Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    3 314
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. CXA61 chyba w ogóle nie ma wiatraka (nie pamiętam), w każdym razie mój egz. był bardzo cichy. W AXR100 wiatrak nie jest głównym problemem. To po prostu nie jest zbyt dobry piec (moim zdaniem). Mocny, grający dużym, ale dość topornym dźwiękiem. Nie ma mowy o specjalnym budowaniu sceny czy układaniu źródeł pozornych - miałem wrażenie bałaganu i grania płasko i "jak wyjdzie, tak wyjdzie". CXA61 pasuje do ciemniejszych i choćby lekko nasyconych kolumn. Inaczej będzie zbyt jasno i sucho. Teraz, po chwili wahania, napiszę coś jeszcze. Widzę, że precyzyjnie podajesz swoje wymagania, starannie formułujesz wypowiedzi i z wyrozumiałością podchodzisz do naszych przepychanek w Twoim wątku. Wszystko to świadczy o dużej kulturze i tym samym - budzi sympatię. Byłoby szkoda, gdybyś bez odsłuchu kupił zestaw w miarę przyzwoity, ale przeciętny czy niewpasowujący się dokładnie w Twoje wymagania. A niestety ryzyko tego jest dość spore, jeśli tych modeli nie sprawdzisz. Sam fakt, że w ogóle wybrałeś coś na podstawie samej lektury cudzych opinii, to zgroza. Jeśli ma to być zestaw na lata, to naprawdę warto poświęcić trochę czasu na odsłuchy. Drugi problem jest taki, że niestety to dość mały budżet i w zasadzie nie da się zmieścić w nim z naprawdę dobrym wzmacniaczem, kolumnami i cedekiem jednocześnie. Trzeba gdzieś ciąć - po cenie i jakości. Może jednak rozważysz sprzęt używany lub nagięcie budżetu do, powiedzmy, 10 tys. za całość? Od razu byłoby łatwiej. Pamiętaj też, że takie podstawowe modele najtrudniej będzie Ci w razie czego odsprzedać. A to dlatego, że kupują je niemal wyłącznie początkujący, którzy oczywiście lubią mieć wszystko nowe. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Powtórzę: więcej słuchania, mniej internetu. Sam wyrób sobie zdanie, co Ci się podoba i co w jakim stopniu wpływa na dźwięk. Kupujesz dla siebie, a nie jakiejś abstrakcyjnej osoby uśrednionej po tysiącach użytkowników.
  2. @lysy Rafał, my wiemy swoje, ale autor wątku już wybrał wzmacniacz (chociaż nie wiem, czy go słuchał), więc szkoda czasu pisać tutaj.
  3. @Johnny Lynch Elex-R to rewelacyjny piec w swojej cenie. Lepszy niż CXA61 i bardziej uniwersalny. Jedno z niewielu urządzeń, które faktycznie mógłbyś kupić w ciemno. Potarguj się z Q21 o dobry rabat i rozważ zakup. Sprawdzi się z wieloma kolumnami. To faktycznie wzmacniacz na lata.
  4. Jeśli słuchałeś tego Denona u siebie w domu i Ci się spodobał, to świetnie. Własny odsłuch jest najważniejszy.
  5. To nie jest absurd, natomiast Ty przemawiasz z arogancją, która w tym przypadku bierze się z ignorancji (elektronika nie jest tylko dodatkiem). Proponowany zestaw miałem przez ponad tydzień w domu, a Ty pewnie nie masz zielonego pojęcia, jak to razem gra. Poza tym naginasz fakty - 1600 zł to cena promocyjna Opali. Oficjalna to prawie 2100. A te 8 tys. to górna granica całości - z odtwarzaczem / transportem CD. I jeszcze trzeba czymś to spiąć - rozumiem, że proponujesz sznurówki?
  6. Suma cen katalogowych, tego, co podałem to 6400 zł. Nawet przy minimalnym rabacie już się mieści. A powinno udać się zejść z tym do 5-5.5 tys. Te Opale można znaleźć poniżej 1600 zł za parę.
  7. A ja w tym budżecie zamiast CA AXR100 wziąłbym CXA61, który zagra b. szczegółowo od AXR i trochę żywiej od mocniejszego i droższego CXA81. Do tego np. Pylon Opal Monitor. Do 17m^2 powinno wystarczyć. Słuchałem tego u siebie w 19m^2 i grało mi to przyjemnie i dość barwnie, z detalami, ale bez wyostrzenia i agresji.
  8. W ramach akcji edukowania starszej córki obejrzeliśmy wczoraj wspólnie "The Big Short" (2015 r., Christian Bale, Steve Carell, Ryan Gosling, Brad Pitt). Nasza Ania nie mogła się oderwać. Mnie podobał mi się tak samo, jak za pierwszym razem. Jest na Netfliksie, więc jeśli ktoś jakimś cudem jeszcze nie widział, a ma dostęp, to polecam. Świetny Bale. No i ta obłędna scena z brokerami kredytów hipotecznych.
  9. Zawsze myślałem, że najpopularniejszy jest "School Days" z 1976 r. Bardzo lubię "Live at the Greek" z 1993 r. - wydany zaraz po "East River Drive" i zawierający właśnie 21-minutową wersję School Days. Mam jeszcze "The Stanley Clarke Band" z 2010 r. - też sympatyczny, bo nawiązujący momentami do fusion lat 70-tych. (Jest tam numer pt. Larry Has Traveled 11 Miles and Waited a Lifetime for the Return of Vishu's Report.) Za to jakoś mniej przekonują mnie jego akustyczne rzeczy. Tzn. są kontrabasiści, których cenię bardziej.
  10. Tej płyty akurat nie znam, ale obydwu panów lubię bardzo. Duke'a kiedyś sporo słuchałem i dokupiłbym coś jeszcze, gdym trafił w dobrej cenie.
  11. @KrólKiczu, @lpomis Wiem, że już to pisałem, ale powtórzę: kurczę, śliczne są. Moim zdaniem zdecydowanie ładniejsze od tych Polków i też od Menuetów (Wojtek - nie obraź się ).
  12. Adam, jak uważasz, taki np. Nait XS3 będzie jeszcze dość "niedrogi", żeby zagrać z PMC, czy też już zabraknie mu tego potrzebnego ciepła i miękkości?
  13. Tak, sprawdziłem, że zagrał w sumie na 10 płytach Hollanda i 9 Paula Motiana. Własnych albumów ma w dorobku 24 (w tym parę dla ECM ). Do tego skład Unity Band Pata Metheny, 3 płyty Steely Dan i masę innych, w sumie ponad 200 sesji nagraniowych. Bardzo aktywny człowiek i zdaniem niektórych wręcz najważniejszy żyjący tenorzysta. Jak około 2000 r. temu czytałem recenzje na jazzowym portalu 52nd Street Reviews (ktoś go pamięta?), to nowojorscy krytycy się nim zachwycali i to właśnie w nim widzieli przyszłość jazzu. Zresztą, nie tylko nowojorscy, bo Scott Yanow też go od zawsze bardzo cenił.
  14. Skończyliśmy 4-ty sezon Barry'ego na HBO. @tchocky - widziałeś? Moim zdaniem najsłabszy, zrealizowany w dziwnej konwencji (końcowe odcinki), brak spójności, mało zabawnych scen. Rozczarowanie. Na plus - wyeksponowana rola Sally - chyba najlepsza w tym sezonie.
  15. Chris Potter - Follow the Red Line (Live At The Village Vanguard), 2007 r. Chris Potter – saks. tenorowy Adam Rogers − gitara Craig Taborn – Fender Rhodes Nate Smith – bebny Potter, jak to Potter - momentami daleko odjeżdża w improwizacjach, a jednocześnie muzyka jest dość przystępna, bo strona rytmiczna wyraźnie prostsza od harmonicznej, wszystko mocno siedzi w funkowych, jazzrockowych i pokrewnych groove'ach. Bębny zdecydowanie trzymają całość, wspierane przez gitarę i elektryczne pianino. Mimo braku elektrycznej basówki zespół sunie naprzód niczym walec i niechętnie się zatrzymuje (większość numerów trwa po 12-15 minut). @sonique, @Grzesiek202, @maxredaktor - znacie?
  16. @Grzesiek202 A jak z repertuarem muzycznym - czy PMC faworyzują bądź traktują po macoszemu jakieś gatunki, typy realizacji itp? Da się posłuchać odchudzonych nagrań (np. remasterów) czy są dla nich bezwzględne? I druga kwestia - jak odbierasz ich barwność w porównaniu ze swoimi B&W? Które mają więcej soczystości na sopranach i średnicy, dłuższe wybrzmienia itp? Domyślam się, że z MA 1000 nic nie zabrzmi sucho, ale czy PMC Twoim zdaniem wyraźnie potrzebują tego lampowego podbarwienia i nasycenia czy też zagrają wdzięcznie również z neutralnym czystym tranzystorem?
  17. Zastanawiam się: dlaczego właściwie te nowe są gorsze? Czy wyprodukowanie dobrych lamp to aż taka filozofia? Skoro ludzie zabijają się o te z epoki, to czemu nikt nie spróbuje zarobić na tej niszy i wyprodukować czegoś konkurencyjnego?
  18. @Rega Roman - w pełni się z Tobą zgadzam i cieszę się, że nie jestem jedynym, który tak myśli. Pozdrawiam
  19. A ja chyba najbardziej lubię jego "czerwony album" z 1995 r. Bez wodotrysków, ładna artykulacja i frazowanie - w bluesie i nie tylko.
  20. @J4Z Adrian, a ja mam inne pytanie, dla odmiany - serio. Na podstawie zdjęcia ciężko to ocenić - jak z jakością wykonania tych zatyczek? Są równe, estetyczne, z przyzwoitego plastiku? Nie ma problemu z nakładaniem na gniazda?
  21. Tego chyba nikt nie zakwestionuje. A w dłuższej perspektywie może mieć to wpływ na dźwięk. A co do reszty - myślę, że ewentualne zmiany mogą zależeć od odległości od pobliskich kabli (szczególnie zasilającego) i ich ekranowania. W każdym razie, dla zwykłej higieny też sobie takie zatyczki za 5 zł. sprawię.
  22. Obawiam się, że właśnie tak jest. Dostajemy na CD to samo, co nabywcy plików mp3 i klienci platform streamingowych. Co do słuchania CD wszędzie, to pisałem już w podobnym duchu, co Ty. Coraz mniej ludzi wozi CD w samochodzie (my wozimy), o discmanach nie wspominając. Jestem pewnie jednym z ostatnich. Nawet na wakacje zabieram miniwieżę, kilkadziesiąt nieprzesłuchanych płyt w dwu klaserach i oddzielnie książeczki, żeby móc sprawdzić listę płac przy słuchaniu. A wydania typu "rękaw" biorę w całości. Do odtwarzacza trafia potem może 1/3 tego, co pakuję na wyjazd, ale lubię mieć wybór.
  23. Pieczywo można ograniczyć. A jak patrzę na dworze na niektóre dzieciaki, to myślę sobie, że ich ojcowie powinni jednak kupować więcej kolumn.
×
×
  • Utwórz nowe...