-
Zawartość
2 723 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wito76
-
Walczymy o jak najlepsze zasilanie naszego sprzętu, a przecież świetnym źródłem jest bateria. Zasilacze impulsowe czy nawet liniowe nigdy nie są doskonałe, gdzieś w którymś wątku wstawiałem nawet zdjęcia przebiegów na oscyloskopie z różnych ładowarek oraz zasilacza liniowego i tam dla 5V napięcia wyjściowego tętnienia są rzędu kilku czy kilkunastu milivolt (bodajże 15mV najgorszy wynik). Podczas gdy bateria/akumulator ma "tętnienia" rzędu mikro Voltów. Ideał ? No wiadomo że nie, ma swoje wady takie jak potrzeba ładowania co jakiś czas, pilnowania tego tematu. Oczywiście przy odpowiedniej pojemności akumulatora rzędu 10-14Ah takie ładowanie to raz na miesiąc przy mojej częstotliwości słuchania i czasu jakim dysponuję. No i pomysł, a w zasadzie pytanie, czy ktoś bawił się w zasilanie DACa z akumulatora? Ja akurat mam DACa na 5V i można by zastosować akumulator żelowy 6V i zbić mu napięcie choćby dwiema diodami: prostowniczą-krzemową i diodą Shottky'ego wpinając je w obwód zasilania, w ten sposób odejmując spadki napięć na diodach uzyskamy 5V. Mój DAC w trybie pracy bierze zaledwie 2W czyli na szybko licząc 0,4A więc naładowany akumulator spokojnie wystarczy na odsłuchy. Pomysł zapożyczony z wałkowanego wielokrotnie zasilania malinowej nakładki Digione Signature, gdzie wiele osób jej "stronę czystą" zasila właśnie z akumulatorków i bardzo chwali sobie takie rozwiązanie. Oczywiście pomijamy upierdliwość takiego rozwiązania, chodzi o to czy ktoś próbował tak zasilać swój DAC i jakie efekty dźwiękowe to przyniosło. Spokojnie poniżej stówy można wykonać taki upgrade swojego systemu, więc koszty niewysokie a efekty - kto wie? Zapraszam do dyskusji.
-
Kiedyś widziałem jakiś ranking to na pierwszymi miejscu był cytat "nazywam się Bond, James Bond", na drugim właśnie ten mój z Casablanca. Na trzecim "wyobraź sobie moja droga, nic mnie to do cholery nie obchodzi" z "Przeminęło z wiatrem". Ten trzeci mniej może znany, ale zrobił furorę wtedy w Stanach (film z 1939r bodajże), gdyż pojawiło się tam w oryginale przekleństwo "damned" i to było Coś, nikt wtedy nie bluzgał w filmach jak dzisiaj. Temat rzeka, możemy tu do wieczora podawać kultowe cytaty, tak jak i spierać się o kable. Temat ostatnio w użyciu był rok temu w sierpniu, zaginął w czeluściach forum i może lepiej, żeby tam został. Zresztą robi się offtop, nieszkodliwy co prawda, ale mieliśmy tego unikać.
-
W filmie Casablanca jest ten kultowy cytat "jest tyle barów na świecie a ty musiałaś wejść do mojego". @Didizacytowałeś mnie sprzed półtora roku :). Wątek ma 25 stron i multum wpisów a ty akurat mnie cytujesz :). Aż mi się łezka w oku kręci na wspomnienia tamtych wojenek kablarskich.
-
Kiedyś , kilka lat temu miałem coś podobnego, ale w przypadku telewizora. Gdy żona brała prysznic a ja oglądałem TV gdy coś kliknęła w łazience (lampka przy lustrze lub wentylator sufitowy- nigdy tego nie ustaliłem) na chwilę znikał mi obraz, takie pół sekundy. Przy TV stał wzmacniacz i nigdy nic takiego się nie wydarzało, jedynie telewizor lub dekoder tak reagował na jakiś tzw. stan nieustalony, który pojawia się zawsze podczas włączania obwodu elektrycznego. Zdarzało się to sporadycznie, raz- dwa w miesiącu więc nie zawracałem sobie tym głowy. Potem potrzebowałem coś jeszcze podłączyć, potrzebowałem więcej gniazdek i kupiłem listwę przeciwprzepięciową (Acar XP Ultra) i temat ustąpił. Ta listwa to taka trochę lepsiejsza komputerowa, oprócz zabezpieczeń nadprądowych i nadnapięciowych ma jeszcze filtr EMI/RFI czyli to, na co audiofile wydają grube pieniąchy. Tak czy siak po zastosowaniu listwy zapomniałem o temacie. Oczywiście potem sobie zbudowałem swoje dwie listwy, typowo pod audio a to z filterem, a to z DC Blockerem, ale to już osobny temat. Spróbuj może w tym kierunku. Nie pisałeś nic czy sprzęt masz włączony do listwy czy bezpośrednio do gniazdka. Jako ciekawostkę dodam, że ta listwa komputerowa Acar XP ma filtr o tłumienności 45dB czyli już bardzo przyzwoicie. Dla porównania audiofilska listwa Taga PF-1000 na którą trzeba wydać 6 stów, ma tłumienność zaledwie 10dB. Taki tam materiał do przemyśleń.
-
O to to. Melodikę sobie odpuść.
-
Kolega w AudioOn oddał lampowego yaqina w rozliczeniu i wziął wyższy model. Widziałem potem ten sprzęt na olx - uczciwie opisany, że wystawiony sprzęt był przyjęty w rozliczeniu, żadnej ściemy że model powystawowy, ekspozycyjny, używany do odsłuchów w salonie stąd ewentualne ślady użytkowania. Profeska.
-
Dobre, ale Cię podsumowali. Pocieszam się że 40+ to wciąż głos młodego pokolenia . @klavikort Nie ma za co. Niechcący dzień przed zlotem natknąłem się na info, a że wiem że to pod Twoim nosem to co za problem pyknąć zdanie na messengerze. P.S. A ten wątek o AudioShow nieźle ukryty. Mówię za siebie, bo rzadko zaglądam do tego działu.
-
A kto wybiera się na audio show? Myślę że warto nawet osobny wątek założyć w tym dziale. Jak nic nie stanie na przeszkodzie to chciałbym zawitać.
-
Polska jest największą potęgą w UE w wydobyciu węgla. I co? Polska ma największe problemy z węglęm w całej Unii , jego cenami i dostępnoscią dla obywateli. To jest dopiero kuriozum. Bareja po prostu. Akurat zasiadłem na co wtorkowy/czwartkowy rajd od 16 w sklepie PGG. Ale to jest upodlenie.
-
U mnie na klatce schodowej na piętro/poddasze wymyśliliśmy sobie jakiś tynk dekoracyjny coś a'la trawertyn (dzisiaj betony w modzie, wtedy w 2013 różne inne). Fachowcy nie za bardzo chcieli to robić, niepewnie się czuli w temacie, ale ich szef który tylko codziennie wpadał obejrzeć postępy i rzucić mi kilka kiepów na podłogę, powiedział że on w sobotę przyjdzie i mi to sam zrobi. Przyszedł i zrobił. Wyjechaliśmy rano na pogrzeb, wróciliśmy popołudniu i po prostu dramat. Nierówno, widać że było to robione kawałkami po 2 metry kwadratowe i każdy z nich inny trochę, widać gdzie była przerwa na fajkę, gdzie tynk zgęstniał a gdzie było ciągnięte rzadszym. Fatalnie to wyglądało. Miał być tynk dekoracyjny bo bardziej praktyczny, dzieci małe z tendencją do opierania się o ściany, uznaliśmy że lepsze to niż zwykła ściana typu gładź. Wykonanie tego tynku kłuło w oczy strasznie. W poniedziałek przyszli fachowcy i zobaczyli co szef zrobił to sami skomentowali, że wygląda to jakby robił to po pijaku gość od wykańczania obór. Pytam ich co z tym można teraz zrobić - cytuję - zaciągnąć gładź w pizdu no bo co zrobisz. No i tak niestety trzeba było zrobić, mamy na klatce gładź i pomalowane farbą. I teraz najlepsze - rozliczamy się na koniec całej roboty (całe poddasze było robione - sufity, wełna, łazienka, gładzie, płytki, cegła itd) i widzę na rozpisce "TRAWERTYN - 1000zł". Ale mnie gość podniecił. No to jest bezczelność. Oczywiście, że wykreśliłem to z kartki i coś tam ekstra zrobili jeszcze za 700zł i tę pozycję 700zł też wykreśliłem na poczet zmarnowanego tynku, lakieru rustykalnego, barwników i czegoś tam. Ale gość się ze mną kłócił, ale obrażony był. Mówię do niego - Jarek, proste dziecinne pytanie, pokaż mi ten trawertyn za który mam ci zapłacić. Z tytułu jego indolencji musiałem dokupić przecież gładź, grunt, farby i oczywiście zapłacić mu za wykonanie tych prac (gładź, malowanie). Oj było nerwowo.
-
Z mojej obserwacji wynika że budowlanka to przede wszystkim szara strefa. Nie mówimy tu o firmach które biorą udział w dużych przetargach tylko takie wiejskie czy przedmiejskie budownictwo jednorodzinne. Na 12 chłopaków którzy u mnie murowali, pokątnie, niechcący dowiedziałem się od nich samych, że czterech ma umowę, a reszta nie.
-
Po latach fajnie się wspomina takie anegdoty, choć tu i teraz nie zawsze było człowiekowi do śmiechu.
-
Jednej rzeczy żałuję mocno. Na etapie wylewek rozciągnąłem sobie po domu całą szpulę skrętki 300m z plusem oraz kable antenowe do każdego pokoju włącznie z pokojami dzieci. Antenowe do multiswitcha a skrętki do 16 portowego switcha. Wszystko w peszlach. No i położyłem też instalację kabli glosnikowych pod kino domowe, którego do dzisiaj nie mam i nie chcę mieć. A czego żałuję? Kable glosnikowe kupiłem takie tam zwykle, nie pamiętam przekroju nawet, może 1,5mm2 ale to te zwykle CCA "z mrówki". Nie chodziło mi o jakieś oszczędności absolutnie, po prostu nie miałem wtedy, te 10 prawie lat temu żadnej wiedzy że są kable i kable. Po prostu zwykle glosnikowe za 2,5zł/m. Nikt mi nie podpowiedział, ja też w ogóle wtedy nie interesowałem się tym, zajawka na audio przyszła niestety trochę później.
-
Mi to zawsze przypomina się, jak fachowcy zaczynali robić mi więźbę dachową, dach kopertowy, wielospadowy, facjatki itd. Postawili najpierw te główne krokwie - krawężnice to się u chyba nazywa i kalenicę. Coś mi się wydawało że kąt się nie zgadza. Nie pamiętam, miało być bodajże 35st. Wziałem miarę, kalkulator i wychodzi mi że jest 38st prawie. Fachowcy akurat mieli przerwę, siedzieli sobie z bułą z pasztetem, a ja im smacznego i że kąt mi się nie zgadza. Śmieją się ze mnie że mam miarę w oku czy co? Mówię że obliczyłem, z cosinusa. Uuu, żebyście widzieli tę konsternację na twarzach. Jeden w końcu się odzywa "łostrzyjszy bedzie ładnijszy". Pomierzyli kątomierzem, wyszło 36st z małym plusem. W zasadzie to kapnąłem się po tym, że kalenica była dłuższa niż w projekcie a to wskazywało na większy kąt połaci dachowych. Zostawiliśmy tak jak jest,
-
A my tu mamy temat CNN
-
Po tygodniu albo lepiej usiadłem sobie u młodego w pokoju (bo u niego wiim leży - dobrze się wyraziłem, leży, bo młody woli prosto z kompa do daca i na swój wzmacniacz) - odpaliłem i wszystko śmiga, zero problemów. Fakt, że korzystam z wcześniejszej wersji Tidala 2.64. Tidal coś tam namotał z Connect i wg zagranicznych forów 21.09 wyjdzie aktualizacja z poprawkami.
-
Ostatnio przeżyłem potężny szok. Mam dom jednorodzinny i piec na ekogroszek. Wiadomo jaka jazda jest teraz z cenami a przede wszystkim z dostępnością. Jedynym miejscem gdzie można kupić 2 razy a wcześniej 3 razy taniej niż na składach jest to nieszczęsne PGG. Sklep gdzie tygodniami co wtorek i czwartek człowiek o 16 siada i próbuje kupić, podobnie jak pół miliona albo lepiej osób w tym samym czasie. Coś tam mi się udało kupić, ale jeszcze tonę potrzebuję. Na 30 prób 2 razy mi się udało. Tydzień temu rozmawiam z ojcem około godziny 15 i mówię mu że muszę kończyć bo muszę usiąść przy komputerze by udało mi się zalogować i muszę polować na węgiel. I teraz najlepsze. Ojciec mi mówi - nie kupuj teraz bo przepłacisz,, będzie tani węgiel przecież - skąd wiesz - no w telewizji mówili że będzie, że już płynie. O jprdl, przeżyłem szok. Ojciec naprawdę w to wierzy, że będzie jakiś tani węgiel, bo Cholecka tak powiedziała. Masakra jak ludzie mają wyprane mózgi. Przykro mi to pisać o ojcu, ale ciekaw jestem ilu takich emerytów jeszcze łudzi się , jest wręcz przekonanych że będzie ten tani węgiel. Wyciągnięcie ręki z nocnika będzie naprawdę dla nich przykre. Facet po prostu przyzwyczaił się, że od 50 lat ogląda wiadomości o 19:30 i to jest wiarygodne źródło tego co dzieje się w kraju i w świecie. Przykre to i smutne. Najgorsze jest to, że ojciec choć rocznik wojenny, to jakby nie patrzeć człowiek wykształcony, wieloletni nauczyciel i dyrektor szkoły a mimo to został tak z manipulowany, tak ślepo wierzy w to co usłyszy w tej tubie propagandowej. Masakra jakaś. Narracja jest tak skonstruowana, że gdy tego posłuchasz to wręcz chcesz dać na mszę za ten rząd, bo ta drożyzna, bałagan i inflacja tylko dzięki nim jest tak niska. Gdyby Tamci rządzili to dopiero by było.
-
Jakby co to mam Lapp Olflex falownikowy 4x2,5mm2. Jedna żyła wiadomo bezużyteczna wtedy zostaje. Ta sama budowa i konstrukcja jak ten Twój, podwójnie ekranowany. Po inwestycji w mojej pracy zostało takich odcinków 2m trochę, które wylądowały w koszu dla złomiarza więc wziąłem. Zrobiłem sobie z tego zasiłkę do CD, inny odcinek wykorzystałem do listwy DIY, jeszcze inny dałem do uzwojenia pierwotnego trafo zasilacza liniowego. Dwa odcinki wysłałem zaprzyjaźnionym forumowiczom, za free oczywiście. Jakbyś był zainteresowany to daj znać, coś tam jeszcze mam.
-
To zarejestruj się na dowolnym portalu dotyczącym pomp ciepła czy fotowoltaiki. Ja popełniłem ten błąd i dopiero teraz powoli wychodzę na prostą z tymi ofertami, propozycjami oględzin itd. Oczywiście po to to zrobiłem by z kimś się spotkać, pogadać, ale nie sądziłem, że tyle tego będzie. Dobrze, że salony audio po zarejestrowaniu się na forum i napisaniu kilku postów nie spamują na skrzynkę i nie dzwonią.
-
Ale wiesz, że słuchałeś wtedy głośników w swoim telefonie czy telewizorze, a nie Magnata i podłączonych do niego kolumn?
-
W zasadzie Ameryki nie odkrywamy. By słuchać muzyki tudzież sprzętu jak kto woli i bawić się w audiofila wypada mieć dobry słuch, bo to przecież podstawa. W pracy mam dosyć rygorystyczne i szerokie badania okresowe, od EKG, RTG, poprzez pana stukającego młoteczkiem w kolano, psychologa, wiele innych po właśnie audiometrię. I też ku mojemu zaskoczeniu wyszło że mam jakiś tam niedosłuch w spektrum wysokich częstotliwości. Ostatnio na wczasach niecały kilometr od pensjonatu był kościół gdzie o 6:30 codziennie bił dzwon. Mój syn nastolatek pewnego ranka zwrócił mi uwagę - tata dzwony biją - kurcze nie słyszałem, dopiero jak mi powiedział skupiłem się i rzeczywiście było je słychać. Ale myślę, że ze świecą szukać wśród nas osoby, która ma idealny w sensie słyszenia pełnego spektrum częstotliwości, co nie oznacza, że nie słyszymy że coś gra spod koca, że jest inna barwa na innych lampach, że zmieniły się wybrzmienia, zróżnicowanie, że bas na innym DACu stał się mniej wielobarwny czy podbity, czy choćby słyszalne korekty akustyki - nie będę dolewał benzyny, kable pominę.