-
Zawartość
4 937 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez kaczadupa
-
Cyrus – dobry dźwięk z Wysp Brytyjskich
topic odpisał kaczadupa na RoRo w Kluby - Sprzęt znanych marek
Zgadza się. Jednostkowe zamówienie dla kogoś z końca świata. -
Opis : było gorzej, naprawdę dużo wniósł, zagrało tak dobrze. I na tym koniec. Nie da się z tego nic wywnioskować. @Carmion możesz pisać precyzyjniej ? Dzięki.
-
To "coś" też pokazuje jak łatwo jest zrobić z audiofila "naiwnego osiołka", któremu wszystko można wkręcić (a im to "coś" będzie droższe tym łatwiej to się udaje). Doskonale o tym wiesz jako były pracownik salonu audio. No ale co się dziwić skoro żaden salon audio w kraju z profesjonalnie przygotowaną salką odsłuchową nie zgodzi się na przeprowadzenie prostego doświadczenia czy przy wyrównanych poziomach głośności (urządzeniem pomiarowym a nie na ucho) i ślepym teście nawet młody człowiek (nie 50-latek i wyżej) z bardzo dobrym słuchem jest w stanie rozróżnić kable, transparentne przetworniki DAC czy neutralne (Hi Fi) a nie fałszujące (czyli tzw. finezyjne) wzmacniacze (np. te o mocy 50W vs bardzo drogie o mocy 250W) przy typowych poziomach głośności jakich używamy w naszych pokojach i na głośnikach na jakich słuchamy. Wynik takiego doświadczenia jest dla Branży i producentów audio doskonale znany i nigdy nie zaproponują nam takiego spotkania bo jak tu potem sprzedać coś droższego jak odtwarzacz strumieniowy WiiM czy inny Cambridge, najtańsze kable czy podstawowy model wzmacniacza Marantza jeżeli szukamy wzmacniacza a nie podbarwiacza do tego z emfazą na średnicy. Opowieści, najczęściej starszych panów i tzw. doświadczonych audiofilów oraz blogerów - "a ja słyszę i już" oraz ceny za sprzęt audio (kilka kondów i tranzystorów oraz trafo i kawał fikuśnie wyciętego metalu) jak za nowe auta przestaną nakręcać sprzedaż. Chociaż powoli to się zmienia. Przykład to wpis moderatora na temat jakości z odtwarzacza CD a jakości z odtwarzacza strumieniowego oraz rosnąca popularność forum ASR.
-
-
Nie widzę Hegla.
-
A Ty widzę zacząłeś śledzić moje wpisy i namiętnie komentować. Ciekawe co tak zabolało I super, że słuchałeś czy masz tak mocne wzmacniacze. Ja przy Tobie jestem prostym wieśniakiem, który jest głuchy i nie ma Twojego doświadczenia... No ba. Gratuluję. I niech moc będzie z Tobą. Ślepy test, wyrównany poziom głośności i jeszcze raz napiszę - zostaniesz wyleczony.
-
Mam, polecam. Słyszę różnicę na plus. No.
-
Żadne marnotrawstwo @Gargan Wystarczy posłuchać. Słucham cicho bo mam już swoje lata i to mnie relaksuje wieczorem ale słyszę różnice w jakości brzmienia (SWOBODA, czystość, detal) z mocnych, PRAWDZIWYCH wzmacniaczy (200-350 W) i nikt mi nie będzie mówił, że jest inaczej. Nie patrzcie na te kalkulatory, to już dawno nieaktualne. Należy słuchać samemu i jeszcze raz słuchać. I brać przykład z doświadczonych audiofilów a nie kalkulatorów. Kalkulator nie gra!. Myślicie, że producenci wzmacniaczy nie wiedzą co robią a Branża nieuczciwie doradza, żeby tylko jak najwięcej na nas zarobić? Oczywiście żartuję. Niestety to co napisałem nadal działa w najlepsze.
-
A nie używasz przypadkiem tego oto szczytowego osiągnięcia w dziedzinie domowego audio? To by tłumaczyło, czemu nie słyszysz oczywistej przewagi płyty CD. https://www.audiosystem.com.pl/produkty/the-extender/ Polecam dla wszystkich słyszących.
-
Nie wierzę w to co czytam. Zaraz Wam Branża z Forum ucieknie jak będziesz tak dalej pisał. Albo Tobie podziękują. I jeszcze ten toslink, to już bezczelność. Ps. A jaki minus u doświadczonych audiofilów... Aż mnie kusi napisać/wyprowadzić audiofilsko - nokautujący cios o samochodach, które grają jak głośniki, które wzmacniają jak wzmacniacze lub które mogą być transportami ale, że Cię lubię to zostawię motoryzację dla fanów motoryzacji.
-
Nie wskazałem konkretnych, swoich wzmacniaczy więc... Chociaż z czystym sumieniem mogę je polecać. Dwa mogę, trzeci (Naim) to mój brak logicznego myślenia i mogę go wskazać jako wzorowy przykład audiofilskiej naiwności. Pozostaje mi się cieszyć, że mam znaczek Naima w pokoju, za 10kzł. Głupota? Tak. Ps. Wystarczy włączyć myślenie a nie na siłę szukać, gdzie tu wydać duże pieniądze bo przecież wtedy będzie lepiej.
-
Jestem fanem logicznego myślenia, którego nam (nie jestem wyjątkiem) często przy wyborze klamotów audio brakuje. Akurat na tym forum posiadacze Marasia wydają się być odporni na audiofilską naiwność i za to u mnie szacun. Tak, chodzi o Krafta. A co do mojej osoby i szukania wzmacniacza. Już nie szukam, wnioski wyciągnięte. Chcesz wzmacniacz stawiający na wierność temu co wychodzi ze źródła a do tego ma być markowy - kupisz taki spokojnie do kwoty 5kzł. Chcesz wzmacniacz, który fałszuje (bo tak akurat się podoba i spoko bo przecież o to w tej zabawie chodzi) i znanej marki - spokojnie kupisz taki nowy do kwoty 5kzł. A jak nie chcesz sie kierować logiką - tu też firmy produkujące klamoty audio mają coś dla nas przygotowane. Jest zapotrzebowanie to i jest produkt.
-
Ile osób na forum ma paczki, które sprawdzą się w głośnym, ostrym łojeniu i wymagają spawarki, żeby pokazać swój pełny potencjał dynamiczny a przy tym potrafią kruszyć mury. Tylko nie piszmy o jakichś monitorach Dynaudio (które kompletnie do takiego grania się nie nadają) czy pralkach do lampy i innych Kudosach C20. Słucham, na jakich to paczkach użytkowanych przez członków forum Marantz Krafta się usmaży. Pamiętajmy też, że do takiego łojenia z wykorzystaniem spawarek typu Gryphon 333 i paczek, które wykorzystają jego możliwości będzie potrzebny odpowiedni metraż (nie 20m a minimum dwa razy tyle). Chyba jednak Maraś w zupełności wystarczy