ograniczyć pogłos, trzeba fale pochłonąć*. Skoro zasłony ogarniają pogłos, to muszą pochłaniać. *albo rozproszyć, ale to nie ten przypadek. Ale nie spierajmy się. Chodziło mi tylko o to, że zasłony mogą być użyteczne w aranżacji akustycznej.
-
Michał, albo lekko, albo dobrze. Skoro ogarniają pogłos, to znaczy, że pochłaniają wystarczająco. Bartek kiedyś pokazywał przykład pomieszczenia, które aranżował prawie samymi ciężkimi zasłonami. Miały dużą powierzchnię i okazały zadowalające.
-
Mini wieża oparta na R-N602? Wow! Moim zdaniem obie opcje mogą być. 5 cm to nie tak mało. Ja mam mniej i przez parę lat eksploatacji nie odnotowałem żadnych problemów, a też mam wzmacniacz w klasie A/B. Długie kable też wchodzą w rachubę. Na jakości nie stracisz, nawet jaki kupisz tanie. Świat stoi przed Tobą otworem!
-
Wróciłem, bo się rozpadało:( Przeciwnie. Rozstrzygnięcie kwestii wygrzewania wydaje się mieć duże znaczenie praktyczne (pomijając nawet działkę DIY). Odesłać kolumny w 14 dni, czy może czekać miesiąc aż się wygrzeją i zagrają tak, jak oczekujemy? A jeśli nie ma na co czekać? Znajdując odpowiedź możemy zaoszczędzić ludziom straty nerwów i pieniędzy. Nie warto?
-
Potwierdzam, a też trochę korespondowaliśmy i rozmawialiśmy przez telefon. Obaj panowie z YB prezentują zdrowe podejście do audio.
-
W temacie, który ostatnio podlinkowałeś znalazłem takie zdanie: "As a driver breaks in (as the spider(mainly) "softens" - usually by the "glue" cracking), more often than not you'll see the Fs drop, the Qts will drop, and the Vas will rise, and in many/most instances, the box model will not significantly change." Czy w swojej symulacji uwzględniłeś jednoczesną zmianę parametrów Fs, Qts i Vas?
-
No tego Twojego konceptu nie rozumiem. A wspominasz o tym któryś raz. Szerokość pasma się przecież nie zmienia. Zmienia się tylko poziom głośności pewnych częstotliwości. I to niewiele, o ułamki dB (np. 0,5 dB dla 30 Hz w powyższym przykładzie - dla wyjętego z pudełka i wygrzanego, bo między wygrzewanym godzinę i siedem różnica wynosi już 0 dB!). To -3 dB, czy - 6 dB to czysto umowna granica pozwalająca w bardzo uproszczony sposób porównywać różne kolumny. To nie jest tak, że nagle jakieś częstotliwości przestaje być słychać, bo jej poziom zmniejszył się o ułamek dB i wypadł poza linię oznaczającą -3 dB względem poziomu średniego. To tak nie działa.
-
Pomijając pewne zastrzeżenia co do metody pomiaru, które zgłaszają w temacie dyskutanci, to zastanawia jedno. Symulacja pokazuje faktycznie 1-1,5 dB zmianę pasma przenoszenia kolumny z nowym i dotartym przetwornikiem. Jednak różnica między przetwornikiem wygrzewanym godzinę i wygrzewanym siedem godzin jest już minimalna (ułamek dB). I teraz pytanie. Czy zmiany zmierzone po godzinie faktycznie wymagały godziny wygrzewania, czy może nastąpiły znacznie wcześniej, np. po kilku sekundach lub minutach pracy przetwornika? Moim zdaniem ten eksperyment może potwierdzać to, co pisałem wcześniej, że wygrzewanie jest procesem bardzo krótkim. PS żeby nie było, że nie mam co robić i tylko siedzę i knuję, jak pognębić audiofilów, to właśnie wróciłem z koncertu Waglewski&Kasai;). Polecam.
-
@MarcKrawczyk "Happiness not Included" zaliczone. Almond dalej słabo śpiewa (jednak nie gorzej niż w latach 80-tych), ale dla mnie całość się broni. Udany powrót.
-
https://musicianshq.com/ I ostatni cytat. Re: Breaking in new Speakers I used to believe in speaker break-in, but after trying over several months (to no avail) to break in a pair of Infinity Primus P362's that initially, out of the box sounded too bright, I contacted Infinity's Sean Olive and asked him how much longer I should continue the process. Here was his reply: ----------- As far as "breaking in" the loudspeakers, this should have no effect on the performance or sound quality of the speaker; unfortunately this one of the many audiophile myths that, in most cases, has little scientific merit. Of course, over time, you may perceive the speakers have changed or improved because you may have adapted to their sound. That is a psychological effect that is not related to any physical change to the loudspeaker itself. Let me know if I can be of any more assistance. Thank you. Dr. Sean E. Olive Senior Manager of Acoustic Research R&D Group Harman International 8500 Balboa Blvd. Northridge, CA, 91329 Tel: (818) 895-5776 Skoro Dr. Olive napisał, co powyżej, to dla mnie temat jest zamknięty.
-
Kup jakikolwiek, byle solidnie wykonany, np. naszego CABLETECH-a (25 zł starczy). Jak już koniecznie musisz mieć coś audiofilskiego, to kup markowy do 200 zł, np. Chorda. Te cechy kształtują kolumny. Kabel nic na tych polach nie wskóra. Nie daj się wkręcić. Pozdrawiam.
-
Tears For Fears w miarę regularnie wydawali dobre płyty, więc w ich przypadku to nie jest teleportacja z lat 80-tych. Soft Cell borę właśnie na warsztat. Zachęciłeś mnie.
-
Komuś przychodzi do głowy przypadek, żeby tego typu powrót okazał się choćby umiarkowanym sukcesem? Mi nie. Widać też po teledysku, że pieniędzy w ten projekt za bardzo nikt nie chce inwestować. Nie będzie promocji.
-
No nie spodziewałem się. Spróbuję odsłuchać całego albumu. Ale z duszą na ramieniu.