Skocz do zawartości

NASZE GRAMOFONY (gramofon-policzmy się)


Recommended Posts

6 minut temu, tomek4446 napisał:

 

Jak tak fajnie gra bez wkładki , to strach pomyśleć jak będzie z wkładką :) 

Wcześniej nasmarowałem silnik nowym Ravenolem DXG 5xz30, przesmarowalem windę, elementy w środku i przeczyszczone potencjometry. Dawno nie miałem tak dobrego dnia 😃. Ortofon 2red to ten poziom sprzętu? Zakezy mi na ciemniejszym graniu z dobrym basem.

Obroty trzyma według apki do 1% . Moze jeszcze sie rozrusza

Edytowano przez wtsz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak młodsze pokolenie, ale zmuszeni byliśmy radzić sobie z każdym problemem technicznym. 

Papier milimetrowy zamiast szablonu Ortofon. Mogę pożyczyć arkusz do przerysowania 😂

 

Edytowano przez RoRo
Odpowiadając na post bezpośrednio pod nim nie ma sensu cytować go w całości
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.03.2025 o 20:38, wtsz napisał:

zmuszeni byliśmy radzić sobie z każdym problemem technicznym. 

Dobrze to ująłeś. Byliśmy zmuszeni - nawet jak się ktoś nie znał czy nie chciał to często nie było wyboru.

Teraz jest zdecydowanie lepiej. Czegoś nie wiesz jak zrobić to: Internet, Youtube i... np. to forum. A jak coś "popsujesz" to nie ma spiny bo możesz sobie tą rzecz ściągnąć z całego świata!

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minął grubo ponad rok od momentu gdy zakupiłem swój pierwszy gramofon. Rega Planar 3 z wkładką Exact. Czy było warto? Postaram się to krótko opisać, ale miejcie na uwadze, że w temacie jednak mocno raczkuję.

Wizualnie wygląda dość nowocześnie i zwolennicy klasycznych gramofonów z epoki będą raczej kręcić nosem. Laminowana na wysoki połysk plinta, 12mm szklany talerz, aluminiowe ramię RB330, wkładka Exact typu MM, niewymienny przewód dobrej jakości (prawdopodobnie Klotz z wtykami Neutrik/Rean).

Planara słucham z przedwzmacniaczem gramofonowym wbudowanym w Regę Elex-R. Takie połączenie daje dźwięk zrównoważony i spójny. Mamy tu dość miękki, zaokrąglony bas, który potrafi jednak fajnie pulsować. Środek delikatnie przydymiony, gęsty, lekko ocieplony i przybliżony, zawsze na pierwszym miejscu. Wysokie tony z blaskiem, ale jednak złagodzone i idące w kierunku gładkości. Całościowo jest przyjemnie, bez przejaskrawień, można słuchać godzinami.

Co bym zmienił i czego oczekiwał? Na pewno lepiej ukazanych transjentów, lepszej makro i mikrodynamiki. Może też większej otwartości i masy na wysokich tonach.

Tutaj temat jest jednak złożony i bardzo, ale to bardzo zależy od samej płyty, jej wydania, realizacji. Jak jest to ważne, wspominał wiele razy na forum m.in. @soberowy (tutaj akurat w przypadku płyt CD). Są wydania tak podłe, że powinno to być wręcz karane. Dla przykładu - mam dwa wydania albumu Pink Floyd "Wish You Were Here". Pierwsze, starusieńkie, brzmi świetnie. Nowe, aktualnie sprzedawane na Amazon jest tak dynamicznie ujednolicone i "spłaszczone", że nie chce się tego słuchać. Bryan Adams, Styx, Emerson, Lake and Palmer, Rainbow, Black Sabbath, Led Zeppelin czy AC/DC tłoczone w latach 70/80 potrafią zrobić wrażenie i w większości nie ma lipy. Oczywiście mając na uwadze ograniczenia technologiczne z tamtych lat. Obecne krążki - tu jest niestety loteria i z mojego doświadczenia ryzyko wtopy znacząco rośnie. A płyty tanie nie są. Nie może być za łatwo.

Czy kupiłbym gramofon ponownie? Prawdopodobnie tak. Niekoniecznie dla nowszych kapel, gatunków muzycznych i szukania nowych brzmień. Bardziej z ciekawości, chęci poznania innego sposobu na słuchanie muzyki, dla głupiego rytuału opuszczania ramienia z igłą. To trochę inne spojrzenie na dźwięk w porównaniu do CD czy streamingu. Słucha się i nie analizuje. Jest totalnie niezobowiązująco. Muzyka płynie, a Ty przestajesz się nagle spieszyć i zapominasz o tym, że jutro trzeba coś zrobić. Zniekształcenia i niedoskonałości też mogą być fajne :)

rp11.jpg

rp22.jpg

rp33.jpg

Edytowano przez lpomis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MarcKrawczyk napisał:

Przecie plinta nie gra, gra tylko wkładka…

Wybaczam koledze niewiedzę , bo początkujący :) 

Plinta to nie tylko obudowa. Plinta zapewnia stabilność drapakowi. Drapak musi być ciężki , bo inaczej .... nie gra :) Są dwa elementy gramofonu, które powinny swoje ważyć. Plinta i talerz. Miałem już wątpliwą przyjemność spotkać gramofony , gdzie igła podskakiwała gdy się przechodziło obok drapaka. 

2 godziny temu, lpomis napisał:

Bo się zmówiła banda jedna. Musi być wielkie, ciężkie, drewniane, trudno dostępne, wyjątkowe, najlepiej jakby jeszcze nikt takiego nie miał. Mówi to Panu coś?

JVC QL A7 ? :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, tomek4446 napisał:

Plinta zapewnia stabilność drapakowi. Drapak musi być ciężki , bo inaczej .... nie gra :)

Jasna sprawa. Ale co powiesz na konstrukcje pokroju Rega Naia? Minimalizacja masy przy jednoczesnym zachowaniu bardzo wysokiej sztywności. Włókno węglowe, grafen, te sprawy...

21 minut temu, soberowy napisał:

Kusisz żeby się przerzucić na czarne płyty

Przerzucać i pozbywać się CD szkoda. A pamiętam, że kolekcję masz zacną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...