Fajne all-in-one, ale nie kusi Cię, żeby wymienić to na set złożony z dobrego źródła, porządnego DAC-a (oba oczywiście z dedykowanym zasilaniem), lampowego pre i jakiejś mocnej końcówki napędzającej coś 3-drożnego?
Z tego co pamiętam, to LS-y w małym pomieszczeniu lepiej się sprawują. Ushery bardziej potrzebują odstawienia od ścian (o co w małym pomieszczeniu trudniej). Bez tego tracą sporo uroku, przejrzystości.
Tak na 50%;)
Mody to nie tylko podbicia, ale też osłabienia. Może się zdarzyć, że zamiast wzmocnienia w miejscu odsłuchu będzie osłabienie (co akurat jest nawet korzystniejszym przypadkiem).
To też ja ni pisałem o niskich częstotliwościach. Pisałem, że szeroka ścianka przednia (towarzysząca najczęściej dużemu wooferowi) ogranicza rozchodzenie się fal za kolumnę (oczywiście tych o wyższej częstotliwości, bo wiadomo przecież, że basy są wszechkierunkowe).
Oczywista nieprawda. Małe przetworniki na wąskich ściankach zasadniczo lepiej rozpraszają.
Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że duży przetwornik to także szeroka ścianka przednia, która ogranicza rozchodzenie się dźwięku za kolumnę (kosztem dodatkowych odbić do przodu;).
Warto. Wspomniane Q Acoustics 5040 z przeceny to może być bardzo dobra propozycja. A jak nie, to LS50 Meta, Usher S-520 lub Heco Revolution 3 (i do nich standy).
Aha. Te Bowersy 606 też mogą być super.
Tylko Twoje kolumny mają łagodny dół pasma, więc nawet bez korekcji sprawiają mniej problemów z dudnieniem. Takimi z mocniejszym dołem DSP pomoga bardziej.
Słuchałem LS-ów i podobnych konstrukcyjnie do Goldów MA Studio. Wybrałem KEF-y, ale obie konstrukcje bardzo fajne, szczegółowe i przyjemne w odsłuchu. MA moim zdaniem łagodniejsze, bardziej pastelowe na górze.