Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    4 599
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. @AudioTube Taki niesławny przykład to Metallica - St. Anger. Ale z Riverside też szału nie ma bo ich CD na ogół mają wyraźnie skompresowaną dynamikę. Bronią się wydania na winylu, Blu-Ray i inne specjalne, ze zwykłymi jest gorzej: staranne rejestracje, a potem mastering i klops. https://dr.loudness-war.info/?artist=Riverside&album=
  2. @tomasz1w Czyżbyś na dobre wpadł w szpony B&W (jak Marek i Grzesiek) i teraz będziesz już tylko szedł w górę w ramach tej marki? Mam wrażenie, że do Elaków się nie wraca. Że to dobra i solidna marka, można przy niej zostać, ale jakoś nie wywołuje takich emocji, by za nią tęsknić i wracać po odejściu.
  3. Chyba najbardziej mroczna płyta Marillionu z Fishem. Oby nastrój szybko Ci się poprawił.
  4. Kiedy zdradzisz więcej?
  5. Tu też: Gradient Revolution R5. Górną część można podnosić i obracać. Słuchałem ich w salonie: rewelacyjna stereofonia.
  6. Wzajemnie. Twoje D2R były na krótkiej liście moich ulubionych monitorów. Barwę mają chyba nawet lepszą od moich Dynek (proszę nie cytować tego zdania, bo w razie czego się go wyprę ). Jak pierwszy raz poszedłem do Topa na odsłuch swojego obecnego Pathosa to właśnie o nie poprosiłem. Akurat ich nie mieli i zamiast tego zagrały podłogówki AP Tempo. Dobrze to razem brzmiało, ale wciąż nie wiedziałem na ile reprezentatywnie, więc przyszedłem znów następnego dnia i już decydowanie zażądałem jakichkolwiek ProAków do kompletu. Pan Adam krzywił się podpinając monitory z niższej półki (tylko takie akurat miał na stanie). Ale ja wiedziałem, co chcę usłyszeć i usłyszałem to. Kratos wydobył z paczek słodycz charakterystyczną dla tej marki. I dopiero kiedy przekonałem się, że to potrafi, wypożyczyłem go do domu. I ostatecznie kupiłem pod drugim wypożyczeniu (w międzyczasie był jeszcze na testach AA Maestro Ann. RR ). Więc ProAc miał w tej historii swój udział. Sorry za offtop. Jestem ciekaw ile wniosą Satori / Tsunami jeśli je kiedyś wypożyczysz czy kupisz. Pozdrawiam.
  7. To moje drugie podejście do nich. Za pierwszym razem grały u mnie jakieś 2 doby. W Premium Sound też chyba trochę pracowały na ekspozycji. Poza tym nigdy nie słyszałem u siebie jakichś wielkich zmian przy wygrzewaniu kabli. Moim zdaniem to interkonekty do trochę ciemniejszych systemów. Albo mój Pathos tak mocno reaguje na zmiany sygnału wejściowego. (To oczywiście możliwe, w końcu to hybryda.) Jestem na etapie wyboru nowych XLR-ów i trochę tego ostatnio przerobiłem. Najjaśniejsze (przed chwilą zrobiłem literówkę i przeglądarka zmieniła mi to słowo na "najjurniejsze") okazały się właśnie te AZ Matrix Ref II. I najbardziej spektakularne. Nieco mniej sopranów i więcej środka miały Albedo Monolith Monocrystal (wciąż po jasnej stronie). Dalej Kimbery 1116 i Vermouth Red Velvet (Kimbery bardziej miękkie i klimatyczne, Vermouthy twardsze - krótsze wybrzmienia). Najrówniej (ale trochę zbyt sterylnie - mało harmonicznych) zagrały chyba u mnie Straight Wire Virtuoso. Najciemniej - PAD Museaus i Tellurium Ultra Black. Z ostatnich dwu - PAD gładsze u góry. Podkreślam: wszystko to u mnie (w końcu gra cały tor). AZ są naprawdę charakterystyczne.
  8. @Slawko69 Znam tylko analogowe XLR Matrix Ref II. Nawet mam je chwilowo wypożyczone i słuchałem na nich muzyki wczoraj wieczorem.. Dla Ciebie pewnie ta informacja jest bezwartościowa, niemniej dla formalności napiszę o brzmieniu. Imponująca holografia, choć moim zdaniem osiągnięta przez manipulację na paśmie: soprany mocno dopalone harmonicznymi, średnica neutralna. Przestrzeń aż oszałamia, ale po chwili orientujemy się, że wokalom i instrumentom brak wypełnienia w ramach środka i całe brzmienie jest rozjaśnione. Przynajmniej tak wypadły u mnie. W innym systemie może być w punkt. W każdym razie, kable robią wrażenie. Z żadnymi innymi nie słyszałem u siebie takiej stereofonii. Czary.
  9. @maxredaktor Zorientowałem się już, że muzyka jest dla Ciebie ważniejsza od samego dźwięku. Jest mi to bliskie. Żeby nie ograniczać się do komentarzy: tutaj też mamy i muzykę i dźwięk wysokiej próby. Z biegiem lat ten album coraz bardziej mi się podoba. Pomysł, zróżnicowanie aranżacyjne, fantazyjne wykonania. W tym przypadku całość to więcej niż suma części. Herbie Hancock - "Gershwin's world" Tytuł to dobre podsumowanie, bo mamy nie tylko kompozycje Gershwina, ale również mu współczesnych. Zarówno od strony afroamerykańskiej (James P. Johnson), jak i europejskiej muzyki poważnej (Maurice Ravel). Tak piosenki, jak i rozbudowane formy. @Grzesiek202, @MMarek - nie wiem, czy na B&W nie zagra to zbyt jasno. @AudioTube U Ciebie powinno być bajecznie.
  10. Nie mogę już edytować postu, więc doprecyzuję tutaj: przyzwoicie w kategorii "open". W swojej cenie - stratosferycznie (dostosowuję się do mody na astronomiczną terminologię w audio).
  11. @KrólKiczu Ja pomogę. Za wikipedią: rok świetlny to ok. 9,5 biliona km. Czyli całkiem sporo odjechały te Pandiony konkurencji.
  12. Ostatnio bywam częstym gościem w Premium Sound. Słuchałem tych kolumn więcej niż raz. Zresztą nie mam ochoty wchodzić w takie dyskusje. Napisałem uczciwie, żeby oddać sprawiedliwość WiiM-owi, który mnie pozytywnie zaskoczył. Nie mam problemu z przyznaniem, że budżetowa zabaweczka spisuje się przyzwoicie (mimo, ze to argument dla przeciwnego obozu). Byłem ciekaw, czy spotkam się z tego typu reakcją i sugestią w podtekście, że każda elektronika gra tak samo. Oczywiście dokładnie tak się stało, bo przecież niektórzy są na forum tylko dla zdobywanie punktów w swojej grze. Jakież to przewidywalne i smutne.
  13. Niedawno miałem okazję słuchać przypadkiem Wiim Ampa w sopockim Premium Sound. W związku z porządkami "poważne" wzmacniacze były akurat przestawione gdzie indziej i Wiim napędzał kolumny Gradient R5 Revolution (zresztą znakomite i nieszablonowo zbudowane paczki!). Robił wtedy jednocześnie za transport sieciowy, daka i wzmacniacz. Oczywiście słychać było, że barwa średnicy trochę szarawa i że można z tych kolumn wycisnąć więcej (cenowo to już przecież piramidalny mezalians), ale i tak grało to zaskakująco dobrze, jak na zabaweczkę all-in-one za tysiąc kilkaset złotych. Jeśli chodzi o stosunek jakości do ceny, to z mojej strony gromkie brawa.
  14. To bodaj jego ostatnia. Chyba dobrze nagrana, bo widywałem ją w salonach audio. Pamiętam też jak W. Mann ją kiedyś prezentował w dawnej Trójce.
  15. @maxredaktor Mam kilka nowszych płyt Tony'ego Joe White'a. Wszystkie lubię. Chciałem kiedyś kupić składankę jego starszych nagrań, ale nie znalazłem odpowiedniej tzn. dość długiej i ułożonej chronologicznie.
  16. Gold 100 jest lekko po jasnej stronie, ale moim zdaniem nie mamy tu do czynienia z jaskrawością (to jednak bardziej dojrzałe granie od serii Silver). Bezpośrednie porównanie z Velami mogłoby być ciekawe. W przypadku Tomka, stawiam jednak na na Goldy.
  17. Trochę poza budżetem, ale to może być niezła opcja. Może warto podjechać i posłuchać. https://www.olx.pl/d/oferta/wybitne-kolumny-studio-16-hertz-revelation-xv-CID99-ID10wlcy.html Revelator + Illuminator. Miałem tańsze paczki od Rogali i nieźle grały mimo przetworników znacznie gorszych niż tutaj.
  18. @tomasz1w Tomek, używanych nie rozważasz? W tym samym budżecie miałbyś już "wypas". Może nawet białe by się znalazły. (A przy Twojej rotacji sprzętu, finansowo też byłoby to chyba lepsze rozwiązanie.)
  19. Ja też. To bezpieczniejsze rozwiązanie zarówno z punktu widzenia dźwięku (odpada problem zgrania pre z końcówką mocy) jak i chyba ewentualnej przyszłej odsprzedaży.
  20. Jeśli ktoś lubi silne kobiety, to czemu nie. (Cytowałem kreatywnie.)
  21. Sprawdziłbym - może być w punkt. W porównaniu ze znanymi mi modelami Dynek, Goldy mają średnicę rysowaną trochę cieńszą kreską. Moim zdaniem, to jedyne, co ewentualnie może pozostawiać niedosyt. Poza tym, w tej cenie to świetne monitory.
  22. A co z ustawieniem (miejscem z tyłu i po bokach paczek)? Nigdy nie miałeś wrażenia, że kolumny duszą się w zbyt małym pomieszczeniu? Trudno uwierzyć.
  23. Moim zdaniem Esotar 2 jest dobrym tweeterem (oczywiście w kategorii kopułek tekstylnych - niektórzy wolą inne materiały). Obstawiam, że to kwestia strojenia paczek / zgrania z elektroniką. W podstawkowych Contourach ten przetwornik nie został zbytnio wyeksponowany. W wejherowskim Nautilusie z A-klasowymi wzmacniaczami Accuphase i cedekami Ayona grało to odrobinę zawiesiście, ale z ciepłymi, złocistymi sopranami, które ja bardzo lubię (w przeciwieństwie do chłodnej srebrzystości). Prawdopodobnie podobne Accu napędzały Contour 30, których Ty słuchałeś. Słyszałem też Esotara w amerykańskich podłogówkach (nie pamiętam marki) i brzmiał tam zupełnie inaczej. Bardzo szczegółowo, dla mnie już w stronę jaskrawości. Mimo, że te paczki były podpięte do Circle Labs A200, który ogólnie gra łagodną górą. Strojenie / aplikacja przetwornika.
  24. Mnie się podstawkowe Arie podobały z triodą. Barwa taka, że jazz można było jeść łyżkami. W hard rocku już trochę gęstawo, ale wciąż z emocjami. Widać lubią się z trochę ciemniejszymi i cieplejszymi piecami.
  25. Kolega miał. Podobno b. mocno basują. Początkowo był zachwycony, ale potem stwierdził, że z kontrabasu robią "kontrabasisko", a z fortepianu - "fortepianisko" (jego słowa). Wymienił na jakieś Wilsony (nie interesowałem się które, bo to nie moje okolice finansowe).
×
×
  • Utwórz nowe...