-
Zawartość
4 308 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Rafał S
-
Moim zdaniem ten Clearway wypada dość dobrze pod względem relacji jakości do ceny. Shawline i Epic kosztują znacząco więcej, a nie wnoszą już wiele nowego (przynajmniej ja bym ich za tyle nie kupił). Clearway jednak jest dla mnie słyszalnie lepszy od C-digital, a kwota jeszcze nie jest zabójcza.
-
Pewnie nie. Ale może być inny problem. Mogą korzystać z usług podwykonawców robiących dla nich te części aktywne na zamówienie. I jak tylko dana seria kolumn przestanie być produkowana, nie będą już dbali o dostępność części i realizowali napraw pogwarancyjnych. Na zagranicznym forum czytałem o takim przypadku dot. Xeo.
-
Nie strasz mnie. Mam nadzieję, że nie zapłaciłem aż tyle za farbę na obudowie. Tym bardziej, że kolor średnio mi się podoba (ale wśród używanych nie było wielkiego wyboru). Moje paczki trochę ważą, więc łudzę się, że jednak coś mają w środku. No chyba, że to przez ten lakier metalik...
-
Fakt, teraz doczytałem. Zmyliło mnie zdanie: "Not initially available in America for a while, the "M-1" model has only one pickup". Sorry za offtop, ale nie mogłem się powstrzymać.
-
Ale ciekawe, że niektóre z tzw. "Super Stratów" są już popularne w mocnym graniu, np.: https://en.wikipedia.org/wiki/ESP_M-II Wbrew awatarowi słabo się znam na gitarach (chociaż wiem, co lubię), więc nie chcę wchodzić w polemikę, natomiast chętnie poczytam, jeśli napiszesz coś więcej.
-
Dawaj ich nazwy. Bo ja z Twojego opisu wnioskuję, że Qln Prestige One grają podobnie do moich Confidence 20, mimo, że kosztują mniej. Więc jeśli się da osiągnąć pokrewny dźwięk, ale jeszcze lepszy i taniej, to chętnie zamienię swoje Dynki na taką parę niedrogich killerów.
-
Z tego, co sprawdziłem na szybko: Pavane to R2R bez OS / filtrów cyfrowych, za to z podziałem sygnału cyfrowego (2 razy po 12 bitów) i późniejszym scalaniem na stopniu analogowym. Czyli w tym wątku jesteś swój chłop.
-
I tu chyba dotykamy sedna sprawy. Moim jedynym źródłem jest transport CD, więc DAC pracujący na tym samym formacie (PCM 44.1 kHz) wydawał się naturalnym wyborem. Słuchając Gustarda R26 bawiliśmy się z żoną w ślepe testy i oboje niezależnie oceniliśmy tryb NOS jako bardziej naturalny i żywszy, a OS - wygładzony. Stąd pomysł, żeby kolejny przetwornik w ogóle nie nie miał na pokładzie OS i filtrów cyfrowych. I to się sprawdza: krótsza droga sygnału, niuanse artykulacji nie są ścinane przez interpolację (jak w DS) i tak dalej. Jedno "ale" - większe wymagania wobec cyfrowej części toru. Jeśli sygnał na wejściu do daka nie jest dość czysty, to wszystko się sypie. DS są pod tym względem bezpieczniejsze, tyle, że interpolacja częściowo ubija barwę i mikrodynamikę (moim zdaniem słychać to szczególnie w partiach instrumentów strunowych). Coś za coś. No i DS to logiczne rozwiązanie w przypadku gęstych formatów. Marcin, pewnie, że tak. Klasa A (czy to lampowa, czy tranzystorowa - jak u Ciebie) robi oczywiście swoje. I pewnie sam bym wybrał tę drogę, gdyby nie to, że przy częstym i długim słuchaniu w tle wychodzi to dość drogo. To raczej opcja do celebracyjnych odsłuchów. Druga sprawa, jak napisał Witek - R2R są na różnym poziomie. Jeszcze nie słyszałem naprawdę taniego i dobrego. Mój stary Gustard A18 na AKM wygrał u mnie z Denafripsem Aresem II, nie mówiąc już o tańszych AudioGD. Gustard R26 i Denafrips Pontus II to pierwsze R2R, które naprawdę pokazały mi urok tej technologii (być może zrobiłby to również Musician Pegasus, ale nie miałem okazji sprawdzić). Uważam, że do pewnego poziomu cenowego DS jest górą, a i później wszystko zależy od konkretnej implementacji i reszty toru. W każdym razie - wciąż mam słabość do brzmienia niektórych DS na AKM, a bas z Gustarda X26 Pro na ESS Sabre był najlepszym jaki słyszałem w tej cenie. Żaden R2R nigdy nie pokazał mi tak efektownego (choć może też trochę efekciarskiego) dołu pasma.
-
Zawsze zazdroszczę ludziom, którzy mają fach w ręku. Zrobiłeś sobie sam to (R2R z lampkami w stopniu analogowym), na co ja musiałem wydać sporą kwotę, mimo, że wybrałem kilkuletnią sztukę z rynku wtórnego. Dlaczego, u diabła, te 30 lat temu nie poszedłem na elektronikę - punktów z matury było przecież dość, żeby się dostać...
-
Zazdrość jest dobra. Zawiść lepsza. Sam zastanawiam się, czy nie zacząć jej odczuwać, ale @tomek4446 nie roznieca na razie silniejszych emocji. Tomek - paczki pewnie wybitne, a do tego dość rzadkie i jesteś chyba jedynym forumowiczem, który słucha ich w swoim torze. Masz wypasiony zestaw lampowy, klasowego trana i przynajmniej 2 pary innych kolumn jako punkty odniesienia. Baza recenzencka jakiej ze świecą szukać. Więc do jasnej cholery - siądź chłopie do klawiatury i daj nam wreszcie powód, żebyśmy Cię porządnie znienawidzili.
-
https://audio.com.pl/testy/stereo/wzmacniacze-stereo/3729-rega-elicit-mk5 "Odstęp od szumu (wskaźnik S/N) jest słaby (78 dB), chociaż jeszcze niekompromitujący, tego rzędu wyniki osiągają amplitunery AV, od rasowego wzmacniacza stereofonicznego oczekujemy trochę więcej" "spektrum nie jest idealnie czyste, ale dominują parzyste harmoniczne (które też nie są niepokojąco wysokie), teoretycznie korzystniejsze (dla rezultatów brzmieniowych) niż nieparzyste. Najwyższa szpilka drugiej harmonicznej sięga -75 dB, czwartej -83 dB, a kolejne nie przekraczają -90 dB." https://audio.com.pl/testy/stereo/odtwarzacz-cd-wzmacniacz/2565-roksan-caspian-m2-cd-amp "Odstęp od szumu 86 dB to bardzo przyzwoity rezultat, wraz z wysoką mocą dynamika sięga 106 dB. Charakterystyki w zakresie akustycznym są idealne i docierają do granicy 100 Hz przy spadku -3 dB (rys. 1) W spektrum zniekształceń (rys. 2) jest bardzo czysto, granicę 90 dB przekracza jedynie druga harmoniczna." Jeśli chcesz podjąć decyzję na podstawie cudzych recenzji i opinii, to na papierze jest jak widzisz. Skoro zawęziłeś wybór do dwu piecyków, to zdecydowanie zachęcam Cię do samodzielnego odsłuchu. Ceny nowych Caspianów są ostatnio znacznie niższe. https://www.q21.pl/roksan-caspian-m2-integrated-amplifier.html
-
👍 No to masz ich w garści. Paczki zatrzymaj, a potem pisz o odszkodowanie. Taki pierścień mocujący to prawie jak ścianka działowa. Basu z niego nie ma, więc nie wlicza się do powierzchni użytkowej woofera.
-
9000 zł przy odbiorze osobistym (9200 zł z wysyłką).
-
https://audio-connect.pl/qln/prestige-one/ Według specyfikacji midwoofer ma 177mm, co zwykle zaokrągla się do 18cm. Twoja "cyfrówka", czy ich? Pytam, bo kiedyś mnie interesowały i zawsze myślałem o nich jako o sporych monitorach, właśnie z przetwornikami 18cm.
-
Pisz jaśniej: mamy dawać serduszka czy pucharki?
-
Roman, podobać się zdecydowanie mogą, ale moim zdaniem to trochę jak z designem elektroniki Gato: robi wrażenie pod warunkiem, że bierzemy komplet. W przeciwnym razie nie idzie dopasować do tego wizualnie klocków innych firm. W tym sensie proste czarne zabawki są bezpieczniejsze.
-
Przewagi optyka to odporność na zakłócenia transmisji i (pomijając konwersję na światło i z powrotem) neutralność. Główna wada to mniejsza przepustowość. Optyk może wygrać z kiepskim lub źle dobranym koaksjalem (szczególnie przy dużych długościach obu kabli). Natomiast dobrze wykonany i dobrany koaksjal powinien już optyka zamieść. W szczególności powinno dać się uzyskać odpowiednim doborem koaksjala podobny charakter brzmienia co po optyku tylko w wyższej jakości (większa przepustowość).
-
Miewałem podobne odczucia, szczególnie co do jakości brzmienia. Ale nie wiem, czy chodzi o obciążenie w sensie ilościowym, czy też o zakłócenia, którymi mogą siać niektóre urządzenia. No i kwestia dyspozycji danego dnia itd., więc głowy bym za to nie dał. Co do głośności - doświadczyłem tego na mniejszą skalę, na pewno nie 10 dB. I tylko w szczególnym przypadku. Otóż, gdy przepiąłem wzmacniacz z kondycjonera AQ Niagara 1200 (kilka wpiętych urządzeń) wprost do ściany to miałem wrażenie, że grał głośniej (utwór i pozycja gałki bez zmian). I to wrażenie utrzymało się, tzn. nie mówię o chwilowym szoku akustycznym zaraz po włączeniu.
-
Nie namawiałem do zakupu. Mogłeś zostać po stronie światła.
-
To chyba zaleta - w końcu pieniądze nie grają.
-
Jasne. To w ogóle ciekawy temat: na ile okoliczności nagrywania danej płyty przenoszą się na samą muzykę i jej ładunek emocjonalny. Moim zdaniem związek nie jest oczywisty.
-
Oj, dużo byłoby do skreślenia. Rockmani to na ogół nie są aniołki i często między nimi iskrzy. Z jazzmanami też różnie bywało (Miles Davis ze swymi nałogami i stosunkiem do ludzi). Rozumiem i do pewnego stopnia podzielam podejście, ale czasem warto się przemóc. Mnie z kolei odstraszało jego wybujałe ego. W wywiadach wydawał się antypatycznym zarozumialcem.
-
Absolutnie nie to było moją intencją. Zresztą nie wiem nawet, czy dobrze zrozumiałem. Optyk vs. koaksjal czy też vs. wyjście analogowe i korzystanie z daka w BS Node (nie znam tego urządzenia i jego funkcjonalności). Natomiast rzeczywiście sam nie jestem przekonany do optyka. Owszem, zdarzało się, że właśnie po optyku coś mi grało lepiej niż po koaksjalu (mówię o odcinku między transportem CD a dakiem), ale na ogół świadczyło to o jakichś problemach (niefortunnym połączeniu sprzętowym itp.). Jeśli ogólnie system gra u mnie dobrze, to sensowny koaksjal jednoznacznie wygrywa z optykiem.