Skocz do zawartości

Melo-man

Uczestnik
  • Zawartość

    475
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Melo-man

  1. He, he... A ja liczyłem tylko, że inni podzielą się swoją opinią. Nic więcej. Przecież nawet tytuł wątku jest lekko ironiczny.
  2. Nie doświadczyłeś nigdy, że przy podobnym pułapie cenowym jakiś zestaw A+B+C zagrał lepiej od zestawu D+B+C? Jesteś aby pewien?
  3. Słucham czasami mocno grającej alternatywy, ale jej chyba trochę brakuje do trashu. Np. Sonic Youth czy Nine inch nails też nie grają do kotleta, a ich płyty w mojej ocenie brzmią bardzo fajnie. A słuchałeś kiedyś jakieś wstęgi? Proszę traktować to jako moją osobistą opinię. Nic więcej. Takie mam doświadczenie z cyfrą i analogiem. Szybkość to w jakiś sposób czytelność. Ale o dynamice zapomniałem. Oczywiście zgadzam się. Przy okazji dzięki, że odniosłeś się do moich uwag.
  4. Moje spojrzenie: 1. najważniejsza jest muzyka. 2. akustyka głupcze! 3. jakość kosztuje (i to sporo), ale sama cena nie gra, tj. czasami droższe nie oznacza lepsze, zwłaszcza w tzw. high-endzie. 4. system gra tak, jak jego najsłabszy element, ale źródło powinno być najlepsze, na jakie można sobie pozwolić. 5. istotnym jest synergia między elementami toru audio, które powinny się uzupełniać czyli znosić wady i podkreślać zalety, a łączenie elementów podobnie brzmiących najczęściej się nie sprawdza. 6. wszystko jest ważne w systemie audio, ale najwięcej charakteru brzmienia narzucają głośniki. 7. kable nie wniosą systemu na wyższy poziom, tj. nie zredukują fizycznych ograniczeń systemu, tylko dobrze dobrane pozwolą systemowi optymalnie zagrać, czyli tyle i aż tyle. 8. nie należy stawiać jakości systemu nad jakością nagranej płyty, jeżeli coś brzmi źle, to zazwyczaj jest to wina systemu. 9. nie prawdą jest, że muzyka rockowa jest źle nagrana. 10. największe wyzwanie stawia systemowi muzyka symfoniczna i rockowa, jeżeli to zagra dobrze, to wszystko inne też zabrzmi dobrze. 11. podstawki pod kable, zaślepki, kondycjonery masy itp. nie grają. 12. dobra jakość brzmienia wynika z jego miksu i masteru, bity i herce są nieistotne lub prawie pomijalne, podobnie jak rodzaj nośnika czy formatu płyty. 13. miks jest ważniejszy od mastera. 14. mono potrafi być lepsze niż sacd. 15. analog brzmieniowo zawsze będzie lepszy niż cyfra (przynajmniej na razie). 16. loudness war zabiło jakość muzyki. 17. plumkanie zabrzmi dobrze na każdym systemie. 18. nie ma systemu idealnego, każdy system ma wady - ważne, aby były one akceptowalne przez słuchacza. 19. nie ma systemu, który wszystko zagra najlepiej. 20. dobry system zagra dobrze każdy rodzaj muzyki. 21. lepsze wrogiem dobrego czyli zawsze może być jeżeli nie lepiej, to przynajmniej inaczej, ale czy warto? 22. cała prezentacja stereo jest umowna, wiec każdy dźwięk jest de facto pozorny, a nie tylko "jakieś" wybrane. 23. to nie system obnaża jakość nagrań płyt, ale płyty obnażają słabość systemu. 24. jeżeli chcesz poprawy systemu kup droższy element podstawowy toru niż akcesoria (np. kable). 25. współczesny winyl i made in japan to ściema. 26. ani analog, ani cyfra nie jest lepsze, każda z nich ma swoje wady i zalety, jednak w skali bezwzględnej cyfra będzie lepsza (poza brzmieniem). 27. dobry dźwięk to w kolejności tylko i aż - tonalność (wypełnienie + liniowość) oraz czystość i przestrzenność przekazu. 28. uznając jak różne podejście do reprodukcji dźwięku mają firmy, nie ma czegoś takiego jak brzmienie neutralne. 29. wyczynowość sprzętu to nie od razu high-end. 30. im słabszy system tym wpływ akcesoriów na brzmienie maleje. 31. dzielonka wcale od razu nie musi oznaczać poprawy brzmienia, zwłaszcza jeżeli dotyczy podobnego poziomu cenowego (dotyczy wzmocnienia i źródła), ale w skali bezwzględnej zawsze będzie najlepszym wyborem. 32. słuch to zmysł subiektywny, więc tonalność każdy odbiera inaczej. 33. czytelność i przestrzenność to cechy brzmienia, które można oceniać obiektywnie. 34. dobry system nie powinien nużyć i nie męczyć, spokojnie powinno się go dać słuchać godzinami. 35. Jadis i88 i Krell FBI to nie są najlepsze integry na świecie. 😉
  5. Jakoś nic nie zwróciło mojej uwagi, poza dziewczyną. 😜
  6. A na czym polega przekręt z kuleczkami?
  7. Tutaj o lampach Telefunken Smooth Plate: https://medialux.blog/2018/04/25/introducing-a-legend/ Mam bardzo podobne spostrzeżenie na audio, jak ich autor. Spoko, na razie nie złożyłem oferty sprzedaży. A poza tym nie sprzedaję nieznajomym. 🙃
  8. Nie wiem dlaczego wczoraj zrozumiał Twój post, jako ofertę kupna. 😜 Jeżeli chodzi o ECC83 to te które wymieniłem są godne polecenia, ale u mnie w systemie ostatecznie najlepiej sprawdziły się w kolejności: 1. Telefunken Smooth plate 2. Amperex for Medicine. 3. Mullard CV4004 Valve Z nową hybrydą Telefunken jest bezkonkurencyjny. Najlepsze zróżnicowanie wysokich tonów, to samo wypełnienie na średnich co Mullard, najlepsze niskie tony, najlepsza przestrzenność i czytelność. O dziwo wokale u mnie lepiej brzmią na Telefunkenach niż na Mullardzie. Wczoraj odsłuchałem też na nich "Psychocandy" - specyficznie nagranej płyty i myślałem, że będzie ostrzej niż na Mullardach, a okazało się, że dźwięk jest może mnie złocisty, ale w górnych rejestrach żywszy i wcale nie kłuje w uszy. Dobrze, że mam zapasową parę, ale Amperex też świetnie gra. Mullard też ma swoje zalety. To również bardzo dobra lampa, ale to nie do końca moje klimaty.
  9. Bo trzeba tego słuchać na dobrej wstędze. 😉 Ale tak trochę bardziej poważnie - z jaką elektroniką grały te monitorki Canto Two?
  10. Zerwał się łańcuch dostaw przez często idiotyczne zagrania polityków dotyczące koronki i załam się rynek nie tylko samochodów, ale i audio. Nie dotyczy to tylko amplitunerów. Katowicki Top Hi-Fi, jak byłem pod koniec stycznia wyglądał niemal jak ogołocony.
  11. Ja mam Brimar, Telefunken Smooth Plate i chyba jakiego Raytheona. 😜 Tego ostatniego nie testowałem. Pierwsza i ostatnia kupiona w tube-store (dodatkowo sprawdzane przez Rogera co prowadzi RCM, druga w esotericu hifi. Najlepsza lampa ECC83 na świecie.
  12. Bo płyta "Psychocandy" mimo, że bardzo ostro nagrana nie powinna kłuć w uszy. Ona wbrew pozorom ma fajną przestrzenność i pomimo czasami gęstej ściany dźwięku wszystko jest odseparowane. Wokal jest wyraźnie oderwany od reszty. Zresztą zauważ, że w niektórych utworach jest też jakby zmiksowany, przesterowany. Nie sztuką jest też odtworzyć ją (znaczy się płytę) na jakimś zamulaczu, który na dzień dobry odcinka wysokiego tony, dlatego znowu powtórzę, że to jest jak dla mnie świetny materiał do testowania. Mam setki płyt z muzyką alternatywną, ale tak wyróżnia się specyfiką nagrania. To, że kłuje w uszy to okej. Bo takie jest moim zdaniem założenie realizatorów dźwięku. Ważne, żeby tę dźwięk nie męczył.
  13. Ja bym dodał jeszcze dwie istotne kwestie: - gust i osobiste preferencje samego recenzenta; - należy pamiętać, że de facto testuje się cały zestaw, a dodatkowych kombinacji z zestawieniem jest multum. Nie jest przecież od razu powiedziane, że system został optymalnie złożony pod testowany produkt, bo przecież recenzent też ma ograniczone "zasoby". Ja mam wzmacniacz grający pełnym wypełnieniem, liniowo i nie wyobrażam sobie, aby podpinać do niego podobnie brzmiące źródło.
  14. Ja pisałem o kolumnie, a nie monitorach (tych nie słyszałem). Model 407. Użytkowałem go przez 1,5 roku, więc co nieco wiem. Zgodzę się, że i 407 nie ma jakiegoś super basu, ale w pomieszczeniach do 20-25 m2 jeszcze na pewno się sprawdzi. Poza tym ja lubię zróżnicowany, ale kontrolowany bas. Żadnego dudnienia, rozlewania. To Vela 407 zapewnia, bo nie eksponuje żadnym pasmem. Dla mnie niemal każda kolumna B&W brzmi jasno. Dla mnie za jasno, a raczej za ostro. To nie moja szkoła grania, ale rozumiem, że komuś może się podobać. Rzecz gustu.
  15. Pisałem o tym tutaj. Ważne, aby nie oszukiwać samego siebie. Niestety, więc ja ostatnim rokiem szybko uzupełniłem kolekcję płyt CD z pomocą discogsa. Ale i tak ponad 30 tyś. (sic!) musiałem wydać. Zawsze kupuję pierwsze wydania. Najczęściej staram się Mint-, a jak już jest bardzo dorgo to Very good+.
  16. A jak uważacie? Jaki wpływ jest recenzentów na nasz rynek audio? W mojej ocenie niestety bardzo duży, prawie zawsze wypaczony.
  17. Zgodzę się całkowicie, że należy bezwzględnie szukać pierwszych wydań. Bardzo, ale to bardzo rzadko remastery brzmią lepiej. "Współczesne" wydawane po roku 2000 r., a po roku 2010 r. w szczególności. Do tyczy to także rzekomo najlepszych "made in japan". To co napisałeś o loudness war jest całkowitą prawdą. To zabiło jakość muzyki. Najbardziej. Ta teza mi się bardzo podoba, z wyjątkiem, że tylko możemy hipotetycznie zakładać, jak instrumenty brzmiały w studio. To, że należy ufać sobie to rzecz bezwzględna.
  18. A skąd wiesz, że basu było za mało, albo za dużo? Czy aby na pewno to jest wina realizacji? A jeżeli tak, to może takie było założenie? Wyjątek potwierdzający regułę. Ja z lat 80-tych słucham głównie alternatywy, więc wydawałoby się, że takie płyty będą brzmieć kiepsko. A okazuje się, że one nie raz zaskakują jakością brzmienia. Są też dyskusje o płytach U2. Ja tam jestem w tym obozie, które uważam, że ich pierwsze płyty do Rattle and hum są w porządku. U mnie grają dobrze. Nie mam z nimi problemu. Te pierwsze, jak October, War mają troszkę surowe brzmienie, ale ja to odbieram jako celowy zabieg.
  19. To dziwne, bo w katowickim top hi-fi wiedzą jak dobre to są głośniki i z czym je najlepiej łączyć. To połączenie pomilczę. Są ludzie, którzy w kable mają włożone więcej niż ja w cały system.
  20. Oczywiście. Nie ma systemu idealnego. Każdy ma wady. Nie ma też systemu, który wszystko zagra najlepiej, ale można tak złożyć system, że wszystko zagra dobrze. I rock, i jazz...
  21. Bo słuch jest tak samo subiektywny, jak smak. To jakbyś się kogoś pytał ile masz słodzić czy solić. Tonalność każdy z nas odbiera inaczej, choć na pewno, jak ze smakiem - w wielu aspektach będziemy zgodni. A jak tak pisałem, to chcieli mnie zlinczować na tym forum... Bardziej płyty obnażają słabości systemu. Posłucha sobie cokolwiek nagrane w latach 80-tych. Ostatnio słyszałem pierwszą płytę Nine inch nails i poziom realizacji bije wszystkie płyty jazzowe, jakie mam w kolekcji. A chłopcy nie grają do kotleta. Podobnych wydań mógłbym wymieniać setki.
  22. Moja granica wiary w akcesoria sprzętu audio też się gdzieś kończy. Żeby nie było - słyszę kable. 😛 Ale najbardziej wierzę, że brzmienie poprawi wymiana wzmocnienia/źródła/głośników.
×
×
  • Utwórz nowe...