Fono Master
Uczestnik-
Zawartość
2 336 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Fono Master
-
Moją fobią jest bezkrytyczne wręcz "nabożne" podejście do muzyki /dzieła muzycznego/.Każdemu kompozytorowi ,wykonawcy daję na początku bezgraniczny kredyt zaufania i nawet największe "gnioty" odsłuchuję w warunkach krytycznych i w ten sposób wyrabiam sobie zdanie na ich temat .Recenzjami sugeruję się w minimalnym stopniu i jestem na nie odporny do chwili kiedy sam nie posłucham i wtedy bardzo często kończy się mój "kredyt zaufania" do danego artysty. Najważniejsza dla mnie w muzyce szczerość "wypowiedzi" i zaangażowanie nie cierpię komerchy którą "wyczuwam na kilometr" -nie słucham nigdy muzyki z nośników w samochodzie chociaż mam "wypasiony" system. -nie słucham muzy z boomboxa,radia ani KD w domu /z wyj. SACD/. -nie cierpie muzyki w "tle" w czasie tzw. czynności domowych wolę słuchać wiadomości albo słuchowiska radiowe/uwielbiam/. Słuchanie muzyki w warunkach jak wyżej to dla mnie profanacja. Najgosze na koniec : słyszę wpływ kabli na odtwarzaną muzykę.
-
Jeżeli tylko KD to system może być oparty na 4 monitorach + b.dobry dialogowy i niezły sub. Jeżeli będziesz słuchał muzy w stereo to zamiast suba lepsze fronty.
-
Do tego metrażu też polecam Tannoy M1 .Za 500 zł to chyba "nówki" realne ceny na zakończenie aukcji na Allegro /używane/ 300-380 zł.
-
Sorry pomyliło mi się : to twój kolega ma Sobieskiego a Ty Paradigmy ale moja opinię podtrzymuję w całości. Słyszałem kolumny przed i po wymianie okablowania /sam byłem kiedyś zwolennikiem dosyć dużych ingerencji - poprawiania standartowych konstrukcji/ i nie mogę jednoznacznie stwierdzić ,że było lepiej ale w każdym razie inaczej.
-
Jestem w stanie zrozumieć wymianę okablowania w kolumnach budżetowych powiedzmy za całość operacji 100 zł ale kolumny o których piszesz to produkt polski i z tego co wiem poprawnie skonstruowane .Wątpię żeby były tam użyte "elementy" niskiej jakości więc wymiana za wymienioną przez Ciebie kasę mija się raczej z celem.
-
W tej cenie poszukaj używanego Rotela RA01,RA02 może nawet trafi się RA03 .
-
Polpak to Firma w "porzo" znajomy kupował zestaw "promocyjny" i dostał w ramach upustu jeszcze kabelki.
-
Nie jest to takie proste o czym wspomniał Bert ,mało kto potrafi zrobić porządny tuning . Do tego celu niestety wszystkie modele się nie nadają i trzeba wiedzieć co można zrobić . W taim DVD z Supermaketu za 100 zł jak zmodyfikujesz zasilanie? wywalisz zasilacz impulsowy i wsadzisz porządne trafo ? pytanie tylko gdzie to zmieścisz w takim "naleśniku" ? Jak wspomniałem wczesniej nie wszystko się nadaje najlepsze są starsze "wypasione" modele z odpowiednią ilością miejsca w środku na innym Forum była podana lista co sie nadaje a co nie.
-
Odtwarzasz oryginały czy CD-Ry ?
-
Może to od Dystrybutora: http://www.koda.pl/pl/index.php?katg=10&ka...40&prodid=335#x
-
>Bert jezeli chodzi o Onkyo to po tuningu być może grał jak odtwarzacze za 1500-2000 zł ale świat idzie niestety naprzód i do tego istnieją jeszcze Chińczycy. Miałem okazję słuchać porównania tego mojego Onkyo 7511 z najtańszym Xidakiem 06 na systemie kolegi /dzielony NAD i kolumny Phonar/. Ten Xindak kosztuje ok. 1,5kzł i nie dał mojemu ukochanemu Onkyusiowi żadnych szans .Do tej pory ten odtwarzacz "chodził u mnie w systemie jako drugie /rezerwowe/ żródło i tylko z sentymentu się go nie pozbyłem tylko dałem córce.
-
Tuningu CD-ków bezwzględnie nie odradzam tylko z tuningiem w który "włoży" się trochę za dużo kasy jest jak z samochodami koreańskimi jak już kupisz/zrobisz tuning to jesteś ze sprzętem "związany" na długie lata bo inaczej przy odsprzedaży można tylko stracić. Upgrade przeważnie zawsze poprawi trochę brzmienie tylko naprawdę trzeba wiedzieć co zmieniać ja w przypadku Rotela poszedłem "na całość" pełna opcja w Neel-u i z perspektywy czasu widzę ,że niepotrzebnie i za standartowo. Trzeba było zrobić za połowę tej kwoty i też by było dobrze a resztę wydać na płyty lub kabelki.
-
W tym Onkyo nie tylko "zegar" całe urządzenie- kupione w Toruniu czy Bydgoszczy w Firmie,która handlowała takimi rzeczami dokładnie nie pamiętam bo kupował i robił kolega. Coś było też robione przy trafie nie wiem czy było wymieniane czy tylko coś tam przewijane w "drugą stronę" muszę zapytać kolegi ale On teraz w Irlandii "kroi niezłą kapuchę". Przy opisie różnego rodzaju sprzętu tzn.wzmacniaczy,kolumn,żródeł mówi się dużo o stereofonii i przestrzeni mi osobiście wydaje się, że największy wpływ na to ma wzmacniacz i kolumny a nie zródło. Żródło ma poprostu nie "zepsuć" tego efektu chyba,że chodzi o gramofon.
-
Może na początek Onkyo .Wspomniałem,że mam model 7511 i żeby porównać zmiany przed i po to przytargałem od sąsiada 7211 /podobna szkoła brzmienia / podłączyłem do wzmaka takimi samymi kabelkami /Qued Qunex-3 z mojego KD multichanel/. 7211 gra normalnie ,nawet nieżle ale obiektywnie muszę stwierdzić,że moje DVD HD-945 Samsunga gra lepiej tylko nie ma za wiele basu. 7211 jest lekko zamulone ma za dużo niekontrolowanego średniego basu. 7511 po tuningu : większa rozdzielczość,twardy lepiej kontrolowany bas przyjemne brzmienie średnicy ,góra spokojna i jakby lekko wycofana. Może test nie do końca obiektywny bo Samsung i 7211 mają kable sieciowe zamontowane na stałe a 7511 ma gniazdo sieciowe IEC /zrobiłem przy tym tuningu/ i zasilane było Audionową Nuclearus.
-
Może zacznę od końca : nie warto ! No chyba ,że się ktoś na tym zna i zrobi to sam albo zrobi kolega za przysłowiową flaszkę. W mojej audiofilskiej przygodzie robiłem dwa tuningi CD-ków. W 1999 roku Onkyo 7511 -wymiana zegara/cały mechanizm/ i trafa koszt ok 500 zł i 3 lata temu Rotela RCD02 w znanej warszawskiej Firmie na N "pełny zakres" koszt ok.1 kzł. Onkyo mam do dzisiaj ,używa moja córka a Rotela sprzedałem parę miesięcy po tuningu z dużą stratą. Uważam,że albo coś jest dobrze skonstruowane i jest dobre albo nie. Rotel kosztował wtedy 3kzł upgrade 1kzł razem 4 kzł kolega przyniósł do mnie Primare CD31 używane kupione za 5kzł różnica niby 1kzł ale w dzwięku nokaut i deklasacja na korzyść Primare.
-
Jezeli ktoś zaprojektował w tym TV wejście SCART a nie HDMI to znaczy ,że nie może on "przyjmować" sygnału o takiej rozdzielczości więc wszelkie przejściówki nic tu nie dadzą. Z czego Twoje DVD "weżmie" sygnał o takiej rozdzielczości ? z tunera ? czyżby mogło odbierac HDTV ? z płyty ? czy to może BlueRay ? Sam widzisz ,że to tylko marketingowy bełkot te wysokie rozdzielczości HD Ready w zwykłych telewizorach na razie ciesz się ze swojego "słoika" bo jest on niejednokrotnie lepszy od tych plazm i ciekłokrystalicznych udających full HD.
-
A Twoje DVD nie ma SCART-a ? bo na tych wszystkich przejsciówkach tylko same straty i zniekształcenia sygnału.
-
"Dialogi" z "gorących" filmów tak mocno rozgrzewają te "kabelki".
-
>mejson widzę,że musisz jednak nabrać doświadczenia z "kabelkami" IC lub głośnikowy to też jest swego rodzaju korektor brzmienia i o ile za kabelek dajesz 49 zeta to korektor graficzny kosztuje trochę więcej, wprowadza własne szumy i zniekształcenia i też niestety wymaga kabelków. A poza tym jesteś na Forum audiofilskim a tu stosowanie korektorów jest passe a kyż a fe !!!!!!!!
-
Jeżeli ma tam tylko stać to o.k. jeżeli natomiast ma być użytkowany to odradzam. W trakcie ekspoatacji sprzęt się "grzeje" wydzielająć przy tym spore ilości ciepła, które musi być gdzieś odprowadzane. Pozostaje jeszcze sprawa kabelków taka plątanina przewodów nie ma najlepszego wpływu na dzwięk tym bardziej ,że są w większości nieekranowane .
-
>rafal 735r jeżeli sprzęt ma słabe parametry i nie ma np. niskiego basu to nie pomogą żadne korektory ani kabelki. Dawne tzw. korektory graficzne to nie żadne korektory brzmienia/akustyki/ w dzisiejszym rozumieniu tylko rozbudowane regulatory "barwy" -żałosne uzupełnienie do słabego sprzętu żeby wydawał z siebie jakieś akceptowalne dzwięki. Zauważ ,że w dzisiejszych wzmacniaczach poprawnie skonstruowanych budżetowych /nawet jeszcze nie audiofilskich/ nie ma nawet regulacji "barwy" dzwięku bo w zasadzie po co ?
-
Niestety im tańszy bardziej budżetowy sprzęt to "za drogie" kable mogą pokazać wszystkie jego niedociągnięcia np. brak niskiego basu ,suche brzmienie ,szeleszczącą górę. Pamiętam przypadek znajomego któremu pożyczyłem ze 3-4 lata temu kabelki Audioqest IC Phanter i CV-6 głośnikowe do jakiegoś taniego zestawu Pioneera /CD+wzmak/ i który jak oddawał mi te kabelki to powiedział ,że jego nagrania brzmiały jak by to były remixy a nie nagrania ,które zna od lat.Chodziło konkretnie o Genesis i Yes tak dużo usłyszał nieznanych dotąd szczegółów i różnego planktonu muzycznego,że myślał,że to są inne wersje nagrań które znał na pamięć. A ,że sprzęt nie był najwyższych lotów to nie zabrzmiało to najlepiej. Do tej pory nie wiem czy niechcący nie wyrządziłem mu "krzywdy" chłopak teraz cały czas zmienia sprzęt i szuka swojego brzmienia a był taki dumny ze swojego starego zestawu i interesowała go tylko muzyka.