Dużo się pisze o gustach, upodobaniach, jeśli chodzi o dźwięk, ale niech ktoś mi wyjaśni jedną rzecz. Dlaczego sprzęty z pofalowaną charakterystyką, także te przeciętnie wypadające w różnych testach technicznych, na przykład na ASR, kosztują tyle pieniędzy? Jak już, to powinno być odwrotnie, czyli płacimy więcej za urządzenia, które mierzą się świetnie. Nawet jeśli pomiary nie grają, w tej sytuacji nie ma to znaczenia. Bardzo to dziwne dla mnie. Taka jeszcze jedna mała rzecz, zupełnie przypadkowo branża nie poleca liniowych sprzętów?
Nie dlatego, że jest go bardzo mało? 😉