-
Zawartość
3 309 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Rafał S
-
Ja go kojarzyłem od czasu płyty "Return of the Headhunters!". Mam go też na albumach Dianne Reeves i Lizz Wright i pewnie jeszcze gdzieś, ale nie pamiętam. Jak trafię jakiś jego album w dobrej cenie, to dokupię. Dzięki, że mi o nim przypomniałeś. Zawsze się cieszę, jak widzę w tej zakładce rasowy współczesny amerykański jazz, a nie tylko klasykę gatunku, lub ECM.
-
Tak, "Upadek" muszę koniecznie obejrzeć ponownie - ze starszą córką. Pewnie stwierdzi, że to o mnie.
-
@maxredaktor Lubię Billy Childsa. To dla mnie świetny przykład trochę niedocenionego (przynajmniej u nas) amerykańskiego zawodowca z górnej półki. Są giganci, a zaraz za nimi są tacy muzycy jak Billy, którzy grają z pazurem i do tego mają w małym palcu całą tradycję gatunku. Zdecydowanie wolę ich od niektórych rozmamłanych, smęcących Europejczyków.
-
Że też Ty się nie boisz takich ostrych dziewczyn - szacun!
-
Monitory - kolumny podłogowe. Charakter danej linii.
topic odpisał Rafał S na Songs for Pilots w Stereo
@Songs for Pilots Rozważałeś w pracowni odsłuch w bliskim polu (z biurka)? -
Bo one są muzykalne. Też miałem i lubiłem AKM (Gustard A18), byłem bliski wymiany na wyższy model (A22), ale po odsłuchu w domu nie zdecydowałem się dość szybko i było już za późno. Ciepło wspominam tamto brzmienie. Dobrym przykładem są chyba Toppingi i RME, które początkowo były robione na kościach AKM, a potem, z braku AKM - na ESS Sabre. Sam nie miałem okazji porównywać, ale słyszy się opinie, że te wcześniejsze wersje na AKM były właśnie muzykalniejsze. @Dmitrij Miłowanow Tu masz porównanie liczbowe i opinię właściciela RME ADI-2: https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/rme-adi-2-dac-fs-akm-versus-ess-measurements-dac-preamp-headamp.35377/
-
Niedawno słuchałem u znajomych podstawkowych Arii 906 w przeciętnej akustyce i do tego stojących dość blisko ściany. Scena oczywiście taka sobie, szczególnie na głębokość, słychać było to niefortunne ustawienie. Ale grały z lampą i miały piękną barwę. Jazzem mógłbym się rozkoszować godzinami. I nie tylko ja, bo pewien ceniony trójmiejski jazzman posłuchał na tym systemie swoich nagrań i stwierdził, że jego saksofon brzmi jak trzeba, że o taki dźwięk mu z grubsza chodziło, jak nagrywał płytę. To chyba niezła rekomendacja.
-
Ciekawe, czy doczekamy czasów, kiedy Alexa nowszej generacji odpowie: "No f*****g way. I 've had enough of her."
-
Roman, to nie tak. Np. ja wiem, że masz rację. Ale nie każdy jest człowiekiem sukcesu, jak Ty i ma warunki lokalowe na tyle sprzętu. Ja nie mam. Gdybym mógł sobie na to pozwolić, to oczywiście, że miałbym dwa zestawy. Jeden z lampą i nasyconymi kolumnami do wieczornego jazzu itp., a drugi z mocnym tranem i bardziej przejrzystymi paczkami do dużych składów i rockowej nawalanki. Tylko, że niestety u mnie to nierealne więc wybrałem jeden w miarę kompromisowy system. Złośliwi mogą powiedzieć, że teraz nic u mnie nie brzmi dobrze. Cóż poradzić...
-
Moim zdaniem żaden z nich nie jest ciepły, ale R26 gra u mnie łagodniej, z bardziej wypełnioną średnicą od Pontusa II. Na pewno nie jest jasny ani ostry. Szczerze, to nie obraziłbym się o więcej ostrości. Nie wiem, czy mówisz o XLR na wejściu, czy wyjściu. Jeśli na wyjściu, to zależy, czy wzmacniacz jest zbalansowany. Co do wejścia, to po XLR R26 grał u mnie przestrzenniej, ale też wyraźnie chłodniej i mniej przyjemnie. Może z lampowym pre to się równoważy i wychodzi optymalnie. U mnie, z czysto tranzystorową integrą i R26 z XLR na wejściu było zbyt sterylnie.
-
U Ciebie na tronie chyba jednak wciąż scm7. Ale Wojtek ma chyba trochę inne Dali? Poza tym, nie wiem, czy jesteś tego świadom, ale u Ciebie niektóre z tych kolumn mogłyby zagrać inaczej. Wiesz, akustyka i takie tam...
-
Dlaczegóż to? Stali forumowicze to głównie mężczyźni po 40-tce (Viagra), zmagający się z audionervosą (Xanax) i wciąż szukający środków na droższe zabawki (inwestycje w Bitcoin). Powiedziałbym, że oferta została idealnie skrojona.
-
Oglądam właśnie drugi sezon Treme, więc jestem mocno w klimatach nowoorleańskich, również funkowych. The Meters - wspaniali muzycy, zwłaszcza sekcja rytmiczna, ale nie tylko. Ten duch wciąż żyje w NOLA. Z bębniarzy bardzo lubię Stantona Moore'a w różnych konfiguracjach muzycznych, np. wczesnym Galactic, czy w trio z Robertem Walterem i Willem Bernardem. W ogóle mam na półkach trochę muzyki stamtąd, zarówno tej bardziej znanej (Dr John, Allen Toussaint), jak i trochę mniej. Z Luizjany lubię chyba wszystko poza zydeco.
-
Aż miło popatrzeć. Też mam słabość do tego gatunku. Jeśli lubisz swing w starym stylu, ale z bardziej współczesną jakością dźwięku, to polecam Ci wytwórnie płytowe Arbors i Nagel-Heyer. Tę drugą z grubsza do końca lat 90-tych, bo potem trochę się zmienił profil. Weterani swingu i młodsi adepci grający według najlepszych wzorców. Bez żadnych naleciałości popowych, rockabilly itp. Czyste granie niczym z epoki. Oczywiście poza tym, sporo takich rzeczy wydał Concord (np. Scotta Hamiltona czy Ruby Braffa), ale to jest łatwiej dostępne i przez to bardziej popularne.
-
Ładniutkie te Herbatniczki. Apetycznie przyrumienione - do schrupania.
-
Nowa cena dla forumowiczów: 8400 zł. (do drobnej negocjacji).
-
Tak jest - @Asia za rzadko nas tu odwiedza. I nie przyprowadza koleżanek...
-
@J4Z Adrian, to te Wojtkowe Menuety? Jak grają z Unisonkiem? Obstawiam, że jest jednocześnie barwnie i skocznie, mam rację?
-
Panowie, Krzysztof rozważa Heco Aurora 300 do CXA81. Moim zdaniem lekka dysproporcja. Zaproponujecie mu jakieś inne monitory? Ja nie trafiłem idealnego połączenia do tego CXA81 i zastanawiam się teraz, jak zagrałby np. z Heco Celan Revolution 3 (skoro już jesteśmy przy Heco). Ktoś słuchał tego razem?
-
@lysy Rafał, @KrólKiczu Seba - obstawiam, że jak byście się poznali osobiście, to byście się polubili, bo obaj macie szczere, męskie charaktery, co widać powyżej. Seba, jeśli wieczorem znajdę trochę czasu, to napiszę więcej, jak u mnie wyglądały kryteria wyboru wzmacniacza. Nic skomplikowanego, ale jest ich kilka i ciężko spełnić je naraz - nawet jak naciągnąłem budżet, to i tak nie wszystko pogodziłem.
-
Powinien sobie poradzić. Bardzo przyzwoity wzmacniacz (też go kiedyś miałem) - nie kuszą Cię kolumny z wyższej półki niż te Heco Aurora 300? Może rozważysz używane, albo trochę dozbierasz? Nie wiem, jak z ustawieniem, akustyką itp., ale na tym piecu możesz zbudować całkiem fajny system. Chyba, że już kupiłeś te Heco - w takim wypadku wycofuję swoją sugestię.
-
Panowie - cieszmy się, że większość z nas słyszy wpływ wzmacniaczy. To już całkiem sporo.
-
Seba, mnie się cały czas wydaje, że ja właśnie próbuję upraszczać, może aż za bardzo, a rzeczywistość jest skomplikowana i mnie przerasta. Jak już człowiek myśli, że mu jako tako gra, to przyjedzie dwu takich i nagle okazuje się, że basu za mało. A jeszcze mu kolumnę zepsują!
-
@lpomis Wojtek, pełen profesjonalizm, czapki z głów, mimo zimnej majówki. Ale wiesz oczywiście, że Dynaudio i Dali złożyły się na zawodowca, który już zmierza z Kopenhagi do Koszalina, żeby Cię odstrzelić?