Skocz do zawartości

elektron6

Uczestnik
  • Zawartość

    1 389
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez elektron6

  1. Wybrałbym opcję z dwoma rezystorami - wystarczą rezystory o mocy 0,125W. Na ten pin podane jest tylko napięcie kontrolne do załączenia układu. Pobór prądu nie będzie większy niż te kilka mA zatem moc rezystorów 0,125W będzie ok.
  2. Rozwiązania mogą być różne trzeba przede wszystkim zapoznać się z specyfikacja wzmacniacza. To co przedstawiłeś- schemat z dwoma rezystorami podaje napięcie 12v na linie id i to się wydaje logiczne. Wartość rezystorów nie zależy od mocy wzmacniacza- po prostu na linie id podajesz właściwe napięcie i moc nie ma tutaj nic do tego. Opcja z rezystorem 100k nie wydaje się poprawna od strony obliczeń. Uwaga nie ma oporników są rezystory:) oporniki były za PRL:)
  3. Jest ok szczególnie jeśli są to lampy z starej produkcji i są to lampy małej mocy. Tolerancja żarzenia +/-10% nie spowoduje czy to zatrucia katody czy też jej przegrzania. Spadek lifetime lampy będzie minimalny a może nawet lekko wydłuży się jej żywotność. Czasami celowo obniża się żarzenie do takiego poziomu aby obniżyć poziom szumów generowanych przez lampę - zabieg stosowany w preampach lampowych, często spotykany w konstrukcjach vintage z lat 60 tych. Np. W Fisher x100 kilka lamp ECC83 jest fabrycznie żarzona napięciem 5,5V! i nie ma tam sytuacji nadmiernego "padania" lamp. Lampy z nowej produkcji - tutaj dałbym jednak margines +/-5% dla zachowania przyzwoitej żywotności. W przypadku lamp mocy żarzenie podciągnięte w górę o te 10% czasami może być problemem - problemem odprowadzenia ciepła i jej szybsze żużycie.
  4. Bywało i tak:) z telewizorem lampowym to było często jak z dzieckiem trzeba było ciągle przy nim być:)
  5. TV lampowe to trochę inny temat. Tutaj warto pilnować znamionowej napięcia zasilania bo lampy odchylania poziomego i pionowego swoje dostawały… jest duża różnica czy z uzwojen trafa wn mamy 1000v czy 1300v (przebicie uzwojeń) a i żarzenie bywało rzędu 8v zamiast 6,3v. Stąd tez często średnio co pół roku telewizorek się uszkadzał. Miałem jeszcze przyjemność ostatnie tv lampowe serwisować za dzieciaka zatem coś tam się pamięta:)
  6. Prawda jest zawsze gdzieś po środku. Do telewizora jak i większości elektroniki nie ma sensu stosowania powyższych regulatorów. Zasilacze impulsowe obecnie stosowane w sprzęcie rtv spokojnie działają w zakresie 90-260V AC i nawet lepiej będą sobie radzić ze zbyt wysokim napięciem niż z zaniżonym. Sama przetwornica impulsowa jest już stabilizatorem. Powyższe regulatory działają na zasadzie pomiaru napięcia sieci ich porównania do nastawy i na przełączeniu za pomocą przekaźnika uzwojeń transformatora. Napięcie uzyskane na wyjściu zawsze będzie z pewną odchyłką wynikającą z ograniczonej ilości odczepów trafa. Duże ryzyko stosowania takiego regulatora to będą szybkozmienne zmiany napięcia w sieci co może spowodować nieustalone przełączanie uzwojeń a w konsekwencji na wyjściu dostaniemy nie wiadomo co...i sprzęt audio szlag trafi... Bezpieczniejszym rozwiązaniem będzie jednak regulacja za pomocą autotransformatora. Listwy zwykłe, audio cóż tam nic takiego nie ma; ot warystor na 250V który zabezpiecza tylko przed puszczeniem chaty z dymem i nic więcej. Przy dużym impulsie i tak wszystko poleci z dymem. Aha jeszcze producenci podpierają się filtrem EMI Schaffnera jakby to było coś magicznego. Filtr taki był znany już w latach 50 tych a obecnie kosztuje całe 15 zł. Co warto zauważyć mniej producenci skupiają się na okablowaniu, izolacji, jakości połączeń śrubowych, wsuwanych - tutaj jest punkt krytyczny. Przy mocach powyżej 500W wychodzą klocki typu spadki napięć, włączanie się zabezpieczeń przy rozruchu traf. Cóż jak china wstawiał okablowanie 1,5mm z pseudo miedzi to tak bywa. Pomijam fakt, iż 3/4 połączeń ma połączenie luźne...dobre śruby, zaciski trochę kosztują. Ogólnie jestem przerażony tym co często wiedzę w listwach zwykłych, markowych, audio nie audio. Tragedia!!
  7. Niezbyt często tak bywa - no dobra spotyka się takie rozwiązania w sprzęcie studyjnym ale nie hi-fi. Proszę nie mylić uziemienia z masą. To właśnie miejsce często spotykane w wzmacniaczach hifi to miejsce podłączenia masy/GND np. gramofonu. Uziemienie podłączamy poprzez gniazdo zasilania i dobrze jest nie podłączać tego inaczej bo może się to nie za fajnie skonczyć.
  8. 150 wzmacniaczy na pewno przerobiłem , odsłuchiwałem, oceniałem , serwisowałem co nie równa się temu iż 149 razy popełniłem błąd…Yagin w obecnych cenach to naprawdę nietrafiony wybór. Lampy RFT - taka ciekawostka - jeszcze kilka lat temu rft w ogóle nie grały i to były lampki ogólnie wyśmiewane. Obecnie ze względu na fakt iż lampy nos się kończą dziwnym trafem rft zaczęły grać. W zasadzie to i dobrze:)
  9. W zasadzie trudno się nie zgodzić po rozmawiamy o dobrym początku zatem niech będzie ze Yagin jest ok. Na pewno taki wzmacniacz uczy pokory i rozszerza horyzonty a to jest tez na plus:) Proszę bardzo to tak na szybko po minucie szukania. Yagin cena ok 6 tys zł do tego doliczmy min 1000 zł lampy i słynny upgrade min 1000 zł czyli mamy budżet ok 8 tys zł. Popatrz na to https://m.olx.pl/d/oferta/wzmacniacz-lampowy-unison-research-triode-20-pre-gram-CID99-IDSFQWR.html O klasę lepsza konstrukcja. Jesli interesuje nas trochę mniejsza moc to polecam Fisher x100 jest olx za 5200zl - dźwiękowo przepaść na plus. Po kilku godzinach szukania mogę wysłać conajmniej 30 ofert lepszych wzmacniaczy od Yagin. Ba nawet za 3,5 tys zł bardziej polecę model WL36 Amplifon na el34 a reszta pieniążków może pójść w kabelki.
  10. Tak bo Chińczyk tak napisał mierząc przy mocy wyj 0,5w i przy spadku 10db a jak zmierzymy pasmo przy 5w czy połowie mocy i spadku 3dB to wyjdzie z tego kupa…
  11. Chińskie lampowce są wyjątkowo mało urodziwe… takie cos za 11 koła? Jak to gra? I jak to wygląda? Nieporozumienie! https://allegro.pl/oferta/wzmacniacz-lampowy-yaqin-ms-650b-srebrny-silver-11425764225?bi_s=ads&bi_m=listing:mobile:queryandcategory&bi_c=YTM0MjEyMGEtMDhlZS00ZjI5LThmY2YtN2M0YTlkNzhiNWQ5AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=a0f1501d-282f-4dc4-9a42-2287183c9a2c Dokładasz 2 tysięcy i masz używanego, pięknego Unison Research 845 i grasz jak panisko:) Chińczyk pp na el34/kt77 za 5 koła nieporozumienie plus upgrade. Za 5-7 tys kupujecie używkę sprawdzonej konstrukcji i się gra a i wygląd to ma.
  12. Wzmacniaczy lampowych miałem może 100 - 150 różnych od konstrukcji z początku lat 50 tych po współczesne. Chińskie, japońskie, polskie, us, europejskie, diy. Stare, nowe te o mocy 1W jak i mocy 100W...na lampach oklepanych jak i mało popularnych. Kondy grają to się zgadza ale to są detale i taka wisienka na torcie. W lampie niczym nie wyciągniesz słabości/taniości traf głośnikowych. Jak masz słabe trafa, które przy kilku watach mocy wyjściowej obcinają pasmo od dołu czy też realnie przeniosą sygnał od 50 hz to żadne kondy po 100zł za sztukę tego nie zmienią. Kondensatorem nie poprawisz pasma przenoszenia. Ich oryginalna wartość jest tak dobrana aby w przypadku sprzęgania stopni, pasmo "liczone" było już od 10Hz ale o paśmie wypadkowym decyduje trafo głośnikowe. Dalej będzie lipa, poszukiwania kolumn, narzekanie na "ciężkość" kolumn oraz upgrade za upgradem. Na końcu i tak wzmak trafia na aukcje i sprzedaje się za połowę kwoty jaką na niego wydaliśmy. I taka to jest historia... Kupno używki Yagin w oryginalne jest niemożliwe. Dlaczego ? a no bo tak dobrze grają że wszystkie wymagają przeróbek, upgrade etc Wygląd Yagin - przepraszam ale nie chcę tego za darmo bo po prostu to szpeci kolekcję.
  13. W tranzystorze nie ma to większego znaczenia - czy china produkt czy nie to elementy są te same. Trudno w tranzystorze wskazać kluczowy element, moduł. W konstrukcjach lampowych wyglada to inaczej - krytyczne są trafa głośnikowe a te nie jest tak łatwo skopiować. Każdy kupuje to co lubi i potem ewentualnie inwestuje w te 10 szt kondow licząc na fakt poprawy brzmienia. Design - kiedyś chyba słusznie gdzieś przeczytałem, iż chiński sprzęt audio swieci się jak psu gole j…. Osobiście w cenie nowego chińczyka spokojnie wolałbym kupić używkę sprawdzonej marki czy tez pójść w kierunku konstrukcji diy wykonanej przez jednego z wielu rodzimych konstruktorów.
  14. Kondensatory, rezystory, lampy, okablowanie etc no dobra ok tylko ze w wzmacniaczu lampowym 80% roboty to robi trafo głośnikowe. Trzeba przesłuchać dziesiątki top konstrukcji aby to zrozumieć. Nie bez powodu taki Chińczyk jest n razy tańszy od innych marek. Jeśli ktoś myśli iż wymieni 10 kondow mkp za 5 zł szt na kondy mkp za 50zl szt i będzie git to jest to panowie tylko autosugestia. Czemu tyle wzmacniaczy lampowych się odsprzedaje? A no właśnie bo po roku, dwóch słuchania i kilku prób zmian kondow, lamp i tak dochodzi się do wniosku iż bas kiepski, górka taka sobie, jest problem z panowaniem wzmacniacza nad kolumnami. Takich sobie traf głośnikowych się nie podciągnie wymianą kondow i nawet z szacunkiem Sinus audio tutaj nie pomoże. Nie bez powodu dobre trafa głośnikowe kosztują tyle co cały Yagin. Osobiście jestem uczulony na Yagin- wygląd typowy china - wszystko się błyszczy nadmiernie błyszczy i te ich bajerandzkie osłony. Warto wspomnieć o słynnej żółtej taśmie izolującej transformatory. Warto naprawdę posłuchać dobrej lampy aby przekonać się co mam i na jakim poziomie.
  15. Wkładkę dobierany do ramienia trzeba poczytać w necie co ludziska piszą o danej konfiguracji. Ogólnie chodzi o tłumienie rezonansów wkładka-ramię. Czy pickering jest optymalny do Twojego ramienia to nie powiem Tobie gdyż w gramofonanach nie jestem specem:)
  16. Pickering xv-15 ogólnie bardzo dobra wkładka i ten pędzelek na pewno jest mocno analogowa, daje przyjemny, naturalny dźwięk choć nie należy do bardzo detalicznych. Wszystko jest na swoim miejscu, bardzo ładnie trzyma równowagę tonalną z piękna średnica. Generalnie polecam choć u mnie to było minęło:) obecnie gram na innym gramofonie z wkładka Ortofon 530. Zmiana podyktowana wymiana gramofonu.
  17. Panowie to nie tędy droga w temacie taśm. To nie ma co szukać taśm matek etc bo to produkt niszowy. No dobra jak ktoś ma najwyższy model szpulaka Studera za cenę dobrego samochodu to można celować w takie nagrania. Większość osób posiada szpulowca klasy średniej za pare koła i traktuje to źródło jako odskocznia i ciekawostka. W tym przypadku wystarczy kupić używana czy nową taśme Maxwell a potem to już zabawa w nagrywanie własnych kawałków plus można kupić coś oryginalnie nagranego. Jest fajna zabawa i ciekawy, inny dźwięk.
  18. Szpulowiec to super sprawa ale w obecnych czasach należy traktować taki sprzęt jako ciekawostka i źródło do grania od święta. Przy oryginalnie nagranych szpulach jest to droga zabawa. Mimo wszystko zachęcam aby taki sprzęt posiadać - średniej klasy szpulowiec jest w zasięgu finansowym większości osób. Ilosc sprzętu, zestawów? Oj przy jednym to jest nuda - jestem zwolennikiem posiadania tylu segmentów, zestawów na ile pozwolą warunki mieszkaniowe. Jest wesoło. Pierwsze kopie to nie wszystko. Kto słuchał z szpulowca wie o co chodzi co do kompresji, dynamiki i charakterystycznego - przyjemnego dźwięku. Dla bajeru można na początek z cd przegrać sobie kilka utworów na szpulę i posłuchać. Niby to samo a jest różnica na plus.
  19. Moje spostrzeżenia; 1. Stadion- tłumy, halas, duchota, beznadziejna akustyka- mało co tam grało. Generalnie waste of time. Nigdy więcej. 2. Ogólna tendencja- za głośno:) W większości sal można było sprawdzić jak w naszym uchu działa młoteczek, kowadełko…czy nie można ocenić jakości dźwięku na niższych poziomach? Do tego dodajmy ogrom wysokich tonów - kuło to niesamowicie. 3. W hotelach dużo lepsza akustyka i tam tez sporo zestawów grało całkiem dobrze lub super. 4. Unitra- w skali 1-6 daje słabe 3. Lipa to nie grało a z gramofonu to była tragedia- dźwięk matowy, bez emocji… 5. Number 1 Kasoto audio Equipment szczególnie jak puścili oryginalne nagranie na szpuli z magnetofonu studyjnego TFK z 68 roku. Dźwięk piękny, referencyjny. Użytkowo wiadomo mało kto wstawiłby takie kolumny. 6. Fajny projektor Loewe Opta z lat 30 tych na lampach bocznostykowych:) To warto było zobaczyć. 7. Miłe spotkanie, ciekawe rozmowy osób z naszego forum w Elektrowni + fajne rozdzielnie elektryczne - moje klimaty:) 8. Sporo pięknych dzieł sztuki w postaci gramofonów diy, topowych szpulowców, pięknie wykonanych wzmacniaczy lampowych. Łączenie współczesnych konstrukcji z vintage- tego było sporo, to cieszy:)
  20. Świetny sprzęt! Gratuluje! Lubię takie klimaty i mógłbym w takim pokoju bawić się godzinami:) co do antyków to wiesz taka opinia wywodzi się z tego iż ktoś słuchał budżetowych konstrukcji vintage. To trzeba posłuchać wysokich modeli, konstrukcji bezkompromisowych na tamte lata:)
  21. Bardzo ładne kolumny, super! Czym to sterujesz? Widzę jakieś ładne lampy:)
  22. Jest naprawdę dobrze:) dźwięk jest swobodny, czuć lekkość, odrywanie się dźwięków. Wysoka skuteczność kolumn oraz impedancja 8ohm robi swoje. Średnica naturalna, wysokie wyraźne ale nic nie kuje. Bas ładniejsza równoważy - kolumny na przetworniku 25 cm może nie schodzą aż tak nisko ale wzmacniacz gra świetnie dołem zatem jest synergia. Kolumny jako ciekawostka, będą osłuchiwane od swięta”. Vintage jednak ma coś fajnego w dobie.
  23. Lampa Fisher się ucieszyła bo dostała bratnie, dedykowane kolumny z epoki. Ładnie to gra na długie zimowe wieczory jak znalazł. Przetworniki oczywiście Alnico:)
  24. To jest tez wytłumaczalne:) Genetycznie facet patrzy na wiele tematów bardziej technicznie i wzmacnia niebieską energię. Kobieta podchodzi to tematów bardziej z poziomu emocjonalnego i wzmacnia swoja zieloną i żółtą energię, zatem mamy i audiofila i melomanów (jest synergia).
×
×
  • Utwórz nowe...