Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    11 722
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Z tego, co czytam, to Boguś podchodzi do tego na luzie. Nie zamierza sporządzać protokołów itp. Trzeba się do tego dostosować. Bez napinki też da się wszystko zrobić poprawnie.
  2. Panowie, zejdźcie już z Bogusia. Zaprosił do siebie i zaproponował zakład. Skoro zakład, to znaczy, że test musi być ślepy, bo inaczej przecież nie miałoby to sensu. Boguś zrobił swoje. Zakład moim zdaniem można sobie darować, ale resztę przeprowadzić w spokoju i przyjacielskiej atmosferze. Przecież się lubimy. Nikt nie chce drugiemu dokopać.
  3. Demagogiczny przykład. Magnetofon ma ewidentne, mierzalne wady, np. słyszalny szum. Współczesne źródła cyfrowe są zasadniczo transparentne, pozbawione słyszalnych zniekształceń. Dzięki temu wszystkie są tak samo dobre.
  4. Na YT ludzie wrzucają, co mają. Jest masę plików beznadziejnej jakości, ale są i dobrej. To, że coś z YT źle zabrzmiało nie znaczy od razu, iż TV jest złym źródłem. Wszystko zależy od tego jakiej jakości plik odtwarza. W Twoim przypadku wydanie 5000 zł na źródło to absurd.
  5. Wszystko wiem. W temacie padło jednak stwierdzenie, że kabel gra V-ką. Skoro tak, to powinien też V-ką mierzyć. Zniekształceń nieliniowych chyba nie wprowadza? To i tak nieważne, bo kabel nie zostanie pomierzony, więc nie ma o czym gadać. Zostajemy z opinią, że gra V-ką i tyle.
  6. Dla mnie proste. Skoro ponoć pobija bas, to musi to wyjść na wykresie. Jak nie wyjdzie, to znaczy, że nie podbija. Nie może być inaczej jeśli mamy się trzymać znaczenia słów. Jeśli V-ki nie widać na wykresie, to znaczy, że jej nie ma.
  7. W tym konkretnym przypadku nie chodzi o jakość dźwięku (cokolwiek pod tym pojęciem rozumiemy), ale o granie V-ką. To powinno wyjść na wykresie. Jeśli nie wyjdzie, to znaczy, że jednak kabel nie gra (obiektywnie) V-ką. Proste.
  8. A nie masz czasami pod ręką jakiegoś mikrofonu i REW-a? Z chęcią bym zobaczył, jak kabel obiektywnie gra V-ką.
  9. Jak już mówimy o strachu. Najbardziej przerażająca piosenka dziesięciolecia.
  10. Odpowiedź jest zarazem prosta i skomplikowana. Tak, przy nieślepym odsłuchu nasz mózg jest narażony na sugestie, podobne do zaprezentowanego złudzenia optycznego. Jakie dokładnie? Tu się sprawy komplikują. To bardzo indywidualne. Nie ma uniwersalnej odpowiedzi. Może to być informacja o cenie, danych technicznych czy budowie, opinia innych, wygląd, nastawienie, oczekiwania, presja otoczenia, poczucie lojalności i wiele, wiele innych czynników. Pojawienie się łatwego w percepcji punktu odniesienia sprawia, że mają one szansę zejść na dalszy plan, a nasza opinia stać się bardziej obiektywną.
  11. @AsiaChciałbym tylko zauważyć, że o niesłyszeniu różnic między kablami nie pisałem ja, tylko trzech innych kolegów (w tym Boguś). Ja przedstawiłem jedynie interpretację tego, co napisali. Zjawiska domagają się wyjaśnień. Dla mnie to oczywiste.
  12. Ok. Pozdrawiam. PS Asiu, zabolało mnie, że tak ochoczo zalajkowałaś niezbyt sympatyczny post kolegi:(
  13. Technicznie, to mam możliwość porównywania, bo wzmacniacz ma dwie pary wyjść głośnikowych (w praktyce jednak sprawy się komplikują) . "Pogrążenia" się nie boję. Jeśli dla dobra nauki, to z pokorą przyjmę krytykę. Sam wielokrotnie pisałem o pułapkach odsłuchów testowych, więc tym bardziej.
  14. Pewnie nie intencjonalnie, ale dostarczyliście koledzy mocnego argumentu za tym, że kable, DAC-i i tym podobne elementy toru jednak "nie grają". To czego doświadczyliście wpisuje się idealnie w psychoakustyczne, a nie elektryczne wytłumaczenie zjawiska "słyszenia" różnic. Co takiego zatem się stało, że przy bezpośrednim porównaniu przestaliście "słyszeć' różnice? Otóż pojawił się PUNKT ODNIESIENIA. Jednoczesne podłączenie i związana z nim możliwość błyskawicznego przełączania między testowanymi komponentami sprawiły, że testowane elementy stanowiły dla siebie wzajemnie punkty odniesienia. Mając takie podparcie mózg nie miał problemu z właściwą oceną ich walorów brzmieniowych. Po rozłączeniu i powrocie do odsłuchu pojedynczego powróciła dezorientacja i mózg zaczął znowu dodawać od siebie, zgodnie z nadbudową informacyjną, którą miał do dyspozycji - "usłyszał" różnice. Może dobrze odda to, co chcę napisać porównanie Waszego przypadku do złudzenia optycznego. Nawet ślepy widzi, że pola A i B na lewym obrazku różnią się intensywnością szarości. Czy faktycznie? Co będzie, jak zestawimy je koło siebie tak, by nawzajem stanowiły dla siebie punkt odniesienia do oceny swojego koloru? Różnice, które jeszcze przed chwilą były tak oczywiste, że dalibyśmy się za nie pokroić znikają. Pola mają dokładnie taki sam odcień. Najzabawniejsze, że nawet już to wiedząc, gdy znowu spojrzymy w lewo, dostrzeżemy różnice ponownie;). Tak działa mózg.
  15. Misiek, jesteś trzecim najaktywniejszym pisarzem w tym wątku, a nic merytorycznego koledze pytającemu jeszcze nie napisałeś. Zacznij może dyscyplinowanie forumowiczów od siebie;)
  16. Mieliśmy forumowy test MP3 vs FLAC. Mimo, że wyniki były jednoznaczne, to nie wpłynął on znacząco na audiofilską świadomość. Nawet nie każdy, którzy go nie zdał (a nie zdali wszyscy biorący udział;) przyjął do wiadomości, że różnic nie słychać! Dlatego po dyskutowanym teście nie obiecuję sobie wiele. Ogólnie w środowisku nic on nie zmieni. Czy nie warto go zatem przeprowadzić? Warto. Może on bowiem zmienić podejście biorących w nim udział. Może jedna czy dwie osoby wyciągną z niego ważne dla siebie wnioski i zaczną lepiej ukierunkowywać siły i środki w poszukiwaniu idealnego brzmienia.
  17. Kolega Fafniak słyszy kable. Pisał o tym 100 razy (z tego podkreślał z 20). Uprasza się o czytanie ze zrozumieniem.
  18. Napisałbym, że piękny pojedynek Hamiltona z Verstappenem, ale pięknie wcale nie było. Za dużo nieczystych zagrań. Determinacji obu panom odmówić jednak nie można. Absolutnie skupieni na celu - wygrać. A łatwo nie jest. Dają z siebie 110%, ale maszynami nie są. Błędy, nerwy, załamki... ale też potrafią się błyskawicznie podnieść, otrząsnąć, by dalej gryźć asfalt. Mentalnie zupełnie odjechali stawce. Niesamowici sportowcy. Zasługują na tytuł.
  19. Jak w Chinach, jak robią obudowy w Polsce u Pylona?
  20. Średnio, w piku, przy jakiej muzyce, a może szumem? Kiedyś już próbowałem rozgryźć ten temat.
  21. Elektronika za 15 000 zł i kable prawie w cenie kolumn (odpowiednio 3500 zł i 4300 zł). Jakby odwrócić te proporcje, to wśród jakich wspaniałych kolumn można by wybierać. Nie myślałeś, żeby jednak wymienić najważniejszy element toru, ten w którym drzemie największy potencjał na poprawę brzmienia, wręcz przeskok o klasę lub dwie, czyli kolumny?
  22. Dodatkowo słuchasz parą uszu, więc pomiar wielopunktowy lepiej oddaje realia niż pomiar tylko w jednym punkcie. W rzeczywistości też słuchamy uśrednienia!
×
×
  • Utwórz nowe...