-
Zawartość
4 319 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Rafał S
-
Ja nie słuchałem. Żona trochę próbowała mnie w to wciągnąć, ale się nie dałem. Sowy White znakomicie plumka (jaka staranna artykulacja!), ale jak chce, to potrafi też wyciąć siarczystego bluesa czy pojechać jazzrockowo. Kawał gitarzysty i zawsze ma dobrych, choć niekoniecznie znanych, muzyków towarzyszących.
-
W tej chwili właśnie tak jest - bo słucham wybranych płyt, które dobrze u mnie brzmią. Ale myślę długoterminowo. Poza tym - pytasz, więc odpowiadam.
-
@lpomis Zainteresowałem się modelami Rega Aethos i Gato Amp 150, ale oba są poza wyznaczoną przeze mnie granicą. Gato ostatnio jeszcze podrożał, poza tym jest duży (głębokość), może być też za gęsty brzmieniowo i mieć za dużo basu. Niemniej, wbrew logice, to właśnie on kusi mnie najbardziej. Mam ogromną ochotę go posłuchać. Przez kilka dni wyjazdu byłem odcięty od internetu. Dziś wróciłem - pozdrawiam wszystkich.
-
Jeszcze jedno. Po ostatnich podwyżkach temat wątku jest już nieaktualny. Najprawdopodobniej nie ma dziś czegoś takiego, jak nowa uniwersalna integra do 12 tys. Niechętnie przesuwam granicę na 15 tys. i nie wykluczam drobnej korekty tej kwoty. Rok temu nie uwierzyłbym, że będę rozważał zakup za tyle.
-
To można różnie interpretować. Na wyjazd zabrałem córce mini-wieżę Panasonika (ona z kolei może przez dwa tyg. korzystać do woli z systemu w salonie). Cieszę się, jak świetnie to gra, bo wcześniej zabierałem na wakacje starszy i gorszy sprzęt, więc to awans. Ten bas! Ale wiem, że po powrocie apetyt na więcej wróci...
-
Ja też mam dobre doświadczenia. Parę lat temu daliśmy ogłoszenie, że oddamy w pełni sprawny kineskopowy (!) telewizor. Przyjechała po niego para, która zbierała rzeczy dla ubogich rodzin. Powiedzieli nam, że zdziwilibyśmy się, jak się z niego ucieszą nowi właściciele. Tej parze chciało się robić to dla innych i taszczyć tego grzmota. Podziw.
-
Dzięki uprzejmości @Na Temat Audio słuchałem u siebie dwu Trigonów: Exxacta i Exxceeda. Oba ciekawe, z nich dwu, Exxceed ma lepszą kontrolę basu i ciekawszą (intensywniejszą) barwę. Poza tym - jak wiesz - Exxceed ma świetne wokale i jest bardzo szczegółowy. Jest to jakaś opcja. Gdyby jeszcze miał ciut więcej wypełnienia średnicy i mocniejszy wyższy bas, to bym się nie wahał. A tak - chętnie jeszcze posłucham jego konkurentów. Na razie mój wniosek jest taki, że czysta klasa D jednak nie dla mnie (za mało barwy). Nastawiam się na AB lub hybrydę D (końcówka mocy) z lampą lub tranzystorem w A (preamp). Drugi wniosek, to, że w pewnych aspektach mój Sol II jest diablo dobry i ciężko go jednoznacznie przebić pod różnymi względami naraz. Mam następne typy do odsluchu, ale chwilowo jestem nad jeziorem i właśnie idę znów popływać. Woda - marzenie.
-
Szymon, namawiam Cię, żebyś zrobił sobie wakacyjną przerwę, ale nie rezygnował. Nawet ja, choć nie interesuję się KD widzę, ile dobrego zrobiłeś dla początkujących. No i liczę na kolejne spotkanie - chwilowo jestem poza Trójmiastem, ale zapraszam Cię już teraz.
-
Mi mówiła to samo. Ale już wtedy miałem podejrzliwy charakter. Dzięki. Pokrzepiłeś mnie. To jednak pozytywne, że psychologia się myli i nie zawsze winna jest matka.
-
A może zwyczajnie lenistwa, albo większych problemów życiowych.
-
Kraft locuta, causa finita. Tak się zastanawiam - skąd dokładnie bierze się Twoje przekonanie o intelektualnej wyższości nad resztą Wszechświata? To nie sarkazm, jestem autentycznie ciekaw.
-
Dokładnie to samo pomyślałem. Silvery 500 to też nie ułomki. Ciekawe na jakiej powierzchni to gra, że basu wciąż mało...
-
Bo nie wykonałeś niezbędnego wysiłku umysłowego. Poproś o pomoc Krafta - może wytłumaczy Ci, że mam rację. Dla mnie to już bez znaczenia. Z przykrością stwierdzam, że nie jesteś w stanie prowadzić dyskusji na satysfakcjonującym mnie poziomie, a szkoda mi czasu na inną. Dodaję Cię do ignorowanych. Z pozdrowieniami i bez cienia złości - wyłącznie ze względów praktycznych - nie stać mnie czasowo na tłumaczenie rzeczy oczywistych.
-
Nie. Zaproponowany przeze mnie ślepy test jest zwyczajnie lepszy. Tzn. jest lepszy dla mnie jako zgadującego, czyli jest lepszy w przypadku eksperymentu z moim udziałem. Jeżeli to, co napisałem nie jest dla Ciebie oczywiste, to pomyśl nad tym tak długo, aż stanie się oczywiste. Bo obiektywnie tak po prostu jest i tyle. Kończę wątek ABX, bo szkoda czasu.
-
Były plany, ale sprawa się odwleka z różnych przyczyn obiektywnych (problemy zdrowotne i sprzętowe). Między innymi, nikt nie chce masakrować wtyków i terminali u siebie przełączaniem po 50 razy kabli. Poza tym, znacznie lepszy od testu ABX jest test XY - dwa porównywane kable po kolei i zgadujący ma podać ich sekwencję. O jedno przełączenie mniej, a komfort zgadującego większy, czyli wyniki bardziej wiarygodne. To tak jakbyś napisał, że masz już za sobą rozróżnianie kolorów. Pytanie: jak dużą różnicę słyszałeś? Nie mówimy o odróżnianiu dwu odcieni pomarańczowego, tylko zupełnie innych barw. Gdybyś zechciał mnie kiedyś odwiedzić, to wypożyczę kable o tak różnych charakterystykach, że po minucie będziesz wiedział, że testy nie mają sensu. Nie pomylisz blondynki z brunetką, ani rudą, nawet jeśli mają ten sam wzrost, budowę i grupę krwi.
-
Jarek, ale Ty nie znasz prawdy, bo nigdy się tym nie interesowałeś. Wypożycz kilka kompletów kabli, sprawdź je i wróć do tematu. Wtedy rzeczywiście będziesz dysponował jakąś wiedzą. Na razie, to co piszesz, jest gołosłowne.
-
@Fafniak Marcin, coś mi przyszło do głowy. Jaki miałeś wzmacniacz / jak brzmiał Twój system, kiedy robiłeś te ślepe testy z synem? Pytam, bo rysuje mi się pewna prawidłowość. Przynajmniej dwaj znani mi kablosceptycy mają wzmacniacze w klasie D. Moja hipoteza jest taka, że wpływu kabli nie słyszą posiadacze systemów grających z małym wypełnieniem / cienką kreską. Wtedy faktycznie jest to trudniejsze do wyłapania.
-
O to mi właśnie chodzi, przy czym ja nawet nie namawiam do zakupu i ponoszenia ryzyka. Tylko do próby. Kable można wypożyczyć na miejscu w wielu salonach. Wypożyczenia wysyłkowe też są praktykowane, na ogół w cenie samej wysyłki. Kosz naprawdę niewielki, ryzyko niemal żadne, bo dobrze zapakowane przewody ciężko uszkodzić w transporcie. Wziąć trzy komplety w cenie odpowiedniej dla naszego systemu, sprawdzić i w razie czego zostawić ten, który się wpasuje. Jeśli zadziała, to możemy uniknąć problemów wypożyczania kolumn, czy wzmacniacza. Wiara (o której pisze Fafniak) nie jest tu do niczego potrzebna - każdy może przekonać się sam. @Kraft - dlaczego sam kiedyś nie spróbujesz? Mógłbyś przynajmniej napisać potem z przekonaniem: "nie słyszę różnicy". No chyba, że okazałoby się, że byś jednak nie mógł. Pozdrawiam
-
Nie. Nie jest. Wartościowe byłoby napisanie, że kable nie załatwią wszystkiego, że mogą poprawić balans tonalny, trochę otworzyć górę, czy przeciwnie - utemperować zbyt krzykliwe soprany. Czasem to wystarczy i wtedy wymiana kabli to niewielki koszt w porównaniu z wymianą kolumn czy elektroniki. A czasem nie wystarczy. Ale zawsze lepiej zacząć od próby drobnych zmian, zamiast wywracać system do góry nogami.
-
Jeden z moich kilku ulubionych zespołów wszech czasów (może nawet ten "naj"?) i wspaniała koncertówka z początku tego wieku. Niektóre z młodzieńczych muzycznych fascynacji po latach tracą swój urok. Ale ta muzyka - nigdy.
-
Rozumiem, że głośnikowe? Bo np. XLR-y TQ Black II (które mam chwilowo wpięte do testowanego Trigona Exxceeda) nie są już ciemne. Wręcz zaskakująco wyrazista na górze. A głośnikowe faktycznie trochę gasiły górę, choć nie tak radykalnie jak np. Cardas 101. Edit: dalej jest jasne, że chodzi o głośnikowe.
- 848 odpowiedzi
-
Dokładnie tak go odebrałem. Takie teksty nie powinny powstawać, lecz cóż - ich autorzy muszą z czegoś żyć i na czymś budować swoją pozycję zawodową.
-
Pozostają pytania: 1) Czy kolumny aktywne przebijają jakością pasywne + wzmacniacz + kable w tej samej cenie? 2) Czy jest / będzie ich na rynku dość, żeby pokryć większość preferencji brzmieniowych (które łatwo - przynajmniej w teorii - pokryć tradycyjnymi konfiguracjami)?
-
Zmagam się obecnie z gorączką i okazuje się, że ma ona pozytywny wpływ na moją inwencję. Co do opcji "usuń", proponuję następujące rozwiązanie systemowe: Każdy forumowicz powinien mieć dostępny przycisk "usuń", który automatycznie usuwałby jego konto. Usunięcie wymagałoby podania powodu, który wyświetlałby się obok ikony usuniętego konta, np.: "w ramach protestu przeciw..." itp. Usunięte konto byłoby oznaczane jakimś krzyżykiem, przekreśleniem lub wyszarzeniem, żeby fakt usunięcia nie budził wątpliwości. Forumowicz oczywiście mógłby dalej brać udział w dyskusjach, zakładać nowe tematy itd., tyle tylko, że robiłby to wszystko w ramach już usuniętego konta! Dzięki temu wilk byłby syty i owca cała - forumowicze zaspokajaliby swoje potrzeby usuwania (np. w odpowiedzi na nieakceptowalne dla nich zachowania innych), a jednocześnie odbywałoby się to bez szkody dla reszty społeczności, która nie traciłaby ich towarzystwa. Oczywiście po usunięciu konta, dostępna stawałaby się opcja "przywróć", umożliwiająca powrót i kontynuację aktywności z - teraz już ponownie istniejącego - konta. Co o tym sądzicie?
-
Sorry za offtop, ale jak przeczytałem temat wątku, to naiwnie pomyślałem, że kondensatory hamują upływ czasu i człowiek się dzięki temu wolniej starzeje. Już rozważałem zakup. Kolejne wpisy rozwiały moje nadzieje.
- 24 odpowiedzi
-
- kondensator
- żywotnosć
-
(i %d więcej)
Tagi: