Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 762
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Gdyby tak było to moglibyśmy te zakłócenia zobaczyć. Ja nigdzie takich obrazków nie spotkałem, a jedynie o nich słucham przy okazji takich jak ta dyskusjach. Tworzycie mity i jeszcze je utrwalacie powtarzając historie, które tworzone są przez marketingowców bazujących na nie do końca jasnych przesłankach technicznych. Po raz kolejny apeluję o to byś pokazał na jakimś konkretnym przykładzie o jakich zakłóceniach w domenie czasu wspomniałeś. Pozdrawiam. M
  2. Fajnie by było zobaczyć pomiar charakterystyk dB SPL obu monitorów z tego samego miejsca odsłuchu, w tym samym środowisku odsluchowym. ATC chwalone jest za odtwarzanie wokali czyli ogólnie średnicę, ale nie wynika to z rozwiązań zastosowanych w KEF, które też zbierają pochwały za średnie tony. KEF postawił na koncentryczność przetworników wysoko i średniotonowego czyli koherencję czasową i dobre zszycie pasm, a ATC na uwypuklenie pasma w tym średniotonowym zakresie. Dokladnie to widać na pomiarze "Room avarage" ATC wg procedury A64. Takiego podbicia to nawet lampowe SE nie potrafią 😉 Pozdrawiam. M
  3. Hej, Na stronie macie błąd drukarski. Raz Mira występuje jako SE, raz jako PP. Pozdrawiam. M
  4. Deskryptory jakości? Obiektywne i subiektywne cechy urządzenia definiujące, opisujące czy określające ich jakość. Dla kolumn obiektywnie patrząc może to być pasmo przenoszenia, dynamika, odpowiedź impulsowa, wartość THD itd. Subiektywnie może to być barwa - jasne, ciemne, neutralne, przestrzenność, agresywność, szorstkość, detaliczność, łagodność, misiowatość itd. Pozdrawiam. M
  5. Hej, Cena nie zawsze będzie deskryptorem jakości. Myślę, że bardziej jakość kolumn będzie wynikała z ilości kompromisów jakich dokonał konstruktor dążąc do zrealizowania założonych celów ekonomiczno-technicznych. To nie są kolumny uniwersalne. Ich budowa będzie korespondowała głównie z otoczeniem i z elektroniką, które muszą współpracować by z nich wydobyć ich jakościowy potencjał. Preferowane będą mniejsze pomieszczenia, bliższe pole, mocniejsze wzmacniacze, głośniejsze granie. W niekorzystnym otoczeniu mogą być tylko przeciętne bo OZ, bo mały woofer, bo niska efektywność. Czy mogą zagrać powodując opad szczęki? Tak, ale wg mnie nie u każdego, bo ilu hobbystów tyle innych oczekiwań i standardów jakości. Czy testowany Spendor, Herbeth czy Proac mogą być lepsze nie patrząc przez pryzmat ceny? Czy mogą mieć więcej jakości wybrzmiewającej żeńskimi wokalami? Nie wiem i pewnie się nie dowiem bo nigdy w takiej konfiguracji jak Adam ich nie posłucham. Ty też posłuchasz ich w innym środowisku. Dołożysz kolejną opiniotworczą cegiełkę do jakże ciekawej historii ATC 😉 Pozdrawiam. M
  6. Kilka aspektów z marszu. Odbicia od ścian. Słabsza dyspersja na ściany to mniej odbić, w konsekwencji mniejszy RT. Szersza dyspersja to więcej opcji pozycjonowania kolumn i możliwości budowania szerszego sweetspota. W zależności od nachylenia charakterystyk dyspersji może zmieniać się barwa dźwięku w miejscu odsłuchu, bo ściana na przykład odbije więcej średnich tonów, a mniej wysokich. Trzeba widzieć dźwięki w kontekście ich barwy jako zbioru harmonicznych, których może być wiele i mogą rozciągać się na osi częstotliwości dość szeroko. Zatem ściana plus dyspersja może być rodzajem filtra. Pozdrawiam. M
  7. Nie zostawi suchej nitki? Nie dramatyzuj Adam 😉 Z Marantzem prawie wszystkie kolumny grają poprawnie i nie piszę tego złośliwie, a ATC nie są jakieś ułomne żebyś martwił się na zapas artykułując swoje obawy. Poza tym z tym "jadem" trochę przesadzasz. Ja odbieram te krytyczne wpisy tylko jako próby równania ATC do kategorii "porządne kolumny", ale nie "wybitne", bo "lepsze" od Spendorów, ProAców czy innych Herbatników, gdzie swoimi wyborami i komentarzami niejako je tak klasyfikujesz. Może koledzy robią to, czyli głośno wyrażają swoje krytyczne uwagi z przegrzania tematu Twoich wyborów. Może gdyby nie było tematu kupienia/sprzedaży, a jedynie chęć zaspokojenia ciekawości "grania" to nie byloby prób gaszenia Twojego "ejtisintuzjazmu". Może podświadomie czują, że je tak wysoko hierarchizjujesz żeby uzyskać lepszą cenę w przypadku odsprzedaży. Zatem protestują wiedząc, że Twój entuzjazm podszyty jest ekonomiczną tkaniną 😉 Ja obstawiam, że Jarek @Kraftpotraktuje je sprawiedliwie, ale dość łagodnie, z dużym współczynnikiem wyrozumiałości widząc co tu się w tym wątku wyprawia. Uogólniając szacuję i strzelam na jakieś 8/10 w jego kategoriach. Oczywiście ich nie sluchalem, a jedynie czytam Wasze opinie i spostrzeżenia zatem moje obstawianie pozostawcie w kategorii zabawy i forumowego hazardu. Pozdrawiam. M
  8. Chyba mnie źle zrozumiałeś. Nie twierdzę, że Twoj wzmacniacz jest za tani. Wręcz przeciwnie. Jest wg moich standardów drogi. Nie uważam się za "speca w audio" wbrew opiniom niektórych użytkowników. Nie uważam też monitorów które słuchasz za hajendowe. Co najwyżej za porządne hifi z nieco wygórowanymi cenami. Cały wkład informacyjny dotyczący Twoich testów uważam za bardzo wciągający. Czytam z zaciekawieniem daltonisty przysłuchującwgo się dyskusji grupy profesorów sztuki debatujących o wyższości palety kolorów i barw stosowanych przez wczesnych impresjonistów w stosunku do tych postimpresjonistycznych odmieńców 😉 Twoje boje o lepszy dźwięk przepełnione są literackim dramatyzmem. Zakochujesz się jednego dnia, odkochujesz drugiego. Przeszkadza Ci to i owo w jednych, odrzuca to i owo w drugich. Profesorowie dyskutują, a publika zaczyna się nudzić i może stąd te różne uszczypliwe pohukiwania z tłumu 😉 Oczywiście zachęcam do dalszej dyskusji i dzielenia się wrażeniami, ale również po raz kolejny do większego dystansu. Traktujmy nasze wybory poważnie, ale nie róbmy z nich ceremonii pogrzebowych. Nikt się nie obrazi, nie ukarze Cię czy nie wypomni jak pochowasz Spendory czy inne zacne kolumny z Tobie tylko znanych pobudek. Komentarze o słuszności Twoich wyborów i ceremonii jakie im towarzyszą zawsze będą. Traktuj je z przymrużeniem oka i za bardzo się nie przejmuj pamiętając, że to Twoje wybory i to Ty będziesz musiał z nimi żyć, ale również o tym że to tylko hobby, zabawa 😉 Pozdrawiam. M
  9. Sinus Audio i H120 do najtańszych nie należą. Poza tym trzeba posłuchać Adam żeby ocenić. Zaproszenie ciągle aktualne jest. Lajkami się nie przejmuj bardziej niż radami, że H to G jest. U jednego zagra, u innego nie. Każdy ma inne warunki i oczekiwania oraz system czy sposób ewaluacji. Jesteś dość mocno wrażliwy na sugestie i krytykę. Zachęcam do większego dystansu życząc owocnej i spokojnej dyskusji. Pozdrawiam. M
  10. Panowie! Nie trollujcie Adamowi tematu. Nie chce rad, nie doradzajcie. Sprawy moderowania zostawcie moderatorom. Proszę bez uszczypliwości rozmawiajcie. Ukryłem kilka zbędnych postów. Pozdrawiam. M
  11. Nie narzekam. Między innymi dlatego jest u mnie 6B4G. Dostępność i cena lamp NOS jest nieporównywalnie korzystniejsza od tych wspomnianych przez Ciebie. Poza tym ruskich 6C4C z kartonu całkiem sporo w obiegu dzięki sporym zapasom. Wszystkie państwa bloku wschodniego używały ruskiego sprzętu, zakładów naprawczo remontowych było sporo więc i pełnych kartonów lamp do wymian było w magazynach. Znalezienie nieużywanych NOS zatem nie jest trudnym wyzwaniem. Ostatnio brałem z Mołdawi po 100 pln za sztukę. Myślałem, że ich żywotność jest słaba, ale na jednej parze grałem 4 lata i nie ma żadnych oznak zużycia. Czasami przekładałem te zapasowe do wzmacniacza żeby je "potrenować" Lampy z zapasów powinny od czasu do czasu się pogrzać. W jednostkach wojskowych były nawet procedury i formularze do trenowania lamp. Kontrole gospodarcze i nadzór techniczny rygorystycznie rozliczały ich prowadzenie i rzetelność. Oczywiście nie wszystkie muszą, głównie te droższe, magnetrony, klistrony, lampy z falą bieżącą, ale i zwykłe lampy mocy. Pozdrawiam. M
  12. Hej, Możliwe, ale musiałbyś galwanicznie połączyć z linią PE. Trochę karkołomny pomysł. Są przewody z dedykowanym ekranem. Pozdrawiam. M
  13. Proszę pisać na temat. Pozdrawiam. M
  14. Tylko czemu taki kosztowny? 🤣 Znaczy te duotriody od ruskich, z lat 50-60 tych ubiegłego wieku można wyhaczyć dość tanio, ok. 100 - 200 zł sztuka. Te zachodnie niestety już są droższe. Te Janki 600- 800 para, ale 6B4G z lat 40- tych to koszt ok. 1500- 2000 za parę. Dziwię się, że chińskie manufaktury nie ogarnęły tematu 6B4G jak zrobili to z 2A3 czy 300B. Pozdrawiam. M
  15. Hej. U mnie nowe stare lampiony mocy mają debiut. Wojskowe duotriody JAN CHS 6B4G Sylvania w oryginalnych opakowaniach. Z jednej partii datowanej na 1952 rok. Stan PERFECT. Żegnam się dziś z ruskimi 6C4C i mam nadzieję, że nieprędko wrócą pomimo ich uroku 😉 Wrażenia soniczne za jakiś czas przy okazji. Pozdrawiam. M
  16. Dawaj namiary na tego 100% tańszego. Uwielbiam prezenty za free bez zobowiązań 😉
  17. Podoba się 😀 Pisząc "móǰ jazz" czuje się zobowiązany wyjaśnić, że to jeden z kilku gatunków, które lubię. Tuż obok stoi na półkach z muzą soul, funky i ogólnie muzyka klubowa z dawnych lat. Kool & the Gang, Earth, Wind & Fire, Imagination to tylko namiastka całej zgrai afroamerykańskich wykonawców których słucham i przy których lubię się "pogibać" 🤣 Bailey z Earth Wind & Fire w duecie z Collinsem ciągle przypomina mi prywatki z czasów liceum. Piękne czasy 😎
  18. Był przed Wojtkiem u mnie jakiś inżynier z Tannoya posłuchać muzy. Zrobił pomiary i mówił, że mu się przydadzą do instrukcji 😎 Pozdrawiam.
  19. Tak. Mam te obrazy zakodowane już na stałe. Oczywiście przyglądając się fazie widać, że jedno z urządzeń robi fikołka więcej. Patrząc na preringing impulsu można dostrzec różnice i może byłyby większe gdybym odpalił tryb NOS w Enyo. Mierzyłem oba urządzenia z filtrami cyfrowymi więc zawsze jest jeszcze obszar do podyskutowania. Jednak jest obszar jak ten dotyczący poziomów sygnału na wyjściu i warto o nim pamiętać by później nie było stwierdzeń o tym, że jedno urządzenie zjada na śniadanie drugie przez prostą sztuczkę techniczną polegającą na zwiększeniu sygnału na wejściu wzmacniacza poprzez podwyższenie amplitudy napięcia czy zmniejszenia impedancji wyjściowej daka. Producenci wiedzą jak poprawić brzmienie bez inwestowania w to co by ich mocno kosztowało i robią to. Wystarczy przyjrzeć się trendom. Pozdrawiam. M
  20. Odniosę się do porównania Enyo do daka Eversolo. Pierwsze wrażenia po przełączeniu opisał Wojtek różnicując ich odbiór w kilku kwestiach. Oczywiście zgadzam się, że słychać inne granie, ale wspomniał o tym że nie wyrównywaliśmy głośności na wzmacniaczu co byłoby niezbędne do porównań podczas sesji 1 do 1 w tych samych warunkach. Eversolo na XLRach ma ponad 5 V RMS, a Enyo 4 V RMS i to przy 1250 omach impedacji wyjściowej co znaczy, że w praktyce bez podkręcenia volume na wzmaku zagra odczuwalnie ciszej. U mnie trzeba podkręcić 4 działki na Heglu. Ciszej patrząc przez pryzmat krzywych Flechera Munsona znaczy bardziej płasko, bo mniej usłyszymy góry pasma, a tym samym odniesiemy wrażenie dźwięku "przygaszonego i ciemnego". Robiłem eksperyment mierząc mikrofonem i REW odpowiedź systemu w miejscu odsłuchu, ale po wyrównaniu głośności tych daków w tych samych warunkach. Z pomiaru nie widać przygaszenia czy przyciemnienia. Charakterystyka dB SPL nawet na pół decybela nie odbiega w tych dwóch przypadkach. Podobnie jest z THD. Z pomiarów odpowiedzi na pobudzenie impulsem i Step Response nie widać żadnych mierzalnych różnic czasowych, nawet na ułamek milisekundy. Wiem, że "pomiary nie grają", ale skąd zatem takie radykalne stwierdzenia, że coś gra ciemniej, jest bardziej nasycone, organiczne, wolniejsze czy szybsze? Tak się zastanawiam bo też mam wrażenia różnicowania brzmienia przez tak odmienne konstrukcyjnie urządzenia, ale po wyrównaniu poziomów sygnału te różnice stają się bardziej subtelne lub nawet nikną powodując mieszane odczucia Pomiar z załączniku i przykładowe charakterystyki dwóch urządzeń na jednym obrazku. Pozdrawiam. M denafrips heresy 10092025.mdat
  21. Hej, Jak na rysunku, ale wg mnie co poniekąd potwierdził Wojtek lepiej gra jak wyjadą kolumny jeszcze ok. 30 cm do przodu. Niestety wiąże się to z utratą kilku dB w dolnym paśmie. Do tej konfiguracji między innymi zaopatrzyłem się we wspomagającego niedobory basu Rela. W poniższej konfiguracji raczej rzadko go używam. Pozdrawiam. To chyba kwestia przyzwyczajenia, ale może też użytych przetworników i geometrii pomieszczenia. Heresy to dwa przetworniki w falowodzie, co powoduje, że mniej energii idzie na ściany, a więcej i bardziej kierunkowo na słuchacza. Zatem absorberów m.in. za plecami może być więcej bo ucho i tak dostanie swoje. Szczerze to nie zastanawiałem się bo mi to nie przeszkadza, ale wrażenie, że pomieszczenie jest mniej żywe niż było bez absorberów w głowie pozostaje. To fakt Pozdrawiam.
  22. Hej, Jestem podobnego zdania. Przykład to mój entuzjastyczny wpis po zakupie Heresy i wrażenia po ponad roku użytkowania. Mam wiele uwag, ale w obliczu tak przyjaznej opinii przemilczę hasłowo tylko wspominając ... kierunkowość kolumn i rozjeżdżanie się "sweet spota" przy niewielkim odchyleniu głowy, na co zwróciłeś u mnie uwagę 😉 Wojtku dziękuję za miłe słowa i czas jaki poświęciłeś odwiedzając mnie "przy okazji". Nic nie zastąpi spotkania hobbystów "w realu", gdzie można na bieżąco wymienić się spostrzeżeniami, pogadać o tematyce audio i wspólnie posłuchać muzyki. Warto propagować tego typu spotkania i zapraszać się utrwalając koleżeńskie relacje. Odnośnie muzyki. Z reguły jest wspólnym mianownikiem naszego hobby, ale jakże odmienne mogą być nasze gusta w tej materii i jak mocno wpływa to na nasze wybory dotyczące sprzętu dociera do mnie coraz mocniej. Cieszę się, że w kilku słowach odniosłeś się do wokalno - jazzowych utworów, które najczęściej goszczą w moim kwadracie. Dla chętnych poniżej kilka testowych utworów przygotowanych przez Wojtka z jakimi "mierzył się" mój zestaw podczas spotkania. Szczerze to zainspirowałeś mnie do posłuchania kilku płyt, po które prawdopodobnie nigdy bym nie sięgnął. https://tidal.com/playlist/4d6d4165-73c0-40a0-acc4-d5f8a012a624 Trudni mi oceniać jako zakorzenionemu fanowi jazzu, funky i soul. Heresy wg moich oczekiwań są do wszystkiego pod warunkiem, że nie oczeuje się niskiego zejścia i pomruków z okolic subbasu. Bifrosty są niżej strojone, dwudrożne, z łagodniejszą prezentacją wysokich tonów. Mniej uniwersalne wg mnie chociażby patrząc na możliwości dogadywania się z pomieszczeniem. Szanuję Twoje opinie, ale oczekiwałbym uzasadnienia. Na czym polega analogowość? Wojtek @lpomis Raz jeszcze dziękuję za poświęcony czas i serdecznie pozdrawiam. Mariusz. PS. @tomek4446 Twój wzmacniacz został u mnie zatem zapraszam po odbiór "przy okazji" 😉
  23. Hej, Stawka jest wyrównana. ATC idealne są do słuchania w bliskim polu. Warto o tym pamiętać, że inaczej je będzie słychać z kanapy w salonie, inaczej w pomieszczeniu przypominającym niewielki pokój odsłuchowy z duzo mniejszej odległości. Każda z tych kolumn ma swoje walory i minusy. Kwestią zasadniczą może być ich uwydatnienie lub ukrycie. Bez odpowiednich zabiegów może się okazać, że każda podmiana na standzie z tego wyboru może być tylko krokiem w bok. Ważne żeby wstrzelić się z dopasowaniem do kubatury pomieszczenia z jego problemami akustycznymi i podatnościami na akustyczne pobudzenia. Dużą część sukcesu kolumny wynika z jej podatności na dogadanie się z pomieszczeniem. Pozdrawiam. M
×
×
  • Utwórz nowe...