Czego słuchasz??

[sonique]

@MarcKrawczyk, wydajesz się jednym z większych fanów DM na forum. Takie słowa napisane przez Ciebie napawają smutkiem. Ja nigdy nie byłem fanem ale karierę ich śledzę z ciekawości i mocno „z doskoku”. Płytę przesłuchałem. Miejscami mocno infantylna choć coś tam by się na niej znalazło ciekawego. Jednak niewiele dobrych momentów…Zdecydowanie poniżej mojej ich ulubionej „Ultra”…

[MarcKrawczyk]

Ale są tacy, co powrót DM do dźwięków lat 80 tych się podoba, ja fanem ich pierwszych dwóch płyt nie jestem, a co depeszowców na forum to napewno są więksi, choćby @Dedal75 i @KrólKiczu

[Dedal]

Ja tam w każdej znajdę coś dla siebie zacząłem słuchać lata temu i dobrze mi z tym  😊.

Zaczynałem od Black Celebration a do wcześniejszych musiałem się przyzwyczaić .

Do każdego wydania od Exciter  trzeba trochę posłuchać było aby wszystko pasowało 👌 . Pzdr 

[sonique]

Np. ze współczesnych bandów te powinny Ci podejść: Marcin Wasilewski Trio (wcześniej Simple Acoustic Trio) czy Esbjörn Svensson Trio (E.S.T.). Jest tego sporo…

Edytowano 27 kwietnia 2023 przez sonique

[Adi777]

Może Trio Jarretta?

 

[Adi777]

Stars of the Lid - amerykański zespół muzyczny tworzący muzykę drone i ambient, w skład którego wchodzi Adam Wiltzie i Brian McBride. 

 

[Fandiscopolo]

Meathook Seed 'Embedded'

Industrial Death Metal (??) Grubo jest w kazdym razie!!

CD

 

[Chmarski]

The Great Jazz Gig In The Sky

Troszkę inne spojrzenie na The Dark Side Of The Moon 😁

[Bebop]

Dnia 26.04.2023 o 07:19, Adi777 napisał:

Punk rocka nie trawię, natomiast post punk to całkiem inna bajka

A czy szanowny redaktor słyszał te dwa punkowe bandy z Australii? 

The Chats

Amyl and The Sniffers

 

[Adi777]

25 minut temu, Bebop napisał:

A czy szanowny redaktor słyszał te dwa punkowe bandy z Australii? 

The Chats

Amyl and The Sniffers

 

Nie, pierwsze słyszę  Dobre toto? 

[kaczadupa]

 

[sonique]

@Adi777 przypomniał niedawno płytę Eberharda Webera „Fluid Rustle”. Śpiewają tam Bonnie Herman i Norma Winstone. Przybliżę tę drugą.

Otóż Norma wraz z mężem Johnem Taylorem (fortepian) założyła w połowie lat 70-tych zespół Azimuth. Na wskutek sugestii szefa wytwórni ECM, do zespołu dołączył też trębacz Kenny Wheeler - i tak uformował się stały skład tej ciekawej i nowatorskiej grupy.

Azimuth wydał pięć płyt. Najbardziej cenione są pierwsze trzy, które na CD zostały wydane dopiero w 1994r jedynie w formie trzy-płytowej kompilacji zawierającej komplet oryginalnych utworów - natomiast nigdy jako oddzielne płyty jak to miało miejsce w przypadku wydań winylowych.

Pozycja obowiązkowa dla entuzjastów jazzu lat 70-tych spod znaku ECM. Dodam jeszcze, że na trzeciej płycie występuje również słynny Ralph Towner.

Zestaw niestety rzadki i przez to drogi. Domyślam się, że i sama muzyka niespecjalnie popularna czy znana. Szczególnie dzisiaj po prawie pięćdziesięciu latach od wydania materiału z pierwszej z niniejszych płyt. Polecam:

Azimuth - „Azimuth/The Touchstone/Départ”

Edytowano 27 kwietnia 2023 przez sonique

[MarcKrawczyk]

jak majówka to tylko Bieszczady...

 

[Highlander_now]

Dziś bardzo klasycznie. The Well-Tempered Clavier - Keith Jarrett. Jeszcze niedostępna na winylu.

Dostępne także na Deezer jak i Tidal.

[tchocky]

25 lat skończyła ta płyta

 

Edytowano 29 kwietnia 2023 przez tchocky

[Adi777]

@Coil Możesz sprawdzić kolejne trio 😉

[Adi777]

 

[Highlander_now]

Dziś coś "Z całkiem innej beczki".

Muzyka z filmu, z winylu i do tego picture disc.

Szum jak przy każdym tego typu wydaniu lecz pomimo to dynamika (DR=11) wcale nie mniejsza od nagrania z CD/strumieniowego.

Mam dużą dozę sympatii dla filmu, który jest ostatnim ze znanych mi, a pozbawionych scen seksu i przede wszystkim herosa rozgramiającego wszystkich "tych złych".

[Adi777]

2 godziny temu, Highlander_now napisał:

Dziś coś "Z całkiem innej beczki".

Świetny soundtrack. Dla mnie pierwsza część najlepsza. 

Co do filmu - klasyk. Uwielbiam i szanuję, natomiast sceny seksu zupełnie by mi nie przeszkadzały - pod warunkiem, że byłyby zrobione z umiarem i smakiem. Na przykład między Aragornem i Arweną. 

 

[Highlander_now]

1 godzinę temu, Adi777 napisał:

Świetny soundtrack. Dla mnie pierwsza część najlepsza. 

Co do filmu - klasyk. Uwielbiam i szanuję, natomiast sceny seksu zupełnie by mi nie przeszkadzały - pod warunkiem, że byłyby zrobione z umiarem i smakiem. Na przykład między Aragornem i Arweną. 

 

Ja w tej materii stosuję prostą zasadę. To co w sferze publicznej, to na ekranie. Ale to tylko moje spojrzenie.

[Adi777]

 

[Fandiscopolo]

Struny,struny,struny...............

CD

 

[Adi777]

16 minut temu, Fandiscopolo napisał:

Struny,struny,struny...............

CD

Nie znam. 

[Adi777]

Jako, że dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Jazzu, to wypadałoby posłuchać czegoś dobrego 

 

[Amarok]