Skocz do zawartości

Wasze systemy...


npl

Recommended Posts

51 minut temu, Rega napisał:

@zolt - a dlaczego są kolce pod kolumnami? Możesz Sam sobie udzielić odpowiedzi. Zobacz też jak są zbudowane profesjonalne regały na sprzet. 

PS Tak wyglądają łączniki kolejnych blatów w regałach audio. Składają się z wielu warstw wykonanych z różnych materiałów, a pomiędzy nimi są jeszcze dodatkowo plastikowe izolatory.

 

20210627_163747.jpg

20210627_173723.jpg

20210627_184001.jpg

Piekna rzecz.

Ładnie by pasowaly głośniki w podobnym kolorze.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Kraft napisał:

Padło słowo "profesjonalny", to pokazałem jak do tematu podchodzą profesjonaliści. Nie zapominajmy, że słuchamy muzyki przygotowanej właśnie przy pomocy profesjonalnych rozwiązań. A jak ktoś chce być świętszy od papieża, to droga wolna. 

Nie zapominajmy też, że 90% tej profesjonalnie przygotowanej muzyki jest tak tandetnie zmiksowana i ma tak skompresowaną dynamikę, że ledwo da się słuchać. Więc ja bym z tych gości nie brak przykładu. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, zolt napisał:

Tu nie chodzi o dążenie do brzmienia jak w studiu, tylko do rozwiązań, które w danym przypadku mają sens.
W studiu pracują profesjonaliści i raczej znają się na robocie.
Sugerowanie braku kolców w półce, na której stoi wzmacniacz tranzystorowy oparty o streaming (bo to chyba audiolab) nie ma większego sensu. Mówię, jak stoi coś wrażliwego na to, jakiś gramofon, gdzie igła tam szoruje po płycie to ja to rozumiem.
Ale w audio od lat narzuca się pewne rzeczy, gada głupoty jak Pacuła (największy autorytet w Polsce) o tym, że mu router taki śmaki albo kabel cyfrowy zmienia dźwięk cyfrowy i inne kwestie, że nóż się w kieszeni otwiera.
Teraz się okazuje, że chłop ma kiepski stolik, bo nie ma kolców i mu Audiolab będzie kiepsko grać, bo półka na dole też tych kolców nie ma. Dzizas.

Dzizas - dobre, kurcze nigdy nie pomyslalem by to w polskim jezyku tak przedstawic.😅

Co do odizolowania gramofonu to wystarczy deska do kuchni z Ikei i żelowe nóżki. To nie żart - jeden ze znanych Yuotuberow zajmujacych sie tematyka bliską naszym sercom tematyką polecal te rozwiazanie.

Edytowano przez Artur Brol
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w zasadzie ktory wzmacniacz czy odtwarzacz nie ma juz w nozkach gumowej wkladki na ktorej w zasadzie stoi?

Np moj gato ma miekki material tam wkomponowany. To juz chyba wystatczy nawet w gramofonie.

Pozatym sprzet w dzisiejszych czasach nieraz tyle waży że chyba o drganiach nie moze byc ju mowy.

Przyklad - zderzyłem sie raz na widlaku z innym widlakiem jadąc tyłem. Oba te same i co? Zero drgań tylko stuk i strach. Ok to nie wzmacniacz ale ...😏

Jeszcze co do glosnikow i drgan. Jesli sie nie mylę sa tak konstruowane by wszelakie drgania zlikwodowac lub zminimalizowac. Np. Gato Audio jakis klej pomiedzy plytami i chyba Qacoustics tez cos stosuje.

Jesli drgania powstaja to co kolce je dla nas usuną?

Mam kolce pod glosnikami ale jedynie co uslyszalem to ze troche jakby jasniej zaczely grac - moze przez to ze tweeter podniósł sie o długość kolcow? Inne modele Pylonow maja nozki juz chyba na filcu?

Nie jest to chyba stary wyjadacz ale na tyle obeznani ze gdyby kolce w czymś pomagały to by je zalaczyli?

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Artur Brol napisał:

Tak w zasadzie ktory wzmacniacz czy odtwarzacz nie ma juz w nozkach gumowej wkladki na ktorej w zasadzie stoi?

Np moj gato ma miekki material tam wkomponowany. To juz chyba wystatczy nawet w gramofonie.

Pozatym sprzet w dzisiejszych czasach nieraz tyle waży że chyba o drganiach nie moze byc ju mowy.

Przyklad - zderzyłem sie raz na widlaku z innym widlakiem jadąc tyłem. Oba te same i co? Zero drgań tylko stuk i strach. Ok to nie wzmacniacz ale ...😏

Jeszcze co do glosnikow i drgan. Jesli sie nie mylę sa tak konstruowane by wszelakie drgania zlikwodowac lub zminimalizowac. Np. Gato Audio jakis klej pomiedzy plytami i chyba Qacoustics tez cos stosuje.

Jesli drgania powstaja to co kolce je dla nas usuną?

Mam kolce pod glosnikami ale jedynie co uslyszalem to ze troche jakby jasniej zaczely grac - moze przez to ze tweeter podniósł sie o długość kolcow? Inne modele Pylonow maja nozki juz chyba na filcu?

Nie jest to chyba stary wyjadacz ale na tyle obeznani ze gdyby kolce w czymś pomagały to by je zalaczyli?

 

Ja się nie znam na nowym. Jak wchodzę do pokoju kłaniam się mojemu wzmacniaczowi i kolumną z racji ich wieku (chciałbym dożyć ich wspólnych lat) :D

Pod wzmak dałem sprężyny, pod trafo gumowe podkładki i jest cisza i brak wibracji :). 

1 minutę temu, zolt napisał:

No mam. I co? :) Więcej góry czy bas lepiej kontrolowany? :) Jak sytuacja? 

Zlot to trzeba by inżynierów z lat gdzie podpinali sprzęt kablem za grosze zapytać na cholerę te szkielety i platformy. Chyba mamony za dużo mieli zbędnej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez za bardzo w kable glosnikowe nie wierzę ale jak powiedzialem panu z chord audio tak na wszelki wypadek gdybym sie mylił nie kupuje nigdy najtańszych. Mam z Melodiki za jakies 80 euro i jest git.

Jedynie co uslyszalem to delikatna różnicę po zmianie kabli z Focal Clear na Forza audioworks. Kupilem je raczej dla ich miekkosci - tymi z Focala mozna bylo zabic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo dla takich klientów, którym wmówi się, że gratis dają dodatkowo maść na tranzystory, by po pół roku przesmarowali dla lepszej jakości dźwięku albo podkładki pod kable warte 2500 zł.
Tacy, co dbają o reputację firm regularnie chłonąć całym sobą marketingowy przekaz audio.

O matko, to ta platforma pewnie całkowicie zmienia dźwięk i jest nie do poznania. Zazdroszczę.
Szkoda, że mój producent twierdzi, że to nic nie daje i nie dał takich podkładek za 23 zł za sztukę (albo 2 zł).
Pewnie nie chciał, żeby jego wzmacniacz grał lepiej niż konkurencji.

Edytowano przez zolt
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, zolt napisał:

Albo dla takich klientów, którym wmówi się, że gratis dają dodatkowo maść na tranzystory, by po pół roku przesmarowali dla lepszej jakości dźwięku albo podkładki pod kable warte 2500 zł.
Tacy, co dbają o reputację firm regularnie chłonąć całym sobą marketingowy przekaz audio.

Zolt to jest wzmacniacz nie z obecnych czasów gdzie się kit wciska tylko z czasów gdzie kable zasilające były przez producenta najczęściej montowane we wzmaku grubości dwóch sznurówek. Jak wpakowali takie coś inżynierowie, musiało mieć to jakieś zastosowanie i zapewne nie usztywniało obudowy tylko w celu transportowym ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, audiowit napisał:

Tak na marginesie pod tranzystorami jest maść. Ale już sobie doczytaj w Google, bo widzę, że stamtąd Twa wiedza ;)

A na tranzystorach jest maść? ;)

Przed chwilą, audiowit napisał:

I co najciekawsze trzeba od czasu do czasu posmarować tranzystorek.

Dobrze. Jako pracownikowi energetyki w jednej z największych korporacji w Polsce w branży energetycznej wyjaśnij zjawisko smarowania tranzystorka.
Teraz pokaż swój popis wiedzy i umiejętności. ;) Nie chcę się nad Tobą znęcać, ale zacząłeś, to zakończ. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, zolt napisał:

Albo dla takich klientów, którym wmówi się, że gratis dają dodatkowo maść na tranzystory, by po pół roku przesmarowali dla lepszej jakości dźwięku albo podkładki pod kable warte 2500 zł.
Tacy, co dbają o reputację firm regularnie chłonąć całym sobą marketingowy przekaz audio.

O matko, to ta platforma pewnie całkowicie zmienia dźwięk i jest nie do poznania. Zazdroszczę.
Szkoda, że mój producent twierdzi, że to nic nie daje i nie dał takich podkładek za 23 zł za sztukę (albo 2 zł).
Pewnie nie chciał, żeby jego wzmacniacz grał lepiej niż konkurencji.

Po prostu taka platforma przewyższa koszty Twojego wzmacniacza.

To tak jak z babą, która przychodzi do lekarza z żabą na głowie. A żaba mówi, że coś jej się do dupy przykleiło.

12 minut temu, zolt napisał:

A na tranzystorach jest maść? ;)

Dobrze. Jako pracownikowi energetyki w jednej z największych korporacji w Polsce w branży energetycznej wyjaśnij zjawisko smarowania tranzystorka.
Teraz pokaż swój popis wiedzy i umiejętności. ;) Nie chcę się nad Tobą znęcać, ale zacząłeś, to zakończ. :)

Czyli to Ty nam ceny prądu podniosłeś?

Nie będę Ci tłumaczył smarowania tranzystorka. Jak chcesz sobie poczytać o smarowaniu to pożycz od żony Harlekina.

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Platforma" składająca się z 4 podkładek antywibracyjnych przewyższa koszty wzmacniacza kosztującego np. 10 tysięcy złotych. 🤣🤣🤣
No chyba, że to oczywiście audiofilskie podkładki antywibracyjne, gdzie każda kosztuje 1250 zł. To wtedy oczywiście "rozumiem". 😎🤣

Brnięcie w swoją argumentację dla samego brnięcia w nią bywa komiczne i nie wiem czy ma większy sens. :P

Lyngdorf ot tak sobie stwierdza, że nawet w swoim TDAI-3400
za prawie 30 000 zł nie da podkładek antywibracyjnych, które mogą polepszyć jego dźwięk, bo woli, żeby jego wzmacniacz grał gorzej. Podobnie z innymi wzmacniaczami za 30, 40, 50 i 60 tysięcy złotych. 😎

Nie dajemy podkładek antywibracyjnych, mimo, że zrobią one z naszych sprzętów jeszcze lepsze cuda! Nie warto dokładać 67,20 zł za komplet podkładek do tych sprzętów. Dziwne.



 

14 minut temu, audiowit napisał:

Czyli to Ty nam ceny prądu podniosłeś?

Nie będę Ci tłumaczył smarowania tranzystorka. Jak chcesz sobie poczytać o smarowaniu to pożycz od żony Harlekina.

Ja nie, nie mam na to wpływu. Ale chętnie bym Wam obniżył, jakbym tylko mógł!
Ale powiem, że w energetyce sporo jest inwestycji. To obecnie naprawdę zinformatyzowany i bardzo zautomatyzowany, skomplikowany system.
I wskaźniki SAIDI czy SAIFI są bardzo ważnym punktem. Byśmy mogli ciągiem bez obaw słuchać muzyki. :)

Tak jak myślałem, spodziewałem się wycofania z gracją z tematu. Ale wcale mnie to nie dziwi. :)

Edytowano przez zolt
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Wing0 napisał:

Ale wiesz że tam nie chodzi tylko o nóżki. A na czym te Lyngdorfy stoją? Leżą plackiem sobie i się grzeją przytulając do blatów? :)

Stoi na zwykłych nóżkach, od spodu z jakiegoś materiału. Nic z tych rzeczy.

Poza tym Lyngdorfy się nie grzeją. Na swojej górnej obudowie nie mają nawet wywietrzników.  Od spodu i po bokach również nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...