Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    12 205
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Atolla w tym temacie zostawmy. Szukamy ewentualnej alternatywy dla R-N803 (lub R-N602).
  2. Czyli konkretnie co? Wzmacniacz plus odtwarzacz strumieniowy za 3500 zł (zamiast R-N803) lub wzmacniacz plus odtwarzacz strumieniowy za 2250 zł (zamiast R-N602).
  3. No to poleć, co kupić nowego w tych pieniądzach. Co wciąga nosem Atolla i Yamahę? Dwie, trzy konkretne propozycje zestawu wzmacniacz plus odtwarzacz strumieniowy.
  4. Tym bardziej, że niektóre aplikacje do odtwarzania muzyki mają bardzo ładne interfejsy i przeglądanie na nich okładek własnej kolekcji płyt może być całkiem fajne.
  5. Problem zaczyna się wtedy, gdy ktoś, kto nie jest i nie zamierza być audiofilem, a chce tylko kupić sobie porządny sprzęt do słuchania muzyki wejdzie nieopatrznie na audiofilskie forum. Wtedy podejście części audiofilów (typu - amplituner nie gra) tylko mu namiesza w głowie. Zamiast podjąć racjonalną decyzję zakupową, podejmie szereg nieracjonalnych i finalnie skończy z gorzej grającym systemem niż ten, który wybrałby bez oglądania się na audiofilskie mądrości. Dlatego warto pewne tematy drążyć i prostować.
  6. Założenie w nawiasie jest konieczne. W zależności od ustawienia kolumn i ich konstrukcji nasze A, B i C mogą być inne niż na ilustracji powyżej. U kogoś B z rysunku może być A, czyli odległością od najbliższej powierzchni. Może to będzie jaśniejsze, jeśli usuniemy literki z rysunku.
  7. Bardzo ciekawy temat, ale chyba jednak na inny wątek. Za daleko odbiegamy od amplitunerów stereo.
  8. W pierwszym poście tego wątku zadałem pytanie, jak rozumieć odległość głośnika niskotonowego od podłogi w przypadku kolumn z dwoma lub trzema głośnikami niskotonowymi. Nie udało nam się wówczas dojść do pewnych wniosków. Obecnie sprawa się rozwiązała. Natrafiłem na forum na rysunek, jak firma Focal rozumie potrzebną do podstawienia do wzoru odległość. W przypadku kolumny z dwoma głośnikami niskotonowymi jest to odległość do punktu znajdującego się pomiędzy głośnikami. A więc jeszcze raz dla przypomnienia, jak Focal zaleca ustawiać kolumny względem ścian, by niskie częstotliwości brzmiały optymalnie. Należy skorzystać ze wzoru: B²=AC Gdzie: A - odległość centrum głośnika niskotonowego od najbliższej powierzchni, C - odległość centrum głośnika niskotonowego od najdalszej powierzchni, B - odległość centrum głośnika niskotonowego (w przypadku jednego głośnika dla tego zakresu) od trzeciej powierzchni (A<B<C)
  9. Wybacz, ale to brzmi trochę dziwnie. Przecież w tych wszystkich firmach projektujących słuchawki nie pracują idioci. Trudno zakładać, że w swojej pracy przeoczyli szczegóły o których wspominasz. Tu jest chyba pies pogrzebany, że w słuchawkach słyszymy inaczej.
  10. No nie wiem. Charakterystyki słuchawek i kolumn to dwa różne zagadnienia. Słuchawki celowo robi się takie nieliniowe. To nie jest żaden błąd, ani niedoskonałość. Tak ma być. Ale skoro mówisz, że po korekcji brzmią lepiej...
  11. To akurat może być zaletą. Czytałeś mój wcześniejszy opis z testów? ... Zmieniłem też miejsce odsłuchu. Zamiast siedzieć pośrodku (90:90), przesunąłem się do miejsca, które mogę określić jako 30:150. Skalibrowałem na nowo YPAO i zacząłem słuchać, przełączając co pewien czas YPAO między ON a OFF. [...] Jeśli jednak chodzi o drugi aspekt testu, czyli słuchanie z niesymetrycznie ustawionymi kolumnami, to tutaj różnica między ON i OFF jest diametralna. System potrafi przywrócić prawidłowo trójwymiarową scenę stereo, może nie identyczną, jak ta gdy siedzimy na środku, ale i tak efekt jest co najmniej satysfakcjonujący. Jeśli warunki lokalowe zmuszają nas do niesymetrycznego ustawienia kolumn, nawet bardzo niesymetrycznego, to YPAO uratuje sytuację. Kolejny po YPAO Volume plus dla Yamahy. Tylko, ile osób ma do amplitunera stereo podłączoną antenę? Pewnie garstka. Na pewno też podczas testów o których pisał Top Hi-Fi, gdzie słyszał wyraźną różnicę względem wzmacniacza, antena nie była podłączona.
  12. Sprawa nie jest taka prosta. Korekta wprowadza jednak do sygnału zarówno zmiany pożądane, jak i niepożądane. Nawet bardzo zaawansowane systemy nie doprowadzają chyba pasma do idealnego stanu. Nie dlatego, że nie potrafią, ale dlatego, że szukają balansu między zyskami i stratami z zastosowania korekcji. Drobniejsze nieprawidłowości lepiej pominąć niż korygować je za wszelką cenę.
  13. Jeszcze jedno zdjęcie. Zobaczcie jakie te tunery są ogromne. Na fotce jest wprawdzie tuner TV zamontowany w pendrivie, ale skalę zjawiska chyba widać. I jeszcze raz. Jak coś takiego może zrujnować brzmienie wzmacniacza?
  14. Uuu... Jak taki mikrusik potrafi zepsuć brzmienie, to jak musi psuć dźwięk systemu taki kloc;)
  15. To żebyśmy mieli jasność o czym rozmawiamy. Przedstawiam naszego Koleżkę Samo Zło, czy tuner radiowy FM (z RDS). Powiedźcie mi moi drodzy, jak taki mikrusik może popsuć brzmienie wzmacniacza do tego stopnia, że ani sprzedawcy sklepowi, ani klienci nie mają wątpliwości, że wzmacniacz z nim na pokładzie (czyli już amplituner) gra słyszalnie gorzej od wzmacniacza "czystego". Dla utrudnienia dodam, że powyższy chip nie znajduje się na stałe w torze. Jeśli nie słuchamy radia, to usycha sobie nieużywany w kątku. Kto pierwszy wyjaśni mi tę zagadkę?
  16. Bezrefleksyjnie cała forumowa branża brnie we własne sidła. Zobaczysz, za rok, najdalej dwa, będziecie wszystko odszczekiwać. Będziecie mieli na półce same wzmacniacze sieciowe i co będziecie wtedy mówili klientom? Że mają sobie wymontować moduł sieciowy, jeśli chcą się cieszyć wysokiej jakości dźwiękiem? Powtarzam - śmiech na sali. Zobacz na Hegla czy Primare. Oni już (prawie) w ogóle nie oferują "czystych" wzmacniaczy. W Primare nawet system dzielony pre+końcówka ma wbudowany moduł sieciowy! I jak chcecie radzić klientowi zakup czystego wzmacniacza i oddzielnego źródła? I tak będziecie musieli wkrótce zmienić śpiewkę. Może warto zmienić ją już dzisiaj?
  17. Skoro wzmacniacz sieciowy ma na pokładzie vTuner do odbioru radia internetowego, to można chyba nazywać go amplitunerem? Nie o to jednak chodzi. Rzecz w tym, że branża z uporem maniaka przekonuje klientów, że amplituner nigdy nie zagra tak dobrze, jak wzmacniacz. I słowo "amplituner" jest tu używane w znaczeniu wzmacniacz+źródło w jednym (all*-in-one). All-in-one < "czysty" wzmacniacz. Uważam, że to "śmiech na sali". *cokolwiek, to "all" by oznaczało dokładnie - ważne, że wzmacniacz może sam dla siebie być źródłem
  18. Po instalacji opcjonalnych modułów są (oczywiście pomijając zbędne już dzisiaj radio naziemne i kalibrację YPAO, której zresztą inne amplitunery stereo też nie mają).
  19. Przebrzmiała teoria. A co powiesz na wzmacniacz sieciowy (amplituner?) Hegel H590? Cena 44 000 zł. I już żadnego źródła do niego nie potrzeba.
×
×
  • Utwórz nowe...