Skocz do zawartości

Czy słychać różnicę? Mp3 vs. FLAC i inne ślepe testy


Kraft

Recommended Posts

  • 1 month later...

To już wiadomo dlaczego większość sprzętów tak słabo brzmi i nadaje się wyłącznie do popu...

Jako ciekawostkę, być może przydatną, podaję spis utworów, których do testowania używa Harman.
Jennifer Warnes - “Bird on a Wire”
Tracy Chapman - “Fast Car”
James Taylor - “That’s Why I’m Here”
Steely Dan - “Cousin Dupree”
Paula Cole - “Tiger”
Little Feat - “Hangin’ on to the Good Times”
oraz 
Fritz Kreisler - “Toy Soldier March” 
Ponoć skutecznie pomagają usłyszeć różnice.
 


Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, dzarro72 napisał:

To już wiadomo dlaczego większość sprzętów tak słabo brzmi i nadaje się wyłącznie do popu...

 

Czy aby na pewno? Tak powszechnie krytykowane plumkanie na AVS wskazuje raczej, że producenci boją się popu jak diabeł święconej wody. Łatwiej zrobić sprzęt na którym ładnie plumka, niż taki, na którym dobrze zabrzmi kiepsko zrealizowany pop.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się śmieje z "plumkania" , no chyba ,że na AVS sprzęty nie były przystosowane by zagrać "wszystko" ;)

Lampa 300B niby do małych składów , itp. a póki co hip hop , elektro , najbardziej do mnie przemawia jak sobie słucham , nawet led zeppelin czy nirvana elegancko wybrzmiewa - natomiast wspomnę iż mastering robi dużą różnicę :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy aby na pewno? Tak powszechnie krytykowane plumkanie na AVS wskazuje raczej, że producenci boją się popu jak diabeł święconej wody. Łatwiej zrobić sprzęt na którym ładnie plumka, niż taki, na którym dobrze zabrzmi kiepsko zrealizowany pop.
Plumkanie to też pop. Tzw audiofilskie plumkanie ma tę zaletę, że gra dobrze na wszystkim. Pop nie będący audiofilskim plumkaniem jest nagrany tak, żeby grać dobrze jako mp3 na soundbarze. Jak realizator jest inteligentny to zagra to też dobrze na dobrym sprzęcie. Ale to ruletka.Jak ktoś słucha głównie popu i rocka to oczywiście szuka dobrego brzmienia do swojego repertuaru. Ale jak horyzonty się poszerzą to może być różnie. Np. na AS dużo ciepłych komentarzy wzbudził zestaw Gato Audio. Ja też miałem pozytywne wrażenia dopóki nie wymogłem na Panu z obsługi, żeby puścił prawdziwy jazz. Pan na tablecie wyboru nie miał więc trafiło na Kind of blue. I czar prysł. Jak się to mówi było dobrze ale nie beznadziejnie. Na kawałku który powinien grać dobrze na dowolnej konfiguracji. A na popie grało super.
Więc jak firma testuje sprzęt na zestawie nagrań gdzie jest jeden kawałek(chyba) ze skrzypcami, nie ma fortepianu solo i tak dalej, to może to być tylko Harman, znany producent amplitunerów do hipermarketu.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Robilem kiedyś porównanie head to head Tidal hifi 1440 i Spotify 320, te same numery z tych samych płyt. Różnicę słychać od razu. Bez sugestii i ślepym testem. To był moment, w którym zdecydowałem się dopłacić te 20 zł miesięcznie za abonament. Nie wiem natomiast, czy jedyna zmienna to FLAC/MP3 - być może Tidal i Spotify czymś jeszcze się różnią.

Do testu użyłem. Ra1570 (bt z iphone 6) kolumny elac fs197. 

Edytowano przez Bartek NW WAFC
błąd ort
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[mention=45102]Bartek NW WAFC[/mention], czegoś tu nie rozumiem. Puszczałeś plik 1440 kbps przez BT i porównywałeś z plikiem 320 kbps też puszczanym przez BT?
Na papierze to Aptx jest do przesyłania 44/16 a AptxHD i LDAC do hiresów. MQA to też format stratny - ponoć zasada działania jest podobna do tych najlepszych kodeków BT tylko birate jest większy.
W realu jest tak, że na dobrym BT Aptx/AptxHD Deezer Premium(320 kbs) i stratny odpowiednik Tidala gra wyraźnie słabiej od Qobuza(16/44). Słychać też różnice między Qobuzem a Tidalem HiFi na tej samej platformie(USB Audio Player Pro). Wyraźne(choć subtelne)są też różnice między MQA a koszernym 24/96 nagranym na kartę. Co ciekawe różnice są podobne w odsłuchu po USB(słuchawki) i po BT(sprzęt stacjonarny). Nie musi to być kwestia różnicy w "gęstości" pliku tylko w sposobie w jaki UAP odtwarza streaming z Tidala a odtwarzaniem z karty. Zwykłe 16/44 też brzmią trochę lepiej z karty niż z sieci. Oczywiście przy wypasionej konfiguracji PC(jPlay, HQPlayer itd) pliki zagrają lepiej niż po BT. Ale w niektórych konfiguracjach brzmienie serwisów typu Tidal może być bdb na BT - inna sprawa, że trzeba mieć dobry telefon i dobry odbiornik.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dzarro72 napisał:

Na papierze to Aptx jest do przesyłania 44/16 a AptxHD i LDAC do hiresów. 
 

Na papierze (ale i praktyce) to AptX oferuje przepływność 345 kbit/s. AptX HD - 576 kbit/s - też sporo niższą niż pliki CD (1411 kbit/s) i HD (nawet skompresowane bezstratnie FLAC HD mają 1400-10000 kbit/s). 

Jeśli dobrze zrozumiałem opis kolegi @Bartek NW WAFC, to tak naprawdę porównywał on dwa pliki skompresowane do 256 kbit/s, bo taką przepływność oferuje kodek AAC w urządzeniach Appla. No chyba, że miał BT ustawiony w tryb oszczędny, to jeszcze mniej, bo wtedy transfer spada do maksymalnie 200 kbit/s. 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bazujecie Panowie na cyferkach. W przypadku nagrania fortepianu solo w normalnym flac birate często nie przekracza 400 kbs ale nadal to będzie trudniejsze do odtworzenia niż nagranie popowe z birate 1000 kbs, na nagraniu fortepianu nadal będzie łatwiej wyłapać wszelkie niuanse wynikających z drobnych zmian w konfiguracji systemu. Czasami trudno wyłapać różnice między 320 kbs a 1000 kbs, a w innym przypadku różnice będą ewidentne przy tym samym birate. Skoro flac jest powszechnie stosowany jako zamiennik wave, a MQA też ma swoich zwolenników(birate niższy o jakieś 40% od flac) to prawdopodobnie jest to czynnik, którego wpływ na brzmienie jest bardziej złożony i wieloaspektowy... Transmisja bezstratna zawsze ma potencjalną przewagę, ale potencjał a jego wykorzystanie to dwa światy(vide: słabo grająca, bezstratna apka Tidala).

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kraft napisał:

Jeśli dobrze zrozumiałem opis kolegi @Bartek NW WAFC, to tak naprawdę porównywał on dwa pliki skompresowane do 256 kbit/s, bo taką przepływność oferuje kodek AAC w urządzeniach Appla

Na dodatek źródłowe mp3 zostało najpierw rozpakowane, a następnie ponownie stratnie skompresowane do 256kbit/s, więc jakość będzie gorsza niż oryginalne nie ruszane 256kbit/s.

Edytowano przez wallace
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli po prostu źle przeprowadziłem eksperyment. Wydawało mi się, że dla BT dziś żaden problem przesłać 1411kb/s. Jak rozumiem 44,1kHz x 2 kanałały x 16 bitów. To niecałe 1,5Mb/s. Możliwości transferu BT od wielu lat są wyższe niż ta wartość...

Pewnie jest to w osobnym temacie gdzieś na forum. Ale czy wie ktoś, z czego wynikają te ograniczenia? I co jest maksymalną możliwością transferu BT - tzn. jakiej jakości audio da radę przesłać?

Najlepszego w 2019!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno robić porównania przez bluetooth w różnych formatach kompresji. Warto zdać sobie sprawę że jest to sposób transmisji bezprzewodowej o bardzo niskiej mocy emisji. W przypadku danych szybsza transmisja sprawia ze jej czas jest krótszy, w przypadku transmisji audio trwa ona ciągle przy słuchaniu muzyki. Do tego ciągle strumień danych audio musi być konwertowany i buforowany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Bartek NW WAFC napisał:

Wydawało mi się, że dla BT dziś żaden problem przesłać 1411kb/s. Jak rozumiem 44,1kHz x 2 kanałały x 16 bitów. To niecałe 1,5Mb/s. Możliwości transferu BT od wielu lat są wyższe niż ta wartość...

BT 4.0 LE daje dla aplikacji maksymalną przepływność 0.27-1.37Mbit/s (w warstwie radia jest to do 2Mbit/s). Należy przy tym pamiętać, że te max. 1.37Mbit/s to bitrate w idealnych warunkach - minimalna odległość odbiornika i nadajnika, brak zakłócaczy w postaci WiFi i innych urządzeń BT. W praktyce do osiągnięcia jedynie w laboratorium.
Ostatni rozwój BT 5 z jednej strony idzie w kierunku zwiększania zasięgu kosztem bitrate'u, który spada nawet do 125kbit/s w warstwie radia (dla aplikacji będzie jeszcze mniej), a z drugiej strony zwiększenie bitrate'u do 4Mbit/s, ale w trybie burst.

Tak więc te niecałe 1.5Mbit/s to dla zdecydowanej większości urządzeń z BT 4.0 jest już poza zasięgiem. Pozostaje tylko kompresja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, wallace napisał:

BT 4.0 LE daje dla aplikacji maksymalną przepływność 0.27-1.37Mbit/s (w warstwie radia jest to do 2Mbit/s). Należy przy tym pamiętać, że te max. 1.37Mbit/s to bitrate w idealnych warunkach - minimalna odległość odbiornika i nadajnika, brak zakłócaczy w postaci WiFi i innych urządzeń BT. W praktyce do osiągnięcia jedynie w laboratorium.
Ostatni rozwój BT 5 z jednej strony idzie w kierunku zwiększania zasięgu kosztem bitrate'u, który spada nawet do 125kbit/s w warstwie radia (dla aplikacji będzie jeszcze mniej), a z drugiej strony zwiększenie bitrate'u do 4Mbit/s, ale w trybie burst.

Tak więc te niecałe 1.5Mbit/s to dla zdecydowanej większości urządzeń z BT 4.0 jest już poza zasięgiem. Pozostaje tylko kompresja.

Wallace,

Dzięki za konkrety i liczby. Trafiło. Nie pozostaje mi nic innego, jak po prostu uwierzyć, w to co napisałeś. :)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...