Skocz do zawartości

Kierunkowość/orientacja/ułozenie struktury krystalograficznej


Recommended Posts

Dnia 14.02.2019 o 22:56, Pboczek napisał:

Ideałem było by całkowite ogarnięcie kierunkowości połączeń w urządzeniach i pomiędzy nimi, ale technicznie jest to niewykonalne/b.trudne. Czy tak?

Dokładnie. Im więcej ogarniętych połączeń tym wyraźniejszy efekt. Przy czym po przekroczeniu pewnej granicy, następny w szeregu nie robi aż takiej różnicy. Im więcej tym też trudniej. Ostatnio znalazłem ciekawą uwagę na innym forum że do ustalania kierunku np drutu dobrze jest zawinąć go w bezindukcyjną bifilarną cewka z około 10m. W tym wypadku kierunkowość o wiele wyraźniej daje o sobie znać. Później można ciąć ją na potrzebne kawałki zaznaczając np przylepcem zawsze jeden koniec dla orientacji. Jednak to tylko w przypadku drutu. A mamy jeszcze oporniki kondensatory..
Jest to wykonalne ale i trudne.  Większość modyfikowanych urządzeń pod kątem kierunkowości  wykazywały już od początku takie właściwości. Jeśli słychać zmianę polaryzacji trafa w takim urządzeniu to już dobrze wróży. Co gdy mamy do czynienia z kapryśnym tranzystorem mocy który sam w sobie już jest skompresowany. Nie wejdziemy tez w strukturę krzemu elementów i nie zmienimy jej. Podobnie z innymi elementami. Zdarza się że niektóre urządzenia w trakcie modyfikacji na jednej kierunkowości robią się lekko krzykliwe a na przeciwnej uproszczone i nijakie.. Czasem pewne cechy kompresji po prostu służą niektórym urządzeniom. Ale nie o to w tym chodzi. Często zdarza się zwłaszcza w nowych urządzeniach całkowity brak symetrii. Tzn jeden kanał np wykazuje minimalne cechy jednej kierunkowości przy czym drugi jest totalnie wymieszany lub odwrotny. W starych urządzeniach można zaobserwować często symetrię w ustawieniu elementów dla dwóch kanałów. Wynika raczej z konsekwencji i porządku, niż świadomości kierunków. Często te urządzenia wykazują większa wrażliwość i nadają się do modyfikowania czy testów. Dzisiaj w dobie smd mamy b.często całkowity miszmasz.

Pozdr

Dnia 15.02.2019 o 07:05, tomek4446 napisał:

dopóki nie wchodzimy na płaszczyznę marketingową , biznesowo- promocyjną jest ok. Do momentu gdy nie czytam tekstu / ostatnio przeczytanego na innym forum , który wg. mnie powinien być karnie zabroniony/ typu , że zmiany czynione można porównać JEDYNIE do "grania" sprzętów 3,4,5,6 / tutaj w zależności od inwencji, autor pseudo recenzji wstawia dowolną cyferkę/ droższych ...... każdy rodzaj przedstawianych doświadczeń , bez względu na to, czy je zastosujemy u siebie czy nie jest dobry , bo pobudza do myślenia, a nie sugeruje w prymitywny sposób zakup.

Jeśli chodzi o ideę kierunkowości to jest ona nawet powiedział bym w opozycji do marketingu. Podchodząc czy to całkowicie sceptycznie lub zakładając czysto hipotetycznie że owe zjawiska występują czy też będąc pewnym i wiedząc że na pewno występują.

Pozdr.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 256
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

27 minut temu, gabryś napisał:

Jeśli chodzi o ideę kierunkowości to jest ona nawet powiedział bym w opozycji do marketingu.

I tak i nie. Tak są w opozycji , bo żaden z producentów nie opisuje, że w jego produkcie wszystkie przewody , bezpieczniki, cewki itd. zostały zamontowane zgodnie z zasadą jednego kierunku. Ale należałoby zadać pytanie, co by było , gdyby taki opis się pojawił ? Jak to zweryfikować , bo nie mając wzorca , na słuch podejrzewam , że się nie da. Z drugiej strony podsuwasz właśnie kolejny chwyt marketingowy , producenci zamawiają przewody hurtowo , wystarczy zaznaczyć pracownikowi ,by odcinając ze szpuli zachował kierunek lutowania od prawej do lewej i już mamy wyjątkowy wyrób :)  Druga sprawa to marketing już dawno wpadł na pomysł jak tanim kosztem nie zmieniając samego produktu podnieść w oczach klienta jego wartość ,a co za tym idzie zwiększyć obrót , mamy te wszystkie strzałeczki na kablach , druk do najdroższych składników nie należy :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, tomek4446 napisał:

 Jak to zweryfikować , bo nie mając wzorca , na słuch podejrzewam , że się nie da.

Zapominasz o takim wzorcu jak zapamiętany dźwięk prawdziwego instrumentu. Z koncertu bez udziału mikrofonu, lub inaczej: masz jakiś instrument akustyczny w domu? Ja mam pianino do stałego "podsłuchiwania".

 

15 minut temu, tomek4446 napisał:

Z drugiej strony podsuwasz właśnie kolejny chwyt marketingowy , producenci zamawiają przewody hurtowo

Nie wszyscy zamawiają hurtowo. Znam takich, którzy zamawiają w specjalistycznej firmie mniejsze ilości. Ci o których piszę "na słuch" dobierają kierunkowość (o czym wspominałem wcześniej w tym wątku). Niestety takie procedury mocno zawyżają koszty produkcji, co później tu na forum jest wytykane jako "sztuczne pompowanie cen". Jestem przekonany, że tych parę osób jakie to przeczytają za jakiś czas znowu będą mieli za złe producentom, że nie celują ceną w ich wyobrażenia.

 

15 minut temu, tomek4446 napisał:

  Druga sprawa to marketing już dawno wpadł na pomysł jak tanim kosztem nie zmieniając samego produktu podnieść w oczach klienta jego wartość ,a co za tym idzie zwiększyć obrót , mamy te wszystkie strzałeczki na kablach , druk do najdroższych składników nie należy

To bzdury wyssane z palca.... Szkoda klawiatury i miejsca na forum na odpowiedzi.

 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, tomek4446 napisał:

Druga sprawa to marketing już dawno wpadł na pomysł jak tanim kosztem nie zmieniając samego produktu podnieść w oczach klienta jego wartość ,a co za tym idzie zwiększyć obrót , mamy te wszystkie strzałeczki na kablach , druk do najdroższych składników nie należy :) 

Niestety smutna prawda

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Fafniak napisał:
1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

Druga sprawa to marketing już dawno wpadł na pomysł jak tanim kosztem nie zmieniając samego produktu podnieść w oczach klienta jego wartość ,a co za tym idzie zwiększyć obrót , mamy te wszystkie strzałeczki na kablach , druk do najdroższych składników nie należy :) 

Niestety smutna prawda 

Tak specyficzne produkty są/powinny być adresowane do osób które je słyszą, więc z założenia nie dają się nabić w butelkę. A że przy okazji tego, próbuje się marketingowo zrobić hajs na całych masach odbiorców które tego doświadczyć nie mogą, to jest inna sprawa. Tyle że nikt nikomu nie każe kupować produktu, którego działania nie może zweryfikować. Marketing natomiast na tym polega, by wszystkim wydawało się że powinni dany produkt mieć i tak wygląda dzisiejszy świat.

Jeżeli piszecie o celowym wprowadzaniu ludzi w błąd, poprzez np. nadruk na produkcie czegoś co nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, to - mam nadzieję - życie, poprzez opinie osób które coś jednak słyszą, to zweryfikuje i będziemy w stanie wyłuskać oszustów. Do tego jednak potrzeba ludzi którzy słyszą coś, co może wydawać się nierealne, a takich osób nigdy nie będzie wiele. Cieszmy się więc że możemy ich spotykać (np. na forum) i działając w zaufaniu, pogłębiać naszą wiedzę by nie dać nabijać się w butelkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pboczek, po raz nie wiadomo który piszesz o domniemanym istnieniu ludzi, "którzy słyszą coś, co może wydawać się nierealne". Uwagi o audiovoodoo zawsze kwitujesz twierdzeniem, że może większość nie słyszy pewnych niuansów, ale jednostki wyjątkowe potrafią je jednak wychwycić. Jestem ciekaw, czy podobnym optymizmem względem możliwości zmysłowych niektórych ludzi wykazujesz się również w przypadku innych zmysłów. Czy uważasz np. że istnieją ludzie, którzy potrafią widzieć w podczerwieni? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Kraft napisał:

@Pboczek, po raz nie wiadomo który piszesz o domniemanym istnieniu ludzi, "którzy słyszą coś, co może wydawać się nierealne". Uwagi o audiovoodoo zawsze kwitujesz twierdzeniem, że może większość nie słyszy pewnych niuansów, ale jednostki wyjątkowe potrafią je jednak wychwycić. Jestem ciekaw, czy podobnym optymizmem względem możliwości zmysłowych niektórych ludzi wykazujesz się również w przypadku innych zmysłów. Czy uważasz np. że istnieją ludzie, którzy potrafią widzieć w podczerwieni?  

To podsumowanie jest właściwe Twojemu widzenia świata. Może pamiętasz nawiązanie które kiedyś się już u nas pojawiło, chodzi o film: "Jiro śni o sushi" https://www.filmweb.pl/film/Jiro+śni+o+sushi-2011-637000

Czy każdy może być kucharzem? A czy każdy kucharz może być twórcą nowych smaków?

Czy każdy może byś testerem win, wody, itd.? Czy każdy może być kompozytorem? Czy wszyscy są tacy sami, czy zniuansowani?

Zawsze kwitujesz to jakimś niedorzecznym wnioskiem z którego przebija niemożność pogodzenia się z tym, że ludzie mają różną wrażliwość są inni. Przy twoim statystycznym podejściu oczywiście te różnice się zacierają ale ja statystyk nie lubię.

Edytowano przez Pboczek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Kraft napisał:

Czy uważasz np. że istnieją ludzie, którzy potrafią widzieć w podczerwieni? 

Dodam: w podczerwieni to nie, ale ludzie o intensywniejszym rozróżnianiu kolorów to i owszem.  A gdyby tak sprowadzić Twoją wypowiedź na grunt słuchania to (chyba) wiesz, że te zdolności są również różne, przykładem może być osoba o słuchu absolutnym (ty takim dysponujesz?)

Pozdrawiam, WP

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, wpszoniak napisał:

Dodam: w podczerwieni to nie, ale ludzie o intensywniejszym rozróżnianiu kolorów to i owszem.  A gdyby tak sprowadzić Twoją wypowiedź na grunt słuchania to (chyba) wiesz, że te zdolności są również różne, przykładem może być osoba o słuchu absolutnym (ty takim dysponujesz?)

Czułość zmysłów poszczególnych ludzi się różni, ale te różnice mieszczą się w pewnych ramach. Tak, jak nie ma ludzi widzących w podczerwieni, tak nie ma również ludzi słyszących pasma ponad akustyczne. Ograniczeniem jest głównie anatomia. Po prostu, jak się nie da, to się nie da. Budowanie legend, że może niektórym się udaje wykraczać poza te ramy jest niepoważne. Służy jedynie uwiarygadnianiu twierdzeń, których nie nie da się w żaden sposób potwierdzić. To takie wstawianie nogi w drzwi, by wiedza naukowa nie mogła ich ostatecznie zatrzasnąć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Kraft napisał:

Czułość zmysłów poszczególnych ludzi się różni, [...] nie ma ludzi widzących w podczerwieni,[...] nie ma również ludzi słyszących pasma ponad akustyczne. Ograniczeniem jest głównie anatomia.
Po prostu, jak się nie da, to się nie da.

Czy mógłbyś nas traktować jak dorosłych i w miarę rozumnych? Po co te oczywiste twierdzenia tu nam wypisywać? (nie są zbyt odkrywcze, a oryginalne też nie są) Chcesz tym wmawiać, że ja słyszę to co Ty? To znaczy- niewiele?

12 minut temu, Kraft napisał:

 To takie wstawianie nogi w drzwi, by wiedza naukowa nie mogła ich ostatecznie zatrzasnąć.

Wiedza naukowa na którą się starasz powoływać jest bardziej w zgodzie ze słyszącymi niż z Twoimi doświadczeniami...

 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kraft napisał:

Odniosłem wrażenie, że w kółko czytam o tym, że za siedmioma górami i siedmioma lasami żyją ludzie, którzy słyszą WSZYSTKO.

To tylko wrażenie, a dokładkę tylko Twoje.

 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kraft napisał:

Zakresu częstotliwości użyłem, bo jest on najłatwiejszy do zrozumienia, ale podobnie wygląda sprawa dla innych parametrów zmysłów, np. rozdzielczość też jest anatomicznie ograniczona.

Owszem , co jednak nie zmienia problemu że chwycą się tej żyletki ale to Tobie utną palce

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

13 minut temu, Fafniak napisał:

Osobną kwestią jest pamięć doznań ale tu wchodzimy na kolejne pole minowe które jest ulubionym miejscem audoifili :D

Też jest różne.... Masz jakieś wątpliwości? Posłużyć się przykładami? Ot np Mozart (który potrafił zapisać nutami partie paru zasłyszanych instrumentów podczas koncertu), Toscanini (pamiętał partytury, dyrygował z pamięci), albo właściwie wszyscy muzycy solistycznie grający, Hendrix (który nie znał nut), Erroll Garner (też nie znał nut, co mu nie przeszkadzało być bodaj najbardziej cenionym pianistą), wymieniać takich można bez końca?

P.S. Jeśli masz kłopot, Drogi Audiofilu, z pamięcią słuchową (muzyczną) to za testy się raczej nie bierz, bo to tylko do pomyłek może doprowadzić.

 

10 minut temu, Kraft napisał:

Zakresu częstotliwości użyłem, bo jest on najłatwiejszy do zrozumienia, ale podobnie wygląda sprawa dla innych parametrów zmysłów, np. rozdzielczość też jest anatomicznie ograniczona.

Zapewne masz nas za idiotów.... No przyznaj @Kraft! My poza zakres 20-20000Hz niczego nie rozumiemy.... Hmmmm

 

10 minut temu, Kraft napisał:

podobnie wygląda sprawa dla innych parametrów zmysłów, np. rozdzielczość też jest anatomicznie ograniczona.

Bardzo to ciekawe... A czym jest spowodowane owo ograniczenie? Co nauka o tym mówi?

 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i słusznie
Pozdrawiam, Ciebie, WP

 

31 minut temu, Kraft napisał:

Zakresu częstotliwości użyłem, bo jest on najłatwiejszy do zrozumienia, ale podobnie wygląda sprawa dla innych parametrów zmysłów, np. rozdzielczość też jest anatomicznie ograniczona.

 

Hej @Kraft, co z Tobą? Przecież uwielbiasz dzielić się wiedzą naukową... Co mówi nauka o tym, że "rozdzielczość też jest anatomicznie ograniczona"


P.S. Jeśli nic nie mówi to  przyznaj się do błędu, to na pewno będzie lepsze dla Twojego wizerunku niż uciekanie od problemu (co zbyt już często ostatnio robisz)

.............................................................................................

No dobra, dość tych psudo-dyskusji, w których dochodzą do głosu teorie co to wymyślane są (jak mniemam)  na bieżące potrzeby dla uzasadnienia tez bzdurnych. ja takich dyskusji nie lubię i uczestniczyć nie chcę.

Pozdrawiam, WP

 

 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecyduj się Wojtku, czy mówię "oczywistości" i "mam Was za idiotów", czy mam się jednak dzielić wiedzą. Raz karzesz mi zamknąć usta, bo wszystko jest jasne, a za chwilę mam jednak objaśniać zagadnienie. Jeszcze raz potwierdzę. Rozdzielczość zmysłów jest uwarunkowana anatomicznie. Jak nie wierzysz. to przejrzyj sobie jakiś podręcznik biologii.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kraft, gdy opowiadasz coś co wszyscy wiedzą, bo to oczywiste jak to, że po dniu będzie noc (choć w Islandii będzie noc wyglądała ja dzień, lub na odwyrtkę), to traktujesz mnie i innych jak takiego co o tym nie wiedzą.... Chcesz w taki sposób przedstawiać swoją wiedzę, to tak rób, ale (przynajmniej) mnie będziesz tym urażał.

Inną sprawą jest wypowiadanie tez ("rozdzielczość też jest anatomicznie ograniczona"), która wydaje się poza wiedzą naukową jaką Ty starasz się sugerować.  Jeśli coś zaczynasz, to dokończ- bo w tym momencie jestem bardzo ciekawy tego jak to zrobisz.
Dziwi mnie, że takich niuansów jakie są pomiędzy przekazaniem podstawowej wiedzy pochodzącej ze szkoły podstawowej (a każdy z nas ma obowiązek taką szkołę ukończyć), a tezą, która jest nowością dla mnie (może i dla innych, ale tego nie wiem) nie zauważasz. Nie sadzę, żeby na lekcji biologii w szkole podstawowej, a nawet średniej była mowa o wpływie budowy anatomicznej (człowieka?) na postrzeganie rozdzielczości (a jak ją rozumiesz?) dźwięku złożonego (to mój domysł tylko).

Pozdrawiam Ciebie, WP.

P.S. A więc nie uciekaj od odpowiedzi... Tym razem się nie wymigasz, ja Ci to obiecuję.

 

 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, wpszoniak napisał:

Inna sprawą jest wypowiadanie tez ("rozdzielczość też jest anatomicznie ograniczona"), co wydaje się poza wiedzą naukową jaka Ty starasz się sugerować.  Jeśli sugerujesz, to dokończ- w tym momencie jestem bardzo ciekawy tego jak to zrobisz.
Dziwi mnie, że takich niuansów jakie są pomiędzy przekazaniem podstawowej wiedzy pochodzącej ze szkoły podstawowej (a każdy z nas ma obowiązek taką szkołę ukończyć), a tezą, która jest nowością dla mnie (może i dla innych, ale tego nie wiem) nie zauważasz.

Ok, skoro tak ładnie prosisz. Spróbuj odpowiedzieć sobie na pytanie. Czy przykładając jakiś przedmiot do skóry pleców, będziesz mógł go tak samo dokładnie opisać, jak dotykając go opuszkami palców? Jeśli znajdziesz odpowiedź, to być może zrozumiesz, co to jest anatomicznie uwarunkowana rozdzielczość naszych zmysłów. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...