Skocz do zawartości

Czy słychać różnicę? Mp3 vs. FLAC i inne ślepe testy


Kraft

Recommended Posts

Wróćmy do naszego testu mp3vsflac. Miałem wynik 60-40 lub 70-30 bo byla jakas pomylka metodologiczna. Z tego tylko w piano nie slyszałem różnicy. Źle rozpoznałem 2 lub 3 utwory. Ale nie dlatego, ze nie slyszałem różnic tylko nie rozpoznałem czy flac czy mp3.

Po prostu był bład metodologiczny. Gdyby byl plik wzorcowy i do niego bysmy się odnosili byloby mniej pomyłek.

Wasze rozwazania nie mają żadnego pokrycia. Nie interesują mnie inni czy też usrednianie do całej populacji. Ważne, że ja slyszałem różnice. Nie zgadzam się z teorią ,,miliony much to robią, ludzie jedzcie gówno!"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dawna powtarzam że dla większości społeczeństwa jakość dźwięku CD jest zupełnie wystarczająca i zwiększanie parametrów rozdzielczości bitowej oraz częstotliwości próbkowania nie przynoszą dużej poprawy. Przynajmniej usprawiedliwiającej wyraźnie wyższe koszty. Jest w końcu grupa ludzi którzy lubią zniekształcenia cyfrowe i gdy ich brak, czują niedosyt. Bardzo wielu ludzi błędnie wyobraża sobie dźwięk HD. W dużej mierze na podstawie powtarzających się reklam wymyślanych przez ludzi nie znających się na tej technologii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, MobyDick napisał:

Jesli 50% słyszy prawidłowo różnice dźwięku i 50% rozpoznaje nieprawidłowo, to nie znaczy ze wszyscy się mylą tylko 50%.

W opisanym przez ciebie przypadku wynik testu byłby 75% do 25%. Teraz rozumiesz? Każda słysząca osoba zmienia wynik tak, że przestaje on być równy 50:50. Skoro jest 50:50, to nikogo słyszącego nie było. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś próbował zmierzyć się z tym https://www.npr.org/sections/therecord/2015/06/02/411473508/how-well-can-you-hear-audio-quality

Ja przyznam, że wskazałem nawet plik mp3 - 128 jako wav.

Szybko zauważyłem jednak sposób na określenie, który z plików to wav, niestety nie na podstawie słuchu :) Test więc przestał być obiektywny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja Cię wcale nie prosiłem o wyciaganie mnie. Tak szczerze to chyba normalne, ze nie przeczytałem. Wszystkie zamieszczane przez Was linki są takie same. Wystarczy obejżeć 1,2 :).

w wolnej chwili moze przeczytam. Tylko moje wolne chwile są bardzo cenne mam nadzieję, ze to cos wartosciowego.Na forum pisze w międzyczasie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MobyDick napisał:

Od dawna powtarzam że dla większości społeczeństwa jakość dźwięku CD jest zupełnie wystarczająca i zwiększanie parametrów rozdzielczości bitowej oraz częstotliwości próbkowania nie przynoszą dużej poprawy. 

Oczywiście masz rację w kwestii wystarczalności normy obowiązującej dla CD, ale mam uwagę też inną-
otóż, na te ileś tam tysięcy osób badanych może 10% bywa regularnie w filharmonii, lub salach Akademii Muzycznych (chodzi o rozpoznanie prawidłowe barw instrumentów grających bez mikrofonów), a z tych 10% jakieś (spekuluję) 3-4% nie ma wyćwiczonej pamięci słuchowej... Jak można wierzyć w takim razie tym masowym (prawie) testom? Proszę zwrócić uwagę na to, że audiofilów tak naprawdę jest niewielu, nawet wśród nas- forumowiczów, bo to nie jest kwestia deklaracji- "od dziś będę miał hobby audiofilskie" lecz swego rodzaju nauki.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, audiowit napisał:

Żeby być audiofilem nie trzeba mieć dobrego sluchu. Bardziej chodzi o wyćwiczenie na co zwrocić uwagę.

Jestem innego zdania, bo to za mało. A z czym ten wyćwiczony słuch miałby konfrontować to co usłyszy? Z tym co ma sąsiad?

15 minut temu, MobyDick napisał:

Ja bym powiedział że rozróżnianie cech docierającego do nas dźwięku, to bardziej kwestia umiejętności słuchania niż wybitnej czułości słuchu.

To stwierdzenie jest mi bliższe. Ostatecznie i muzycy nie muszą mieć słuchu absolutnego by być wybitnymi (a nawet ta cecha może przeszkadzać)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz ja.

6 godzin temu, nowy78 napisał:

A czy ktoś próbował zmierzyć się z tym https://www.npr.org/sections/therecord/2015/06/02/411473508/how-well-can-you-hear-audio-quality

Ja przyznam, że wskazałem nawet plik mp3 - 128 jako wav.

Szybko zauważyłem jednak sposób na określenie, który z plików to wav, niestety nie na podstawie słuchu :) Test więc przestał być obiektywny.

dobre

1 KATY PERRY 320 wybrałem

2 - JAY Z 320

pomyslałem, co jest? i postanowiłem sie lepiej wsłuchać.

3 COLDPLAY - wybrałem wav

4 NEIL YOUNG - wav

5 SUZANNE VEGA wav

6 MURRAY PERAHIA & THE ENGLISH CHAMBER ORCHESTRA - wybrałem 320, to nie moja muzyka

fajna zabawa, 3 min i wybrane.

Edytowano przez Bogusław Kożyczkowski
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy test. Odsłuchiwałem na systemie biurkowym (numer 3 z mojej stopki) i nawet trochę trafiłem, ale to raczej przypadek. Przynajmniej na tym sprzęcie (+ szum komputera) różnice są bardzo trudne do wychwycenia. Słuchałem po parę razy i w żadnym przypadku nie miałem pewności, która próbka jest najgorsza (o najlepszej nawet nie mówię). 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobnie, tyle że słuchałem przez zewnętrzną kartę, toslink do  daca i dalej wzmacniacz i głośniki. Porównywałem również na słuchawkach (AKG K701 - a więc w miarę płaskie). Przyznam, że chyba w dwóch przypadkach (już nie pamiętam których) "trafiłem" i wydaje mi się, że jakąś tam minimalną różnicę słyszałem. Ale...

6 godzin temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

MURRAY PERAHIA & THE ENGLISH CHAMBER ORCHESTRA - wybrałem 320, to nie moja muzyka

No właśnie, wybór repertuaru. Robiłem podobny test, ale o ile pamiętam w porównaniu było mp3 96kb. Pierwszy utwór, zero problemu - ewidentnie było słychać, która próbka jest gorsza. W kolejnym jednak pojawił się problem. Pierwsza próbka to jakieś rockowe granie: przesterowana gitarka, blachy. Ze względu na większą ilość wysokich harmonicznych w muzyce, łatwiej było określić lepszą próbkę. W drugim przypadku głównie wokal, jakieś tło dla klimatu - o wiele trudniej, a właściwie to nie słyszałem różnicy.

Dodam, że na gitarze sam trochę rzępolę i jej dźwięk, gdy jest "ładnie" przesterowana to jest to co lubię. To też może w pewien sposób ułatwiać rozróżnienie, gdy w utworze występuje ten właśnie instrument. Właściwie to dość często sprawdzam na ciężkich brzmieniach wprowadzone do systemu zmiany. Właśnie ze względu na dużą gęstość wysokich rejestrów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy czasem nie poleźliście w ślepą uliczkę? Mam wrażenie, że omawiacie testy, które maja dać jedyną korzyść polegającą na sprawdzeniu Waszej biegłości w rozpoznawaniu lepszego pliku od tego teoretycznie gorszego. przecież to sztuka dla sztuki. Nie zauważyliście w jakie maliny @Kraft Was wpuszcza? Zapomnieliście po co zechcieliście się iść po audiofilskich rozdrożach? Zapomnieliście, że audiofilizm ma Wam posłużyć do lepszego poznania muzyki? Jest tylko jeden test ważny- albo gra muzyka, albo nie gra... Inaczej rzecz ujmując- albo muzyka z systemu audio przypomina tę z sal koncertowych albo nie... Opamiętajcie się moi drodzy!

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...