kaczadupa

Mam nadzieję, że porozmawiamy. Gratki!

Już dawno założone. Do zdjęć je rozebrałem. Czyżby szczęśliwy posiadacz 3/1? Pierwszy dzień. Co ja tam posłuchał… Harbeth z pamięci cieplejszy a zarazem bardziej otwarty. Głębsze barwy.

U mnie pierwszy dzień to jednak zwycięstwo Harbetha. Mam na myśli średnicę i wokal. No ale zobaczymy jak to się dalej rozwinie.

Dla mnie bardzo dobrze. Spendor Classic 3/1 to nie wolny, pogrubiony na basie kapeć. Śmiało można brać do małych pokojów, na basie wchodzi w mały metraż lepiej jak Harbeth M30.3 XD2.

Przepraszam ale nie chce mi się już pstrykać zdjęć. Siedzę przy lampce nocnej zmęczony dniem. Może jeszcze coś pstryknę w sobotę jak pokaże się słońce.

Rafał, po prawdzie to Q21 wyczerpało temat… Zupełne przeciwieństwo Bowersa, tego hi- endowego od Marka też.

Lampka nocna stała po lewej stronie (przed frontem monitora) na podłodze. W pokoju światła zgaszone. I lampka nocna z prawej strony, pod monitorem.

Sprawdziłem i faktycznie to jest chyba jakieś tworzywo sztuczne w dotyku przypominające gumę? Nic nie jest odklejone. Jakość wykonania jest obłędna. Nie ma się do czego przyczepić. To drugi brytyjski producent po Harbeth ( M30.3 XD2 ), którego głośniki przyjemnie się ogląda. Bez przesady - wykonanie to mistrzostwo świata. Na maskownicach ten sam materiał.

Nie pamiętam nazwy. To ten sam producent, który „zrobił” u Ciebie sufit. Wszystkie, które kiedyś wrzucałem na forum. Nic nie dokupiłem i nic nie oddałem.

Na żywo są piękne. Wykonanie perfekt.

Chyba tak.

Brakowało najmniejszego Harbetha.

Nowy pracownik, po głosie młody chłopak. Pewnie kolejny, który odejdzie po 3 miesiącach jak czterech ostatnich. Praca do bani. Czekam.

Tak bym chciał ale nie mogę się dogadać z kurierem. Powinienem ruszyć dzisiaj z testami.

Prawda. Mam nadzieję, że to tylko przez poniedziałek i Koledzy podadzą sobie dłoń na zgodę.

Jeszcze nie powstała kolumna docelowa dla każdego.

Jarek ma same mini-maxi rozmiary ale ostatnio idzie z rozmiarem we właściwym kierunku.

Tak, Harbeth to zdecydowanie przyjemność.

Tym utworem rozpocznę jutro przygodę ze Spendorem. https://tidal.com/browse/track/73078099?u

Harbeth oczywiście. Spendora poznam już jutro.

Ja za 10 lat?

Jak chce się wieczorem zjeść przysmaki to trzeba te 60km dziennie wykręcić. Ach te promocje w Biedronce, człowiek nie jest taki, co by sobie nie kupił.

Ładne klocki.

Pojeździłem w południe ale pogoda okrutna, szaro i smutno. Wyszedłem z nudów jeszcze raz wieczorem. Nie dość, że szaro to jeszcze deszcz zaczął padać. Pędzę do domu, aż tu nagle przed samą dziewiętnastą na chwilę pokazało się słońce. Potem tęcza. 10 minut i słońce zaszło ale przez chwilę, nawet w lekkim deszczu, było pięknie.