Skocz do zawartości

Jean Marie Reynaud Cantabile - co wybrac


Marek.S

Recommended Posts

Dzwoń do dystrybutora po rabat, da się z nimi negocjować i dobre rabaty dają. 

Z JMR znam tylko Lucia i są tak wyjątkowe i oryginalne w swojej barwie, że jak Cantabile grają podobnie to chyba podobieństw trzeba szukać tylko w paczkach tego producenta. 

A jak zagrały Cantabile? Tak jak Lucia mają przepięknie otwartą, rozdzielczą i napowietrzoną górę a wokale wręcz kipią zawartymi w nich emocjami? I co ciekawe wokale nie są po audiofilsku pogrubiane a mimo to poruszają. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,
W ostatnim miesiącu zamawialiśmy 2 czy 3 komplety dla klientów modelu Cantabile oraz jeden model Orfeo Jubile. Ciężko jest znaleźć alternatywę dla tych kolumn ale oczywiście nie ma rzeczy niemożliwych. Napisz proszę jaki masz wzmacniacz, w jakim metrażu będą grały kolumny oraz jakiego brzmienia szukasz? Na pewno uda się coś znaleźć. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metraż około 50m2, zasilanie NAD C368+C268 na zmianę z pełnoletnim Phlipis SoundProject 12000 :) Chyba częściej właśnie pełnoletni sprzęt, który jest szalenie muzykalny.

Niestety jest też jedno kryterium nie muzyczne, głośniki muszą być w okleinie drewnianej (najlepiej jasnej) z ewentualnie czarnymi dodatkami :)

Dodam, że miałem okazję odłsuchać Euterpe, które mnie zauroczyły, ale delikatnie brakowało im podstawy niskich tonów szczególnie przy cichym słuchaniu...

Edytowano przez Marek.S
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak basu przy cichym słuchaniu można rozwiązać przyciskiem loudness. Ale nie każdemu to odpowiada. 

Kolejną sprawą, im mocniejszy wzmacniacz tym lepsze basy na niskich poziomach głośności. Dalej efektywność kolumn. Jeżeli kolumny mają poniżej 88-90 dB efektywności to potrzebują wydajniejszego i mocniejszego wzmacniacza. 

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolumny potrzebują mocnego wzmacniacza aby wydobyć z nich brzmienie na najwyższym poziomie. Nie są łatwe do napędzenia i wzmacniacz musi bardzo dobrze kontrolować bas. Warto posłuchać jeszcze Pylon Audio Jasper 25, które zagrają potężniejszą podstawą basową oraz bardzo dobrą przestrzenią. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

Minęło pół roku, więc czas zamknąć temat. Ostatecznie skończyło się na JMR plus wymianie wzmacniaczy klasy D na A/B (a jednak) i dopiero teraz zaczęło wszystko się układać...  szczególnie wieczorne ciche słuchanie muzyki nabrało rumieńców, tutaj jednak czuć dużą przewagę klasy A nad D.

Marek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marek.S napisał:

  szczególnie wieczorne ciche słuchanie muzyki nabrało rumieńców, tutaj jednak czuć dużą przewagę klasy A nad D.

Hmm, zawsze mnie to zastanawia na czy to niby polegają te "rumieńce" przy cichym słuchaniu. Krzywa słuchu jest jaka jest i nie wydaje mi się, że zależy to od klasy wzmacniacza. Jeżeli dobrze brzmią niskie i wysokie a gra cicho to znaczy, że wycięte są średnie, czy się mylę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć @Asia, @Amarok minęło pół roku, więc będzie długo :) Wszystko to subiektywne i indywidualne potrzeby oraz spostrzeżenia.

Z głośnikami była krótka piłka JMR Cantabile, one były pierwsze, urzekły mnie i koniec.

Tyle to trwało bo miałem świetną zabawę przy słuchaniu różnych urządzeń. Na początek poszły nowe - Hegel H90, Emotiva XPA-DR2 (bosze jakie to ciężkie), Peachtree Audio amp500, NAD C268/368. Żadne z tych pudełek nie zrobiły efektu WOW, no może Emotiva dała coś od siebie, ale ona dla odmiany taka nachalna była, ciągle waliła w twarz mówiąc: "JESTEM, ZWOŁAJ LUDZI Z OKOLICY, NIE SŁUCHAJ SAM!". Gdzieś w międzyczasie pojawił się pożyczony stary denon POA po przeróbkach i zachęcony zacząłem patrzeć na sprzęt pełnoletni. No tego to już było sporo Yamaha, Kenwood, Philips, Harman, Sansui, Luxman, nawet Aiwa :). Z całego dobytku, który się przeszedł przez moje ręce pozostały końcówki Harmana HK775 i o dziwo wzmacniacz SoundProject A12000 (Philips/DUX/Loewe ciężko powiedzieć która marka bo nie ma znaczka i naklejek) i amplituner DUX SoundProject TA12000.

Dlaczego?
Jedna uwaga, słucham na prawdę różnej muzyki, nie przeszkadza mi death metal czy disco polo, może te skrajne gatunki nie należą do ulubionych, ale nie powiem komuś kto słucha Disco że jest głupi a ja nienawidzę tej muzyki, wszystko ma swoje miejsce i czas. Jazz mnie nie kręci, ale Smooth/Acid Jazz już tak. Ogólnie rock, ten soft ale i ten hard :)

Na początek wyrób Philipsa SoundProject, trochę sentyment (ten amplituner i czar strojenia stacji radiowych), a przede wszystkim zaskoczenie, owszem z JMR grają, może bez przestrzeni, ale poprawnie. Natomiast w mniejszym pomieszczeniu, z monitorami studyjnymi, ale nie tylko ten sprzęt czaruje. W mniejszej skali nie ma potrzeby generowania aż takiej szerokiej sceny, ale potrzeba ciepłego wokalu, czasami przywalenia basem i jak dla mnie zaakcentowanej ale nienachalnej góry (chociaż wiek i wyższe częstotliwości nie lubią się ;) ). Kurcze, wierzcie lub nie, ale to taki wół roboczy, któremu nie straszne różne kable czy głośniki i zawsze tak się stara by muzyka otulała. Wady? Tak są... zapach... no jak się trochę dłużej posłucha to trzeba wietrzyć :) oczywiście przesadzam, ale jest zapach elektroniki. Wejścia DIN, również głośnikowe to też zmora no i ciche słuchanie to tylko "do kotleta".

Dlaczego HK775 z JMR? Scena, przestrzeń, szczegółowość a do tego linia transmisyjna JMR popisuje się basem grającym w trzewiach. Tu już nie ma zmiłuj, te dwie końcówki w biamp (jeszcze bez aktywnej zwrotnicy, ciągle się waham) po prostu czarują. Czy gra stream tidal, czy czarna lub płyta, nie ważne, zawsze jest dużo więcej dźwięku, instrumentów niż na innych urządzeniach. Wielkość pomieszczenia nie ma znaczenia. Co więcej, nie jest istotne czy jest dzień i trzeba zagrać trochę głośniej, czy noc i trzeba powstrzymać się z decybelami jest zawsze dobrze. Zawsze jest komplet, wszystko, niczego nie jest w nadmiarze. Jedynie czasami dzieci narzekają na zbyt dużo w górnych rejestrach, ale to chyba już kwestia wieku (sprawdziliśmy empirycznie, one słyszą zakresy dla mnie już niedostępne).

A teraz ciekawostka ( @slaw0001 to w kontekście Twojego pytania). Ostatnio miałem w domu nalot znajomych i tak przy okazji grała muzyka, więc zrobiliśmy małe odsłuchy, w zasadzie bardziej ciche niż głośne bo pora późna była. Większość wyraziła pozytywne opinie, że fajnie tupie bas, że jest przestrzeń, że ćwierkają wróbelki itp., ale jeden ze słuchaczy (miłośnik jazzu, rodzina grająca i muzykująca z pokolenia na pokolenie) miał inne zdanie. Włączył to co lubi (tidal) i powiedział "Jak dla mnie to fakt gra przestrzenią, słychać te instrumenty, gdzie są: z przodu, z tyłu, w środku, jest szczegółowo: tu skrzypce a tam zaskrzypiało krzesło kontrabasisty (tak... trochę przegiął), ale... ja wolę jak jest więcej góry i dołu, masz może gdzieś tu korektor tak by ustawić go w U?"
Co z tego wynika? Ano to, że te wszystkie opisy, testy, opinie, długie komentarze, można sobie wsadzić w "D". Każdy słyszy inaczej, ja przy cichym słuchaniu mam wszystko, ciepły wokal, ćwierkającą górę i mruczący bas, a dla niego to były ciepłe kluski i brak dołu i góry, a dzieciom przeszkadza nadaktywna góra. Trzy osoby, trzy zdania.
Rady? Nie kupuj w ciemno, zwróć uwagę na ustawienie głośników, włóż między bajki porady typu "kolumny X lubią się zw wzmacniaczem Y", "kolumny X grają tak a tak", "do głośników za X PLN trzeba kupić sprzęt za Y PLN". Zacznij od jednego elementu i szukaj reszty... potem i tak go zmienisz :) 

Podziwiam tego co dobrnął do końca i życzę mu udanego poszukiwania ideału, ja znalazłem przynajmniej na jakiś czas :)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Marek.S napisał:

 Ostatnio miałem w domu nalot znajomych i tak przy okazji grała muzyka, więc zrobiliśmy małe odsłuchy, w zasadzie bardziej ciche niż głośne bo pora późna była. Większość wyraziła pozytywne opinie, że fajnie tupie bas, że jest przestrzeń, że ćwierkają wróbelki itp., ale jeden ze słuchaczy (miłośnik jazzu, rodzina grająca i muzykująca z pokolenia na pokolenie) miał inne zdanie. Włączył to co lubi (tidal) i powiedział "Jak dla mnie to fakt gra przestrzenią, słychać te instrumenty, gdzie są: z przodu, z tyłu, w środku, jest szczegółowo: tu skrzypce a tam zaskrzypiało krzesło kontrabasisty (tak... trochę przegiął), ale... ja wolę jak jest więcej góry i dołu, masz może gdzieś tu korektor tak by ustawić go w U?"

Co z tego wynika? Ano to, że te wszystkie opisy, testy, opinie, długie komentarze, można sobie wsadzić w "D". Każdy słyszy inaczej, ja przy cichym słuchaniu mam wszystko, ciepły wokal, ćwierkającą górę i mruczący bas, a dla niego to były ciepłe kluski i brak dołu i góry, a dzieciom przeszkadza nadaktywna góra. Trzy osoby, trzy zdania.
Rady? Nie kupuj w ciemno, zwróć uwagę na ustawienie głośników, włóż między bajki porady typu "kolumny X lubią się zw wzmacniaczem Y", "kolumny X grają tak a tak", "do głośników za X PLN trzeba kupić sprzęt za Y PLN". Zacznij od jednego elementu i szukaj reszty... potem i tak go zmienisz :)

Ja bym dodał, że wsadzić w "3D" :). jakiś czas temu miałem wypożyczone monitory, które były droższe od moich obecnych o 280%. I co? Ano to, że brzmienie moich starych, dla mnie było lepsze. Myślałem, ze mną jest coś nie tak /czego oczywiście nie można wykluczyć/, więc zaprosiłem kolegę na tzw. "ślepy test". On także potwierdził, że moje bardziej mu się podobają.

Edytowano przez Marek Muszyński
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Marek Muszyński napisał:

jakiś czas temu miałem wypożyczone monitory, które były droższe od moich obecnych o 280%. I co? Ano to, że brzmienie moich starych, dla mnie było lepsze. Myślałem, ze mną jest coś nie tak /czego oczywiście nie można wykluczyć/, więc zaprosiłem kolegę na tzw. "ślepy test". On także potwierdził, że moje bardziej mu się podobają.

Z tym że wypadałoby zaznaczyć, że cena monitorów, które wypożyczyłeś wg mnie (i chyba nie tylko mnie) jest, delikatnie mówiąc, nieco zawyżona. Druga rzecz - może jeszcze istotniejsza - to nasz gust 🙂. Ja akurat jestem ogromnym fanem marki, o której piszesz i sam jestem zadowolonym użytkownikiem mniejszych  monitorów z linii bez "i". I żeby nie było, że uważam je za lepsze od Bowersów, bo tej firmy w ogóle nie znam 😝. Po prostu warto zawsze podkreślać, że najważniejsze przy wyborze zestawu jest nasz subiektywny jego odbiór.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...