Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    3 314
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. Powyżej zwięźle opisałeś Regę Elex-R Wojtka, z którą Menuety grają na co dzień. Podziękowania za relację dla obu Panów. Jak widać, Wasze odczucia są dość zbieżne i osobiste preferencje nie mają aż takiego wpływu na wnioski końcowe.
  2. Każdy pewnie wybrałby co innego. Ja wybrałem w styczniu Opera Callas, czyli - upraszczając - coś pomiędzy nasyceniem Dynaudio Contour 20 i szczegółowością MA Gold 100 (choć z mniejszym dociążeniem). Gdybym miał się ograniczać do listy wyżej, to dla siebie wziąłbym Contour 20, bo mam słabość od takiego brzmienia. Ale uważam, że to nie są kolumny do kupienia na zasadzie: jak nie wiem co, to może te Dynaudio. To są specyficznie grające paczki dla kogoś, kto zdecydował, że to właśnie ich chce słuchać i jest skłonny zbudować dla nich odpowiedni tor, zadbać o ustawienie itd. Jeśli się do końca nie jest pewnym, to bezpieczną opcją są używane MA Gold 100. Zagrają sensownie każdą muzykę, szczegółowe, ale nienachalne, kawał basu, wyważona barwa, ładnie wykonane, łatwe do odsprzedania na rynku wtórnym itd. Dobre "kolumny środka" jeszcze mieszczące się w podanym przez Ciebie budżecie, a jako używki, to już na luzie.
  3. Dynaudio (zarówno Contour 20, jak i Special 40) mają wyjątkowo gęsty środek. Dali (przynajmniej te, które słyszałem) zdecydowanie mniej. Nie zrozumiałem w końcu, do jakiego metrażu wybierasz te monitory. Contour 20 to spore skrzynki wymagające też odpowiednio dużo miejsca dookoła. I one akurat potrzebują dobrego pieca, żeby pokazać, na co je stać. Niektóre z pozostałych z listy (np. MA Silver 100) mają znacznie mniejsze wymagania. W ogóle ta lista charakteryzuje się ogromnym rozstrzałem cenowym, stylistycznym i gabarytowym. Trudno znaleźć wspólny mianownik. Przy tak otwartym podejściu, mógłbyś dopisać jeszcze drugie i trzecie tyle kolumn.
  4. Tomek, czekam z ciekawością. Kibicuję Velom - to kolumny, które mnie ominęły, a zawsze byłem ich ciekaw.
  5. Powiedzmy, że do wygarnięcia z giwery nie potrzebuję ani zdjęcia ani kanapki. I bez tego znajdę codziennie jakąś motywację.
  6. Ja go kojarzyłem od czasu płyty "Return of the Headhunters!". Mam go też na albumach Dianne Reeves i Lizz Wright i pewnie jeszcze gdzieś, ale nie pamiętam. Jak trafię jakiś jego album w dobrej cenie, to dokupię. Dzięki, że mi o nim przypomniałeś. Zawsze się cieszę, jak widzę w tej zakładce rasowy współczesny amerykański jazz, a nie tylko klasykę gatunku, lub ECM.
  7. Tak, "Upadek" muszę koniecznie obejrzeć ponownie - ze starszą córką. Pewnie stwierdzi, że to o mnie.
  8. @maxredaktor Lubię Billy Childsa. To dla mnie świetny przykład trochę niedocenionego (przynajmniej u nas) amerykańskiego zawodowca z górnej półki. Są giganci, a zaraz za nimi są tacy muzycy jak Billy, którzy grają z pazurem i do tego mają w małym palcu całą tradycję gatunku. Zdecydowanie wolę ich od niektórych rozmamłanych, smęcących Europejczyków.
  9. Że też Ty się nie boisz takich ostrych dziewczyn - szacun!
  10. @Songs for Pilots Rozważałeś w pracowni odsłuch w bliskim polu (z biurka)?
  11. Bo one są muzykalne. Też miałem i lubiłem AKM (Gustard A18), byłem bliski wymiany na wyższy model (A22), ale po odsłuchu w domu nie zdecydowałem się dość szybko i było już za późno. Ciepło wspominam tamto brzmienie. Dobrym przykładem są chyba Toppingi i RME, które początkowo były robione na kościach AKM, a potem, z braku AKM - na ESS Sabre. Sam nie miałem okazji porównywać, ale słyszy się opinie, że te wcześniejsze wersje na AKM były właśnie muzykalniejsze. @Dmitrij Miłowanow Tu masz porównanie liczbowe i opinię właściciela RME ADI-2: https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/rme-adi-2-dac-fs-akm-versus-ess-measurements-dac-preamp-headamp.35377/
  12. Niedawno słuchałem u znajomych podstawkowych Arii 906 w przeciętnej akustyce i do tego stojących dość blisko ściany. Scena oczywiście taka sobie, szczególnie na głębokość, słychać było to niefortunne ustawienie. Ale grały z lampą i miały piękną barwę. Jazzem mógłbym się rozkoszować godzinami. I nie tylko ja, bo pewien ceniony trójmiejski jazzman posłuchał na tym systemie swoich nagrań i stwierdził, że jego saksofon brzmi jak trzeba, że o taki dźwięk mu z grubsza chodziło, jak nagrywał płytę. To chyba niezła rekomendacja.
  13. Ciekawe, czy doczekamy czasów, kiedy Alexa nowszej generacji odpowie: "No f*****g way. I 've had enough of her."
  14. Tanich. Jak w stopce: interkonekt cyfrowy - PAD Vesta; interkonekt analogowy - Albedo Blue. Zostały z poprzedniego systemu, ale dopóki trzymają równowagę tonalną, to nie chce mi się ich wymieniać.
  15. Roman, to nie tak. Np. ja wiem, że masz rację. Ale nie każdy jest człowiekiem sukcesu, jak Ty i ma warunki lokalowe na tyle sprzętu. Ja nie mam. Gdybym mógł sobie na to pozwolić, to oczywiście, że miałbym dwa zestawy. Jeden z lampą i nasyconymi kolumnami do wieczornego jazzu itp., a drugi z mocnym tranem i bardziej przejrzystymi paczkami do dużych składów i rockowej nawalanki. Tylko, że niestety u mnie to nierealne więc wybrałem jeden w miarę kompromisowy system. Złośliwi mogą powiedzieć, że teraz nic u mnie nie brzmi dobrze. Cóż poradzić...
  16. Moim zdaniem żaden z nich nie jest ciepły, ale R26 gra u mnie łagodniej, z bardziej wypełnioną średnicą od Pontusa II. Na pewno nie jest jasny ani ostry. Szczerze, to nie obraziłbym się o więcej ostrości. Nie wiem, czy mówisz o XLR na wejściu, czy wyjściu. Jeśli na wyjściu, to zależy, czy wzmacniacz jest zbalansowany. Co do wejścia, to po XLR R26 grał u mnie przestrzenniej, ale też wyraźnie chłodniej i mniej przyjemnie. Może z lampowym pre to się równoważy i wychodzi optymalnie. U mnie, z czysto tranzystorową integrą i R26 z XLR na wejściu było zbyt sterylnie.
  17. U Ciebie na tronie chyba jednak wciąż scm7. Ale Wojtek ma chyba trochę inne Dali? Poza tym, nie wiem, czy jesteś tego świadom, ale u Ciebie niektóre z tych kolumn mogłyby zagrać inaczej. Wiesz, akustyka i takie tam...
  18. Dlaczegóż to? Stali forumowicze to głównie mężczyźni po 40-tce (Viagra), zmagający się z audionervosą (Xanax) i wciąż szukający środków na droższe zabawki (inwestycje w Bitcoin). Powiedziałbym, że oferta została idealnie skrojona.
  19. Oglądam właśnie drugi sezon Treme, więc jestem mocno w klimatach nowoorleańskich, również funkowych. The Meters - wspaniali muzycy, zwłaszcza sekcja rytmiczna, ale nie tylko. Ten duch wciąż żyje w NOLA. Z bębniarzy bardzo lubię Stantona Moore'a w różnych konfiguracjach muzycznych, np. wczesnym Galactic, czy w trio z Robertem Walterem i Willem Bernardem. W ogóle mam na półkach trochę muzyki stamtąd, zarówno tej bardziej znanej (Dr John, Allen Toussaint), jak i trochę mniej. Z Luizjany lubię chyba wszystko poza zydeco.
  20. Aż miło popatrzeć. Też mam słabość do tego gatunku. Jeśli lubisz swing w starym stylu, ale z bardziej współczesną jakością dźwięku, to polecam Ci wytwórnie płytowe Arbors i Nagel-Heyer. Tę drugą z grubsza do końca lat 90-tych, bo potem trochę się zmienił profil. Weterani swingu i młodsi adepci grający według najlepszych wzorców. Bez żadnych naleciałości popowych, rockabilly itp. Czyste granie niczym z epoki. Oczywiście poza tym, sporo takich rzeczy wydał Concord (np. Scotta Hamiltona czy Ruby Braffa), ale to jest łatwiej dostępne i przez to bardziej popularne.
  21. Ładniutkie te Herbatniczki. Apetycznie przyrumienione - do schrupania.
  22. Nowa cena dla forumowiczów: 8400 zł. (do drobnej negocjacji).
  23. Tak jest - @Asia za rzadko nas tu odwiedza. I nie przyprowadza koleżanek...
  24. @J4Z Adrian, to te Wojtkowe Menuety? Jak grają z Unisonkiem? Obstawiam, że jest jednocześnie barwnie i skocznie, mam rację?
  25. Panowie, Krzysztof rozważa Heco Aurora 300 do CXA81. Moim zdaniem lekka dysproporcja. Zaproponujecie mu jakieś inne monitory? Ja nie trafiłem idealnego połączenia do tego CXA81 i zastanawiam się teraz, jak zagrałby np. z Heco Celan Revolution 3 (skoro już jesteśmy przy Heco). Ktoś słuchał tego razem?
×
×
  • Utwórz nowe...