Skocz do zawartości

Czego słuchasz??


karp

Recommended Posts

21 minut temu, Adi777 napisał:

Drobne poprawki?

Rozbraja mnie ta scena 😄

Na płycie winylowej z 1984 roku nie ma tego fragmentu muzycznego, prawdopodobnie z powodu fikcyjności sceny. Jakkolwiek była ona prawdopodobna. Salieri jako maestro niejednokrotnie nie tylko pisał coś dla uhonorowania cesarza. Niemniej Mozart tylko spisywał to co grało mu w głowie. Na jego rękopisach nie ma poprawek, co jest już ujęte w filmie, w innej scenie. Jeżeli podało mu się jakiś temat, natychmiast potrafił dorobić do tego ciąg dalszy. Jest to ujęte w innej scenie, na balu maskowym, gdzie obecny jest też Salieri, Mozart naśladuje różnych kompozytorów, także i Salieriego.

Samo zakończenie filmu na Lacrimosa z Requiem jest nie tylko symboliczne, ale i rzeczywiste. Następne części Requiem są autorstwa ucznia Mozarta, napisane wg wskazówek Mistrza.

Kiedyś usłyszałem od dość znanej osoby, iż "Requiem" Mozarta należałoby słuchać klęcząc. Coś w tym jest.

Edytowano przez Highlander_now
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocham polską muzykę. Głównie za te teksty, tak właśnie...polskie i wręcz nieprzetłumaczalne na inne języki. Wybaczcie tak górnolotne stwierdzenie, ale to spora część mojego życia. Wszystkie kompozycje z tej płyty to po prostu poezja. Ale posłuchajcie jak oni śpiewali. No właśnie, tak normalnie, bez tej aktualnie wszechobecnej maniery i udawania artysty.

obraz.png.ba91072d11afb9e60e62c01f5b625962.png

 

Edytowano przez Grzesiek202
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Grzesiek202 napisał:

Kocham polską muzykę. Głównie za te teksty, tak właśnie...polskie i wręcz nieprzetłumaczalne na inne języki. Wybaczcie tak górnolotne stwierdzenie, ale to spora część mojego życia. Wszystkie kompozycje z tej płyty to po prostu poezja. Ale posłuchajcie jak oni śpiewali. No właśnie, tak normalnie, bez tej aktualnie wszechobecnej maniery i udawania artysty.

obraz.png.ba91072d11afb9e60e62c01f5b625962.png

 

Agnieszka Osiecka czy Krzysztof Trzciński (Komeda), którzy są autorami jednego z przywoływanych utworów to ta ciepła i kolorowa część szarej i przaśnej rzeczywistości peerelu. Ale nie tylko oni. Mieliśmy potężny wysyp różnych grup, osobowości i festiwali, gdzie obok pierwszej klasy muzyki były słowa wprost z warsztatów Poetów.

Choćby Tadeusz Nowak - poeta wiejski, niemal Nikifor poezji i interpretacje muzyczne Marka Grechuty jego wierszy wespół z nazwiskami tej klasy jak Marian Opania, Teresa Haremza czy choćby Magda Umer. Mam tu na myśli album "Pieśni Marka Grechuty do słów Tadeusza Nowaka". Są to wyjątki z przedstawienia "Zapach łamanego chleba".

Zresztą, jak wspomniałem mieliśmy urodzaj twórców poezji śpiewanej, aktorskiej, studenckiej. Różne to były style i różne inspiracje od Krakowa i klubu "Buda" Bohdana Smolenia i urodzonej w nim grupy "Pod Budą", przez Andrzeja Poniedzielskiego i Elżbietę Adamiak, czy Wojtka Bellona z Wolną Grupą Bukowina, Wały Jagiellońskie, Stefana Brzozowskiego i grupę Czerwony Tulipan, oczywiście Ewę Demarczyk. Zresztą długo by wymieniać, autorów, kompozytorów lecz nie wolno zapomnieć i Piotrze Skrzyneckim i jego Piwnicy.

Dziś dla przypomnienia, właśnie znalazła się na talerzu:

 

Edytowano przez Highlander_now
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Grzesiek202 napisał:

@Highlander_now o tych wykonawcach i właśnie takiej muzyce w klimatach poezji śpiewanej czy piosenki aktorskiej mogę pisać długo. Tak to był fajny świat. Do tej pory pamiętam jak w latach 90 w TVP leciał często teledysk do "Cichosza" Turnaua. Kto by o tym nawet pomyślał aktualnie? 

 

 

9 minut temu, Rega napisał:

@J4Z skoro wsponiałeś o Agnieszce Osieckiej to warto też przypomnieć jedną z wykonawczyń Jej utworów. 

 

Nie chcę wchodzić głębiej w temat, bo mam tylko coraz większe wyrzuty sumienia. Kogo jeszcze pominąłem.

Jeremi Przybora Jerzy Wasowski.

Jacek Kaczmarski i jego prorocze już wówczas teksty i pieśni?

Choćby:

"Gdy talary mają lepszy kurs od wiary".

Edytowano przez Highlander_now
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, ze na tle produkcji zachodnich nie mamy się czego wstydzić. Problem leży w rozpowszechnianiu utworów. Siłą rzeczy, należąc do bloku zamkniętego za żelazną kurtyną, nasze utwory nie były znane szerszemu gremium. A były wśród nich również perełki. Obecnie już zupełnie zapomniane. Szkoda. A i  na polu muzyki folk , uważam, że w porównaniu z Europą zachodnią jesteśmy daleko w przedzie. Chocby zespół Rokiczanka. Takich utworów i głosów na próżno szukać w twórczości anglosaskiej, którą my, Polacy zachłysnęliśmy się w latach sześćdziesiątych ub wieku.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tchocky napisał:

Przy okazji, znasz Miłość?

Nie, ale dzięki, znowu coś nowego :) To teraz jeszcze niech mi ktoś powie, gdzie kupić trochę czasu, żeby to wszystkie dobra spokojnie przesłuchać ;)

1 godzinę temu, Highlander_now napisał:

Nie chcę wchodzić głębiej w temat, bo mam tylko coraz większe wyrzuty sumienia. Kogo jeszcze pominąłem.

;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Highlander_now, @Grzesiek202, @Rega, @Adi777 - piękną muzykę podajecie. To moje dzieciństwo. Potem już tego nigdy nie słuchałem… czas sobie to wszystko odświeżyć… może nawet u rodziców z czarnej płyty… jestem pewien, że wciąż je mają.

@Highlander_now, cieszę się, że znalazłeś czas i ochotę podzielić się swoją wiedzą i w tym wątku. Czułem, że możesz wydatnie wpłynąć na jego kształt…;)

„Choć wąski tor, niewąską frajdę mam…”;)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rega napisał:

Myślę, ze na tle produkcji zachodnich nie mamy się czego wstydzić. Problem leży w rozpowszechnianiu utworów. Siłą rzeczy, należąc do bloku zamkniętego za żelazną kurtyną, nasze utwory nie były znane szerszemu gremium. A były wśród nich również perełki. Obecnie już zupełnie zapomniane. Szkoda. A i  na polu muzyki folk , uważam, że w porównaniu z Europą zachodnią jesteśmy daleko w przedzie. Chocby zespół Rokiczanka. Takich utworów i głosów na próżno szukać w twórczości anglosaskiej, którą my, Polacy zachłysnęliśmy się w latach sześćdziesiątych ub wieku.

 

Mam skromniutką kolekcję polskiej muzyki ludowej i to wyłącznie góralskiej. Nie ma niestety tak ładnych ujęć jak to, w polskiej przestrzeni kulturalnej.

Zeszłego lata miałem okazję trafić na koncert kapeli w szczawnickim Dworcu. Po koncercie zamieniłem parę słów z zespołem. Niestety, nie mają żadnych nagrań, nikt im tego nie proponuje. Szkoda, bo "cieli" ostro. Aż ze smyków się kurzyło.

Generalnie od strony technicznej jest przeważnie problem z zespołami ludowymi i ich nagraniami, że są nieumiejętnie miksowane. Solista lub chórek ginie gdzieś w muzyce. Troszkę brak profesjonalizmu.

Edytowano przez Highlander_now
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...