-
Zawartość
472 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez mejson
-
Można fotkę? Pokażę żonie...
-
Jakość płyty można np. sprawdzić tworząc obraz i arkusz dyrektyw w darmowym programie EAC (Exact Audio Copy) - dostajesz szczegółowy raport. Jedyny znany mi program, który potrafi nagrać lepszą płytę niż oryginalna.. Na zmierzenie błędów odtwarzacza CD nie mam pomysłu...
-
Nie spotkałem jeszcze telewizora, który nie miałby wyłącznika zasilania. Może na tylnej ściance?
-
W pierwszej chwili pomyślałem "Phi, tez mi nowość, przecież mam G3". Jak doczytałem, to jednak odwołuję "Phi". Mam koncert G3, ale z 2003 r w składzie Joe Satriani, Steve Vai i Yngwie Malmsteen. Potwierdzam, że to bardzo dobra muzyka, na Twój zestaw tez będę polował. No to mnie zainteresowałeś. Mam dokładnie takie samo zdanie o Stranglersach, jak Ty wcześniej - hit Golden Brown w LP3. Poszukam... No - to dla mnie egzotyka. Z poważniejszych grup norweskich kojarzę Mandrugadę. Ja jednak chętnie poczytałbym coś jeszcze Proszę o Carlsberga...
-
A ja się nurzam w muzyce lat 60-tych - w Trójce przez cały ten tydzień!
-
Podobno jednak wszyscy "słuchamy oczami". Zgadzam się co do koncertów natomiast teledyski to dla mnie przekleństwo.
-
Laaata Jedynki nie słuchałem. Kojarzę go z Latem z Radiem i Kiermaszem Pod Kogutkiem...
-
Może interkonekt jest niedokładnie włożony, lub ma problemy z masą a słychać to dopiero w nocy, gdy jest najciszej? Wcale nie sugerowałem wyłączania subwoofera co parę minut - wyłączałem go, gdy kończyłem "porcję" słuchania.
-
No, no - myślałem, że będzie odwrotnie - że większość korzysta tylko z pilotów. Myślałem, że jestem dziwakiem, gdy męczę się przy wyłamanym wyłączniku w telewizorze - włączyć go łatwo, ale wyłączyć można tylko ze śrubokrętem ...
-
Każdy z nowoczesnych elektronicznych klocków jest przystosowany do obsługi pilotem, do czego potrzebne jest utrzymywanie zasilania w stanie gotowości (power standby). Pilotem nie tylko można przełączać funkcje urządzeń ale także urządzenie wyłączyć. Tak, ale właśnie tylko do stanu gotowości, w którym musi być podtrzymywane zasilanie części obwodów. To co jest wygodne dla użytkownika, jest wadą przede wszystkim dla zużycia energii, wcale nie takiego małego. Zsumowanie pobieranej nocami mocy daje czasami kilkaset watów na mieszkanie. Oprócz ekonomicznych/ekologicznych są jednak także techniczne przesłanki do "twardego" wyłączenia nieużywanych urządzeń elektronicznych. Na przykład w telewizorach CRT kineskop namagnesowany potężnym napięciem w czasie pracy (kilka tysięcy voltów), w momencie wyłączania przyciskiem zasilania jest rozmagnesowywany specjalnymi cewkami podłączanymi do obwodu przyciskiem wyłącznika sieciowego. Wyłączanie pilotem tego nie zapewnia i często po dłuższym czasie obraz potrafi zakłócać kolory, szczególnie na brzegach kineskopu. Poza tym niektóre urządzenia w stanie gotowości uciążliwie ... brzęczą, co w nocy może być dokuczliwe. A że także odrobinę promieniują, to dajmy sobie z tym spokój. Dajmy naszym urządzeniom tak naprawdę odpocząć! Zapraszam do sondy - ja wybrałem odpowiedź przedostatnią, choć jeśli chodzi o sam sprzęt audio, to wyłączam całkowicie praktycznie zawsze po użyciu.
-
Pewnie nie obronisz się przed zainstalowaniem klimatyzacji. Na szczęście są coraz tańsze i nowocześniejsze systemy. Ale sam nie instalowałem, więc niewiele Ci mogę pomóc.
-
Nie słyszałem buczenia w stanie czuwania w swoim Magnacie, ale mimo wszystko radziłbym wyłączać nieużywany sprzęt ze stanu czuwania - niepotrzebne straty energii. Nie wiem, jak nisko masz serce ale na pewno poczujesz więcej. Tylko czy do samej muzyki warto kupować subwoofer - piszesz, że masz dobre, basowe kolumny? Jeśli masz jeszcze KD, to i owszem - niejeden film zyska na przekazie Sam używałem subwoofera do muzyki, ale po zmianie wzmacniacza nie był już potrzebny.
-
W tylnej półce głośniki nie grają "w sufit", jeśli jest pochylona tylna szyba, w golfie III jest. Można za to włożyć większe głośniki, nie ma takich ograniczeń jak w drzwiach, więc można sobie wyprodukować dużo niezłego basu.
-
Ja mam podwójne szyby - drewniane okna za kilkaset zł ze Stolarki Wołomin - i doskonale izolują dźwięk. Problem pozostał przy ... drzwiach do pokoju, gdy dzieci grają na gitarze, albo słuchają muzyki. No i jest problem z ... wentylacją, cichej ani nawet głośnej klimatyzacji nie mam
-
Jakość musiałaby sie ZNACZNIE poprawić. Nie wiem, jak teraz, ale pół roku temu było fatalnie. Ale to był POLSAT, może CYFRA jest lepsza? Jakość radia internetowego często wystarcza do podsłuchiwania muzyki, jeśli ma być to tło do pracy na komputerze. Włączanie komputera tylko po to, by posłuchać radia, to już niepotrzebne zaszumienie. Chyba, że nie ma innego wyjścia - nie mamy prawdziwego radia albo chcemy słuchać odległych stacji, np. zagranicznych.
-
No to dlaczego nazywasz swoją mamę pastuchem. Skoro nauczyła Cię słuchać rocka, jak widać skutecznie, to chyba była przewodnikiem? Bo przecież Dzieci Kwiatów grały właśnie rocka...
-
Zgadzam się - Jazz to bardzo profesjonalna stacja. Antyradia też słucham, muzykę często mają bardzo dobrą, dzięki nim poznałem m.in. Firehouse i Gothard. Chociaż nie znoszę kabotyńskiego stylu Figurskiego i Wojewódzkiego, mimo niewątpliwej inteligencji tego ostatniego...
-
Te arcydzieła mają to do siebie, że nawet jak się znudzą, to po jakimś czasie ożywają, a my przybywamy na ich zew... Właśnie słucham "Portfolio" Ten Years After. Gdzie to się podziewało?...
-
Ostatnio na nowo zacząłem przesłuchiwać starsze płyty Pink Floyd i zauważyłem, że mimo znajomości wszystkich płyt niektóre z nich usłyszałem jakby na nowo. Inaczej interpretowałem utwory, doszukałem się całkiem nowych dźwięków. Zreflektowałem się, że przez ostatnie lata słuchałem w zasadzie tylko ograniczonego, niewielkiego zestawu płyt - Dark Side Of The Moon, Wish You Were Here, Animals, Meddle i nowszych "powatersawskich". Te jakoś najbardziej mi się podobały a pozostałe usunąłem w zakurzony cień. Tym sposobem Relics, The Piper At The Gates Of Dawn, More czy Saucerful Of Secrets zabrzmiały teraz dla mnie w zupełnie nowy sposób. Mam wyrzuty sumienia, że zaniedbałem te stare płyty i skupiłem się na bardziej chwytliwych, przebojowych - może wygodnych? - wydawnictwach. Wydawało mi sie, że znam je dobrze i nie muszę ich słuchać. Błąd. W każdym razie niemal utonąłem w nowo odkrywanych dźwiękach i jest mi z tym całkiem dobrze... Polecam...
-
Zacząłem ostatnio przeglądać płyty skrzętnie omijane podczas wyszukiwania czegoś-do-posłuchania i znalazłem sporo powodów do wstydliwego przyznania się samemu przed sobą, że pomijałem sporo wartościowych rzeczy. Płyty kiedyś przez mnie hołubione pokryły się przez lata kurzem (mimo trzymania w zamkniętej szafie). Z płonącymi uszami odkryłem między innymi pierwsze trzy płyty QUEEN i nie mogłem sobie przypomnieć powodu, dla którego tak je omijałem? Przy próbie odsłuchu zastałem ukarany - nagrania potrzaskiwały sobie z wyrzutem, zmusiły mnie do zgrania wszystkiego do komputera i ponownego nagrania na dobrym nośniku. Zamierzam przejrzeć sobie inne płyty, skazane na kurz i zapomnienie - kto wie, co odnajdę na swoim stryszku? A Wy przypadkiem nie zapomnieliście o jakichś kiedyś-wspaniałych skarbach? Radzę przejrzeć swoje stryszki muzyczne...
-
Każda szufladka to 100 płyt. Szufladek jest różna ilość - widziałem w Media Markt srebrny słupek z siedmioma szufladami. Ceny nie pamiętam - chyba 170 zł.
-
Ja też - zainwestowałem więc w ... słuchawki
-
Jeśłi już kiedyś dojrzejesz do przechowywania płyt bez pudełek, to zamiast kuferka polecam stojaczek/regalik/box z kilkoma szufladami na sprężynę. Dostęp błyskawiczny, dużo lepszy niż w przypadku kuferka, który ciągle trzeba przestawiać, przenosić, wyciągać, otwierać.
-
Jestem pewny, że trafiają, daje się to odczuć w korespondencji cytowanej na antenie. Trójka to nie tylko Piotr Kaczkowski, Piotr Metz czy Wojciech Mann - to także następne pokolenia - Piotr Baron, Piotr Stelmach, Aleksandra Kaczkowska :!: , Agnieszka Szydłowska i naprawdę WIELU innych. Ale podsunąłeś dobry pomysł - może młodsi czytelnicy tego forum napiszą, jak oni trafiają na nową muzykę i jaki udział w tych poszukiwaniach ma radio? Pozwolę się z Tobą nie zgodzić Właśnie w ostatnich 5 latach odkryłem mnóstwo nowej (dla mnie) fascynującej muzyki i to większość właśnie dzięki słuchaniu radia. Polskie zespoły Coma, Riverside, Kombajn Do Zbierania Kur Po Wioskach, PtakY, Marek Napiórkowski. A zagraniczne - Tool, Dream Theater, Godsmack i wiele innych. A co do klimatów 60-90 to całkowicie się z Tobą zgadzam - do dzisiaj odkrywam coraz to nowe dla mnie płyty (także dzięki słuchaniu radia) i żadnych szans, że wszystkie je kiedyś zdążę odkryć...
-
W pierwszej chwili Ci przyklasnąłem ale potem się zreflektowałem. Bez publicznej TV czekałaby nas sieczka reklamowa TVN-u a szczególnie Polsatu. Brrrr. Na Teatr Telewizji, Ucztę Kinomana czy programy edukacyjne nie doczekalibyśmy się w stacjach komercyjnych. Czekałaby na nas rozrywka prima sort - Big Brother, Taniec z Gwi(a)zdami, Nieustraszeni (kurde - skąd ja znam te tytuły?). Pozostałyby tylko DVD. Dobrze, że istnieje TVN (szczególnie TVN24), ale telewizja publiczna to konieczność. Gdyby tylko była jak BBC...