Skocz do zawartości

Fono Master

Uczestnik
  • Zawartość

    2 331
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Fono Master

  1. Dzisiaj wybór padł na Londonbeat "In the Blood" tak długo już tego nie słuchałem, że zapomniałem ,że posiadam, a że przy okazji "testuję" nowego playerka to słyszę różne nowe rzeczy ......cuda panie cuda......
  2. "Zapuściłem" SEAL-a i "wysokie tną" powietrze aż miło ,zniknął efekt "koca" dobrze ,że nad tym panuje IC Stereovox-a.
  3. Joss Stone .... Pani nazywana przez krytykę królową soul i R&B ............zawartość płyty /dostępnej za posty z "Płyt z najwyższej pólki"/ niezła chociaż poprzednie płyty chyba trochę lepsze ,bardziej zróżnicowane i bardziej "świeże" ..........ale ta jakość realizacji. Może jestem już za stary i zmęczony , może nie słucham R&B a tak robi się teraz płyty może zwracam uwagę na coś innego niż łubu dubu ...............ale płyta brzmi jak by mi ktoś położył koc na kolumny. Na początku myślałem ,że mam nieprawidłową polaryzację któregoś z kabli sieciowych i jazda z "probówką" sprawdzać ale wszystko w porządku . W kondycjonerze sieciowym mam takie wichajstry do "odwracania " fazy sprawdziłem wszystko w porządku. W końcu a akcie rozpaczy wrzucam krążek do DVD Samsung HD-945 i ampli Onkyo DX989 ,kolumny Tannoy Revolution i okablowanie Qed-a i ................................. wszystko sie wyjaśniło .....słychać wszystko jak trzeba. Sprzęt jest "rozjaśniony" /Samsung i Qed/ i "przybyło naraz trochę "góry" a sub to jeszcze "doprawił" ...........nie to co w moich wzmakach audiofilskich gdzie nie ma regulacji "wysokich" i "niskich" a nawet balansu. Coś mi się wydaje ,ze ta "współczesna" muza w swojej "masie" w tym R&B nie jest nagrywana dla audiofili tylko dla ludzi którzy słuchają jej na MP3 czy różnego rodzaju wieżach i boomboxach. Sa też wyjątki od reguły taki LE BAR na przykład .
  4. Nie można ograniczać swobody dyskusji na Forum nawet jak się zdarzają głupie i niemerytoryczne wpisy . Przy czytaniu trzeba sie przez to po prostu "przebić" Taki już urok ogólnodostepnego Forum.
  5. To prawie tak jak ja . Urzekła mnie lampa Audio Note a kupiłem Prima Lunę i chociaż na początku wydawało mi się,że dzieli je przepaść to po wymianie lamp i zapięciu dobrego kabla sieciowego nie jest najgorzej.
  6. "Posłucham" trochę tego odtwarzacza i niedługo coś napiszę.
  7. Nie miałem okazji słyszeć tego Soniacza /chociaż posiada go mój dobry kolega/ ale słyszałem ostatnio Audioneta G2 i zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie .Jak bym posiadał większe zasoby wolnej gotówki to bym stał się szczęśliwym posiadaczem tego cuda. A tak zakupiłem okazyjnie MHZS 88E i też muszę być zadowolony............................ i jestem.
  8. Też mam tę płytę Stonsów /dziękuję Redakcji i Pani Kasi/ pierwszy krążek to klasyka chociaż Oni te same utwory zawsze wykonują trochę inaczej ale druga płytka nie dość, że świetnie zrealizowana to muzyka rewelacyjana .Nie znałem ich z tej strony i dla mnie lekkie zaskoczenie chciało by się słuchać i słuchać a ....................tu już koniec.
  9. Może Rotel z nową serią B&W ?
  10. Niech może zacznie od czegoś "bezobsługowego" czyli tranzystora a nie lamp "wyedukuje" się trochę muzycznie i "sprzętowo" i wtedy będzie być może wiedział czego mu potrzeba. Odradzam kupowanie sprzetu na "wiele lat" zwłaszcza za 7kzł.
  11. Do "łojenie" w pozytywnym tego słowa znaczeniu to tylko Paradigmy i do tego wzmak np.Xindak żeby to napędził.
  12. Ku przestrodze !!!!!!!!!!!! "Skarżył się na głośną muzykę - został zastrzelony 41-letni Australijczyk, który poszedł zwrócić uwagę sąsiadowi na zbyt głośną muzykę, został zastrzelony - podano w Sydney. Stephen Holmes, ojciec czworga dzieci, zmarł na trawniku przed domem sąsiada w Wollongong na południe od Sydney. Przyczyną śmierci - wynika ze wstępnych ustaleń - był strzał w serce. Mężczyzna udał się do sąsiada, by zwrócić mu uwagę na trwający wiele godzin głośny koncert. Odpowiedzią był strzał - twierdzą media australijskie. Policja wypowiada się ostrożniej, zastrzegając, że prowadzi śledztwo w sprawie, usiłując ustalić okoliczności śmierci Holmesa".
  13. Bert wstydż się . Najgorsze ,żeśmy się ujawnili i niedługo zjawi sie tu agent Mulder i przesłucha nas na "okoliczność " bo to zaczyna się ocierać o Archiwum X i kosmitów.
  14. Audiofile którzy znają dobrze brzmienie swojego sprzętu oraz muzyki na nim odtwarzanej są w stanie stwierdzić drobne niuanse np. po zmianie kabelków,zmianie lamp,zastosowaniu pierścieni antywibracyjnych na lampy ,dociążeniu kolumn czy CD-ka płytami granitowymi. Niestety ja też należę do tych "słyszących" /ze względu na rodzaj wykonywanej pracy przy okazji "godzinami" słucham też muzyki/ co potrafi też wpłynąć na "odchudzenie portfela". Dlatego staram się to trochę racjonalizować poprzez czynienie drobnych tanich "usprawnień" jak poprawa akustyki ,prawidłowe /bezkompromisowe/ ustawienie głośników ,stolik na sprzęt wypoziomowany,stabilne ciężkie stendy i dodatkowo dociążone monitory ,poprawa zasilania. P.S. Ostanio czytałem ,że red. Wojtek Pacuła słyszał różnice brzmieniowe przy zmiane krążka dociskowego na płytę CD w Top Leaderze nie mam powodu mu niewierzyć bo jak ja zostosowałem docisk na płytę winylową w gramofonie w którym to nie było "przewidziane" to też słyszłem powiem więcej jak wymieniłem matę filcową na korkową to też nastąpiła zmiana . Kolega ,który buduje gramofony DIY /też inżynier / tłumaczył mi to obowiązującymi prawami fizyki : ograniczeniem drgań układu ,paprawą stabilności ,w przypadku maty grubością a w związku z tym zmianą kąta natarcia....itd. itp.................................................................. ale działania kabelków już wytłumaczyć nie potrafił. Jeżeli ktoś patrzy na to z boku lub czyta te wpisy to myśli sobie,że ci audiofile to banda pomyleńców a co najmniej jakaś sekta.
  15. Też kupiłem kiedyś to "pudełko" na 72 CD i będę musiał wykorzystać Twój patent i tylna ściankę wzmocnić /podkleić/ dodatkowo sklejką albo cieńką płytą . Jak półka stała na komodzie to nie było problemu ale jak zawiesiłem na ścianie /mocowanie poprzez boczną ściankę/ i wypełniłem płytami to pod ich ciężarem "pudełko" lekko się odkształciło co utrudnia wkładanie i wyjmowanie CD-ków. Muszę pomyśleć nad innym rozwiązaniem na magazynowanie i przechowywanie płyt CD i coś mi sie wydaje ,że "ofiarą" padną książki z mojej biblioteczki.
  16. Rionel Richie "Live in Paris".................................... ale realizacja nie najlepsza.
  17. Jestem "świeżo" po przesłuchaniu płyty "Alf" Alison Moyet co stało się przyczynkiem do skrobnięcia paru słów w tym wątku. Jest to pierwsza solowa płyta Alison po zaprzestaniu współpracy w duecie Yazoo i dokładnie pamiętam jak przegrałem ją w 1985 od kolegi z winyla na posiadanego wtedy przeze mnie kaseciaka Technics M24 . Nie słuchałem jej od dwudziestu lat i niestety czas wpływa jednak na "postrzeganie" /odbiór/ muzyki. Płyta zrealizowana jest poprawnie mocny głos Alison na pierwszym planie chociaż "słychać" też muzykę i różne aranżacyjne smaczki ale niestety to już nie to co wtedy. Nie znaczy to wcale ,że słuchana przeze mnie muzyka przed laty nie podoba mi się obecnie jest kilka odwrotnych przypadków o których napiszę przy innej okazji.
  18. No nareszcie dzisiaj dostałem Audio . Prenumeruję wszystkie dostępne pisma o tematyce audio dostępne w Polsce i Audio zawsze przychodziło jako pierwsze.W tym miesiącu "przebiło" nawet HFiM. "Wrzuciłem" samplerka na "talerz" i słucham a w tzw. "międzyczasie" przeglądam płytkę z testami.
  19. Na podobnej zasadzie zamówiłem te pierścienie i już zostały u mnie na stałe. Rozmawiałem z resztą na ten temat z Panem Orszańskim z Audiofast-a ,wpływu tych "gumek" na brzmienie w zasadzie nie stwierdzono ale pewna włoska "lampowa" firma będąca w dystrybucji Audiofast wyposaża swoje wzmaki standartowo w przedmiotowe pierścienie antywibracyjne . Zasilanie/prąd/ jest często lekceważony przez audiofili a wg mnie jest to czynnik o "słyszalnym" wpływie na brzmienie.
  20. Nie przejmuj się grubością ,zobacz jak wyglądają Audio Note albo Sonus Oliva.
  21. W innym wątku na Forum dyskutowaliśmy o wpływie akustyki pomieszczenia na brzmienie, moim zdaniem na brzmienie mają też wpływ inne elementy chociaż w trochę mniejszym stopniu. Pomijam wzmacniacz i kolumny bo te akurat moim zdaniem determinują brzmienie oraz kable :IC,głośnikowe i sieciowe które wg mnie też wpływają chociaż niektórzy to negują nie wspomnę też o kolcach, stolikach, podstawkach pod kable głośnikowe ,platformach antywibracyjnych była dyskusja i zdania jak zwykle podzielone. Moje stanowisko w tej sprawie jest takie: jedne rzeczy słychać od razu inne nie ,można wierzyć lub nie ale suma tych wszystkich składników ma wpływ na brzmienie zestawu i muzyki u każdego z nas indywidualnie. Czyli słuchając nawet tej samej muzyki każdy słyszy to trochę inaczej. Może napisałem to trochę chaotycznie ale nie jestem literatem tylko inżynierem.
  22. Zadzwoń i zapytaj czy jeszcze aktualne ? http://www.audiosystem.com.pl/studiopro-hi...ocje.html#kable
  23. Dzisiaj 20 listopada czy już nie najwyższy czas żeby prenumeratorzy otrzymali pismo z zapowiadanymi płytami ?
  24. Jak byś jeszcze miał możliwość odtworzenia tych winyli na dobrym gramofonie z niezłą wkładką oraz odpowiednio dobranym wzmakiem i kolumnami to byś się dopiero zdziwił.
  25. Zgadzam się z tym całkowicie akustyka pomieszczenia decyduje o tym co słyszymy. Dodał bym jeszcze ,że jest wiele innych drobnych elementów które składaja się na "całokształt" brzmienia. Poniżej dwa przykłady: 1.Szwagier ma 20-letniego Technicsa "full wypas" dzielony wzmak ze wskażnikami CD-ek ,magnetofon z trzema silnikami czy głowicami po prostu jest dozgonnym fanem tej marki i do tego pokój na poddaszu fantastycznie /bezwiednie/ zaadoptowany akustycznie. Na ścianach regały z książkami ,gobeliny /dużo jeżdzi po świecie/ na podłodze wykładzina i jak u niego jestem i słucham muzy na jego sprzęcie to cały czas nie mogę wyjść z podziwu zastanawiam się po co ludzie kupują drogie klocki i nic więcej nie słyszą. Nawet jak trochę łykniemy tego dobrego ichniego niemieckiego piwska a szwagier "przyfuluje" to mówiąc do mnie cicho ja wszystko słyszę wyrażnie. Będąc u mnie szagier "podziwia" sprzęcior zachwyca się brzmieniem wzmaka lampowego i winyli ale nie znajduje argumentów do wymiany swojego sprzętu . Nie chwaląc się to ja 20 lat temu namówiłem go do zakupu tego sprzętu za ciężkie kilka tysięcy uwczesnych marek. 2.Mój bardzo dobry kolega ,wzięty lekarz chciał zakupić coś "prestiżowego" i jeszcze żeby grało to doradziłem mu Accuphase /wzm. E-408 .CD-67 / oraz kolumny JMLab 1027. Postawił to na poddaszu 28-30m2 /skosy i antresola/ i po prostu nie chce to grać ! Na adaptacje pomieszczenia wydał już chyba ponad 10kzł /wynajął specjalną Firmę/ ma pomontowane różne ustroje,walce a nawet specjalny "ekran" podwieszany w miejscu odsłuchu i nic dzwięk jak by gdzieś "uciekał" nie ma basu pomimo,że próbował "zapiąć" do tego suba ,dzwięk jak ze studni. Po kolejnej wizycie Panowie od akustyki poradzili mu korektor akustyki Accuphase a to ci co wiedzą to kosztuje "parę groszy". Kolega bywając u mnie bardzo się dziwi ,że na takim moim trochę lepszym budżetowym sprzęcie można osiągnąć takie dobre efekty a mam zwykły pokój ok. 20m2 no może trochę zagracony.
×
×
  • Utwórz nowe...