Kraft

Jeśli weźmiesz ten zestaw z Rotelem A12, to DAC-a masz już we wzmacniaczu. Wtedy wystarczy tylko dokupić Chromecasta. Jednak najpierw spróbuj wykorzystać swojego LG-ka. Jeśli ma wyjście cyfrowe, to przy podłączeniu cyfrowym z Rotelem jakość dźwięku powinna być niezła. Zobacz też na ile jego funkcje sieciowe są rzeczywiście funkcjonalne. Czy da się nim sterować z tabletu (przy podłączeniu BR do sieci)? I jeszcze jedno. Może warto w salonie porównać ten zestaw Rotel + B&W z Yamahą R-N602 + kolumny za jakieś 2800 zł. Wynik wcale nie musi być oczywisty.

5000 zł na odtwarzacz sieciowy, wzmacniacz i kolumny to mało. Może Twój Blue Ray może być źródłem na początek? Chyba odtwarza FLAC-i i ma opcję podłączenia do sieci. Wtedy cały wysiłek finansowy możesz skierować na wzmacniacz i kolumny, co przyniesie chyba najlepszy efekt. Odtwarzacze sieciowe szybko się rozwijają i za rok lub dwa będziesz mógł kupić coś taniego i jednocześnie dobrego (albo używanego albo z nowości). PS WXC50 nie ma wzmacniacza. Wzmacniacz jest w WXA50.

@zero79 Kupiłeś całkiem dobry zestaw i nie daj sobie popsuć przyjemności z jego posiadania. Nawet jeśli nie jest idealnie, to na pewno będziesz się mógł cieszyć słuchaniem muzyki. Skup się na tym. Przez ostatnie trzy lata miałem cztery wzmacniacze i trzy pary kolumn i mimo, że kupowałem coraz lepsze, to nawet na tych gorszych słuchałem muzyki z przyjemnością. Każdy zestaw ma jakieś wady i zalety. Doceń zalety Twojego sprzętu i niech Ci na razie przysłonią wady. Bowersy które kupiłeś (w dobrej cenie!) mają jak mi się zdaje duży potencjał i za jakiś czas możesz bez specjalnej straty (a właściwie bez żadnej uwzględniając rabat na Bowersach) sprzedać Yamahę i poszukać lepszego wzmacniacza. Teraz zbieraj doświadczenia odsłuchowe. Zaprocentuje to przy zakupie następnego zestawu. Dobrej zabawy!

Wystarczy drucikiem, ale trzeba uważać żeby jedna żyła przewodu była połączona z zaciskami tego samego koluru we wzmacniaczu i kolumnach (czerwony do czerwonego, czarny do czarnego)

Jest dużo sprzętów spełniających twoje kryteria, ale nie napisałeś ile chcesz wydać, więc nie wiadomo które z nich Ci polecać. Przyda się też informacja jaka jest reszta Twojego zestawu.

O jakiej płycie mowa?

Angel, brawo za odważny opis Twojego pomieszczenia odsłuchowego. Uff... zrobiłeś totalny "full frontal". Deklaruję, że jak się ktoś będzie naśmiewał, to go osobiście stroluję. Pozdrawiam.

Do cichego grania Yamaha ma regulowany "loudness". Sprawuje się całkiem nieźle.

Ale czyż każdy profesjonalny projektant kolumn nie jest takim DIY-owcem? Wyjdzie na to, że wszyscy słuchamy muzyki na konstrukcjach przygotowanych przez ludzi niewrażliwych na dźwięki!

Ostatnio trafiłem na forum audio DIY i muszę powiedzieć, że byłem bardzo zaskoczony wpisami. Spodziewałem się, że tacy fanatycy audio będą z pietyzmem podchodzić do kwestii okablowania, a natrafiłem na wpisy zgoła inne. Ogólna opinia była taka, że miedziany przewód określany przez nich jako "profi" (nie wiem dokładnie co to znaczy, ale raczej niż nadzwyczajnego) jest wystarczający i nie warto inwestować w tzw. "lepsze". Czy ktoś ma może inne doświadczenia z kontaktów z DIY-owcami?

Z powyższy rozważań wynika też, że odległość od bocznej ściany może być sporo mniejsza niż od tylnej, bo od niej dźwięk odbija się pod kątem, co wydłuża jego drogę do naszych uszu.

Czyli wychodzi, że głośnik powinien być oddalony od tylnej ściany o min. 85 cm, by fala odbita była ignorowana przez mózg. Odległość od głośnika do podłogi mamy stałą, więc wystarczy podstawić wartości do wzoru i mamy idealną odległość głośnika od bocznej ściany.

We wzorze brane są bod uwagę trzy najbliższe powierzchnie.

Przykładowe wartości obliczone ze wzoru JMLab: 40 cm, 60 cm i 90 cm. Widać, że różnice w odległościach są kilkudziesięcioprocentowe.

Tu masz wzór firmy JMLab, mający pomóc w prawidłowym ustawieniu kolumn względem ściany tylnej, bocznej i podłogi. B²=AC Gdzie: A - odległość centrum głośnika niskotonowego od najbliższej powierzchni, C - odległość centrum głośnika niskotonowego od najdalszej powierzchni, B - odległość centrum głośnika niskotonowego od trzeciej powierzchni (A<B<C) Odległości należy mierzyć od centrum głośnika niskotonowego.

Myślę, że możesz też wziąć pod uwagę Pylon Audio Diamond Monitor. Będzie z pewnością super scena, dobry wokal i łagodna góra. Stawiam, że bas też będzie dobry.

Myślę, że pomiarów można dokonywać od punktu będącego centrum głośnika (np. nakładka przeciwpyłkowa głośnika stożkowego lub centrum kopułki wysokotonowej). "potrafią pokazać scenę" oznacza, że przekaz ma prawidłową stereofonię, tak wszerz, jak i wgłąb, z precyzyjną lokalizacją źródeł pozornych i odpowiednim wybrzmieniem pogłosów.

To Diamondy 25 czy 28, bo zdjęcie trochę kiepskie?

Świerze czy nie, ale co to jest, to chyba możesz napisać?

No to również czekam z niecierpliwością na dokładniejszy opis toru i zasłyszanych zmian w brzmieniu.

Klasycznych, ale wąskich wzmacniaczy jest spory wybór, więc nie musisz koniecznie kupować czegoś lifestylewego. Poszukaj np. Regi, Cyrusa, Heeda itp.

Tak się składa, że też przesiadałem się niedawno z Monitor Audio BX6. Resztę toru też mam podobną (PM8005 i NA6005) i muszę powiedzieć, że jak w BX-ach mi często basu brakowało, tak w Opticonach 6, Tannoy-ach 8 i Pylonach Diamondach 25 podłączonych pod tę samą elektronikę było go zawsze pod dostatkiem. Wygląda na to, że to jednak cecha BX-ów. Oczywiście bardziej "basowa" elektronika będzie pewnie mogła ten deficyt uzupełnić, ale ja postawiłem jednak na wymianę kolumn. Tym bardziej, że BX-y to jednak niższa klasa niż seria 8000 Marantza, a trzeba się przecież piąć do góry.

Pytanie tylko, czy przy tak bliskim ściany ustawieniu basu z Opticonów 6 i Tannoy-ów 8 nie będzie za dużo? Może w tym przypadku grające w normalnych warunkach chudziej kolumny będą akurat.

Model Yamaha A-S2100 jest lepszy od A-S2000. Modelem porównywalnym klasą z tym ostatnim jest natomiast A-S1100, więc możesz zbierać na niego.

"wygrzewanie kabelków"??? I to przez 2 miesiące??? Proszę Cię Ender...