-
Zawartość
13 767 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
Audiofilski kabel LAN to dopiero początek. Bez audiofilskiego switcha niewiele znaczy. Spójrzcie na ofertę firmy Aqvox. Za jedyne 400 Euro możecie nabyć switche dedykowane do przesyłania sygnałów audio i video Aqvox AQ-Switch-8 i AQ-SWITCH V1. Może i przypominają z zewnątrz kosztujące ok. 100 zł urządzenia DLink-DGS-108, ale według producenta i recenzentów działają nieporównanie lepiej. "Poprawia odtwarzanie wideo i dźwięku (wszystkie formaty wideo i audio, wszystkie rozdzielczości", "Wszystkie media, które przechodzą przez ten audiofilski przełącznik, znacznie poprawiają jakość dźwięku i obrazu.", "NAS / Serwer podłączony przez AQ-Switch brzmi znacznie lepiej niż wewnętrzny dysk twardy / SSD lub zewnętrzny dysk twardy USB.", "Wreszcie ciesz się pełnym potencjałem dźwiękowym audiofilskich serwisów streamingowych", "przełącznik ma działanie poprawiające dźwięk, tłumiąc zakłócenia i optymalizując strumień danych." itd. -
Jeszcze parę znalezionych w sieci pomiarów działania Audyssey Dynamic EQ. Zakładając, że Japończycy dobrze odrobili pracę domową można sobie na podstawie tych wykresów przygotować własne krzywe loudness do zastosowania w DL lub REW. Od góry: +10 dB, 0 dB, -10 dB, - 20 dB i - 30 dB. Warto zwrócić uwagę, że w przypadku poziomu głośności +10 dB Audyssey zaczyna odejmować najniższego basu.
-
Znalazłem pomiar, co robi automatyczny loudness w systemie Audyssey (Dynamic EQ). Pomiar dla sygnału - 20dB (niebieska linia).
-
Tyle się ostatnio pisze o akustyce... Może ona?
- 2 255 odpowiedzi
-
- amplituner sieciowy
- wzmacniacz sieciowy
- (i %d więcej)
-
AudioQuest NightOwl są bardzo komfortowe, mają miękkie pady i nieuciskający pałąk. Nie miałem na uszach K550, ale patrząc na zdjęcia nie wyobrażam sobie, żeby mogły być równie wygodne. Przy długich odsłuchach punkt za wygodę zdobędą raczej Owle.
-
Uzupełnienie na temat dystrybutorów Diamondów w Belgi. Oprócz wspomnianego wcześniej All in music z Ath sprzedażą polskiej konstrukcji zajmują się też salony Pink Noise i Authentic By Tagomago w Brukseli oraz Ludwig Audio w Floreffe. Zdjęcia wskazują, że sprzedaż nie ma charakteru homeopatycznego;) http://pinknoise.be www.ludwig-audio.com
- 496 odpowiedzi
-
- pylon audio
- diamond
- (i %d więcej)
-
Nikt nie pisał o poziomach głośności podczas pomiarów. Chodziło jedynie o zastosowanie krzywych izofonicznych do korekcję podczas odsłuchów.
-
Jasne, ale ten nasz własny ideał uzyskamy tylko w jakimś przedziale głośności. Gdy ściszymy lub podgłośnimy zniekształci się on zgodnie z krzywymi izofonicznymi (o ubytkach naszego słuchu już nie wspomnę, ale je też powinniśmy korygować DSP).
-
Idealnie będzie, jak producenci zaczną na płytach zaznaczać poziom odniesienia, np. płyta brzmi prawidłowo przy 75 dB. Wtedy będziemy wiedzieć, że słuchając przy 70 dB powinniśmy wprowadzić odpowiednią korekcję. Skoro obecna technika DSP daje nam takie narzędzia, czas by branża się do tego dostosowała. Ale skoro brzmi prawidłowo przy niskich poziomach głośności, to znaczy, że przy wyższych poziomach już nie brzmi prawidłowo i wracamy do punktu wyjścia. Tylko umiejętne stosowanie loudnessa zapewni nam prawidłowy odsłuch przy każdym poziomie.
-
Loudness to świetna sprawa. Właściwie to jedyny sposób na prawidłowy (wierny psychoakustycznie) odbiór muzyki podczas cichego słuchania. Pytanie tylko, co oznacza ciche słuchanie? To 60, 70 czy 80 dB? Sprawny automatyczny loudness Yamaha zaaplikowała w amplitunerze R-N803. Inni producenci stereo powinni się wzorować na tym rozwiązaniu.
-
Pytanie, ile dB w miejscu odsłuchu to normalny poziom głośności względem którego powinniśmy dokonywać korekcji? Czy jak na co dzień słucham ze średnią głośnością 70 dB, to już powinienem korygować krzywą, czy dopiero, jak wieczorem zmniejszam głośność powiedzmy do 60 dB?
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
Te kable LAN to chyba największe nieszczęście audiofilskich recenzentów. Z jednej strony ciąży na nich obowiązek recenzowania i opisywania wspaniałych efektów ich działania, z drugiej - ich wynurzenia w temacie stanowią bardzo łatwy cel obiektywnej krytyki. W linkach podanych przez Fafniaka argumenty obiektywistów zostały bardzo zgrabnie wyłożone. Pan Pacuła może im przeciwstawić jedynie stwierdzenia typu "Czy wykonał pan zestaw testów odsłuchowych w kontrolowanych warunkach, kabli LAN? Dopóty nie ma o czym mówić.", "teoretycznie, to życie nie ma prawa istnieć, a jednak...", "Szanuję techniczne podstawy pracy urządzeń itp., ale jeszcze bardziej szanuję to, co słyszę." i "Dla mnie liczy się tylko organoleptyka - jak coś słychać, to zakładam, ze jest zmiana. A o to, dlaczego tak jest, niech się martwią ci, którzy uważają inaczej." Dlaczego temat jest takim nieszczęściem? Bo w przypadku kabli LAN subiektywne doznania recenzenta bardzo łatwo zweryfikować. W przypadku kabli zasilających czy głośnikowych recenzent zawsze da radę się jakoś wywinąć. "Nie wszystko da się zmierzyć" i takie tam. Jakaś furteczka zawsze się znajdzie. A z LAN? Znikąd ratunku i możliwości wydostania się z potrzasku. Możemy dokładnie porównać informację przesyłaną tanim i drogim kablem i wykazać, że niczym się nie różnią. A skoro niczym, to jaką właściwie różnicę usłyszał recenzent? I dalej. Skoro przyłapaliśmy go w tym konkretnym przypadku na konfabulacji (kłamstwie?), to dlaczego mamy wierzyć w jego recenzje innych sprzętów: kabli zasilających, podstawek, bezpieczników...? I tak nieszczęsny kabel LAN wysadza w powietrze cały dorobek recenzenta i jego latami budowaną reputację. Było tych kabli w ogóle nie tykać. Niechby sobie pakieciki z muzyczką leciały zwykłymi. -
A jeśli chodzi o poziom głośności z jednego źródła (np. CD)? Jaka jest różnica głośności bez korekty i z korektą? Ile musisz podkręcać grając z DL?
-
I jeszcze coś takiego ze strony internetowej DL "By using mixed-phase correction we can enable impulse response correction. A loudspeaker’s impulse response affects staging, clarity, detail and all spatial aspects of the sound. Dirac Live® is unique in that it improves the impulse response throughout the listening area, not just in a particular zone. The Dirac Live® algorithm suggests a target response appropriate for your listening environment and speakers, which you can of course adjust to your taste using our simple graphical interface. To ma coś w sobie unikalnego, niewystępującego u rywali ten DL, czy nie? Bo już nie wiem.
-
Chyba sam znalazłem odpowiedź na moje pytanie z postu #536. Na hometheaterreview.com piszą tak: "As with Audyssey (but unlike other highly regarded room correction systems, such as Anthem Room Correction), Dirac Live works in the time domain, meaning that it doesn't merely tweak the equalization of your processor or receiver's output, but it applies filters that compensate for temporal distortion. Unlike Audyssey, which relies on Finite Impulse Response filters, Dirac Live uses mixed-phase filters to achieve superior time alignment or impulse response correction." Czyli Audyssey stosuje filtry FIR. Pytanie, jak rozumieć ten fragment? "Dirac Live działa w dziedzinie czasu, co oznacza, że nie tylko poprawia wyrównanie mocy wyjściowej twojego procesora lub odbiornika, ale stosuje filtry, które kompensują zniekształcenie czasowe."
-
Czyli zmiana odpowiedzi impulsowej nie jest to żadnym wyróżnikiem DL, który wskazuje na jego wyższość, np. nad popularniejszym Audyssey? Czy może Dirac przewyższa korekty amplitunerowe stosowaniem lepszych filtrów. W Dirac mamy filtry IIR i FIR. Może amplitunery wykorzystują tylko prostsze IIR? Ktoś wie coś na ten temat?
-
miniDSp chwali się na swojej stronie, że DL potrafi korygować odpowiedź impulsową. Czy ktoś może zweryfikować, czy tak rzeczywiście się dzieje? Być może to tłumaczy poprawę w wysokich tonach, którą słyszy Tomek.
-
Ciągle te same koszałki-opałki. Czy branża jest na forum tylko po to, by mącić ludziom w głowach?
-
Porównując powyższe wykresy można dojść do wniosku, że Dirac rzeczywiście oszukuje na swoich wykresach skuteczności korekcji po zastosowaniu filtrów. Na pomiarach z REW widać, że działa właściwie tylko do 300 Hz. Potem wykres częstotliwościowy właściwie się nie zmienia po zastosowaniu korekcji. Może jednak DL robi coś dobrego w wyższym paśmie w domenie czasu. Na powyższym wykresie tego nie zobaczymy, a zmiany mogą być słyszalnie korzystne. Tomek, może przejrzysz inne parametry mierzone w REW i zobaczysz, co tam się pozmieniało?
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
Ile jeszcze o tych Mustangach? Może teraz dla odmiany coś o audio? Śmiecicie koledzy! -
Proponuję wybrać bramkę "3". A-S701 do karty dźwiękowej komputera przez optyczne złącze cyfrowe S/PDIF + zainwestowanie zaoszczędzonych 1200 zł (względem A-S801) w lepsze kolumny lub aranżację akustyczną.
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
Im gorzej, tym lepiej. Miłośników lampowego brzmienia być może zainteresuje poniższe urządzenie. To generator drugiej harmonicznej od Pass Lab. Można go wpiąć w tor i zniekształcić sobie brzmienie swojego zestawu. Zmianami drugiej harmonicznej dla fazy ujemnej lub dodatniej możemy "regulować" scenę dźwiękową i lokalizację. Jedno zastrzeżenie. Zdaniem Nelsona Passa "H2 najlepiej działa z prostym materiałem. W przypadku złożonego materiału druga harmoniczna może być większym obciążeniem niż zyskiem". Na pytanie o sens zastosowania urządzenia, czyli o to, dlaczego mielibyśmy chcieć w ogóle dodawać zniekształcenie? Pass odpowiada: „„Ponieważ jest to rozrywka, a nie dializa!". Poniżej schemat urządzenia. Lutownice w dłoń! -
Czy słychać różnicę? Mp3 vs. FLAC i inne ślepe testy
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
Na fali zainteresowania wzmacniaczami lampowymi, przypominam pochodzący sprzed wielu lat ślepy test dwóch końcówek mocy: taniego tranzystora i drogich lampowych monobloków. Jak już wiemy w eksperymencie uzyskano 52,3% odpowiedzi poprawnie identyfikujących wzmacniacze. Przy bardzo dużej ilości testujących i prób był to znaczący odsetek sugerujący, że przynajmniej niektórzy ludzie potrafią rozróżnić brzmienie obu konstrukcji. Wyczytałem jednak, że w eksperyment obarczony był kilkoma błędami. Pomijając pewne błędy techniczne (ułatwiające usłyszenie różnic), najważniejszym niedociągnięciem testu było to, że ilość prób w których wzmacniacze się rzeczywiście różniły była nieco większa niż ilość prób w których porównywano ten sam wzmacniacz (1892 do 1638 prób). I tu dochodzimy do ważnej audiofilskiej przypadłości - silnej potrzeby doszukania się różnic, nawet jeśli one w rzeczywistości nie występują. Przypadłość ta spowodowała, że ponad 60 % odpowiedzi udzielanych w teście, były to odpowiedzi "słyszę różnice - grają różne wzmacniacze". I tak, przy nieco większej ilości prób w których faktycznie grały różne wzmacniacze spowodowało to lekkie przesunięcie wyników testu w stronę "słychać różnice". Po skorygowaniu wyników, procent prawidłowych odpowiedzi względem losowego zgadywania spadł z 2,3% do 1,35%, co jest już wynikiem na granicy poziomu ufności 0,05, którego przekroczenie uznaje się najczęściej za konieczne by uznać, że test wykazał możliwość rozpoznania różnic. Warto zaznaczyć, że w teście brali udział ludzie zainteresowani audio i mający w tej dziedzinie jakieś doświadczenie (słuchaczami byli to goście wystawy High End Hi-Fi Show w San Mateo). Mimo tego rozpoznanie dźwięku wydobywającego się z diametralnie przecież różnych wzmacniaczy (konstrukcyjnie i klasowo) sprawiło im ogromny kłopot. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
Koledzy @Kubakk i @Fafniak, proszę się nie nabijać z aranżacji akustycznych;) Zainteresujcie się lepiej cud-krążkami do waszych lamp elektronowych. SHUN MOOK ma je również w ofercie. A w ogóle, to firma nie jest w kij dmuchał. Recenzja jej produktów w amerykańskim Stereophile ma kilkanaście stron. https://www.stereophile.com/features/69/index.html -
Czyli nie tak źle. Da się zapamiętać, np. 1 - fotel, 2 - kanapa itd. Dobrze zrozumiałem?