Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    12 288
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Niniejszym otwieram podzbiór działu "Najpiękniejsze, najfajniejsze, najulubieńsze okładki płyt". Jak w temacie (tylko proszę dokładać ewentualne propozycje mając na uwadze wyczucie dobrego smaku:).
  2. Do grona miłośników Dynaudio trzeba jeszcze doliczyć fanów starych Sonus faberów - najlepszych przecież kolumn na świecie. PS wczoraj miałem okazję trzymać w ręku takiego Esotara. Nieprawdopodobny kloc.
  3. A skąd wiesz, że jest do tego nieprzystosowana? Wielu producentów dodaje zatyczki, umożliwiając samodzielne przestrojenie obudowy lub nawet jej całkowite zamknięcie. Nic niezwykłego.
  4. A co masz za kanapą? Ściana, czy wolna przestrzeń? Może wrzucisz jeszcze takie ujęcie? I co jest po prawej stronie?
  5. Nie wiem, co Cię tak ubawiło, ale co się pośmiałeś, to Twoje.
  6. Przepis, jak zrobić sobie monitor. Kupić podłogówkę i zatkać jej porty BR. Zapalony iskierką geniuszu zrobiłem dzisiaj następujący eksperyment. Za pomocą piankowych walców, jak za dotknięciem magicznej różdżki, zamieniłem moje Diamondy 25 w kolumny w obudowie zamkniętej. Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka, powiadają. Chyba faktycznie. Dwa lata temu po takim zabiegu nie byłem w stanie słuchać. Wydawało mi się, że wycięło mi cały bas. Ale obecnie, po roku spędzonym na odsłuchiwaniu przeróżnych monitorów, taki pozbawiony basowej superaty dźwięk wydaje mi się całkiem normalny. I tak zamknięte Diamondy mają go trochę więcej niż wiele monitorów, które odsłuchiwałem. No całkiem ładnie brzmią. Zniknęła "buła", pozostała reszta: świetne wokale, delikatna szczegółowość i bardzo dobra stereofonia. Normalnie rasowy monitor.
  7. I tu, jak pisałem, można by dyskutować. Satori to bardzo porządne przetworniki. A że produkowane w Azji i przez to tańsze... Zobacz na Revelatora i Satori. Który wygląda na bardziej zaawansowany (w Satori mamy rzadko stosowany w wooferach napęd neodymowy)?
  8. Ja się wybrałem:). Zrobiły wrażenie. Doznania iście koncertowe. Mocny, ale dobrze trzymający rytm bas. Z rzadka tylko, i jedynie lekko, rezonujący, co przy sporych poziomach głośności towarzyszących prezentacji należy uznać za duży sukces. Obudowa zamknięta świetnie się sprawdziła w tym przypadku. Trzeba też pochwalić stereofonię. Produkcje typu Waters potrafią odtworzyć z wymaganym rozmachem i precyzją lokalizacji. Wokale realistyczne, gitary świdrujące, bębny dynamiczne... wszystkiego dużo. Z powodów technicznych słuchałem na nieswoich utworach, trudno więc o precyzyjniejszą analizę, mogę jednak stwierdzić z pewnością, że te kolumny potrafią przekazać słuchaczowi bardzo dużą dawkę emocji, nie gubiąc przy tym ogólnego balansu i poprawności. W trzech słowach: emocje, rozmach, realizm. Są też ciekawe od strony rzemiosła stolarskiego. Wyglądają na wykonane z desek (choć chyba są ze sklejki), a ich powierzchnia jest bardzo starannie wykończona (ktoś się naszlifował i nalakierował). Bardzo interesująca konstrukcja.
  9. Jeśli pytasz o Bise XL (i jeśli dobrze pamiętam) to tak. To bas bardziej jak z podłogówki niż monitora.
  10. Należy sobie jeszcze zadać pytanie, o jaką powtarzalność chodzi? Dla audiofila zmiana marki kondensatora to tuning. Dla elektronika to "wydarzenie" bez znaczenia. Nie każda zmiana, oznacza zmianę.
  11. O M1 nie mam jeszcze wyrobionego zdania. Jednak Bise XL na pewno grają od nich masywniej, z bardziej obfitym basem. Raczej kolumny do innych pomieszczeń (lub innych gustów).
  12. Producenci tego typu produktów starają się raczej unikać deklarowania, jak ich produkt ma wpływać na dźwięk. Myślę, że boją się pozwów sądowych (popularnych w krajach anglosaskich) lub choćby zwrotów towarów niezgodnych z umową. Wolą w opisach stosować cytaty z recenzji branżowych. Wtedy nie ma ryzyka. Recenzent opisuje przecież jedynie swoje wrażenia. Ich nie da się podważyć czy zweryfikować w sądzie.
  13. Pozwolę sobie na mały OT i napiszę może coś o tytułowych kolumnach. A dokładnie o zastosowanych w nich przetwornikach. Jest o czym, bo przetworniki oryginalne i pierońsko drogie. Na górze mamy Scan-Speaka Illuminator R3004/662000. Przetwornik zdecydowanie wyróżniający się w tłumie mnogością ciekawych rozwiązań technicznych. Na pewno uwagę przyciąga jego pierścieniowa membrana złożona z dwóch połówek toroidów. Choć może jeszcze bardziej kłuje w oczy szpilka nieruchomego korektora fazy znajdującego się w jej środku. Nie sposób też przeoczyć piankowej koniczynki wytłumiającej. Nie tylko od frontu jest ciekawie. Tył R3004 też jest niecodzienny. Zamiast jednego magnesu mamy układ AirCirc, czyli aż sześć magnesów neodymowych ułożonych po okręgu. Rozwiązanie ma zapewnić lepszą kontrolę fal i rezonansów generowanych przez tylną stronę membrany. Mimo wymyślnych rozwiązań "szpilki" z serii Illuminator są tańsze o 300 zł od tych z niższej serii Revelator. Może to jakieś chwilowe zawirowanie cenowe. Jednak i tak są drogie. 1280 zł za tweeter. Duuużo. Na dole bardziej konwencjonalnie, ale też zacnie. Rasowy Scan-Speak Revelator 15W 8531K00 z membraną z nacięciami pomagającymi tłumić fale stojące. Również drogi przetwornik - 940 zł w detalu. W sumie głosniki zastosowane w M1 kosztują aż 4 440 zł. Przy cenie kolumn wynoszącej obecnie 9 500 zł, to wyjątkowo mocny, rzadko spotykany u konkurencji procentowy wsad materiałowy. Ale do tego YB już klientów przyzwyczaiło. Stosują dobre przetworniki, ale nie windują cen ponad miarę. Łapka w górę! PS inna sprawa, czy te wypasione przetworniki Scan-Speaka nie są trochę cenowo/brzmieniowo przewartościowane, ale to już temat na dłuższą dyskusję.
  14. Moje motto jest inne: "Lepsze kolumny dają z siebie wycisnąć więcej niż słabsze"
  15. Pożyczę Ci procesor z Dirac Live, to sobie w spokoju potestujesz i ocenisz, czy to ten zjazd, czy jeszcze nie ten.
  16. Jaki duży masz pokój? I jakie możliwości ustawienia kolumn? Może wrzucisz rysunek lub zdjęcie?
  17. Mój wzmacniacz to w sumie fajny bezpiecznik. Jeśli jakieś kolumny mi się podobają, to mimo Marantza. Jeśli której mniej, to przez Marantza;).
  18. Sam bym chciał je znać. Jeśli chodzi Ci o samo zejście, to myślę, że do ok 30 Hz spokojnie. Jeśli chodzi Ci o równe pasmo (szczególnie na basie), to jego uzyskanie bez DSP będzie raczej trudne. Ale proponuję tego tematu w tym wątku nie rozwijać. Są lepsze miejsca (np. temat o Dirac Live - ten to jest dopiero poczytny!). Jeśli dobrze rozumiem, potwierdzasz, że na żywo wyglądają lepiej? Tak?
  19. W testowanym egzemplarzu pokazowym (prototypie?) zastosowano pozłacane terminale głośnikowe firmy Jantzen (na oko M9-26G), znane mi już z modelu Bise XL. Z tego, co wiem, w seryjnej produkcji mają być one jednak zastąpione droższymi WBT. Nie wiem, którymi dokładnie WBT, ale nie widzę za bardzo sensu podmianki. Te Jantzeny są doskonałe. Najwygodniejsze terminale do przypinania gołych kabli z jakimi miałem okazję obcować/męczyć się. Dlaczego wszyscy producenci ich nie stosują? Świat byłby lepszy.
  20. Pooglądałem sobie parę wykresów THD+N dla wzmacniaczy lampowych i tranzystorowych i nie widzę jakoś przewagi lamp przy niskich mocach. Dla wspomnianych w przykładzie Pioneera i Ayona, tranzystor ów góruje nad lampą bezapelacyjnie już o pierwszego ułamka wata. Ogólnie dobre tranzystory wypadają lepiej niż dobre lampy, choć zdarza się też, że dobra lampa pokonuje przy małych mocach niższym poziomem zniekształceń gorsze tranzystory.
×
×
  • Utwórz nowe...