Skocz do zawartości

Kierunkowość/orientacja/ułozenie struktury krystalograficznej


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 256
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

5 minut temu, slaw0001 napisał:
2 godziny temu, Pboczek napisał:

No i pokazaliście że są testy nad ślepe testy, a te ostatnie są gówno warte!

Też nie zauważyłem dowodów tej ambitnej tezy.

Ślepe testy nie pokazywały różnic w graniu kabli i miały być dowodem na to, że one niczego nie zmieniają w prezentacji dźwięku. Tymczasem dwie nieznające się osoby które spotkały się na naszym forum, przeprowadzając niezależnie testy różnych wariantów kabli własnej konstrukcji, doszły do takich samych wniosków. Po pierwsze że wpływ występuje, po drugie co go powoduje i po trzecie jaki jest jego efekt.

Taka to ambitna teza, pozdrowienia z Hogwart!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie neguję a wręcz jestem o tym przekonany, że są osoby które słyszą więcej i nawet udowadniają to poddajac się ślepym testom (za audycją prosound). I już. Nie wiemy jeszcze dlaczego i być może nigdy na 100% się nie dowiemy. Ale ta próba "unaukowienia" tej cechy poprzez zasypanie stosem paranaukowych słów, zdań o składniach rodem z nieciekawych akdemickich skryptów i oczywiście nie popartych żadną próbą porównania poprze jakieś nawet amatorskie pomiar jest moim skromnym zdaniem chybiona. Ma to też oczywiście swoją wartość, ale czysto literacką za co wszystkim "słyszącym" (taki talent niewatpliwie też posiadają) dziękuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, slaw0001 napisał:

O jakich rezultatach mówimy? Jeżeli kolega nowy78 rzeczywiście może sie pochwalić dorobkiem na tym forum, to drugi kolega, hmma powiedzmy dużo i kwieciście pisze.

Kolega musi się zdecydować, czy zarzucać mi robienie sobie jaj czy beki, lub udowodnić że wszystko o czym pisałem to wymysł literacki, a jeśli przeszkadza Ci rzekoma kwiecistość" moich opisów  proszę zwyczajnie nie czytać :)

19 godzin temu, slaw0001 napisał:

Ale ta próba "unaukowienia" tej cechy poprzez zasypanie stosem paranaukowych słów, zdań o składniach rodem z nieciekawych akdemickich skryptów i oczywiście nie popartych żadną próbą porównania poprze jakieś nawet amatorskie pomiar jest moim skromnym zdaniem chybiona.

Nigdy nie próbowałem unaukowić na siłę moich doświadczeń, Nie korzystam z żadnych skryptów. Porównań i testów wykonałem wystarczająco wiele na wielu urządzeniach i w wielu wariantach. Przedstawiłem rzeczowy i logiczny sposób na sprawdzenie w 100%.  I ciekawe jest to że im więcej zdradzam tym więcej mam wrogów. Nie chcę na silę nikogo przekonywać, nie zależy mi na tym i mam gdzieś kto co o tym myśli. Po co mam się produkować.

Pozdrawiam.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, gabryś napisał:

Kolega musi się zdecydować, czy zarzucać mi robienie sobie jaj czy beki, lub udowodnić że wszystko o czym pisałem to wymysł literacki,

Wybacz... ale jednak udowodnienie takich rewelacji leży po stronie opowiadającego takie rewelacje a nie zmuszanie oponenta żeby udowodnił że to bzdury.

ja widziałem UFO... a ty mi udowodnij że go nie widziałem?

Dnia 24.02.2019 o 12:47, Pboczek napisał:

O co chodzi oponentom Twojej teorii, kiedy piszą o prądzie przemiennym vs. zmiennym?

:) niezbyt dokładnie przeczytałeś ale obawiam się że wyjasnienia nie doczekasz, chyba że w postaci setki słów ułożonych w kwieciste opisy ;)

Próba technicznego wyjasnienia doprowadzi do zderzenia czołowego :D

 

To już na sero bardzo ostatni wpis ;)

Trzymam kciuki za znalezienie instytutu który wam to pomierzy

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Fafniak napisał:
Dnia 24.02.2019 o 12:47, Pboczek napisał:

O co chodzi oponentom Twojej teorii, kiedy piszą o prądzie przemiennym vs. zmiennym?

:) niezbyt dokładnie przeczytałeś ale obawiam się że wyjasnienia nie doczekasz, chyba że w postaci setki słów ułożonych w kwieciste opisy ;)

Próba technicznego wyjasnienia doprowadzi do zderzenia czołowego :D

Uważam, że dla kolegi Piotra warto spróbować :) To podstawy, który każdy "zapalony" audiolub powinien znać. Zatem prąd (będący funkcją napięcia) reprezentowany między innymi przez elektrony może "płynąć" w jednym kierunku od jednego bieguna do drugiego niosąc ujemne ładunki elektryczne (od bieguna o wyższym potencjale do bieguna o niższym potencjale) czyli z miejsca gdzie jest ich więcej do miejsca gdzie jest ich mniej. W takim przypadku będzie to prąd stały bądź zmienny, w przypadku gdyby zmieniała się jego wartość. Ponieważ prąd płynie tylko w jednym kierunku można przyjąć, że jego częstotliwość wynosi "0" zero Hz (mimo, ze zmienia się jego wartość). W przypadku prądu przemiennego, prąd będzie płynął raz od bieguna + do bieguna -, a raz odwrotnie (przemiennie). Zmiany te będą się dokonywały w czasie określonym częstotliwością tego prądu (napięcia). W gniazdku sieciowym będzie to 50 Hz, a na wyjściu wzmacniacza od kilku Hz do kilkudziesięciu kHz. Nawiązując do kierunkowości ta przemienność przepływu prądu powoduje, że przez rzeczony kawałek "kierunkowego" przewodnika (kabla, bezpiecznika) prąd będzie płynął raz w jedną, raz w drugą stronę, więc nie ma znaczenia kierunek wpięcia tego czegoś. To wpięcie miałoby znaczenie, gdyby prąd płynął tylko w jednym kierunku (np. dla prądu stałego bądź zmiennego). Prościej się nie da wytłumaczyć. Pozdrawiam serdecznie.  

Pozwolę sobie na małą dygresję nt. "kierunkowych przewodników". 

Zakładając, że jakimś jubilerskim czy kowalskim sposobem udałoby się wyprodukować "kierunkowy" przewodnik czyli taki o cechach np. półprzewodników (diody) to dołączenie go do obwodu prądu przemiennego spowodowałoby, że zakłócałby przebieg (kształt) sygnału niesionego prądem przemiennym w jednym kierunku. Oczywiście skutkowałoby to degradacją jakości sygnału, który nie byłby "symetryczny" (połowa okresu tego sygnału byłaby "zaburzona", traciłby część informacji w nim zawartej). Oczywiście w takim przypadku nic by się nie zmieniło po odwróceniu kierunku tego "kierunkowego" przewodnika bo prąd płynie raz w jedną, a raz w drugą stronę ale to "zaburzenie" by pozostało, a sygnał "niesiony" prądem byłby zdeformowany. Zjawisko to m.in. dzięki właściwości kierunkowej półprzewodników i wspomnianej diody wykorzystywane jest w obwodach prądu przemiennego do uzyskiwania prądu stałego ale to inna bajka ;) Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Fafniak napisał:

Trzymam kciuki za znalezienie instytutu który wam to pomierzy

Skoro wam, to i mnie chyba też. Tylko po co? Co i komu miałbym tym udowodnić? Jak ktoś chce to małym kosztem sprawdzi samemu. Poza tym to dużo kosztuje (te pomiary na najwyższym szczeblu), a mnie chodzi raczej o minimalizację kosztów ;)  

Opisałem spostrzeżenia z myślą, że być może znajdzie się jakiś maniak audiofil, chętny wykonać coś we własnym zakresie, któremu zaoszczędzę nieco czasu na poszukiwania, a tym samym zaoszczędzony czas będzie mógł spożytkować na rozwój technologii ;) . Może odkryje jeszcze coś ciekawego. W każdym razie nikogo do niczego nie przekonuję i nie namawiam. Nie chcecie zaj….ch kabelków za małą kasę, to nie - tutoriala jak zrobić nie będzie  :P Kupcie sobie te ładne, kolorowe w sklepie ;) Pozdrawiam.

PS @Pboczek - mocne słowa o tym "wywracaniu poglądów" i "ciosie wymierzonym w stronę nauki" :)  Niestety to jednak nie moje klimaty :D 

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, nowy78 napisał:

Nie chcecie zaj….ch kabelków za małą kasę, to nie - tutoriala jak zrobić nie będzie  :P Kupcie sobie te ładne, kolorowe w sklepie ;) Pozdrawiam.

Ej :) Ja chcę więc nie marudź :P poproszę tego tutoriala na kabelki. Najlepiej w dziale DIY żeby administracja nie krzyczała i żeby była szansa na rozwój pomysłu. Jak nie tam to chociaż na priva poproszę. Co tam pomiary ... Ja Tobie wierzę, że kable made by Nowy78 są zaj... te. Pozdrawiam serdecznie :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MariuszZ bardzo dziękuję za wytłumaczenie, jasne i zrozumiałe. Zapytam - może naiwnie - czy skoro ten przemienny tak w obie strony płynie (b.szybko się zmieniając), to zasilenie wzmacniacza następuje również wtedy kiedy "odpływa" od niego do elektrowni, czy tylko wtedy kiedy płynie do niego? Wiesz do czego piję.

27 minut temu, nowy78 napisał:

PS @Pboczek - mocne słowa o tym "wywracaniu poglądów" i "ciosie wymierzonym w stronę nauki" :)  Niestety to jednak nie moje klimaty :D 

No wiesz, nie musisz być taki skromny, czasami coś komuś wyjdzie niechcący. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Pboczek napisał:

Zapytam - może naiwnie - czy skoro ten przemienny tak w obie strony płynie (b.szybko się zmieniając), to zasilenie wzmacniacza następuje również wtedy kiedy "odpływa" od niego do elektrowni, czy tylko wtedy kiedy płynie do niego? Wiesz do czego piję.

Nie wiem ale tłumaczę jak potrafię najlepiej ;) Wzmacniacz ma własne zasilanie stało prądowe po "wyprostowaniu" prądu przemiennego sieci (50Hz) ale prąd przemienny na wyjściu wzmacniacza nie ma częstotliwości 50 Hz tylko częstotliwość z jaką zmienia się sygnał audio (od Hz do kHz). Prąd z elektrowni po przekształceniu do postaci stało prądowej może jedynie zakłócać sygnał na wyjściu wzmacniacza (prąd przemienny) przemycając do niego różnego rodzaju zakłócenia (tętnienia, EMI, RFI itp.). Ktoś gdzieś napisał "wzmacniacz nie wzmacnia sygnału wejściowego ale używa go do modulacji prądu z zasilania by wytworzyć sygnał wyjściowy" i to obrazuje ideę działania wzmacniacza bez wnikania w szczegóły. Tłumacząc wprost to sygnał ze źródła (DAC, CD), który jest sygnałem przemiennym podawany jest na wejście wzmacniacza. Tam wewnątrz wykorzystując potencjał zasilacza stało prądowego, przedwzmacnicza i końcówki mocy jest wzmacniany i doprowadzany na zaciski wyjściowe wzmaka. Jego przemienne płynięcie nie ma nic wspólnego z częstotliwością prądu z elektrowni. Pozdrawiam :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz ponownie dzięki, wiem więcej.

Kupując kilka lat temu zestaw stereo nie pomyślał bym nigdy, że zaprowadzi mnie to w takie rewiry. Miało być po prostu stereo a okazało się, że tu jest coraz to drugie dno. Nie powiem, podoba mi się, bo jak może nie podobać się Muzyka która brzmi fajnie, sprzęt który może grać tak różnie.

Kierunkowość kabli to temat który percepcyjnie pozostaje w wąskiej grupie osób, a jak widać naukowo nie bardzo może wyjść po za hipotezy. Nie mniej, ciekawie się rozprawia, nawet jeżeli to tylko dywagacje.

Pierwszy raz spotkałem się natomiast z taką zbieżnością wniosków w temacie wpływu budowy kabla na jego granie. Czy można to nazwać przypadkiem? Koledzy ulegli tej samej sugestii?

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, gabryś napisał:

Kolega musi się zdecydować, czy zarzucać mi robienie sobie jaj czy beki, lub udowodnić że wszystko o czym pisałem to wymysł literacki, a jeśli przeszkadza Ci rzekoma kwiecistość" moich opisów  proszę zwyczajnie nie czytać :)

Wręcz przeciwnie, nawet lubię to czytać, ale lubie też nazywać rzeczy po imnieniu.

 

15 godzin temu, gabryś napisał:

Nigdy nie próbowałem unaukowić na siłę moich doświadczeń, Nie korzystam z żadnych skryptów. Porównań i testów wykonałem wystarczająco wiele na wielu urządzeniach i w wielu wariantach. Przedstawiłem rzeczowy i logiczny sposób na sprawdzenie w 100%.  I ciekawe jest to że im więcej zdradzam tym więcej mam wrogów. Nie chcę na silę nikogo przekonywać, nie zależy mi na tym i mam gdzieś kto co o tym myśli. Po co mam się produkować.

No cóż. Musisz sie pogodzić z tym, ża tak możesz być postrzegany. Sposób Twoje narracji (wierze, że jednak nie zamierzony) odbieram jako hermetyczny,  stawiający barierę do dyskusji poprzez nagromadzenie "skoplikowanych" pojeć w połączeniu ze złożonością zdań. Na swój sposób wyniosły. A to jest troche irytujące. Ale spoko. Jednak jako osoba z natury wątpiąc pewnie jestem jedyny, który tak myśli. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
Dnia 20.02.2019 o 20:53, audiowit napisał:

Wojtek, nie jest chyba tajemnicą, że o zagadnieniach czysto audiofilskich takich jak kierunkowość, vibrapody czy okablowanie to juz nie ma za bardzo z kim dyskutować. Ewentualna dyskusja czy rady toczą się na pw, bo kazdy watek tego typu konczy się storpedowaniem go przez tych co nie mają zielonego pojecia o audio ale mają najwiecej do powiedzenia.

Też od jakiegoś czasu zastanawiam się nad przerwą w pisaniu na tym forum. Podobnie pewnie jak Ty namawiają mnie na zmianę forum. Bo po co walczyć z wiatrakami. Jeszcze w miarę merytorycznie przebiega watek zalozony przez Nowy78 o drganiach. Ten też zrezztą zapowiadal się ciekawie. I co?

Ja mam gdzieś co o mnie myslą. Motywacją są czasami odwiedziny znajomych i ich mina jak uslyszą, że ich kino onkyo nie jest szczytem i wogóle jak to jest mozliwe. Ale z drugiej strony, po co tracić czas...

Przepraszam ze sie wtrącam ale nie rozumiem dlaczego temat kierunkowosci ,wibracji czy okablowania jest uznawany za cos dziwnego .To wszystko jest przeciez wytlumaczalne naukowo i stosunkowo łatwe do opisania 

 

Podejmne sie takiej proby w kwestii podkladek wibracyjnych.  Uwaga bede pisal swoimi slowami i w duzym skrocie :  Otoz dzwiek to zmiany cisnienia  czyli energia w postaci wibracji ,nasz zmysl sluchu wylapuje te wibracje (zmiany cisnienia) i docierają one do mozgu ktory interpretuje je na to co znamy pod pojeciem np muzyki .Co w takim  razie w tym dziwnego ze inne wibracje (np pochodzace z wzbudzonych muzyką(czyli wibracją) np szafek czy standow itp  dodajac sie do tych porządanych (muzyki) mieszając sie wnoszą niekorzystne zmiany w odbiorze? 

 Dzwiek to wibracje (wystarczy cos powiedziec przykładając dlon do krtani zeby poczuc wibracje strun glosowych ) Dlatego to  do wchloniecia dzwieku potrzeba miekkich grubych materialow .Przyklad z welną mineralną  ktora dobrze pochlania dzwiek (ale dlaczego? )  fala czyli dzwiek czyli wibracja czyli energia napotykajac welne mineralną przechodzi przez nią wyhamowując na poszczegolnych czastkach welny nazwijmy to słupkach  niczym meteoryt tunguski w lesie wyhamowuje predkosc od drzew ktore przejmują jego energie tak fala dzwiekowa musi wytracic swoją energie poprzez tarcie (oddanie jej w przeszkode ) 

Kogos jeszcze dziwi stosowanie podkladek antywibracyjnych? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, THX1138 napisał:

Przepraszam ze sie wtrącam ale nie rozumiem dlaczego temat kierunkowosci ,wibracji czy okablowania jest uznawany za cos dziwnego .To wszystko jest przeciez wytlumaczalne naukowo i stosunkowo łatwe do opisania 

Roździerasz stare rany 😋 a skoro takie łatwe do opisania to bardzo zachęcam. Opisz własnymi słowami jak to jest z tą kierunkowoscią. Najlepiej na przykładzie bezpiecznika w układzie zasilania lub tym na końcówce mocy jak jest i może jeszcze co znaczą te strzałki na kablach głośnikowych bo nie każdy wie po co są, a właściwie jaka jest ich geneza historyczna 👍 pozdrawiam serdecznie 🍻

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Fafniak napisał:

Sprzęt audio niczym :

Porządny kontenerowiec, który przetrwa każdy sztorm i nie ulegnie żadnej fali (modowej?), i który ma w "poważaniu" poglądy synoptyków (recenzentów?), marynarzy (audiofilów), ale inżynierów i projektantów szanuje bo między innymi dzięki nim płynie. Nie ważne dla niego kierunek wiatru i prądów morskich prócz tego jednego wyjątku będącego pokłosiem jego opływowego kształtu, mianowicie kursu na falę (kolumny też z reguły ustawiamy membranami do słuchacza ;)

ładnie szumi ... THD+N 10% jak nic, a im wyższy volume w skali Beauforta tym bardziej pewnie drżą nóżki załogantów i to wcale nie do tańca ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MariuszZ napisał:

Roździerasz stare rany 😋 a skoro takie łatwe do opisania to bardzo zachęcam. Opisz własnymi słowami jak to jest z tą kierunkowoscią. Najlepiej na przykładzie bezpiecznika w układzie zasilania lub tym na końcówce mocy jak jest i może jeszcze co znaczą te strzałki na kablach głośnikowych bo nie każdy wie po co są, a właściwie jaka jest ich geneza historyczna 👍 pozdrawiam serdecznie 🍻

Czesc :) Przepraszam ze  nie opisze wlasnymi slowami bo kierunkowosc dopiero zglębiam  i musze sie poduczyc ;) wiec  posluze sie cytatem.

"Opierając się na dziewiętnastowiecznej  teorii pola elektromagnetycznego opracowanej przez Maxwella, Heaviside'a i Poyntinga można wskazać zjawiska, które spowodują efekty kierunkowe w kablach niosących zmienne sygnały muzyczne. Stosowny artykuł na ten temat w latach 80-tych napisał profesor Hawksford, a ostatnio o ich istnieniu przypomniał Ben Duncan na łamach jednego z brytyjskich czasopism audio"  

Zrodlo:  http://www.hifi.pl/felieton/kierunek.php  

Ale juz widac ze te zjawiska sa  wytlumaczalne i mają podstawy naukowe .Wypadalo by znalezc teraz teorie pola elektromagnetycznego  Maxwella, Heaviside'a i Poyntinga i poczytac o tym oraz dobrze bylo by tez przywolac artukul Prof Hawksford'a i  Bena Duncan 

Zas jesli chodzi o same kable to juz chyba w ogole jest najłatwiejszy temat bo wiadomo ze rozne materialy roznie przenoszą sygnaly a budowa kabla(ekranowanie etc )  tez jest rozna i roznie podlega zakloceniom 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, THX1138 napisał:

Celowo dolewasz oliwy do ognia? Po co to komu? Będę gasił pożar w zarzewiu mimo wszystko. 

(GS) napisał: "Ignorancja tychże ludzi (tych twierdzących, że kierunkowość kabli jest sprzeczna z prawami fizyki) doprowadziła do rozpowszechnienia fałszywych teorii."

Niech tak zostanie w świadomości (GS) ale niech wie, że JA uważam go za większego ignoranta za ten pseudonaukowy felieton i stek bzdur w nim zawarty, który dla mnie jest niezrozumiałym bełkotem. Dlaczego ? Ostatnie zdanie felietonu " ...Postąpiłem tak celowo, a teraz podkreślam ten fakt na wszelki wypadek, by ktoś a własnej inicjatywy nie przypisał mi poglądów, których nie wyraziłem". To co ? Wyraził te poglądy czy nie ? Do kogo i po co skierowany jest ten felieton ? Czemu naciąga rzeczywistość do własnych potrzeb pisząc "...że skoro przez kable płynie prąd zmienny to według znanych praw fizyki nie może być mowy o kierunkowości". Mam wrażenie, że (GS) nie wie o czym pisze i "bije pianę" na zapotrzebowanie rynku by otumanić jak największą liczbę osób. Po co ? Pewnie nie z przekonania co wynika z ostatniego zdania ale z innych pobudek. Może finansowych ? Rynkowych ? To najbardziej do mnie przemawia. Szykuje pole, na którym zasieją kierunkowe bezpieczniki, kierunkowe kable i inne nie mające prawa istnieć wynalazki poprawiające brzmienie audio. Ktoś uwierzy i potraktuje ten bełkot jak modlitwę, spełniającą nadzieje na lepszy dźwięk poprzez kierunkowe kable, tym bardziej, że nie będzie chciał zostać "ignorantem" i to "niedouczonym" jeszcze bo Maxwell coś tam o polach magnetycznych twierdził nie precyzując do czego ma to odniesienie. 

2 godziny temu, THX1138 napisał:

Ale juz widac ze te zjawiska sa  wytlumaczalne i mają podstawy naukowe

Pewnie, że mają. Pewnie wiesz, że strzałki na kablach pojawiły się najpierw w sprzęcie estradowym, gdzie ekran kabla podłączony był tylko z jednej strony by zapobiec pewnym zjawiskom związanym z tzw."pętlą masy" i miało to znaczenie, a przede wszystkim było wytłumaczalne naukowo. Tam kable były dużo dłuższe niż te domowe ,a dzisiejsze strzałki na przewodach to pozostałość tego trendu oznaczania kierunku i ma znaczenie czysto estetyczne (ozdobne), no chyba że ktoś ma z jednej strony "banany" a z drugiej "widełki" to strzałki pomogą w prawidłowym podłączeniu kabli początkującemu audiomaniakowi ;) 

Możesz wierzyć w co chcesz i wpinać kable w dowolnym kierunku, to samo z bezpiecznikami. Możesz nawet słyszeć różnicę w brzmieniu po takich zabiegach. Tego Ci nikt nie odbierze ale nie wychodź na "czołówkę" z fizyką bo szkoda Twojego czasu. Ona się obroni. Nie dolewaj oliwy do ognia szerząc pseudonaukowe herezje. Posłuchaj muzyki nie myśląc o kierunku w jakim włożyłeś bezpiecznik do wzmaka bo to (ta myśl) popsuje Ci odsłuch, a będzie on idealny tylko wtedy jak wyrzucisz z głowy te kierunkowe bzdety :) 

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alez skad ;) wcale nie chce dolewac przyslowiowej oliwy do ognia i wywołac tutaj pozar plonący niczym zrzut napalmu w Wietnamie :D Nie o to chodzi zeby sklocac kierunkowych z niekierunkowymi ale o dotarcie w koncu do prawdy .

Jak mowilem akurat ten temat dopiero zgłębiam i dlaego wolalem sie posluzyc cytatem i linkiem . 

Od siebie napisze ze nie posiadam bezpiecznika w audio i sadze ze akurat bezpiecznik nie bedzie mial znaczenia w ktorą strone go wlozymy chyba ze jakies bardzo margnalne (wierzac panom specjalistom przytoczonym na poczatku) niemierzalne sluchem ludzkim wiec ..bez znaczenia 

Co do pozostalych materialow powiedzmy dluzszych czyli mogacych wplynąc slyszalnie to hmm... moze masz racje z przykladem kabli do gitar  ale to znaczylo by ze  Maxwella, Heaviside'a i Poyntinga oraz prof  Hawksford a takze  Ben Duncan pitolą glupoty na potrzeby marketingowe .

Coz ..moze tak jest ,za malo wiem zeby twierdzic czy tak czy nie . 

Kiedys jak ustawie wszystko docelowo posłucham czy ja slysze jakąs roznice gdy wpinam np interkonekty odwrotnie 

 

Pozdrawiam :)

 

 

Edytowano przez THX1138
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, THX1138 napisał:

moze masz racje z przykladem kabli do gitar  ale to znaczylo by ze  Maxwella, Heaviside'a i Poyntinga oraz prof  Hawksford a takze  Ben Duncan pitolą glupoty na potrzeby marketingowe .

O czym Ty mowisz? Kto tu na forum podważa istenie tych praw? Mów o konkretech. Zastosuje je do udowodnienia, ze kabel x za 2.5 zl jest gorszy od y za 2500 zł. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...