-
Zawartość
1 734 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wing0
-
Czekaj czekaj, a jak ktoś opisując sprzęt pisze "że słyszy u siebie, że on słyszy, że w jego opinii" itd itd, a ktoś dziesiąty raz nadupca o ślepych testach itd to może w końcu Ci ”gdzieśmający" mają gdzieś czy ktoś inny słyszy, ale reagują na ciągłe pierdzielenie? Mnie np wali czy ktoś wierzy w to co ja słyszę i czy mój system komuś się podoba, wkurza mnie natomiast nagminne wciskanie innym swoich tez przez obie strony. Od dłuższego czasu przeważają ci sceptycy i są znacznie bardziej nachalni niż ci w sweterkach co kable słyszą, ale tego sceptycy nie widzą. Dla nich gość który 20 lat składał kasę na swój system to naganiacz bo pisze że kabel mu gra :). A i jeszcze na forach to jest ułamek mały ludzi którzy audio mają takich z audio za naprawdę grubą kasę to jest jakiś promil, nie zajmują sobie czasu pierdoletami i walkami kogutów :).
-
@Chyba Miro 84 a pijesz zimne te napoje, ciepłe, wygazowane, świeżo otwarte, piszesz ze śklonki, z butelki, testy robisz jak jesteś spragniony czy nie, a może po zjedzeniu czegoś ostrego, albo dzień po jak kapeć w mordce jest :D. Zmiennych jest masa. Ja np nie mam potrzeby robienia testów czy to ślepych czy też nie bo dla mnie to hobby nie jakaś rzecz od której życie ludzkie zależy. Tak też się dziwnie składa, że jak słucham to i patrzę przed siebie, a często tam kolumny stoją i odsłuch się łączy z wrażeniami wizualnymi. Ślepe testy są z tego powodu dla mnie o kant dupy rozbić że ludzie słuchający muzyki mają gdzieś co ktoś innych myśli o ich kablach czy kolumnach, oni się cieszą muzyka o sprzętem. Branża ma to w dupie bo im jeden wał czy sprzedadzą kabel, DSP, wzmacniacz czy kolumny. Pytanie komu na tych testach tak bardzo zależy i w celu jakim? Kogo chce się tymi testami uratować? Ludzi na początku drogi audio którzy i tak na kabel kasy nie mają bo chcą za 3-4 tys cały zestaw najlepiej nowy kupić. Eeee no kurde nie wiem 😆 to jest dopiero wiedzą tajemna....
-
Marantz bleeeeeee prócz tego co miałem. 😆😆😆 3 miałem. Zamknięta buda jak na takie małe kolumny spory basowiec od spodu. Nie było zejścia ale bas był dynamiczny, bardzo pulsacyjny, rytmiczny. Fajne było zszycie w tych kolumnach, całkiem inne granie od tego co na tamte czasy miałem możliwość słuchania. Dobre i z lampą ale tak od 8 W w górę a i tranzystorem super grał. Napisał bym że kupa łatwo nie utonie hehehehehehe, ale nie no spoko wzmak jak się komuś podoba :). Jak każdy.
- 131 odpowiedzi
-
- impuls audio
- norte
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Kraft piałeś, piałeś nad Pylonami 😜 Choć i ja mam sentymencik do niektórych moich starych kolumn. Ahhh Audiumy ;).
- 131 odpowiedzi
-
- impuls audio
- norte
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Bez kitu to forum jest chyba jedyne takie. Na AS też się napierdzielają, ale jest sporo ciekawej treści i wiedzy mimo tego. Tu tylko nawalania, non stop kurde nawalanka. W tygodniu więcej powstaje wątków o niczym służących do ponapieprzania się niż wątków odnośnie testów, opisów wrażeń, sprzętu itd itd czasem tylko zmiana warty następuje w powielaczach problemów, a tak to ciągle to samo Ci sami... Bez kitu do znudzenia. Mirosław ile już było wątków o tych testach 3-4-7 bo już ciężko się doliczyć. Wiesz że za zakładanie takich pierdół nie dostaniesz +6 do karmy.... Lepiej byś napisał co tam słychać, na czym słychać bo już nawet nie pamięta nikt na czym słuchasz a to jest bardziej interesujące, może w naszych systemach pokażesz jakie zmiany zaszły w twoim systemie po tylu latach poruszania tematów testów, kabli i uj wie czego jeszcze. Co ciekawego wynikło u Ciebie z tych Twoich dociekliwych pytań?
-
Odnośnie tłuszczu orzechy bajka na dobicie. Ja jednak głównie patrze żeby potrawa była przede wszystkim duża objętościowo, a mało kalorii miała na deficycie. Na 2 tyś kcal każda łycha się liczy 😅😅😅
-
Widzę że się tam powodzi na te obczyźnie 😅. Ja lubię praktycznie wszystkie orzechy ale mało jem, zabijają kalorycznie, a głodny po nich człowiek moment :).
-
O i Holo dac widzę.
-
Nooom to jest hit FB. Początek przygody i DAC za 4 tyś, finalnie skończyło się na 25 tyś chyba że już poszło wyżej to jest siła reklamy DIY za 25 koła 😆 weź to sprzedaj jak cię chęć na zmiany weźmie heheh
-
Pytanie ile chce zmienić bo ich irytuje, a ile bo im się nudzi, bo lubią zmiany, bo człowiek ciągle czegoś szuka itd itd Faceci lubią kurde sprzęt czy to komputery, auta, czy to audio, whiskey czy cygara no musimy mieć jakiegoś bzika żeby nie zbzikować. Ważne by był pozytywny i nikomu krzywdy nie robił ;).
-
Roman odnośnie zachowań ludzkich szczególnie w sieci ten trend zaczął się jakieś 5-6 lat temu tak ostrzej, a przez Covid poszło już całkiem, ale chyba cel tych wyżej został osiągnięty. Nad skaczącymi sobie do gardeł ludźmi łatwiej zapanować, łatwiej nimi kierować i im kity wciskać. Wszyscy to wiemy ale płyniemy z nurtem...
-
Napisałeś to co ja w cytowanym poście?
-
Aro, ale podstawą jest pierw określenie tego jakiego brzmienia szukasz, no chyba że się chce bawić w wymianę sprzętu co rusz to czemu nie. Swoje brzmienie można znaleźć albo chodząc na koncerty albo słuchając różnego sprzętu. A to że u kogoś dany sprzęt może zagrać inaczej to jasne stąd praktycznie zawsze przed kupnem polecane są u siebie odsłuchy.
-
A czy dźwięk z tanich słuchawek dodawanych do telefonów tych całkiem podłych to dobre brzmieni, czy dźwięk ze starych głośników komputerowych z subem wielkości kostki Rubika to dobre brzmienie;)? No brzmienie może być dobre lub nie, ale to dobre to zarówno to ciepłe, równe jak i to ostre :). Seba sam słuchałeś chyba już niejednego zestawu i na bank wiesz co jest dobre, a co kiepskie. Często niestety za dobre trzeba zapłacić więcej, ale nie zawsze. I też nie ma się co oszukiwać czy spinać, że nie mamy kasy czy chęci wydawania kasy na dużo droższe sprzęty nawet jeśli wiemy, że będzie lepiej. To ma być hobby nie życie.
-
Ja cięgle twierdzę, że podstawą jest to by wiedzieć czego się chce. Trzeba sobie ułożyć w głowie przy jakiej muzyce i jakiej jej brzmieniu najlepiej spędzamy czas i w tym kierunku iść. Pomiary oki jeśli mają służyć wydobyciu tego brzmienia w jak najlepszej jakości. Ale jeśli mamy twardo określone że uwielbiamy słuchać ostro brzmiącego zestawu który tnie jak żyleta to pomiar nam zbędny jeśli po przesłuchaniu kilku sprzętów mamy w domu Yamahę z Klipsche Pomiary pomagają ale nie są niezbędne i podobnie jak odsłuchy to tylko jedna z dróg do celu, tylko ten cel trzeba mieć ;).
-
Ale jest napisane 9 na 10 :). Raczej ten jeden słucha wartościowej muzyki, pracuje w salonie lub ja tworzy reszta raczej nie :). Z resztą w naszych przedziałach wieku jest podobnie.... Disco polo i manta (to już jest sztos jak w ogóle jest coś poza głośnikami z TV)
-
A fakt fakt. Basik najlepszy z klasą D 👍
-
Dzisiaj u mnie wyjadanie tego co zostało. Pieczarki, papryka, pomidory, cebula, seler naciowy, cieciorka, chudy schab. Jako że pilnuje kalorii takie dania dla mnie to bomba ogromną ilość niewiele kalorii, a smak w dychę. Bez zbędnych bajerów a smakuje super. Koniecznie polecam Czubrice
-
A ta cała reszta to co? Pomiar czy brzmienie? Już od dawna przecież temat pomiarów jest mielony nieźle burgery by z tego już wyszły :). Jeśli za tymi pomiarami idzie fantastyczne brzmienie to super bo i cena niższa od NAIMa jak piszesz, ale jak jej idzie to co? Jak kupowałem dawniej PC to patrzyłem która karta wydajniejsza, parametry były podstawą bo mi cięło w grach, ale w brzmieniu jakość mierzalna niekoniecznie każdemu wpada w ucho :). To jest proste jak drut przecież my nie budujemy planów sprzedażowych audio kurde. Panowie jak ktoś chce klasę D to niech sobie na niej pyka, jak ktoś chce Monstera z lat 70 to niech sobie kupuje czołg i na nim gra. A co jak mierzy ma mniejsze znaczenie o ile ktoś wie czego chce słuchać. Tu bym bardziej się martwił o stan wiedzy
-
Aż oślepłem od blasku 😆
-
Ale oczywiście że nowe idzie i niech idzie (oby dalej ode mnie, żarcik;). Sprawa pierwsza ja jeszcze nie jestem stary mam małe dzieci także mogę się poczuć urażony 😆. Druga sprawa w moim budżecie czyli tak 3-7 tyś za element testowałem już trzy klasy D, słuchałem też sporo nowych piecyków, słuchałem i kombajnów no i nieeee. A wiesz czemu, nie dlatego że są złe, po prostu nic mi tak nie pasuje brzmieniem jak lampa el84 i nic na to nie poradzę. I zapomniał bym mimo bycia dinozaurem gram z plików mam ohydny cyfrowy DAC. A wiesz czemu? Bo mi pasuje dźwiękowo, obsługowo i mam dużo muzy w plikach. To jest proste jak drut mam co lubi i na co mnie stać, nie na co jest moda, co piszą w pisemkach, testuje co mogę żeby poznać co mi lepiej leży, czytań, słucham znajomych, ale finalnie mam co lubię na ucho i tyle. Stąd sądzę że takie NADy będą oczywiście i niech będzie stać jak najwięcej ludzi na takie wydatki, ale ze względu na różne portfele i różne preferencje to hobby nigdy się nie wypłaszczy choć wielu by chciało.
-
A kto ma tu tego NADa? W życiu takie sprzęty nie wyprą nic. Rewelacji już masa była i co rusz jakieś nowinki mające wymieść wszystko spod strzech. Mija to dość szybko, co sezon coś nowego żeby kasę wyciągnąć. I jakoś te świetnie mierzące sprzęty nie mogę się pozbyć tego durnego Vintege czy lamp, czy gramofonów, czy nawet CD, taśm, DATów, kaseciaków, a tak świetnie mierzą :).
-
A pewnie. Ja też nie jestem zwolennikiem płaskiego grania. Choć to zależy od muzyki i danego dnia:).
-
Roman kręcisz ;D.
-
Napisał regulacji, a nie pokręteł 😆😉