Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    3 999
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. To prawda - nie musi. Ale jeśli przechodzimy z lekkiego deficytu góry do stanu równowagi, to może tak być. Uwierz mi, że u mnie chwilowo tak jest. Albo nie, nie wierz - wpadnij sprawdzić, sam ocenisz.
  2. Mariusz, kiedy Ty zrozumiesz, że @Dzik zasłania się wykresami, bo jest głuchy jak pień. Gdyby miał taki wzrok, jak słuch to nie odróżniałby własnej żony od sąsiadki i twierdził, że wszystkie kobiety wyglądają identycznie... Najbardziej przerażające jest to, że on zdaje się, zawodowo para się obróbką dźwięku. Jeśli ktoś się dziwi czemu tyle albumów źle brzmi, to już nie musi się dziwić - bo również tacy goście się tym zajmują. Obstawiam, że za problem są odpowiedzialne lata słuchania metalu (zwłaszcza na koncertach), chodzenie po mieście ze słuchawkami itp. Nawet bym mu współczuł, gdyby nie to wmawianie bzdur innym...
  3. Jeśli odrobinę brakuje góry, to przy głośniejszym graniu może być lepiej. U mnie też tak jest.
  4. Nie ma porównania. Jarkowy Marantz jest zabawny. To maskotka forum i osobiście uważam, że powinien znaleźć się w forumowym logo, tuż obok napisu "Audio". Trudno się z Kraftem zgodzić w kwestii wzmacniaczy, ale facet świetnie pisze, ma poczucie humoru i dystans do samego siebie. Bywa uszczypliwy, ale nie schodzi poniżej pewnego poziomu wypowiedzi. Bez Krafta byłoby nudno. Bez Dzika byłoby miło. Oczywiście to tylko moje zdanie.
  5. Miałem rację. Nie jesteś zbyt dociekliwy. https://citeseerx.ist.psu.edu/viewdoc/download?doi=10.1.1.203.718&rep=rep1&type=pdf Nie ma za co.
  6. Doczytałem. Nie cytowałeś artykułów. Wkleiłeś tylko link. Dwa razy ten sam. Sprawdziłeś chociaż, czy artykuł jest tam dostępny do ściągnięcia? Jeśli jest, mógłbyś wrzucić ścieżkę prowadzącą bezpośrednio do pdf-a.
  7. Zdaje się, że Atessa nie ma korektora, tak? Teoretycznie mógłbyś wymienić kable na "jaśniejsze". Ale nie warto. Bo wtedy wprawdzie miałbyś bardziej szczegółowe brzmienie symfoniki przy mniejszych głośnościach, ale już przy większych system dawałby po uszach sopranami. A w rocku i metalu mógłby być wręcz jazgot. Znalazłeś świetny sposób na muzykę poważną - zrobić głośniej. Kompozytorzy tej muzyki tylko się uśmiechną (choć niektórzy pewnie już z chmurki). Oni chcą, żebyś właśnie tak ich słuchał.
  8. Nie sprawdziłeś? Nie kusiło Cię, żeby sięgnąć do źródła? Zaufałeś Amirowi? Przecież to jest głuchy telefon z trójką wysoce subiektywnych pośredników. 1. Autorzy artykułów zinterpretowali po swojemu wyniki badań, żeby pasowały im do z góry postawionych tez. 2. Amir zinterpretował artykuły, żeby pasowały do jego tez. 3. Ty zinterpretowałeś tekst Amira, żeby pasował Tobie (pominąłeś przy tym same artykuły) A na koniec dziwisz się, że nikt nie traktuje tego poważnie. @DiBatonio chyba ze trzy razy prosił Cię o odniesienie się do tych prac. Jak grochem o ścianę...
  9. No właśnie. Większość z nas słucha dla satysfakcji i wydaje nam się, że z innymi jest podobnie. Ale Dzik stanowi wyjątek. Można to poznać po tym, jaka muzyka u niego gra. Przypomina mi się stary dowcip: - "I sprawia to Panu przyjemność?" - "Tylko wtedy, kiedy nie trafię". Gdybym ja musiał tego słuchać, też wolałbym system spięty sznurówkami. I też starałbym się zostać "wytrenowanym słuchaczem". Bo trening pomaga przetrwać.
  10. Prawdopodobnie tak jest. Masz za to najlepsze pióro na forum, czego przykładem Twój tekst powyżej. I jako jeden z niewielu zadajesz sobie trud by pożyczać kolejne kolumny, słuchać ich krytycznie i ubierać swe wnioski w słowa. Więc dość kokieterii - Ty lubisz pisać, a my uwielbiamy Cię czytać. Chce-my Kraf-ta! Chce-my Kraf-ta!
  11. Wracając do tematu Thorogooda. Historia obrazująca jego poczucie humoru. During the late 1970s, Thorogood and his band were based in Boston. He was friends with Jimmy Thackery of the Washington, D.C.-based blues band, The Nighthawks. While touring in the 1970s, the Destroyers and the Nighthawks were playing shows in Georgetown at venues across the street from each other. The Destroyers were engaged at the Cellar Door and the Nighthawks at Desperados. At midnight, while both bands played Elmore James' "Madison Blues" in the same key, Thorogood and Thackery left their clubs, met in the middle of M Street, exchanged guitar patch cords and went on to play with the opposite band in the other club. https://en.wikipedia.org/wiki/George_Thorogood
  12. Już któryś raz odnotowuję zbieżność naszych gustów muzycznych.
  13. Papier przyjmie wszystko, a Internet jeszcze więcej.
  14. Tak jest, podtrzymuję to. Być może nie mam racji, może zagrałyby u mnie obiektywnie lepiej od większych. Ale mentalnie nie potrafię się do tego przekonać. A gdybym jednak kiedyś chciał kupić jakieś maluchy, to nastawiałbym się na M1 Classic z YB Audio, żeby wesprzeć rodzimą produkcję.
  15. Ciekawy zespół. Kiedyś kupiłem kumplowi w prezencie 4-płytowy box EBB "The Harvest Years 1969 - 1973". Widzę, że to wydawnictwo wciąż jest dostępne na rynku w dobrej cenie. Może w końcu sobie też sprawię. Albo pożyczę na dłużej od niego, bo chyba już do tego nie wraca. Pamiętam, że w dawnych czasach mi się podobali, takie bardziej zakręcone Black Sabbath. Trzeba będzie to sobie odświeżyć.
  16. To ta sama półka cenowa, z której bierze swoje piecyki Adam ( @kaczadupa ). Ale ty masz lepszą smykałkę do interesów, bo dostałeś za swoje pieniądze dwa razy więcej żelastwa. A może każdy kupuje taki wzmak, jaki da radę wziąć pod pachę?
  17. A Ty, bidulek, z tych strachliwych jesteś? Nie marudź - pisz. Zdążyłem już zapomnieć, co to było, pamiętam tylko cenę.
  18. Mamy i lubimy. To odnośnie Vana i Johna Lee Hookera. Przy okazji przypomniała mi się historia na temat JLH, którą opowiadał kiedyś Walter Trout. Odnalazłem ją teraz. Well, I got in John Lee Hooker’s band and the guys in the band said, “We’re going to play E, all night. You just play E. You don’t change. When he points at you, you play solo till you’re done and the rest of the night, play E.” For instance 'Stormy Monday' E, 'They call it Stormy Monday' E, 'Tuesday's just as bad' E, 'Wednesday's worse' E, right. I said “I’ve got it” and I had the E chord down. After 4 or 5 gigs I was trying to communicate with Mr Hooker and I said, “How come we’re not doing One Bourbon, One Scotch and One Beer, it’s your most famous song?”. And he said to me, “I don’t think you can follow the changes!”. Pełen wywiad z Walterem pod linkiem. https://www.earlyblues.com/Interview - Walter Trout.htm
  19. Nie, po prostu lubię czytać. Taka skaza charakteru. Nie mogę kupować wszystkiego. Wystarczy, że przepuszczam pieniądze na płyty.
  20. Np. tym, jak wypadają na tle innych, droższych i również niewielkich monitorów, w tym tych, które posiadasz i z którymi możesz je bezpośrednio porównać. Przede wszystkim, jak się mają do kultowych Menuetów. Bo rozumiem, że do miniaturek Kefa nie mają się w ogóle (zupełnie inny charakter grania)?
  21. @FromBorg Michał, miło, że napisałeś o kablach, ale czekamy na jakiś tekst o Twoim nowym wzmacniaczu. Przed przerwą wspominałeś tylko, że się do niego przymierzasz. Będzie dłuższa relacja?
  22. Myślę, że tak właśnie by było. Sam właśnie próbuję wypożyczyć z @Q21 Ricable Dedalus Coaxial. Zobaczymy, czy się wpisze w tor...
  23. A ja tam odpuściłbym kulturę i dopakował więcej sadzonek kartofli.
×
×
  • Utwórz nowe...