-
Zawartość
13 767 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Przesuwałem też dzisiaj kolumny o 5 i 10 cm na boki. W zależności jakie wygładzanie włączymy wykresy wyglądają w nowych ustawieniach trochę ładniej (czerwona lina - wcześniejsze ustawienie, niebieska i zielona - nowsze). Szczególnie przy wygładzaniu 1/6 zielona linia jest taka przyjemnie regularna;). Tylko czy poszukiwanie takich decybelowych różnic ma sens? Czy są one wystarczająco znaczące, by poświęcać im uwagę. Co @Tom.O sądzisz?
-
Cena, ani tym bardziej nomenklatura: amplituner - wzmacniacz) nie odegrały roli. Przeprowadziłem dość dokładne odsłuchy porównawcze (te same kolumny, to samo ustawienie, te same utwory, wyregulowany w miarę możliwości poziom głośności) i nie usłyszałem różnicy. Dodam, że porównywałem PM8005 z R-N803, a nie R-N500. Wiem - śmiech na sali. Jednak takie są moje odczucia i nic na to nie poradzę. PS Dokładniej pisałem o tym teście w innym temacie.
-
Kilkanaście pomiarów później. Dzisiaj sprawdzałem wpływ bliskich odbić na pomiary wysokich częstotliwości. Masakra! Na wykresie kilka pomiarów z kolumnami i mikrofonem w stałym miejscu. Pomiary różnią się tylko aranżacją obszaru tuż przy mikrofonie (na zdjęciach). Trzeba się chyba pogodzić z myslą, że nie mamy najmniejszego wpływu na to, co mierzymy w najwyższych oktawach. Pomiary są wynikiem przypadkowych odbić od bliskich powierzchni. Pamiętajmy, że w realnej sytuacji, to nasze ciało będzie generatorem tych odbić. Tego za piernika w pomiarach nie uwzględnimy. Brak sensownych pomiarów oznacza też chyba brak możliwości sensownego korygowania tego pasma procesorem DSP. Może rozwiązaniem jest tutaj zaawansowany pomiar wielopunktowy, ale przecież i on nie uwzględni kształtu samego słuchacza.
-
A właśnie, że świadczy. Na naszym forum obowiązuje skrajny subiektywizm. Jak się coś komuś podoba, to nie ma przebacz. Skoro komuś, choć jednej osobie, może się bardziej podobać dźwięk amplitunera (wzmacniacza sieciowego) niż zwykłego wzmacniacza, to możemy ekstrapolować, że takich osób może być więcej. Skoro tak to twierdzenie "Amplituner w tej cenie zagra wyraźnie dużo gorzej" jest zwykłym bzdetem. No bo co znaczy "gorzej" i dla kogo "gorzej"? Nabijam się z tej - klasycznej już - mądrości ludowej branży, bo nie ma ona jakichkolwiek podstaw technicznych. To tylko bajka na użytek co mniej rozgarniętych klientów, Audio urban legends.
-
No to jeszcze raz, do znudzenia (podobnie, jak powyższym zdaniem zanudza nas branża;) Kolega Nowy123 napisał wczoraj: "Amplitunerem jest również mr780 ale w moim odsłuchu dźwiękowo wykosił cxa80, 356bee...". Można? Można! A że kosztuje mniej niż zestaw dzielony: wzmacniacz + odtwarzacz plików do kompletu? Tym lepiej dla klientów!
-
Prawdopodobnie bez zapłaty frycowego się nie obędzie. Pamiętaj, by się nie podpalać oraz skupić się na wyborze najlepszych kolumn. Pamiętaj też, że salon ma prawdopodobnie znacznie lepszą akustykę niż Twoje pomieszczenie i sprzęt, który Ci się podobał w salonie niekoniecznie zabrzmi tak samo u Ciebie. Najlepiej przed ostateczną decyzją pożycz sprzęt do domu i odsłuchaj na spokojnie. Powodzenia!
-
Na gramofonach się nie znam. Nie wiem, jaki poziom cenowy jest minimalnym akceptowalnym. Wiem za to, że w przypadku źródeł cyfrowych już najtańsze są wystarczająco dobre do budowy przyzwoitego stereo. Jeśli mamy ograniczony budżet, to lepiej ze źródłem nie szarżować, a kasę przeznaczyć na bardziej wyrafinowane kolumny. W budżecie 10 000 zł na pewno nie Marantz ND8006 ani Cambridge Audio CXN v2, a raczej Google Chromecast lub coś trochę droższego (zależy jakie mamy potrzeby i możliwości podłączeniowe).
-
Szczególnie, jak salon ma zrobioną akustykę, a u nas w domu ona kuleje. Wtedy nie ma się co dziwić, że nasze kolumny brzmią w salonie znacznie lepiej (niezależnie, jaki wzmak je tam napędza - może być nawet drogi;) Najuczciwiej będzie porównywać zestaw funkcjonalny wzmacniacz plus jedno źródło do ceny kolumn. To, że ktoś ma kilka źródeł, to już inna bajka.
-
To nie taki wielki offtop, bo może kolegę naprowadzić na optymalne rozwiązanie. Ja też mam obecnie 50/50 (zestaw wzmacniacz+odtwarzacz vs kolumny). Kupowałem je jednak jakiś czas temu, nie mając obecnego doświadczenia. Teraz byłoby to raczej 30/70 na korzyć kolumn (przy budżecie ok. 12 000 zł).
-
Sprawdzałem na dwóch kablach RCA (między kartą dźwiękową i wzmacniaczem) i różnic nie było. Na różnice w kablach cyfrowych, między mikrofonem i komputerem oraz komputerem i DAC, tym bardziej bym nie liczył.
-
O, to interesujące. To może zamieść porównanie, jak brzmi lampa. Kolumny w identycznym ustawieniu i dwa pomiary - ampli KD i lampa. Tylko z gałkami na zero oraz bez ulepszaczy i kalibracji w KD. Ciekawe, co wyjdzie na wykresach? Zrobisz?
-
Ale co? Że wykresy dla lewej i prawej kolumny tak bardzo się różnią? Mam podobnie.
-
I znowu. Elektronika za 8300 zł do kolumn za 4700 lub elektronika za 11200 i kolumny za 3000! Zdecydowanie polecam spróbowanie odwrotnych proporcji: znacznie droższe kolumny i o wiele tańsza elektronika. Dobrze też zostawić sobie jeszcze parę groszy na adaptację akustyczną pomieszczenia.
-
Zbyt droga elektronika - zbyt tanie kolumny. Spróbuj odwrotnych proporcji.
-
Uważam podobnie. Tylko Cię podpuszczałem. Wybacz;) Tu również się zgadzam. To oddzielne zjawiska. Pisząc, że są "podstawą do "zabawy"" chciałem tylko powiedzieć, że należy się nimi zająć w pierwszej kolejności. I tu zgoda. Skupiamy się tu na prostowaniu krzywej, bo do tego akurat dobrze nadaje się DSP. Pogłosu i pierwszych odbić nam jednak nie ruszy. Tu potrzebna jest aranżacja akustyczna pomieszczenia. Pełen sukces możemy osiągnąć dzięki jednoczesnemu stosowaniu środków "analogowych" i cyfrowych.
-
Wracając jeszcze do niestabilnej charakterystyki wysokich tonów przy niewielkich przemieszczeniach mikrofonu. Sprawdzę jutro, czy nie jest ona spowodowana odbiciami od oparcia kanapy (podstawa mikrofonu opiera się na poduchach oparcia). Długości fal by pasowały (7-2 cm). Postaram się wytłumić obszar pod mikrofonem. Może anomalie osłabną. Druga opcja, to zasłonięcie mikrofonu przed odbiciami od sufitu. To jedyne moje nieogarnięte miejsce pierwszego odbicia, więc może to ono powoduje taki silny filtr grzebieniowy. Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły "badawcze"?
-
Może zacznijcie od siebie i stereotypu, że amplitunery (wzmacniacze sieciowe) "nie graj';)
-
Zatem śpieszę wyjaśnić. Zacznijmy od podstaw, czyli co znaczy słowo "obiektywny". Obiektywny, to znaczy oceniany w sposób zgodny ze stanem faktycznym, niezależnie od własnych opinii, uczuć i interesów. Przeanalizujmy teraz Twoje zdanie "klasyczne wzmacniacze są oczywiście obiektywnie dźwiękowo lepsze od amplitunerów". Bardzo mnie ciekawi, w jaki znaczeniu użyłeś tu słowa "obiektywnie"? Rozumiem, że Wam bardziej się podoba ich granie. Ok. Ale wtedy należałoby napisać raczej "subiektywnie", czyli zależnie od podmiotu poznającego (czyli Was). Dam Ci przykład, że słowo "obiektywnie" tu nie pasuje. Przykład z dzisiaj, z naszego forum. Sam wpadł mi w ręce. Kolega Nowy123 napisał: "U mnie przy testach rn803 wypadła bardzo słabo na tle pozostałych wzmaków oraz cxa80. Ale jednak co by nie było yamaha to jednak amplituner. Amplitunerem jest również mr780 ale w moim odsłuchu dźwiękowo wykosił cxa80, 356bee...". I co? Amplituner wykosił "klasyczne" wzmacniacze. Mam nadzieję, że widzisz teraz, że ocena brzmienia jest rzeczą subiektywną. Obiektywnie możemy za to oceniać takie cechy urządzeń, jak parametry techniczne czy jakość zastosowanych materiałów i komponentów. Zabawmy się w taką ocenę. Weźmy klasyczny wzmacniacz, np. AUDIO RESEARCH GSi75 i porównajmy jego obiektywnie parametry z amplitunerem YAMAHA R-N803. Moc znamionowa (1% THD+N, 1 kHz) [W] 8 Ω, 2x 66 / Y 2x133 W Moc znamionowa (1% THD+N, 1 kHz) [W] 4 Ω, 2x 64 / Y 2 x 207 W Czułość (dla maksymalnej mocy) [V] 1x 0,54 / Y 0,24 V Stosunek sygnał / szum (filtr A-ważony, w odniesieniu do 1W) [dB] 78 / Y 84 dB Dynamika [dB] 97 / Y 105 dB Podobnie gorsze są parametry pasma przenoszenia i zniekształceń AUDIO RESEARCH w stosunku do YAMAHY. Przykro mi, ale obiektywnie amplituner wygrał z przedstawicielem klasycznych wzmacniaczy. Przestańcie jako branża w kółko pisać bzdury o rzekomych przewagach klasycznych i "klasycznych" (w rzeczywistości sieciowych) wzmacniaczy nad tzw. amplitunerami (w rzeczywistości też wzmacniaczami sieciowymi) i dajcie ludziom w spokoju posłuchać i samym ocenić. Rozumiem, że w skali całej branży jest się o co bić. Wzmacniacz + oddzielny odtwarzacz to znacznie większa kasa do zarobienia niż mający identyczną funkcjonalność tzw. amplituner (wzmacniacz sieciowy) i chcecie dbać o swoje interesy. Powtarzanie po tysiąckroć "amplituner nigdy nie zagra, jak wzmacniacz" jest dla Was istotne marketingowo. Ale to jednak forum użytkowników i dziw się, że będziemy tu bronić swojego prawa do zakupów sprzętu w pieniądzach odpowiadających jego funkcjonalności. Wy chcecie zarobić jak najwięcej, my chcemy wydać jak najmniej i każdy broni swoich racji.
-
I co to za porównanie. Yamaha R-N803 za 3400 zł kontra NAD C368 (z BluOS) za 6300 zł lub zestaw Cambridge za 9500 zł. To na pewno. Ale na wszelki wypadek, jakby klient miał jednak problem z usłyszeniem tych kolosalnych różnic, to warto go naprowadzić na trop pisząc "NAD C368 czy Cambridge Audio są znacznie lepsze dźwiękowo." lub "rozwiązania bardziej „klasyczne”, które oczywiście obiektywnie dźwiękowo są lepsze.". Ale przecież to żadna manipulacja, a jedynie podpowiedź;)
-
Przecież nie napisałem, że powyższe są nieważne. Przeciwnie, uważam, że są podstawą do "zabawy" odpowiedzią częstotliwościową.. Tu to trochę pojechałeś. Jeśli jesteśmy faktycznie tacy elastyczni w odbiorze charakterystyki amplitudowej (automatycznie kompensujemy nieprawidłowości), to jaki sens ma zmiana okablowania, źródła, wzmacniacza etc., by dokonać nimi pożądanej korekty balansu tonalnego? Przecież nasz mózg i tak sobie (ewentualną) drobną zmianę jaką tym osiągniemy skompensuje i wyrówna do wzorca? Coś jak z balansem bieli. Biała plansza 5000 K i 6500 K będą nam się po akomodacji wydawały tak samo białe, choć przecież różnią się znacząco barwą. Trzeba brać poprawkę, że eksperyment nie był do końca prawidłowy. Poduchy to jednak nie profesjonalny absorber. Prawdopodobnie zredukowały tylko wysokie częstotliwości jednocześnie mało ruszając niższe. Być może dlatego dźwięk przygasł i zrobił się mniej atrakcyjny. Pogłos w średnim i niskim zakresie pozostał, za to wyciąłeś sobie część wysokich tonów.
-
Na pewno ciekawą dla sklepu. Czy to już nie podpada pod słowo na n? Elektronika za 9500 zł i kolumny za 4300. I znowu te bzdety o "klasycznym" wzmacniaczu. Końcówki w klasie D, zasilacz impulsowy, wyświetlacz, DAC i BT na pokładzie i jeszcze dodatkowo moduł sieciowy z Wi-Fi. Prawdziwy wzór klasycznego wzmacniacza! Czy słowa nie powinny być jednak używane zgodnie z ich znaczeniem? To naprawdę ułatwia komunikację (choć utrudnia psychologiczno-marketingowe manipulacje).
-
Zrób sobie kreskę na podłodze;)
-
Czy słychać różnicę? Mp3 vs. FLAC i inne ślepe testy
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
Tak by było najlepiej, ale można też potraktować każdą piosenkę, jako oddzielny test. Wtedy masz już zrobione 12 prób. Twój wynik - 7 poprawnych odpowiedzi. -
Zapewne, ale to mniej po audiofilsku;) Nazywa się DDRC-22D.