Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Zaczęło się niewinnie...

Gdy wychodziłem na stojąco spod stołu, moi rodzice nagrywali koncert Abby w Studio 2 (z playbacku) na ZK140 (mono).

Ale do dziś ABBA nie daje mi spokoju, "Dancing Queen" urywa mi łeb dwugłosem wokalistek, i całokształtem popowej doskonałości.

Ale po blisko 50 latach, jeden kawałek Abby ciągle nie daje mi spokoju, nazywa się "The Day Before You Came".

Prosty tekst, opakowany atmosferycznym brzmieniem, nie daje mi o sobie zapomnieć...

Ale podobnych "problemów" mam więcej.

Z niemieckiego epizodu mojego życia mam kolejną muzyczną pamiątkę: to "Mensch" Herberta  Grönemeyera, dowód na to, że niemieccy muzycy potrafią rozbujać, jednak nie mają fantazji. Jak zagrali  na singlu,

Tak zagrali i na koncercie...

Ale, fani potrafią się bawić.

Na w/w koncercie niestety mnie nie było.

Natomiast byłem na Oktoberfeście pod namiotem, na 2000 gości, który zaczął się niewinnie, od włosko-niemieckich szlagierów, granych przez dziesięcioosobowy band, a skończył się na "Highway to Hell" AC/DC. I wiecie co? Zatańczyliśmy do tego kawałka AC/DC na stole,  z kelnerką noszącą po 12 browców naraz, a ochrona mam klaskała...

Bez dwóch zdań, Niemcy potrafią się bawić.

Tych kawałków, co mnie ciągle nawiedzają jest więcej. Ale mam nadzieję, że inni użytkownicy forum też się pochwalą.

Zapraszam do dzielenia się nie oczywistymi zajawkami...

Co tam komu w duszy gra...

 

 

 

Edytowano przez michaudio
Literówka
  • michaudio changed the title to Kawałki od których nie mogę się uwolnić... Czasem od ponad 40 lat
Napisano

@michaudio świetny pomysł na wątek! Nie błysnę  w tej chwili ,bo u mnie jest nieco inaczej: kiedyś byłem dość hardcorowym metalowcem słuchającym w domu ówczesnych szatanów ,przy których giganci heavy metalu to byli smętni balladziści. Dziś śmieję się sam do siebie,jak mogłem słuchać tego łomotu?. Dzięki skromnej Tadze i Elacom odkrywam na nowo kawałki , które słyszałem przysłowiowe 1000 razy i teraz jestem zdziwiony, że w nowej odsłonie stają się dla mnie hitami.  Przyklad- Tina Turner i David Bowie w kawałku "Tonight". Brawa za akcję na Oktoberfest !😁

Napisano

A ja wychowałem się na punk rocku. Moskwa , Siekiera   , Dezerter itp. Później przyszedł czas Sisters of Mercy   Joy Division  i Dead Can Dance. Lubię od czasu do czasu wrócić do tej muzyki choć jakość nagrań jest jaka jest ale w tym przypadku liczą się emocje i wspomnienia młodości. Dziś dzięki Tidalowi słucham wszystkiego poza disco I muzyką poważną.

Napisano

Fajny temat.

Ja tak dosyć późno zacząłem słuchać muzy, bo sam nie miałem do tego sprzętu .

Jak poszedłem do Technikum, to często słuchałem muzy z płyt gramofonowych u kumpla.

Przeważnie była to muza elektroniczna:J.M.Jarre,M.Odfield, Kraftwerk no i przede wszystkim Klaus Schulze.

Szczególnie podobała mi się płyta "Mirage" a na niej drugi kawałek "Crystal Lake" 29m 10s.

https://tidal.com/browse/track/82235531?u

Wtedy był na niej 3 utwory na obecnym wydaniu z 2017 z Tidala są tylko 2.

Mieszkałem wtedy na Powiślu i bardzo często chodziłem na koncerty na Torwar.

Ze swoich ulubionych wykonawców byłem właśnie na Klaus Schulze i Kraftwerk, a oprócz tego jeszcze sporo innych.

Z czasem trochę zmieniał mi się gust, ale przeważnie zawsze to była jak by to powiedzieć muzyka lekka, łatwa i przyjemna.

Na stare lata trochę więcej słucham też muzyki audiofilskiej, ale bez przesady.

Napisano

W temacie wątku. Kawałek znany mi od dzieciństwa, Kombi "Black and white" ,nie ma znaczenia,samochód czy chata,zawsze podkręcony 😁. Właśnie idzie składanka wydana na 40 lecie pracy artystycznej,Kombi,Skawalker, O.N.A, B&white poszło ,również do sąsiadów 😁

  • 4 months later...
Napisano

Okres przedświąteczny to oczywiście - Wham! - Last Christmas. 

Wiem że to oklepane i niektórzy już tym 🤮, ale mam ogromny sentyment i bardzo lubię. To powstało w okresie kiedy słuchałem tylko metalu, ale i tak jak leciało w radiu czy w videotece K. Szewczyka (kto pamięta 🤔) to volume na full. 

Napisano
Dnia 2.08.2025 o 14:34, Tomasz Kluczynski napisał:

Przeważnie była to muza elektroniczna:J.M.Jarre,M.Odfield, Kraftwerk no i przede wszystkim Klaus Schulze.

 

A Tangerine Dream nie? Bo poza tym wszystko się zgadza.

Napisano

Ja zacząłem na poważnie słuchać Tangerine Dream od tego kawałka:

po dzis dzień jeden z moich "naj" z ich repertuaru.

 

Również ciągnie się za mną brzmienie syntezatora z tego utworu OMD, od 1'35'

Ciary forever 😊

 

i jeszcze mój wielki przebój z dzieciństwa, Daydream

 

Napisano (edytowany)

Po dziecięcej fascynacji bardzo wybiórczo słuchanej twórczości Stevie Wondera, Grechuty, ABBA, the Beatles i Deep Purple oraz ówczesnych ejtisowych radiowych hitów, w wieku ok. 12-13 lat wpadłem na ponad dekadę w muzykę elektroniczną.

Zacząłem, oczywiście, od JMJ i szczególnie polubiłem Equinox i Magnetic Fields. Dość szybko zdradziłem Francuza dla Greka. Vangelisa cenię do dzisiaj. Z tamtych lat został mi już tylko on i Isao Tomita. I bardzo wybiórczo Klaus Schulze. Niestety, dla Niemca jak i Tangerine Dream, nie cenię wysoko muzyki generowanej przez arpeggiatory bo jest to moim zdaniem dość łatwe i nie wymaga takich zdolności jak np. komponowanie muzyki zaawansowanej harmonicznie z przeplatającymi się liniami melodycznymi.

Mniej więcej w wieku właśnie lat 12-13 wszedłem w posiadanie absolutnie unikalnego jak na tamte czasy instrumentu - Yamahy DX11, który moje zainteresowanie muzyką elektroniczną rozkręcił do niebagatelnego poziomu: spędzałem każdą chwilę przy klawiaturze i chłonąłem mistrzów. Jedynie Vangelis był poza moim zasięgiem, żaden to wstyd bo był (jest) poza zasięgiem chyba większości muzyków. Tę Yamahę kupiłem zresztą po latach ponownie, z sentymentu, taka jest dobra (chociaż DX7 lepsza). Obok Korga N1 (którego używam do dziś) i Korga M1 (którego kiedyś kupiłem zafascynowany brzmieniem Closterkeller - zresztą wpakowałem się na scenę i sam go przetestowałem gdy zespół poszedł się bawić po koncercie…;) ) - to najlepsze synthy jake dotykałem. Yamaha DX7 (nieco bardziej rozbudowana DX11) jest ulubionym instrumentem Briana Eno. W późniejszych latach Korgi cenił Vangelis.

A jak Vangelis, to jakie płyty dokładnie? Kiedyś L’Apocalypse des Animaux, Heaven and Hell, Opera Sauvage, Soil Festivities. Dzisiaj dodatkowo Beaubourg, Invisible Connections, El Greco.

Żaden artysta nie jest ze mną aż tak długo jak Grek. Niedużo wszak brakuje Brianowi Eno, Peterowi Gabrielowi, czy Davidowi Bowie.

 

Soil Festivities
https://tidal.com/album/1610036/u

Edytowano przez sonique
Napisano
2 godziny temu, sonique napisał:

A jak Vangelis, to jakie płyty dokładnie? Kiedyś L’Apocalypse des Animaux, Heaven and Hell, Opera Sauvage, Soil Festivities. Dzisiaj dodatkowo Beaubourg, Invisible Connections, El Greco.

A "Spiral"? Za dużo arpeggiatorów?;). Dla mnie najbardziej kultowa. Potem "Blade Runner" (też ma arpeggia).

Jarre też lubił. 

 

Napisano

Ten utwór JMJ z koncertu China jest absolutnie wybitny. Pełna zgoda. W ogóle brzmienie wykreowane na koncertach w Chinach bardzo mi odpowiada: sprężyste, soczyste, lepkie.

Spiral lubię, tak, w zasadzie mógłbym wymienić więcej płyt niż te powyżej. Zdecydowanie całościowo wyżej cenię Albedo 0.39 ale to właśnie na Spiral znajduje się jeden z moich ulubionych utworów artysty: To the Unknown Man, a w innym (Ballad) śpiewa, a raczej próbuje, sam Vangelis.;) Poza tym, że To the Unknown Man jest moim zdaniem naprawdę świetny, to jeszcze mam z nim osobiste wspomnienie. Jako właśnie ten 12-13 letni „bąbel” poszedłem do kuchni, w której moja mama przygotowywała obiad i spytałem się jej co to znaczy „unknown man”. Był to pierwszy rozszyfrowany przeze mnie tytuł Greka, z tych nieoczywistych (jak np. tytułowy Spiral.;) ).

Blade Runner… hańba, że Vangelis nie wrócił z Oscarem… Uwielbiam tę płytę. Pominąłem bo… chyba dlatego, że tak długo… za długo (kilkanaście lat!!!) pozostawała niewydana i… dzieciństwo już minęło a z nim umiejętność chłonięcia muzyki jako fenomenu, bez rozbierania na składowe, bez włączania myślenia, porównywania, analizowania. Ale tak, obiektywnie ta płyta to arcydzieło. Mam trzypłytowy album i go bardzo cenię.

Płyty Vangelisa dzielę na trzy grupy: ścieżki dźwiękowe (nieprzewidywalne), artystyczne zabawy (te lubię najbardziej), oraz typowo programową muzykę elektroniczną, jak Direct, The City, Spiral (spore fragmenty), Oceanic - te lubię odrobinę mniej.

Napisano

Dziś mam 2 cd Vangelisa, 2 JMJ, 1 Kraftwerk, 2 Mike Oldfielda..... Posłucham ale mogę bez tego żyć😉. I tak miałem zawsze od kiedy zacząłem słuchać muzyki na poważnie, czyli jakieś 40 lat temu. Co innego Led Zeppelin, Roling Stones, AC/DC, Dire Straits, Pink Floyd itp.... wszystko albo prawie wszystko. Taki rockowy chłopak ze mnie😉

Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, sonique napisał:

Płyty Vangelisa dzielę na trzy grupy: ścieżki dźwiękowe (nieprzewidywalne), artystyczne zabawy (te lubię najbardziej), oraz typowo programową muzykę elektroniczną, jak Direct, The City, Spiral (spore fragmenty), Oceanic - te lubię odrobinę mniej.

A "Odes"? To moja trzecia ulubiona jego płyta.

 

Edytowano przez Kraft
Napisano

No widzisz. Tak to jest jak się pisze z pamięci bez zerkania na półkę czy… do Wikipedii…;)

Oczywiście „Odes” ale i „Rapsodies” również. Te też mam na CD (cieszę się bo nie są dziś tanie). Poznałem je już jednak jako pełnoletni człowiek w moich latach dwudziestych. A to nie to samo co gdy jesteś dzieckiem i świat wydaje się taki magiczny i enigmatyczny… czarodziejski.

Obie płyty nagrane jeszcze w Londynie w legendarnym studiu. Ten okres artysty lubię szczególnie. Zakończył się bodaj wraz z nagraniem „Direct”.

Napisano

Jeszcze dodam, że gdy byłem dzieckiem to słuchało się tylko to co można było kupić na pirackich kasetach. Niektóre płyty nie były przez piratów kradzione a tym samym trzeba było je wiele lat później kupić jako legalne wydawnictwa.

O ile pamiętam „Rapsodies”, o tyle „Odes” chyba nigdy nie wyszła na pirackiej kasecie…

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...