Skocz do zawartości

Fono Master

Uczestnik
  • Zawartość

    2 331
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Fono Master

  1. Jak będa nowe z "pudełka" to najpierw podepni je pod byle co żeby sie wygrzały po mają one na poczatku bardzo ostry nieprzyjemny dzwięk.
  2. Nie ma się czym podniecać mam trzy podobne kabelki tzn. SC-2000 firmy Helon i mam je teraz podłączone pod plazmę oraz KD bo generalnie do tego się nadają . W CD i we wzmaku lekko zamulają dzwięk. Był podobny wątek jak samemu zrobić sobie tanie siecówki napisałem,ze najtaniej kupić na Allegro kabel LAP z "metra" oraz komplet wtyków Szulko o potem poskręcać to wszystko do "kupy" .Jak masz cynę z dodatkiem srebra to możej jeszcze "zabielić" końcówki to wtedy nie będą się utleniać. Koszt ok. 35-40 zł za kabel 1,5mb a" grają "tak samo jak Helion. Żeby nie było mam kondycjoner Heliona XP1750 /po małych modyfikacjach/ i uważam, że jest to bardzo udane urządzenie szczególnie w połączeniu ze żródłami i wzmakami o umiarkowanym poborze energii.
  3. >krisdebowski oTobie wiemy tyle ile nam napiszesz, nie jest to Forum jasnowidzów więc wypadało by sie najpierw przedstawić chodżby w tym wątku: http://audio.com.pl/forum/index.php?showtopic=1582
  4. A ja dzisiaj mam "pracującą sobotę" /klepię cały dzień w klawiaturę/ a w tle pomyka sobie Pat Metheny "Secret Story".
  5. Dobry wybór na początek przygody ze słuchaniem muzyki.
  6. Słuchałem tych Usherów na AS ze wzmakiem lampowym Prima Luna ,który "napędzał" je bez problemu. Kolega ktory ma te kolumny zanim kupił sobie Xindaka 06 miał je podłączone najpierw pod jakiś starszy amplituner Onkyo i też grały bez problemu.
  7. WC to też "ważne" pomieszczenie . Na sąsiednim Forum trwa właśnie dyskusja na ten temat.
  8. Rozmawiałem z kilkoma zaprzyjażnionymi audiofilami oraz z gościem ,który produkuje kabelki /IC,głośnikowe i sieciowe/ i potwierdził mi to co podejrzewałem od dawna ,że najlepszą konfekcją dla kabli jest..........brak konfekcji. Końcówki gołe zabielone cyną z dodatkiem srebra /podobno najlepsza jakaś amerykańska/ w drugiej kolejności wtyki Bulletplug lutowane punktowo żadne skręcanie czy zaciskanie.
  9. W styczniowym AV ukazał się entuzjastyczny artykuł na temat nowego zestawu stereo Yamahy /CD-S2000,A-S2000/ autorstwa Filipa Kulpy może warto się tym zainteresować tym bardziej ,ze miałem okazję słuchać kilku urządzeń recenzowanych przez redaktora Kulpę i w większości moje odczucia były podobne.
  10. Rotel z Bowersami do ostrego grania to bardzo dobra propozycja wiem bo kiedyś miałem.
  11. Primare to bardzo dobry wybór co prawda słuchałem serii 30/31 i Proac 130 i nie powiem podobało mi sie bardzo. Triangle -specyficzne brzmienie albo się od razu podoba albo nie , pomimo dużej "skuteczności" trudne do aplikacji ale jak już sie "trafi" to tylko słuchać.
  12. Zgadza się od tego są Fora internetowe ale nie wystarczy powtarzać obiegowych opinii tylko czegoś posłuchać i na tej podstawie wyrobić sobie zdanie. Np. monitory nie maja basu - ja mam monitory Usher X-719 gram na 20m2 słucham ciężkiej i ostrej muzy i basu mi nie brakuje a są monitory z większym basem niż niektóre podłogówki np. Dynki albo Paradigmy z serii Studio. Xindak made in China produkt roku wg. hifidelity.pl słuchałem i potwierdzam powiedz co teraz nie jest produkowane w Chinach. Usher CD-1 CD-7 tylko zmiana dizajnu w brzmieniu nie ma różnicy może poza trochę większą rozdzielczością tego drugiego.
  13. Ło Jezu aleś ty mądry i osłuchany ,jak wiesz lepiej to po co pytasz ?
  14. Wariant/ łagodny ?/ zamiast wzmaka Xindaka Prima Luna "jedynka" lub " dwójka".
  15. Jak bym miał taki budżet i miał sobie kupować sprzęt /też mam 20m2/ to bym wybrał: 1.wzmacniacz Xindak XA6200 /hybryda/ 2.CD - Usher CD-7 /następca CD-1 w środku to samo tylko wygląd inny/ 3.Kolumny Usher 718 Be - seria Dancer II
  16. Beemki nie "nagłośnią" tego pomieszczenia moje typy to Epos M22,JBL Studio 100 lub coś z Paradigma najlepiej z serii Studio podłogowe. Do tego jakiś wzmak z "prawdziwymi" Wattami i nawet jakieś używane CD zawsze lepsze od DVD.
  17. Zgadzam się z kolegą Pablo1964 żeby stworzyć KD na "poziomie" to niestety trzeba wydać niemało kasy. Przyznam ,że do KD hi-endowego byłem nastawiony raczej sceptycznie bo uważałem,że można te pieniądze przeznaczyć na stereo i osiagnąć bardziej spektakularne efekty. Niedawno jednak byłem u kolegi w okolicach Frankfurtu i trochę zmieniłem zdanie na ten temat. Kolega jest miłośnikiem koncertów muzycznych na DVD /rock,jazz a nawet muzyka poważna/ i ma kawałek "metrażu" do nagłośnienia jest to pomieszczenie nad garażem o pow. ok.35m2 jedynym rozwiązaniem okazało się dobrze skonfigurowane KD. Po kilku kosztownych experymentach /w Niemczech sprzęt nowy kupić łatwo nawet w niezłych cenach ale sprzedać to juz tylko z bardzo dużą stratą/ kolega zdecydował się na procesor oraz końcówki mocy Primare oraz kolumny Paradigm /najpierw miał Studio a teraz Signature/ DVD jakiś wysoki model Marantza ze wszystkimi bajerami. Kolumny Paradigma kupił na wyprzedaży /likwidacja sklepu/ i są to cztery monitory, dialogowy oraz dwa suby. Filmy i muzyka wielokanałowa brzmią świetnie a i stereo można posłuchać z przyjemnością dlatego uważam,że na "dobre" KD trzeba wyłożyć trochę pieniędzy i niestety nie da się tego w żaden sposób obejść.
  18. Rozwiązaniem Twojego problemu jest dobry wzmacniacz i kolumny podłogowe a nie "proteza" w postaci suba . Pytanie zostało umieszczone w zakładce stereo więc mniemam ,że chodzi Ci głównie o słuchanie muzyki a nie o spektakle w KD bo do tego przeznaczone są przewaznie sub-y.
  19. Annie tez mi "weszła" dopiero po trzecim przesłuchaniu.
  20. Sam kiedyś używałem suba do monitorków przy odsłuchach stereo i nie widzę w tym nic zdrożnego ale żeby być audiofilem bezkompromisowym należałoby użyć dwóch subów a stąd już tylko krok do monitorów z "dużym" basem lub wręcz podłogówek.
  21. Też mi sie zdarzyło kilka razy pozbyć się płyt bo wydawało mi się,że już nie będe ich słuchał. Dobrze,że zrobiłem sobie ich kopie i jak zmieniłem /po raz kolejny sprzęt lub kabelki/ to w te pędy zacząłem je spowrotem odkupować. Tak było z G.Bensonem ,Ch.Koreą ,Ultravox i Pet Shop Boys ale "dojrzałem" z powrotem do tej muzyki i teraz słucham jej z przyjemnością.
  22. U mnie jest trochę inaczej.Mam stosunkowo dużo muzyki na różnych nośnikach i na nieszczęście dobrą "pamięć" muzyczną przez co moje hobby stało sie kosztowniejsze niż bym chciał. Przegladając swoją płytotekę przed wybraniem czegoś do posłuchania mniej więcej pamiętam jak co brzmi i wiem czy chce tego posłuchać czy nie. Dobrze, że nie wszystko jednak pamiętam i chęć przypomnienia sobie decyduje o tym,że kładę płytę na "talerz" żeby sobie "odświeżyć " . Nie znaczy to,że jak raz czegoś posłucham to mam "sprawę" "załatwioną" na dłużej praktycznie każdy odsłuch odbywa sie w innych warunkach w różnym nastroju psychicznym i dlatego ta sama muzyka odbierana jest za każdym razem inaczej.
  23. Wizję od czterech lat mam z 43" calowego Pioneera ,przeddtem różne panoramiczne Panasonic-ki i to też na razie mi wystarcza. Mam całe mnustwo nagranych filmów na HD oraz jeszcze z pół szafy DVD ale jakoś mnie nie ciągnie naooglądałem się już tego tyle,że uszami mi wychodzi teraz to tylko filmy historyczne, przyrodnicze ,społeczne i popularnonaukowe.
  24. Dlatego ja już nie mam tego dylematu. KD mam do filmów i czasem słucham radia lub magnetofonu ,jest to a raczej był ""wypasiony system Onkyo jak go kupowałem 8 lat temu / ampli DX989 i kolumny Tannoy Revollution/. Nie rozwijam tego bo mi to na razie wystarcza po prostu stwierdziłem,że nie tędy droga do ......muzyki. Do muzyki oddzielny system w ciagu 10 lat zmieniony już ze cztery razy i jak kasa pozwoli to zmienię znowu na lepszy bo tu wg mnie warto inwestować.
  25. Dzisiaj będąc w MM /kupowałem tusze do drukarek,papier i różne takie/ zaszedłem na stoisko muzyczne i tam nieopatrznie dla mojej kieszeni wypatrzyłem 3-płytowe winylowe wydanie płyty "Rock Montreal" grupy Queen i się w nie zaopatrzyłem . Mam to co prawda na CD-ku nie dokońca chyba legalnym o jakości mocno zuzytej kasety magnetofonowej ale jak zobaczyłem tego boxa winylowego to nie mogłem sie powstrzymać i kupiłem chociaz w MM-ie nie ma możliwości przesłuchiwania winyli. Materiału nie jest za wiele ale "rozrzedzili" to na trzech winylach dzięki czemu uzyskano jakość która pozwala coś jednak usłyszeć i wczuć się dzięki temu w atmosferę tych koncertów. Mam już jedna taką płytę Diany Krall "nacinaną z 1/2 standartowej gęstości i tam to dopiero szczena opada i buty spadają ale dobrze,że chociaż udało im się "uratować" to koncertowe nagranie grupy Queen bo nie ma ich za wiele i wszystkie są marnej jakości.
×
×
  • Utwórz nowe...