Skocz do zawartości

Stolarz

Uczestnik
  • Zawartość

    1 072
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Stolarz

  1. A ja się będę upierał, że to kwestia akustyki i krzywymi nie poprawisz tego co byś chciał :>>>
  2. Żyły wykonane są z czystej miedzi beztlenowej OFC. Więc to nie jest kabel z CCA 😆
  3. Przy tak krótkich kablach 4mm to przerost formy nad treścią. 2,5mm wystarczy. Nie lepiej kupić osobno kabel na metry i osobno banany i samemu zrobić kable? Ja mam kabel za 13 zł za metr i działa Jak nie to np. tu masz taniej: https://centrumelektroniki.pl/kabel-glosnikowy-3-0m-kruger-matz-wtyki-banan,p315247.html?utm_source=google&utm_medium=pricewars2&utm_campaign=kabel-glosnikowy-3-0m-kruger-matz-wtyki-banan&gclid=Cj0KCQjwutaCBhDfARIsAJHWnHsuQtetmKRhCpGjVbkThMYpvTPovatDz2o3u6kY0mgMdRYFjMZkSisaAvmfEALw_wcB
  4. Zdecydowanie lepiej wpinać do SMSLa banany. Mało miejsca tam jest i bez bananów nie trudno o jakieś spięcia. A kabel normalny. Głośnikowy. Nie taki za 500 od metra Ile masz odległości od kolumn do SMSLa?
  5. 5.0 i 7.0 nie mają głośników sufitowych. Głośniki sufitowe to Atmos. Chyba nie chcesz np. surroundów w sufit wsadzić?
  6. Jeśli nie wierzysz to dlaczego? Bo nie da się udowodnić czy może też Ci się nie chce?
  7. Czymcie mnie Co będzie następnym kwękaniem? Jeśli nie udowodnisz zmian to jest to albo urojenie albo wiara albo jedno i drugie. Wierzysz w jakiegoś tam Boga?
  8. Tym co odpisujesz tu i gdzieś indziej potwierdzasz obłęd oraz to, że branża kuglarska, znaczy kablarska nie ma się co martwić
  9. Rozumiem, że ślepe testy masz już za sobą czy Ty z tych co nie muszą tego udowodnić? Dopytam z ciekawości. Kupowałeś kable wiedząc, że grają np. jaśniej?
  10. Ja mhm. I ten kabel za 170k ma lepszą "prezentację otoczenia". Na bank ba nim lepiej usłyszę czy muzyka była nagrywana w studiu czy w WC. Ty w to serio wierzysz?
  11. Zgaduję, że o akustykę pomieszczenia :>>>
  12. Poruszony dogłębnie dyskusjami odnośnie jakże istotnego elementu audio czyli kabli głośnikowych postanowiłem włożyć kabel w mrowisko. Temat znany, kontrowersyjny, dyskusyjny, gównoburzo twórczy itp. itd. Jeden Rabin powie tak. Drugi nie. Z jakże wielką ciekawością przeglądnąłem oferty kabli głośnikowych. I tych tanich i tych absurdalnie drogich. Tknęła mnie pewne różnica. Mianowicie opisy kabli z tej półki niedostępnej dla zwykłych zjadaczy chleba. Pozwolę sobie tu przytoczyć kilka przykładów: - wybitna rozdzielczość mikrodetali i informacji o otoczeniu - fantastyczne kontrasty dynamiczne i żywe obrazowanie - holograficzna scena dźwiękowa - absolutna spójność i neutralność - naturalna dynamika bez kompresji, aby dźwięk był bliższy rzeczywistemu - bardzo wysoka rozdzielczość, nawet przy bardzo niskim poziomie sygnału, co daje wrażenie obcowania z akustyką pomieszczenia, w którym realizowano nagranie Ja rozumiem. Marketing. Tylko tu nasuwają się pytania. Czy kabel za 120k musi być tak opisywany? Czy nie jest to po prostu próba usprawiedliwiania absurdalnej ceny ? Taka właśnie gra na emocjach (no bo przecież muzyka to emocje )? Dlaczego kabel 13zł za metr nie ma tak wyświechtanego opisu ? Producenta nie stać na testy które zweryfikują takie a nie inne właściwości brzmieniowe kabla? Czy to jest kwestia wiary po prostu? Wierzę, że to tak brzmi bo tak napisali? Bo wydałem 120k na kabel więc nie może być tak, że nie brzmi jak mi zasugerowali w opisie? I ostanie pytanie. Jeśli tak te kable wpływają na brzmienie (wpływ na częstotliwości musi wtedy wystepować) to dlaczego Ci sami producenci nie przedstawiają wyników testów które potwierdzą te zmiany? Na koniec pozwoliłem sobie dwie rzecz wyciągnąć z tych opisów i skomentować. - naturalna dynamika bez kompresji ----- jak to się ma do słuchania skompresowanej muzyki? 🤔 - wybitna rozdzielczość mikrodetali i informacji o otoczeniu ----- informacje o otoczeniu? Moim czy muzyki którą słychać? 😃
  13. Serio? Przecież to jest jakaś masakra Koleś poszedł sobie a wy stoicie i gadacie dalej I jeszcze ta szydera z innych. Ale jak coś takiego poleci w Waszą stronę to niektórzy płaczą, że się poskarżą do Pani
  14. To ja chyba jakiś dziwny jestem bo jak słucham muzyki to słucham muzyki.
  15. Ja tam wolę poczytać książki fantasy o innej tematyce niż o audio
  16. Wiesz co się liczy? Szacunek ludzi audiofilcy
  17. Zgadzam się. Taki przełącznik w tej sytuacji to po prostu coś co trzeba mieć.
  18. @Kraft taka widać natura audiofili :>>> Masz źle. Z tlenem się nie liczy A i tak pewnie bez kabli za 20k to nie jest test :>>>
  19. CA nawet nie podłączałem. Stan tego urządzenia mnie odrzucił. Kasę już dostałem z powrotem na szczęście bez problemów. M20 sprawuje się póki co bez zarzutu. Nic nie rwie. I przede wszystkim szybciej się łączy np. Spotify z nim niż z moim ampem.
  20. Pytanie klucz: Czy są kable które są przez producenta testowane pod kątem brzmienia i jest to opisane na opakowaniu? :>>>
  21. Nadejszła wiekopomna chwila czyli moje kilka zdań o SMSL Q5 Pro (i nie tylko). Na początek kilka suchych danych coby zobrazować co, jak i z czym mam podłączone. Kolumny: Monitor Audio Monitor 100 Wzmacniacz: SMSL Q5 Pro Streamer: iEAST M20 Przełącznik stereo/kino: AQ AQ32 Kable głośnikowe: Elfish Copper 2,5mm Kabel optyczny: Toslink GÖTZE & JENSEN 0.75 m Banany: Nakamichi Ustawienia SMSLa: Bas: -1 Treble: +1 EQ: E5 Kolumny podłączone do przełącznika do którego podłączone są dwa źródła. SMSL Q5 Pro i amp kina domowego. Co ciekawe można sobie przełączyć tak, że jedna kolumna gra ze wzmacniaczem a druga z amplitunerem (do testowania może się przydać ale wątpię żebym korzystał). Streamer wpięty do sieci kablem ethernet i spięty z SMSLem kablem optycznym. Banany mam tylko na kablach wpiętych do SMSLa. Wygodniej i bezpieczniej moim zdaniem (gniazda blisko siebie). Podłączałem to wczoraj późnym wieczorem. Słucham od rana dzisiaj. Niby niewiele ale pewne zdanie już mogę sobie wyrobić (porównując do grania w stereo mojego amplitunera - Denon AVR-X1500h). No więc tak. Jakiś tydzień temu jak jeszcze nie miałem streamera to w ramach sprawdzenia czy SMSL działa poprawnie podłączyłem telefon do AUXa. I tu coś dziwnego. Nie wiem czy to wina kabla, telefonu czy portu AUX ale po wpięciu słychać lekkie buczenie z kolumn. Przesłuchałem tak kilka znanych mi dobrze utworów i nawet na AUXie (który jest ponoć najsłabszym ogniwem SMSLa jeśli chodzi o jakość) było słychać różnicę na korzyść SMSLa. Dzisiaj od rana słucham już zestawu docelowego. Tak jak po zmianie kolumn z Wilson Raptor 7 na Monitor Audio Monitor 100 odczułem na amplitunerze korzystną zmianę brzmienia na tą tzw. jaśniejszą stronę (Wilsony to są naprawdę dobre kolumny ale nie można ich łączyć z Denonem, one potrzebują jaśniejszego amplitunera/wzmacniacza) to podobnie jest w przypadku zmiany z amplitunera na SMSLa. Wszystko brzmiało czyściej, szczegółowiej. To chyba najlepsze co mi przychodzi do głowy (nie mam zamiaru bawić się w audiofilskie opisy, sorry). Słucham na volume 10/12. I to już jest wystarczająco jak dla mnie na takie dłuższe słuchanie. Powyżej 20 jest już dla mnie za głośno. Jeśli chodzi o temperaturę to przy volume na 11/12 po prawie 4h grania non stop SMSL jest letni. W skrócie pisząc. Cieszyło mnie granie amplitunera po zmianie kolumn. Teraz cieszy mnie, że kupiłem SMSLa :>>> Polecam. Może i ten SMSL jest mały ale niezły z niego wariat Na bazie tego sprzętu można tanio złożyć naprawdę dobre stereo. To tyle póki co. Jak ktoś ma pytania to pytać. Może z biegiem czasu coś jeszcze od siebie dorzucę w temacie. P.S. Ciekawe jakby wypadło porównanie SMSLa z np. Denonem x3700 lub czymś z tej półki.
  22. Ale zapewne są podobne. Szukałeś?
×
×
  • Utwórz nowe...