Czego słuchasz??

[audiowit]

Adi, nie znam zespołów, które wymieniłeś. Pozostałem raczej w wiekach średnich metalu. Też trochę wyrosłem z niego, choć czasem lubię wrócić. Zwróć tylko uwagę jak drogie są płyty metalowe i nigdy nie są na promocji Ktoś to kupuję i nie żałuję grosza.

Natomiast PJ jest jedną z moich ulubionych wokalistek. Tempr jej głosu nie każdemu przypadnie do gustu. Jestem pod wrażeniem odwagi w realizacji albumów. Każdy ma swój charakter. PJ nie boi się surowości i potrafi śpiewać bez harmonizerow czy procesorów wokalnych. Oczywiście nie na każdym albumie, ale zadko kto decyduje się tak obnażyć.

Acha, Adi mam wrażenie, że też do końca nie rozumiesz muzyki metalowej. Brzmienie niektórych albumów jest takie ( czytaj surowe, brudne), a nie inne gdyż ma oddać pewien klimat. To tak jak z muzyką bluesową. Jeśli czujesz podczas słuchania dym papierosów i zapach whiskacza to pełen sukces.

[Adi777]

39 minut temu, audiowit napisał:

Acha, Adi mam wrażenie, że też do końca nie rozumiesz muzyki metalowej. Brzmienie niektórych albumów jest takie ( czytaj surowe, brudne), a nie inne gdyż ma oddać pewien klimat. To tak jak z muzyką bluesową. Jeśli czujesz podczas słuchania dym papierosów i zapach whiskacza to pełen sukces.

Rozumiem to. Pisałem tylko o estetyce metalowej.

 

[Bebop]

55 minut temu, audiowit napisał:

Tempr jej głosu nie każdemu przypadnie do gustu.

Mi jakoś "tempr" żadnego wokalisty nie leży i nawet nie wiem co to jest. 

Pamietam kiedyś w wątku "wasze systemy" napisałeś (widząc jakiś  fotel), że w podobnym przeczytałeś wiele książek w życiu. 

Tamten Twój wpis to dla mnie mem tego forum i Ciebie, królu narcyzów i analfabetów. 

[Sipo]

Jedna z moich ulubionych wokalistek, śpiewa w kilku językach. 

 

[Bebop]

Archspire. 

Przy KEF 107 ( -20dB) nie  potrzebuję osobnego suba bo wersalka mi spod dupy ucieka. 

Jak dobrze nie mieć sąsiadów za ścianą. 

Yeah! 🤘🤘🤘

 

[gienas]

1 godzinę temu, Bebop napisał:

Mi jakoś "tempr" żadnego wokalisty nie leży i nawet nie wiem co to jest. 

Tembr <- poprawna pisownia ( to nie jest przytyk do Ciebie )

Jest to po prostu brzmienie głosu.

[Rafał S]

16 minut temu, SIpo napisał:

Jedna z moich ulubionych wokalistek, śpiewa w kilku językach. 

Też bardzo lubię Stacey Kent. Mały głos, ale dużo wdzięku. No i zwykle ma świetny zespół. Że nie wspomnę o tekstach pióra noblisty (z Ishiguro to w ogóle sympatyczna historia). Natomiast, ta "francuska" płyta mniej mi się podoba - Stacey przyzwyczaiła mnie do ciekawszego grania i aranżacji.

Edytowano 8 lipca 2023 przez Rafał S

[Bebop]

@gienas

Dziekuję. Widocznie "wziolem" to zbyt dosłownie. 

Autor tych klejnotów poszczyzny schował się za ignorem,  wiec  wątpię czy czegoś się nauczy. 

Edytowano 8 lipca 2023 przez Bebop

[Bebop]

36 minut temu, Bebop napisał:

wersalka mi spod dupy ucieka. 

Ogólnie produkcje metalowe CD to jeden wielki jazgot. Ale Archspire to inna jakość.

Poza tym, że to jest metal techniczny, chyba wreszcie producenci nauczyli się nagrywać taką muzykę. 

[Highlander_now]

Coś na sobotni wieczór. Johann Strauss syn i jego utwory w wykonaniu wiedeńskich symfoników pod dyrekcją Roberta Stolza. Dyrygent swego czasu bardzo popularny w muzyce klasycznej. wykonania spod jego batuty są chyba do dziś wzorcem, jak grać Straussa.

Okładka pięknie oddająca charakter ówczesnego Wiednia. Płyta nagrana wyjątkowo. Słychać na niej to charakterystyczne symfoniczne uderzenie basu. Kto to kiedykolwiek słyszał na koncercie to wie o czym piszę. Płyta pochodzi z reedycji wydania z początku lat sześćdziesiątych, prawdopodobnie jest z roku 1971.

[Adi777]

 

[Adi777]

 

[Adi777]

Dzisiaj mam dzień z Ryuichi Sakamoto.

[Fandiscopolo]

Macie buziaczki!!

 

Pungent Stench 'Been Caught Buttering'

12"

 

[Bebop]

Gdzie zanika granica między punk/post punk/rap - tam jest Sleaford Mods 

Zawsze świetna zabawa słowami od tych dwóch panów. 

 

[Grzesiek202]

Ależ ta płyta świetnie się u mnie prezentuje. Polecam również Wam.

 

[Kraft]

Właściwie wszystkie jego płyty są dobre. Ja najbardziej lubię te z przełomu lat 70- i 80-tych.

[Bebop]

Dnia 6.07.2023 o 16:47, Nie wszystko wiedzący napisał:

Kiedyś nawet lubiłem Yello. Teraz to dla mnie za bardzo 'napompowane' granie. Czasem posłucham ale nie raduje jak dawniej. 

[Fandiscopolo]

777

 

CD

 

[Rafał S]

4 godziny temu, Grzesiek202 napisał:

Ależ ta płyta świetnie się u mnie prezentuje.

Mam, kiedyś dużo słuchałem zarówno jego, jak i Larry Carltona. Ta płyta wyżej wyjątkowo dobra, bo Lee miał już taką pozycję i był na takim etapie życia, że zaczął grać bardziej dla siebie, bez wciskania się na siłę w smooth jazzową formułę (jak to czasem bywało wcześniej). No i ile tu nazwisk! Ale w zasadzie wszystkie płyty solowe wielkiej piątki gitarzystów sesyjnych z L.A. są co najmniej przyzwoite.

Edytowano 9 lipca 2023 przez Rafał S

[Grzesiek202]

9 godzin temu, Rafał S napisał:

wielkiej piątki

 To teraz musisz jeszcze rozwinąć tę piątkę, bo nie wiem kogo masz na myśli. 🙂

[Rafał S]

44 minuty temu, Grzesiek202 napisał:

 To teraz musisz jeszcze rozwinąć tę piątkę, bo nie wiem kogo masz na myśli. 🙂

Oprócz Rita: Larry Carlton, Robben Ford, Michael Landau i Steve Lukather.  

Oczywiście tego typu gitarzystów jest więcej, niestety niektórzy nie nagrywają, albo prawie nie nagrywają własnych płyt (np. Dean Parks).

Edytowano 10 lipca 2023 przez Rafał S

[Adi777]

 

[Adi777]

 

[audiowit]