-
Zawartość
472 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez mejson
-
500 zł to orientacyjna kwota, samo 404 już kosztuje ok. 700. Nie byłoby problemu, gdyby za te 700 zł DVD porządnie grał w stereo. To jednak nie mój problem - mam już trochę dość przekonywania wspomnianego przeze mnie znajomego do nie łączenia odtwarzania CD i DVD w jednym klocku! Skoro on nie słyszał różnicy pomiędzy moim CD Denona a "sepleniącym" DVD Panasonica, to niech się cieszy jednym klockiem! Dla mnie EOT.
-
Taaaak - a potem kark mnie nap..la, bo zasnąłem w bardzo dziwnej pozycji. Musi być kilka dni wolnych - na ten pierwszy tyle sobie z reguły zaplanuję, na dodatek fizycznej roboty, że wieczorem jest gorzej niż w dzień "roboczy"...
-
To tak jak z seksem - najgorzej zacząć, a później już jakoś idzie... Taką "górkę" ciężko przerobić, na bieżąco idzie już łatwiej. O ile nie straci się konsekwencji... Pewnym ułatwieniem mogą być programy zgrywające płyty, których jedną z funkcji jest wyszukiwanie informacji o płycie w internetowej bazie danych. Ja korzystam z EAC, który po włożeniu płyty umożliwia mi skopiowanie wszystkich informacji (z tytułami utworów) do schowka (klawisze Ctrl+D) i wklejenie jej np. w poczciwym arkuszu kalkulacyjnym, który uważam za najlepszy do tych celów. W jakieś dwa ... miesiące powinieneś się uporać ze swoją kolekcją.
-
No właśnie - "po pierwsze"... Eeech - ten warunek najtrudniej spełnić, chyba że się nie pracuje, ale wtedy nie ma warunku drugiego i trzeciego A słuchanie przy czytaniu, czy pisaniu może być wielką frajdą. I nie ma tej wady, która pojawia się, gdy zmęczony wreszcie mając trochę czasu na "prawdziwe" słuchanie, siadam wygodnie wsłuchując się w muzykę i ... zasypiam.
-
Nie chodziło mi o alienację polegającą na uciekaniu do własnej norki z muzyką i odwracanie sie od świata, tylko o brak satysfakcji ze słuchania muzyki na gorszym sprzęcie - w pracy, kuchni, czy klubie, bo nigdzie nie zabrzmi dobrze. A muzyki trzeba słuchać wszędzie, nie tylko w laboratorium dźwięku. Trzeba umieć się nią cieszyć.
-
Chyba masz racje. Ja nie miałbym problemu - dobre CD i jakieś DVD ale on uparł się na jeden klocek. Może mu zaproponować ONKYO DV-SP404E?
-
Przepraszam, że wchodzę nie pytany w nie swój wątek ale także potrzebuję porady w podobnym problemie. Znajomy zdecydował się na wzmacniacz stereo - prawdopodobnie Denon PMA-500AE, albo 700 - i chciałby mieć 1 klocek DVD/CD. Jak widać wzmacniacz z dolnej półki, ale mimo wszystko zależy mu na dobrym odtwarzaniu muzycznych CD - współczynnik muzyka/film to prawie nieskończoność . Przewidziany budżet na DVD/CD to ok. 500 zł.
-
No właśnie - mam te nędzne 22 m.kw. i stare, słabe, nota bene zbyt niskie, podłogówki. Zastanawiałem się nad zastąpieniem ich monitorami, ale obawiałem się zbyt słabego basu. Uważasz, że monitory wystarczą do spokojnego słuchania?
-
Gdyby trzeszczenie nie ustąpiło, nie wszystko jeszcze stracone - możesz przegrać płytę do komputera za pomocą najlepiej Exact Audio Copy - stwórz bezstratny obraz i arkusz dyrektyw, po czym wypal to z najmniejszą prędkością (8-16x) na CD-R (polecam Sony 80 min). Udało mi się uratować w ten sposób "dusze" kilku płyt.
-
A słuchałeś wieczornych i nocnych audycji w Trójce - Kaczkowskiego, Stelmacha, Metza, Kosińskiego, Szydłowskiej? Pewnie nie, bo tam właśnie znalazłbyś metal, punk i hard rock w całkiem sporych ilościach Poza tym Antyradio gra w zasadzie tylko rocka. Szukaj a znajdziesz. Jak znajdziesz, to się ucieszysz i będziesz miał "swoje" audycje. Płyty możesz posłuchać kiedy chcesz, radia nie..
-
Chęć cieszenia się ulubioną muzyką odtwarzaną na ukochanym sprzęcie powoduje, że jeśli nie mieszkamy sami, jesteśmy zmuszani do zamknięcia się w pokoju "odsłuchowym" odcinania się szczelnymi drzwiami od domowników - dziewczyny, żony, dzieci, rodziców. Rzecz niby zrozumiała, uzasadniona technicznie, ale czy nie zdarza nam się przesadzić? Jesteśmy w domu, a jakby nas nie było - wszelkie wejścia do pokoju, zadawane pytania psują przyjemność słuchania, zmuszają do ściszenia, włączenia pauzy, wybijają z nastroju. Na pytania odpowiadamy z rozdrażnieniem najchętniej posyłając wszystkich do diabła. Czy to nie jest ucieczka od spraw codziennych, równie niszcząca stosunki z bliskimi jak alkohol czy podobne używki? Ciągle się pilnuję, by nie przesadzić, stąd najczęściej słucham, gdy wszyscy pójdą już spać. Oczywiście na słuchawkach Nie miewacie z tym problemu? Czy muzyka zamiast "łagodzić obyczajów" nie pogarsza ich?
-
...albo zrozumieć, o czym tak naprawdę jest internetowy hit ostatnich tygodni - piosenka "Josif z Bazin" Dzięki "Trójce" już dokładnie to wiem Której komercyjnej stacji chciałoby się zapraszać czeskiego dziennikarza, tłumacza, by opowiedział dokładnie o co chodzi?
-
Widzę, ze masz dokładnie ten sam pomysł, co ja Miałem amplituner Denon AVR-1000 i czegoś mi brakowało. Kupiłem PMA-915R i jestem baaardzo zadowolony. Parametry podobne do PMA-1500. Jedyny problem, to taki, że muszę zmienić ... kolumny Nie rezygnuj z radia! Jeśli chodzi o kasę, to nie masz się czym przejmować - używany tuner kupisz do 100 zł, a np. radiowa "Trójka" potrafi dostarczyć dużo nieznanej, wspaniałej muzyki. Tu masz opinię na temat wzmacniaczy z konkurencyjnego forum: http://www.audiostereo.pl/Denon_PMA880R_wz...-33-2701-2.html http://www.audiostereo.pl/Denon_PMA925R_cz...A860_15189.html
-
Dokonywałem już wielokrotnych badań w tym temacie i wyniki były jak poniżej. Pełna puszka , może powodować skupienia pola dźwiękowego na jej zawartości, co jest niepożądanym zjawiskiem. Natomiast pusta, a w większym stopniu puste puszki, powodują niekontrolowane rozproszenie tegoż pola dźwiękowego, co również jest zjawiskiem niepożądanym przy odbiorze wrażeń słuchowych. Jakby nie było, puszka zmienia środowisko odsłuchu. Znacznie lepiej się sprawuje szklanka z grubym dnem...
-
Możesz podłączyć wejście subwoofera do wyjścia magnetofonowego (TAPE OUT/RECORD). Jedyna wada takiego rozwiązania to brak regulacji głośności - musiałbyś dostosować sobie poziom głośności gałką w subwooferze. Jak dojdziesz do wprawy, to będziesz musiał zrobić to tylko raz - przy włączaniu filmu...
-
Niestety - już to planowałem, ale: 1. Drzwi otwierają się częściowo nad grubym dywanem - szorowanie po podłodze oznacza blokowanie na dywanie. 2. Drzwi są trochę stylowe - z MNÓSTWEM małych szybek. Rozważałem już gumowe uszczelki do szybek i doklejenie drugich szkiełek, by zrobić "poduszkę powietrzną", ale na razie nie da rady.
-
Zazdroszczę i gratuluję Ja muszę powalczyć o dźwiękoszczelne drzwi. Będzie trudno, bo małżonka nie chce słyszeć o progu...
-
Wstyd się przyznać - niby znam, ale czy na pewno? W Trójce wczoraj wysłuchałem kilku jego nagrań - po raz pierwszy na obecnym sprzęcie - i usłyszałem coś mocno innego od tego, co pamiętam. Posypuję głowę popiołem i proszę Króla o wybaczenie - zamierzam go słuchać więcej...
-
No i pooooszłaaa! Wreszcie słychać jak trzeba. Pierwszy raz nie było mi smutno, gdy rozbierano choinkę
-
Gratuluję doboru okleiny i lekkiej konstrukcji! Ale odkurzania! Chyba, że często jeździsz palcem wybierając płytę do słuchania i "samo" się odkurza? Masz ponad 190 cm wzrostu czy drabinkę do najwyższych półek?
-
Jest chore, ale można sobie z tym poradzić. Poza magnetowidem, którego zegar jest podtrzymywany jakiś kwadrans bez prądu, cały pozostały sprzęt odłączam wyłącznikami sieciowymi, lub - w ostateczności - wyłącznikiem na listwie. Tak muszę traktować odtwarzacz DVD (moda jakaś?), mini wieżę Technicsa i komputery. A co do plazmy to w czasie pracy pobiera ona moc porównywalną z dawnymi telewizorami Rubin , w stanie czuwania pewnie mniej
-
Szczerze polecam dwie płyty zespołu "Kombajn Do Zbierania Kur Po Wioskach" - "Ósme piętro" i "Lewa Strona Literki M". Jakość nagrania, szczególnie pierwszej płyty, niestety - nie zachwyca, pierwszy utwór jest wręcz w mono , teksty trochę niezrozumiałe, ale klimat jest prześwietny.
-
Ja też. Czasami trudno uwierzyć, że można z przyjemnością słuchać ciężkiego rocka, a oprócz tego, jazzu czy klasyki. A po prostu muzyka dzieli się na dobrą i złą...
-
O ile sie nie mylę, to w standby "podgrzewane" może być tylko zasilanie układu zdalnego sterowania, wiec pewnie nie przyspieszy Ci to rozgrzewania całego urządzenia? Naprawdę nie możesz wyłączać zasilania wieczorem a rano rozgrzewać sprzęt w czasie porannej toalety? Takiś niecierpliwy?