elektron6

Wygląda to wszystko pierwsza klasa! widać, iż system jest dopięty na ostatni guzik. Triody w monoblokach robią wrażenie no i "nietypowe" jak na te czasy kolumny. Super!

Coś w tym jest:)

Komplecik z pm14 mkii

Tutaj niestety nie mam magicznego rozwiązania. Szybka jest plastikowa zatem wszelkie próby polerki mogą się różnie skończyć (może być lepiej a można również zmatowić plastik). Warto zrobić próbę na podobnym plastiku. Na full to można się pokusić o wymianę szybki - dociąć i wstawić szklaną.

Świetne sprzęt i pięknie się prezentuje, super! Do tego dobra chromówka i można grać!

Dzwięk jest bardziej ocieplony do spokojnego słuchania ale nie ma problemów z odwzorowaniem poszczególnych instrumentów. Taki sam w sam raz do miłego słuchania choć na pewno nie jest to granie triody typu 300b. No to jeszcze wycieraczki Sansui, ładne?

Trochę historii Sansui Jeden z pierwszych amplitunerów lampowych, klasyk APS-18. Wysoki model amplitunera z końcówka pp na muzykalnych lampach ecl82. Preamp gramofonowy na tranzystorach germanowych. Gra naprawdę słodko i mimo 10w na kanał nie brakuje mocy. Minus to radiówka można słuchać radyjka ale w mono. Dekoder stereo mpx był w tamtych czasach jako zewnętrzna przystawka, można dokupić.

AN DAC 3 na 2xPCM63k plus stopień lampowy na 2x E88cc trafisz okazyjnie za te 8-10tys zł ale fakt jest mała podaż tego modelu. Wyższe wersje oraz klony signature są niestety dużo droższe.

Pcm1769 to już nie to samo co słynne 1702/1704. PCM63 wybór mamy w Dac Audio Note. PCM17xx prym wiedzie Accuphase.

Marantz CD-16 tym razem limitowana wersja exclusive podobno w tej konfiguracji wyprodukowano 300szt odtwarzaczy. Ta wersja to twin Dac - 2x tda1547 czyli mamy dużo lepszą liniowość. Wykonanie naprawdę solidne z trwałym i dostępnym laserem serii cdm4/xx.

Coś fajnego do poczytania https://toutenvrac.eu/wp-content/uploads/2021/04/Secret-of-sansui-sound.pdf

Sprzęt pierwsza klasa; ładnie wykonany, porządne elementy, top trafa głośnikowe, dławik 20H. 2a3 i pochodne super lampa , dużo lepsza brzmieniowo od 300b. Jest czar lampy nie ma co.

Lampa to jest lampa i długo nic:) tranzystora mogę posłuchać ale tak jakoś bez emocji. Co to za konstrukcja se 3w? 2a3? El84?

Argumenty, decybele, przeliczenia, poziomy zakłóceń zostały przeze mnie podane. Jeśli ktoś nadal robi pijar wokół zatyczek, zakłóceń EMI etc. to najwidoczniej ma w tym jakiś cel i tak się interes voodoo kręci czy też próbuje kręcić...

Człowieku spokój i opanowanie lub jak wolisz opanowanie i spokój. Każdy na forum na prawo napisać co sądzi i nie zawsze ku temu trzeba przedstawiać twarde fakty i dowody. Do dyskusji nie podpinaj faktów chwalenia się, reanimacji, wintydź bo nie o tym jest dyskusja.

Człowieku daj spokój, idź słuchaj muzyki i nie zawracaj mi gitary. Pytaj siebie lub Pana Pszoniaka. Inne rozwiazanie to zapraszam do mnie na piwo i wtedy będzie czas na zadawanie pytań. End story, dziękuje.

A to trzeba już ustalić z samą osobą zainteresowaną czyli Panem Pszoniakiem.

W przypadku Pana Pszoniaka to należy użyć hasła - reklama dźwignią handlu i wszystko wiadomo.

Wszystko się zgadza w temacie przeciekania sygnału z nieaktywnego wejścia tylko jest zawsze jakieś ale; - sygnałem zakłócającym jest sygnał o amplitudzie aż 2 V dla sygnału z CD - aby to usłyszeć z reguły wzmocnienie wzmacniacza musi być ustawione na max - wtedy też coś tam w tle delikatnie słychać. Tłumienie przesłuchów miedzy wejściami jest na poziomie 60db do nawet 100dB w zależności od rodzaju selektora wejść (mechaniczny, przekaźnikowy, półprzewodnikowy). Przyjmując tłumienie nawet na kiepskim poziomie 60dB to na mamy sygnał zakłócający 2mV. Przy 70, 80db to nawet nie ma o czym dyskutować. Pomija fakt, iż gdzie możemy spotkać zakłócenia RFI, EMI na poziomach 2V. Zakłócenie 2Ghz o amplitudzie 2V....utopia w domowych warunkach Panowie grać i nie przejmować się zakłóceniem na poziomie -100dB.

Najczęściej są dwie szkoły zwiedzania; wszystko ale po łebkach (10-15 minut na wystawę) lub wybiórczo (10-15 top salonów z możliwością posłuchania na spokojnie kilku utworów). W tym roku osobiście wybiorę opcję 2.

Gratuluję pięknego odtwarzacza CD. Ten model jest wyjątkowy - piękny, solidnie zbudowany i w zasadzie z wiecznym laserem. Gra to też bardzo fajnie. Zapach - tak ma być to jest taki pozytywny dodatek do vintage. Wiadomo lutowanie jest ołowiowe, kalafonia jest, płytki PBC też są wykonane z innym materiałów niż obecnie. Do tego dodajmy ciepło wydzielane przez stabilizatory napięcia i sprzęt wydziela sój charakterystyczny zapach. Oczywiście to robi niepowtarzalny klimat:) Lubię to! Prewencyjnie można sprawdzić czy czasem zapach nie jest efektem wylewającego elektrolitu z kondensatora. W tym CD mamy niebieskie elektrolity Philipsa, które lubiły mieć upływowość ale raczej nie miały tendencji do wylewania. 1540 to jest taka jakby 14 bitowa wersja TDA1541. Dobry DAC pasujący do klimaty vintage. Do miłego słuchania jak znalazł.

Na Audio Show nie wypada nie być:) ot to takie święto audio i trochę inne spojrzenie na audio hobby. Do tego można spotkać znajomych czy też kogoś poznać. Jak dla mnie nie ma znaczenia fakt, iż nowości względem poprzedniego roku jest mało lub wcale. Zawsze jest trochę inaczej i ciekawie. W tym roku chciałbym posłuchać na sprzętu Unitra bo rok temu można było tylko obejrzeć kilka prototypów. Dodatkowo jest okazja do spróbowania x, y trunków. Nie jest źle nie ma co w domu siedzieć.. Jestem od piątku do niedzieli.

Nieprzekonanych nieprzekonanych a i nie wyznaje zasady szkiełka i oka. Naiwny ten kto spodziewa się lifetime powyżej 4 lat.

Praktyka objawia się codzienna pracą z tego typu elektroniką i wglądem do setek tego typu konstrukcji miesięcznie.

Może i tak być ale z praktyki określam lifetime tego typu sprzętu na max 4 lata.