-
Zawartość
5 032 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Rafał S
-
Przeciwieństwem jasnego jest ciemny, a nie gęsty. Oczywiście ciemny i gęsty zwykle idą w parze, ale nie musi tak być. Efekt przyciemnienia można przecież osiągnąć poprzez zgaszenie sopranów (np. ustrojami akustycznymi), co nie przełoży się na większą gęstość dźwięku. A w przypadku elektroniki - np. mój wzmacniacz gra raczej jasno (choć bardziej za sprawą górnej średnicy niż sopranów), a przy tym dość gęsto. Ależ oczywiście. Ale pewne cechy trudno ze sobą pogodzić. Jeśli system gra jednocześnie gęsto, szybko i szczegółowo, to prawdopodobnie musiał trochę kosztować. Tak zagrają np. niektóre wzmacniacze pracujące w klasie A. Poniżej pewnego budżetu jednoczesne osiągniecie tych cech na odpowiednim poziomie może się okazać niemożliwe.
-
Fajnie, że wspomniałeś o brzmieniu Marcina, to chyba drugi biegun w stosunku do tego, czym się teraz zachwyca Adam. Z jednej strony Hegel i B&W, z drugiej - Gato z lampą. (Dalej w kierunku gęstości i nasycenia byłby chyba tylko mój stary system z Haiku SOL-em II i Canto Grand ze Studia 16Hz.) To dobitnie pokazuje, jak ogromny może być rozstrzał gustów i oczekiwań. Tak, ale nasze potrzeby też ewoluują w miarę osłuchania. Mogą również podlegać okresowym zmianom, czy być podyktowane repertuarem muzycznym (stąd posiadanie przez niektórych kilku systemów). Ja np. nigdy nie znalazłem tego "swojego" brzmienia i ostatnio utwierdzam się w przekonaniu, że ono w ogóle nie istnieje. A jeśli nawet, to jest to raczej pewien obszar niż punkt na mapie audio, który chciałbym osiągnąć.
-
Adam, przecież ja sobie żartuję (choć bez złośliwości). Wszyscy pamiętamy Twoją kilkuletnią kampanię poszukiwania idealnego pieca do ATC i rozbawiła mnie koncepcja powtórzenia całego procesu dla nowych paczek. Te wszystkie wypożyczenia, zwroty i oczywiście - emocjonujące relacje.
-
Adam, zauważ, że te 3 piece kupiłeś pod kątem ATC. Z perspektywy mariażu z B&W to są przypadkowe wzmacniacze - podpiąłeś to, co akurat miałeś w domu. Z ATC sprawdziłeś tony sprzętu, zanim znalazłeś odpowiednie połączenie. Czy nie sądzisz, że małe Bowersy też zasługują na piecyk dobrany specjalnie dla nich? Jeśli nie spróbujesz, to nigdy się nie dowiesz, czy to już wszystko, na co je stać. 😎
-
Skoro H95 zgrywa się zarówno z B&W, jak i ATC (i chyba też z Dynaudio?), to rozumiem, że jednak zostaje? Usunąłeś ogłoszenie o sprzedaży, czy wciąż wisi?
-
Specyficzny głos i sposób śpiewania. Sam też nie przepadam za tym jej szemraniem.
-
Pierwszy sezon nierówny, chaotyczny i o silnie epizodycznym charakterze. Niemniej, miał swoje momenty. Obstawiam, że z drugim będzie podobnie. Nie znam gry, więc nie wiem, czego się spodziewać po fabule, ale ta sielanka nie potrwa przecież wiecznie.
-
@maciek72 Jeśli je sprzedasz, będziesz pewnie żałował. Nie wiadomo, czy trafi się jeszcze okazja nabycia ich dobrej cenie i w takim stanie. A inne paczki mogą potem tak nie smakować, jak się skosztowało lepszych.
-
Tak, świetna koncertówka Whitesnake'a. W ogóle to był ich najlepszy okres. Klasyczne, lekko surowe hardrockowe brzmienie. Od drugiej połowy lat 80-tych to już nie do końca to, choć też czasem słucham.
-
Zauważ, że to były dziki z Trójmiasta, stanowiącego od dekad bastion liberalizmu. Widocznie udzieliły im się tutejsze poglądy i stąd większa tolerancja wobec ludzi. P.S. Ten z "Predatora" to Carl Weathers czyli Apollo Creed.
-
A ja dziś dwukrotnie wpakowałem się na lochę z małymi warchlaczkami. Jestem niemal pewien, że były to 2 różne rodzinki, bo miejsca te były od siebie oddalone o jakieś 6 km.
-
Przy takim wyglądzie w ogóle nie muszą brzmieć. To jak z kobietami - kto by pytał ślicznotkę, czy umie śpiewać. No i straciliśmy kolejnego forumowicza. Maciek już tu nie wróci, bo i po co.
-
Klasa niżej w stosunku do CXA81, odpuściłbym. CXA61 też, bo jest jeszcze ciut jaśniejszy i chłodniejszy niż 81.
-
To są naprawdę małe wartości. Chyba trudno zejść znacząco niżej z poborem mocy w klasie AB. Miałem wzmacniacz, który na postoju ciągnął ok. 55W i był letni, ewentualnie ciepławy. Więc tym bardziej nie przejmowałbym się grzaniem obydwu ww. modeli Regi, pod warunkiem, że się ich nie zamknie w szafie. Nie dajmy się zwariować.
-
Nie, ponieważ niektórzy producenci stosują selekcję części a po złożeniu - kontrolę jakości. Rega najwyraźniej na tym oszczędza, co zresztą ma swoje plusy - niższe ceny produktów. (Minusy są oczywiste.)
-
Odbiór muzyki jest mimo wszystko bardziej subiektywny niż odbiór systemów audio. I w większym stopniu opiera się na przyzwyczajeniach i utrwalonych wzorcach (również kulturowych). Więc pytanie czy "słychać" nie ma sensu. Jeden słyszy, a drugi nie. Część nie rozpozna tej samej melodii, jak im się ją zagra w innym metrum. Co to w ogóle jest piosenka? Nuty + tekst czy coś jeszcze? Czy aranżacja jest częścią piosenki? A konkretne nagranie? Czy piosenka staje się lepsza lub gorsza w zależności od tego, kto i jak ją wykonuje? Czasem ciężko oddzielić jedno od drugiego.
-
Chciałem się w tym wątku "aerobowym" podzielić czymś, co ostatnio widziałem. Na drodze wzdłuż plaży minąłem idącą z przeciwka niewidomą młodą kobietę. Szczupła, wysportowana, uśmiechnięta, szła szybkim krokiem, rozmawiając jednocześnie przez komórkę i sprawnie sprawdzając laską teren przed sobą. Widać było, że nauczyła się świetnie radzić sobie z brakiem wizji i nie przeszkadza jej on cieszyć się życiem na całego. Bardzo krzepiące.
-
Artur, miałeś pecha, ale jesteś sympatycznym człowiekiem i wciąż młodym. Dobra karma wraca i jeszcze Ci się życie obróci na lepsze!
-
Kabel coaxial
topic odpisał Rafał S na hyde w Niezbędne audiofilskie dodatki, czyli kable i inne akcesoria
Dzięki życzliwości Romana miałem okazję sprawdzić go kiedyś w swoim systemie. Rzeczywiście świetny kabelek. -
No tak, ale przy założeniu, że w pakiecie z mocą rozumianą jako waty mamy też odpowiednie trafo, dobre komponenty i jakąś separację (nawet w ramach integry), żeby końcówka mocy nie siała zakłóceniami do pre i nie obniżała S/N. A wtedy już cena rośnie. Poza tym, dynamika sama w sobie nie robi chyba aż takiego wrażenia - przynajmniej na mnie. Chodzi raczej o kombinację dynamiki, szybkości, rytmiki, namacalności płynącej częściowo z nasycenia i wreszcie masy dźwięku / wielkości sceny i źródeł pozornych. Dopiero wtedy jest wrażenie prawdziwej potęgi i w pełni tę dynamikę doceniamy. A do tego potrzeba zarówno dobrego (pod wieloma względami) pieca, jak i konkretnych kolumn. Więc problem pewnie nie w tym, że Heglowi czegoś ewidentnie brakuje, tylko, że te wszystkie cechy bardzo trudno osiągnąć równocześnie, a poniżej pewnego budżetu (i odpowiedniego pomieszczenia) jest to w ogóle niemożliwe. Celujemy więc zwykle w jakiś kompromis, akcentując te aspekty brzmienia, które są dla nas subiektywnie ważniejsze. U mnie np. lampy w pre plus wysoki prąd spoczynkowy końcówki mocy (i ciasnota wnętrza pieca) przekładają się na niższy S/N przy małych głośnościach. A to z kolei na niższą dynamikę. Ale jednocześnie wzmacniacz to częściowo nadrabia właśnie większym nasyceniem i masą dźwięku. W rezultacie nie mam poczucia specjalnego braku dynamiki, mimo, że w parametrach jej obiektywnie nie ma, bo niby z czego miałaby się urodzić. Miałem już konfiguracje sprzętowe grające dynamiczniej, ale niespecjalnie mnie to ekscytowało, a przy nagraniach z niskim DR i tak nie było tego słychać.
-
Według magazynu Audio dynamikę ma i to potwierdzoną pomiarami: "niższa czułość poprawia S/N, a to przecież specjalność firmy, w tej "dyscyplinie" wzmacniacze Hegla nie mają sobie równych, H95 osiąga fantastyczne 95 dB i naprawdę nie pamiętamy, kiedy (i czy) jakakolwiek integra mogła się pochwalić tak niskim szumem. Dzięki temu i dynamika poszybowała, mimo umiarkowanej mocy, aż na 114 dB, co też jest rekordem tego testu." https://audio.com.pl/testy/stereo/wzmacniacze-stereo/3327-hegel-h95
-
Jak się ma Pathosa, to nie jest to konieczne. Gałkę można przekręcić za jednym razem maks. o 3 kroki. Żeby zrobić jeszcze głośniej, trzeba wykonać więcej takich ruchów, więc w razie czego wystarczy czasu na reakcję osoby dorosłej.