
elektron6
Uczestnik-
Zawartość
1 547 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez elektron6
-
Czy łączyć do jednej listwy czy do gniazdek w ścianie? Wszystko rozchodzi się o fakt aby wpięte urządzenia miały możliwie ten sam potencjał uziemienia czy też aby połączenie uziemienia dla wpiętych urządzeń były jak najkrótsze. Wspólna listwa na pewno nam to zapewnia. Gniazdka w ścianie to zależy od ich rozmieszczenia i wzajemnego dystansu. Przy dużych odległościach mamy przykładowo te 10m okablowania co daje nam jakieś tam różnice potencjałów. Kolejność podłączenia? Przyjmuje się iż urządzenie o największym poborze mocy podłącza się najbliżej źródła zasilania czy to w sieci zasilania czy to w listwie. Chodzi o uniknięcie spadków napięć i zasilanie najkrótszą możliwą ścieżką. To tyle z poradnika elektryka:)
-
Tego nic nie powstrzyma:) Wyładowanie może powodować przepływ prądu rzędu 150kA co przy rezystancji uziemienia budynku z reguły ok 2ohm daje nam amplitudy przepięć rzędu 300kV. Leci wtedy wszystko, łącznie z wyparowaniem izolacji okablowania.
-
Dokładnych statystyk wadliwości nie podam ale fakt że na tym elemencie konstruktorzy lubią oszczędzać i producenci wstawiają najtańsze włączniki która lubią iskrzyć, nie kontaktować. Moim zdaniem jest to najsłabszy punkt listwy.
-
Dzięki za opis. Faktycznie pod wzgledem budowy, listwa wygląda na całkiem porządnie wykonaną. Ciekawy jestem jak filtruje zakłocenia, składową stałą itp. U mnie w sieci syfu jest od groma i ma to jakiś tam wpływ na pracę traf. Gdybyś był w Szczecinie to prośba abyś mnie odwiedział i koniecznie z listwą:) Bez listwy też oczywiście zapraszam
-
Jak widzę mamy brak włącznika zasilania? to w zasadzie plus bo te elementy często zawodzą Ile taka zabawka kosztuje? i co otrzymujemy w zamian? mamy jakieś zdjęcia z środka?
-
Kolumny rózne; docelowo Fyne Audio F702 bo takie nowoczesne. Jak chcmey coś z epoki to można pograćna TFK TL80, Grundig Raumklanbox 20, Fisher KS2 i pewnie coś się jeszcze znajdzie:)
-
Przyszedł czas na spokojne delektowanie się dźwiękiem germanowca Telefunken V201 ( nie mylić z wersją V201a bo to już krzem). Model trudny do zdobycia, szczególnie w stanie w miarę ok wizualnym. Wzmacniacz stereo z końca lat 60 tych z stopniem mocy zbudowanym na tranzystorach germanowych. W tym modelu zastosowano top tranzystory RCA z pasmem aż 2Mhz 2n2148 ( choć dzisiaj 2Mhz to wynik na który nikt nie zwróci uwagi) W tamtym czasie nie było lepszych komponentów. Stopnie wejściowe i drivery są zbudowane na tranzystorach krzemowych co zapewnia niski poziom szumów. Moc 25W na kanał choć w tym wzmacniaczu im ciszej słuchamy tym jest lepiej. Świetne wykonanie wzmacniacza, piękny design, elektrolity Rifa i Philips, odłączana sekcja kontur potencjometru, dwa wejścia o czułości 320mV oraz wejście phono. Jest to taki rodzynek, gdyż w tym czasie królowały amplitunery a wzmacniaczy za dużo nie było choć Grundig miał konkurenta SV40 (mam i gra jednak gorzej). Wzmacniacz został doprowadzony do stanu top top. Poświecono sporo czasu i pieniążków aby doprowadzić go do perfekcji. W lewym kanale ktoś namieszał i narobił cudów łącznie z wstawieniem innych tranów z kiepskim pasmem 0,3 MHz. To zostało wymienione, elektrolity wstawione w większości z epoki Rifa i Siemens. Jeden z elektrolitów filtrujących - wersja z mocowaniem gwintowym przyjechał do mnie z Szwecji. Tranzystory zamówione z UK (trudne do zdobycia) kupione z zapasem w razie w. No cóż oryginalnych części trzeba szukać gdzie się da. Punkty pracy ustawione katalogowo. Sam się trochę dziwię iż jeszcze mi się chciało bo na brak zajęć nie narzekam:) Dzwięk? Choć mam awersję do tranzystorów to ten wzmacniacz zostawiam. Jest dużo racji w tym że german to ani tranzystor ani lampa - jest gdzieś po środku. Całościowo dźwięk jest wysokich lotów - wysokie i średnie są referencyjne wręcz genialne. Instrumenty brzmią naturalnie i wciągające. Bas jest jakby z lampy- miękki i zaokrąglony. Całość można słuchać przez długie godziny bez analizy i zmęczenia. Technologia sprzed 60 lat a jak gra! Aha ten model sporo namieszał na ostatnim AVS i zawstydził sporo klocków za grubą kasę.
-
Mogę ogarnąć temat o ile jest sens bawić się w wysyłkę. W razie w pisz proszę na priva.
-
Hej Raczej sub uległ uszkodzeniu zatem warto aby go sprawdzić. Ten model ma zasilacz impulsowy zatem odpada temat buczącego trafa. W pierwszej kolejności do sprawdzenia są elektrolity a niestety w tym modelu mamy kondy nie markowe zatem zapewne zaczynają dawać o sobie znać…
-
Szukałbym poczciwego i dobrze grającego Panasonic RS611 lub 619. Srebrny jest do znalezienia a i Panasonic to brand Technics. Z wyglądu może się podobać
-
TFK T201 w pełnej okazałości. Pięknie to odbiora FM. Stopień p.cz jeszcze na filtrach rlc i te żaróweczki. Stan perfecto i nawet działa dekoder mpx :). Tylko słuchać wieczornych audycji. A niebawem germanowiec V201.
-
A co to piwa nie można sobie wypić ? Co to jest? Prohibicja?czy jaki święty Walenty?
-
Zmienić sprzęt na coś innego, ciekawego a potem to tylko otworzyć dobre piwko i słuchać muzy.
-
Jak widzimy na zdjęciu od podstawki jest wyprowadzony cienki kabelek który łączy nam elektrodę siatki pierwszej z cokołem / bez tego lampa nie będzie działać. Wprawdzie na s1 mamy napięcie rzędu kilku wolt ale izolator jest wskazany.
-
6f8g ma wyprowadzoną siatkę pierwszą na zewnątrz na cokole zatem to białe to izolator elektrody s1.
-
Kolejny proces dopieszczania zestawu analog/lampa. Lampy octal 6sn7 wymienione na “alladyny” 6f8g. 6f8g to ceniony, starszy brat 6sn7. Lampy coraz bardziej niszowe ale mają w sobie to coś… Jest naprawdę dobrze dźwiękowo i wizualnie. Pokusiłem się o 3 zestawy lamp; RCA, Sylvania i Raytheon. Jak na razie te ostatnie grają najlepiej czy też inaczej od pozostałych. Wiadome jest jedno - do tranzystora nie ma powrotu no chyba że niebawem spróbuje germanu
-
No i do sprawdzenia obowiązkowo - funkcję przewijania najlepiej na kasecie “90” bo wtedy sprawdzimy kondycję pasków i kół ciernych. Kaseta “60” to na wszystkim pójdzie:). Wizualna ocena głowic oraz rolek dociskowych ( te często są zużyte a ich wymiana nie jest taka prosta) Sprawdzić nagrywanie bo to często niedomaga. Akai i głowice szklane - takie sobie dźwiękowo a i trwałość nie musi być wyższa niz dla dobrej klasy japońskich głowic utwardzanych ax.
-
To fakt nie masz tutaj mega wrażliwych procków ale już tranzystory fet, mosfet zapewne się znajdą a tutaj jest wskazana ostrożność. Tematy braku esd wychodzą często po pewnym czasie od akcji serwisowej.
-
Wzmacniacz lampowy to dużo większa zmiennosc i różnorodność grania - tutaj wszystko ma wpływ na końcowy efekt; lampy, kondy, topologia, punkty pracy. Szumy, brum i zakłócenia - są trudniejsze do opanowania w lampie i ich niewielka obecność nie jest wadą konstrukcji. Mimo pewnych wad moim zdaniem granie jednak dużo ciekawsze od tranzystora.
-
Super! Kawał dobrej roboty! Czy coś można poprawić? Jeden szczegół…esd. Elektronika, koce, filce, ściereczki to trochę nie po drodze. Warto zaopatrzyć się w matę esd z uziemieniem to takie minimum.
-
Magnetofonów jest od zatrzęsienie do wyboru do koloru; czarne, srebrne, z wyświetlaczami, wskaźnikami vu,…każdy znajdzie coś dla siebie. Kenwood do zestawu też pewnie trafisz.
-
Większe wychylenie membrany to wzrost zniekształceń. Teoretycznie głośnik o sztywniejszym napędzie jest formą redukcji zniekształceń co nie jest minusem o ile cały zestaw jest tak zestrojony że nie mamy niedosytu dołu.
-
Bańki AZ1 wersje mesh Valvo i TFK. Mam słabość do takich żarówek i fajnie to wygląda nawet w formie ozdoby:)