-
Zawartość
12 288 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Raczej myślę o jednym subie. Jeden ma nawet pewne przewagi nad basem z kolumn stereo. Może dałoby się je u mnie wyzyskać.
-
Takie coś mi właśnie chodzi po głowie. Może kiedyś spróbuję.
-
Nie da się ukryć, że wstęgi bywają szybsze.
-
Ja bym dopisał, że grają rześko, detalicznie i szybko. No i z trudną do opisania słowami, ale bardzo przyjemną dawką "słodyczy".
-
Przyczyny mogą być różne, np. też ilość widzów i ich rozmieszczenie (ludzie to też ustroje akustyczne) lub miejsce w którym stał słuchający (nie cała sala brzmi tak samo).
-
Nie mogę się zgodzić. U mnie, w identycznej akustyce, jedne kolumny potrafią grać bardzo namacalnie, a inne są całkowicie tej namacalności pozbawione.
-
Sprawdź: KEF LS50 Meta, Dali Menuet, Dynausio Emit 10/20, Bowers 707, Usher S-520. Sonus faber Lumina I/II. Bardzo różne brzmienia, ale raczej o klasę lepsze od Zensorów. Któreś musi Ci podpasować;)
-
A klaszczesz na wysokości zamontowania paneli? Jeżeli panele sięgają do 1,2 m, to klaszcząc na wysokości głowy, słyszymy dźwięk odbijający się ponad nimi.
- 1 533 odpowiedzi
-
- 1
-
- akustyka
- aranżacja akustyczna
- (i %d więcej)
-
Do 20 000 zł to może niekoniecznie, ale pewne wyjście poza 10 000 zł mogłoby mieć sens. Masz spory metraż i dobrymi, ale małymi (tańszymi) kolumnami się go nie zagospodaruje. Jeśli kolumny mają być nowe, to myślę, że Twoje założenia mogą spełnić Bowersy 603 lub Audio Physic Classic 8. Do nich np. NAD 338 czy Yamaha R-N803. Powinno być przyzwoicie, choć pełnej namacalności dźwięku jeszcze nie będzie.
-
Czyli, jak za chwilę w innym temacie napiszę, że kolega Khedron uważa, iż Yamaha A-S2000 to "prawdziwa katastrofa", to będą to tylko "słowa kogoś czyja stryjeczna siostra miała szwagra, którego wujek przez powinowactwo miał kolegę z tejże Yamahy zadowolonego, który osłuchany był bardzo"? Zabawnie próbujesz dowartościować Swoją ocenę, dyskredytując inną. Tak naprawdę mamy jednak w tym przypadku dwa równie wiarygodne źródła oceny serii 2000. Pozdrawiam (i tradycyjnie już przepraszam, że zabrałem głos).
-
Wiadoma kompozycja jest niezła. Dla osiągnięcia tego specyficznego basu utwór ma strasznie skompresowaną dynamikę, ale uważam, że to dopuszczalny zabieg artystyczny. Nie chodziło o samo "wow". Niestety utwór ten obnaża (uwypukla) problemy z basem naszych systemów. Skoro nam dudni, to znaczy, że mamy spore podbicia niskich częstotliwości. Nie strzelajmy do posłańca. Wyciągnijmy raczej wnioski.
-
Jestem dziwnie spokojny, że będą następne;)
-
Tak mi się wyrwało. Krzyk rozpaczy;)
-
Czyste voodoo.
-
Ostatnio miałem okazję porozmawiać z doświadczonym audiofilem, który "przerzucił" już sporo ciekawych kolumn i drogich wzmacniaczy i mówił, że zakończył poszukiwania właśnie na Yamasze z serii 2000.
-
No tak. To ze swojej strony napiszę, że na ewentualne spalenie głośników może mieć wpływ podanie zniekształconego sygnału, podkręconego gałkami lub z zakłóceniami (różne rzeczy ludzie potrafią).
-
A ktoś już uszkodził przetworniki słuchając "za wcześnie" głośno? Nie kojarzę z forum takiego przypadku. Moim zdaniem strachy na Lachy.