Skocz do zawartości

Melo-man

Uczestnik
  • Zawartość

    475
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Melo-man

  1. Jakoś od lat mam wrażenie, że dużo ludzi chce kablami korygować niedostatki systemu. Niestety prawda jest brutalna. Każdy sprzęt ma wady. Poza tym nie da się kupić np. nowej integry w cenie 20-30 tysięcy, która będzie grała super i w ogóle. To samo dotyczy źródła, kolumny. Jeżeli rzeczywiście chce się mieć naprawdę dobry dźwięk trzeba wydać niestety sporo więcej. Kable tutaj nic nie pomogą.
  2. Na komputerze to lepiej wychodzi. Na telefonie ich apka jest sporo gorsza. Wpisujesz np. wykonawcę, to wyskakują Ci tytuły od razu z podziałem czy jest to album, kompilacja itp. Możesz też od razu dokonać podziału na CD czy winyl. Dla mnie Discogs jest bardzo intuicyjny. W minutę jestem w stanie znaleźć tam pozycję mnie interesującą. Ale musisz znać niestety trochę angielski.
  3. Ja słyszę kable, ale nigdy nie doświadczyłem efektu wygrzania, a we wszystkie kable wpakowałem min. 50 tysięcy. Nie wierzę też w zaślepki, podstawki pod kable. Chcesz mieć dobre brzmienie.. Kup po prostu dobry sprzęt.
  4. A ten winyl to jakie wydanie? A nie korzystasz z Discogsa? Dla mnie to najlepsza rzecz w necie. Płacisz bezpiecznie przez Paypala. Na ponad 200 transakacji naciąłem się tylko 2 razy. Od Polaka i Izraelczyka. Tam jest wszystko, z podziałem na CD i Vinyl, stan nośnika, kraj, no i oczywiście wydanie. Rok temu widziałem na naszym Allegro wydanie CD z RPA. Też bardzo dobrze nagrane, ale wtedy jakoś się nie skusiłem. ps. gratuluję dobrego gustu muzycznego. 😜
  5. Ironią jest to, że nawet jeżeli producenci sprzętu audio z roku na rok ulepszają swoje produkty, to producenci muzyki mniej więcej od roku 1992 w zasadzie ich wysiłki niwelują. Wpadła mi w końcu w ręce płyta Rodrigueza - tego od Sugar man. Nie są to moje do końca klimaty muzyczne, ale jego muzykę lubię. Jeżeli ktoś słucha Boba Dylana to w mojej ocenie powinien Rodrigueza posłuchać obowiązkowo. Ale wracając do wątku głównego. Ta płyta Rodrigueza "Cold fact" to wydanie RCA (bardzo szanuję tą wytwórnię za dobrą jakość ich płyt) na rynek Australijski. Zamawiana przez Disogsa z Antypodów w końcu po prawie 2 miesiącach dotarła. Nie jest to co prawda pierwsze wydanie, ale na szczęście "tylko" wznowienie z roku 2004. Dokładnie to: https://www.discogs.com/release/6534664-Rodriguez-Cold-Fact Wcześniej po obejrzeniu filmu kupiłem soundtrack (wydanie z roku 2012) z jego muzyką https://www.discogs.com/release/4267043-Rodriguez-Searching-For-Sugar-Man-Original-Motion-Picture-Soundtrack Po wysłuchaniu dzisiaj płyty z RCA usłyszałem jak wielkie spustoszenie nawet przy prostej muzyce folkowo-bluesowej robi loudness war. Jakość pomiędzy tymi płytami to przepaść, lata świetlne. Niby ta druga nie mając porównania nie brzmi jakoś źle, bo w sumie to są proste aranżacje, ale przy porównaniu od razu słychać ile jeszcze więcej można wyciągnąć z tego jakości. Nie dajcie się więc nabierać. Nie dawajcie skuczybykom zarobić i jak tylko macie okazję kupujcie pierwsze wydania, broń boże żadne remastery! Przed zakupem warto zajrzeć na https://dr.loudness-war.info/ Uwaga też na rzekome japończyki, do których osobiście mam raczej negatywny stosunek. Dlaczego? Niech to będzie dobrym przykładem jak klienta robi się w ciula: https://dr.loudness-war.info/album/view/111361
  6. Żadna recenzja nie jest obiektywna. Nie trzeba być geniuszem, żeby widzieć kto najlepiej płaci za testy. Rozumiem, że testera może zachwycić jakiś sprzęt, ale jego recenzję też można rzetelnie napisać. Np. w Hi-Fi i Muzyka są jak dla mnie dwa typy recenzji. Takie, które od pierwszego do ostatniego zdania są pieśnią pochwalną, i drugie, którym jest bliżej prawdy.
  7. Melo-man

    Kompromis

    Z porządnego stereo da się uzyskać z przodu lepszy dźwięk, niż w większości systemów tzw. przestrzennych. Głośnik centralny to naciąganie jeleni na kasę.
  8. Melo-man

    Kompromis

    To nie jest kwestia wiary. Jak 25 lat temu miałem pierwszy "audiofilski" wzmacniacz, czyli Creeka 4330, do tego jakieś podrzędne polskie głośniki i jakieś źródło od Technicsa to też nie słyszałem zmiany brzmienia po wymianie kabli.
  9. Często jest tak, że ludzie mają wrażenie wygrzewanie sprzętu czy akcesoriów, a to zwyczajnie ich słuch zaczyna się przyzwyczajać do nowego brzmienia.
  10. Z dynamiką to pełna zgoda. O tym parametrze dobrego dźwięku zapomniałem. Ale z szybkością to bym uważał. Dla mnie to cecha, która bardziej kojarzy się z wyczynowością. Niestety szybkość najczęściej realizowana jest przez odchudzenie dźwięku. Dużą sztuką jest zagrać z wypełnieniem, a przy tym czytelnie. Niewiele systemów jakie w życiu słyszałem to potrafiło.
  11. Oczywiście, jak i poziom cenowy danego sprzętu. Nie twierdzę, że moja teza jest absolutna i zawsze wiarygodna, ale wolę to, niż opłacane recenzje.
  12. To już niestety norma. Od kilku miesięcy wszystkie płyty CD, jakie kupiłem przez Discogsa z krajów poza UE były z koniecznością opłacenia cła i czasami VAT.
  13. Odnosząc się do wątku głównego, to jest krytyki współczesnego rynku audio, to jak wielokrotnie pisałem - nie ma czegoś takiego jak obiektywna recenzja, włączając w to rzekomo niezależnych recenzentów typu Pan Sz. F. Nagrody roku można nazwać sponsorowanymi nagrodami, nie mającymi nic wspólnego z rzeczywistą klasą brzmienia, choć czasami zdarzają się wyjątki. Czy jest więc jakieś odniesienie, które pozwoli przed zakupem zainteresować się danym sprzętem? Otóż jest, a jest nim historia sprzedaży danego urządzenia na np. Hi-fi shark. Dlaczego - to chyba jasne. Katowicki Audiostyl oferuje sprzęt z drugiej ręki. Zwracam uwagę na ich archiwum sprzedaży tego rodzaj sprzętu. To ciekawa lektura, jaki sprzęt najczęściej jest pozbywany przez ludzi. Niektórzy mogą być zaskoczeni. No cóż - tutaj już dystrybutor nie płaci, a rzeczywistość bywa brutalna i szybko, wszystko weryfikuje.
  14. @Dzik Szukasz zaczepki, nic więcej. Oczekujesz, że Ci jakieś wzory przedstawię na potwierdzenie mojej tezy? Jakbyś zrozumiał MOJĄ opinię o audio, to znalazłbyś tam stwierdzenie, że tonalność to sprawa subiektywna, a Ty z uporem trolla cały czas coś insynuujesz. Nie słyszysz kabli - Twoja sprawa. Uważasz, ze high-end nie jest warty kupienia. Okej! Jeżeli uważasz inaczej - też super. Nic mi do tego. To ostatnia moja wypowiedź do Ciebie w tym wątku.
  15. Dla mnie takie kolumny grały zawsze mało precyzyjnie. Ale z drugiej strony ja lubię chirurgiczną wręcz czystość w przekazie, co nie oznacza, że brzmienie ma być wychudzone.
  16. Jeżeli to są kolumny dookólne, a na takie wyglądają, to ja mam z takimi konstrukcjami same złe doświadczenia.
  17. Ale ja Ci napiszę, że najlepiej tonalnie DLA MNIE brzmią płyty AAD oraz że żaden znany mi tranzystor w kwocie do 100 tysięcy nie zbliża się nawet tonalnie do mojej hybrydy to zaraz napiszesz, że to tylko moja opinia. Mój przyjaciel, raczej sceptyk odnośnie kabli kupił ode mnie Elac Vela. To jego pierwszy element w torze audio za ponad 15 tysięcy. Pozostałe elementy to Primare z serii 3, więc zwykłe hi-fi. Jakie było jego zdziwienie, kiedy podpięliśmy do tych głośników Rocket 88. Wcześniej, kiedy grał na tanich Spendorach nie potrafił wychwycić różnicy w brzmieniu po zmianie kabli. Znam dużo kopułkowców, co grają jaśniej od wstęgi Elaca, ale zgodzę się, że to nie są głośniki ciemno grające. Nazwałbym je neutralnymi. Wysokich jest dużo, ale mają bardzo dużą różnorodność. Dla mnie wstęga najmniej mnie męczy jeżeli chodzi o wysokie tony. Sybilantów nie ma, wyostrzeń to samo. Dla mnie jest tak jak być powinno. Może troszeczkę brakuje metaliczności wziętych z B&W, ale co kto lubi. Kolega @Kraft musiał naprawdę bardzo źle trafiać z systemami, jeżeli uważa tak ja wyżej. Dla mnie poziom zaczyna się zacierać przy już wysokich cenach za element, na pewno bez problemu da się usłyszeć różnicę pomiędzy np. wzmacniaczem za 20 tysięcy, a 40 tysięcy.
  18. Jezu... Przedstawiłem wyłącznie swoją opinię oczekując, że ktoś odważy się przedstawić swoje, a skończyło się jak zwykle, Czy naprawdę w tym kraju nie da się normalnie pogadać na temat spraw audio? Dotyczy to tego forum, Audiostereo, PlanetAudio itp. Dorabiacie jakieś chore ideologie. I rzecz jasna najwięcej jest komentarzy negujących. Nie przeszkadza mi to, ale od drugiej strony też oczekuję jakiś propozycji... Ja naprawdę szanowni Koledzy nie muszę nikomu niczego udowadniać. Skończyłem 50-tką, wiele w życiu widziałem, wiele w życiu słyszałem. Mam dystans do wielu spraw. Nie mam w ogóle kompleksów do ludzi, którzy mają dużo droższe systemy niż mój, ale też nigdy nikomu nie ubliżałem, że słucha na sprzęcie za kilka czy kilkadziesiąt tysięcy. Oczywiście rozumiem, że ktoś nie zgadza się z moimi poglądami, ale od razu formułowanie tego jako "bzdura" uważam za co najmniej niekulturalne.
  19. Nie stać mnie, ale wygląda jak komora dla Lord Vadera... Dla mnie to produkt dla jakiś celebrytów, sportowców, oligarchów...
  20. Wiadomo, że opinia wynika z naszych doświadczeń, postrzegania świata itp.
  21. U nas lektor też raz źle odczytał liczbę. Podobno zaakceptowano wtedy jako wygrane dwie kombinacje - wylosowaną i tą "mówioną".
  22. W sumie całe audio jest subiektywne. Źle mnie zrozumieliście. Wnoszą, ale nie zrobią przykładowo z Diablo 300 od razu Mephisto.
×
×
  • Utwórz nowe...