Skocz do zawartości

Nowy zestaw stereo - proszę o opinie (NAD, B&W, KEF, DALI, CAMBRIDGE AUDIO, BOSE)


LML

Recommended Posts

Przed chwilą, kaczadupa napisał:

 Wydałem na ustroje akustyczne mniej wiecej tyle co Ty na swojego Marantza więc chyba wystarczy Ci taka odpowiedź :) A teraz Ty pochwal się swoimi ustrojami.... I jak się teraz czujesz? Fajnie? 

Szczerze, mam to gdzieś. Ubzduraliscie sobie, że tylko obrana przez was droga jest jedyną i słyszą. Gdybym słuchał wszystkich otrzymanych tu rad, dziś tonął bym w długach, miał tony niepotrzebnego złomu, moja rodzina jadłaby chleb ze smalce a morze mógłby  oglądać co najwyżej na zdjęciach. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, kaczadupa napisał:

A ja mam wrażenie, że skaczesz od wątku do wątku i klepiesz co Ci ślina na język przyniesie, do tego powinieneś popracować nad czymś co nazywa się zazdrość. 

Ale czego mam zazdrościć? Świątyni audio? Wzmacniacza? Bo nie bardzo wiem. Przecież ta cała pogoń za dźwiękiem idealnym może nie mieć końca. Ile miałeś wzmacniaczy? Ile miałeś kolumn? Każde kolejne były przez chwilę świetne. Więc pytam raz jeszcze. Czego mam zazdrościć? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz do meritum. Czytam to forum od kilku lat i przeraża mnie to, że osoby zaczynające swoją przygodę z audio nie mogą liczyć tutaj praktycznie na żadną pomoc. Bo z jednej strony usłyszą, że mają za mały budżet, z drugiej że nawet jeśli budżet ok to niewłaściwie go dzielą, a z trzeciej jak już nawet budżet i jego podział jest ok, to wtedy akustyka do dupy. I bądź tu mądry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był fajny temat o tym ile trzeba przeznaczyć na dobre brzmienie. Czym jest to dobre brzmienie? Ile osób tyle odpowiedzi. Ile trzeba przeznaczyć, tu już było ciekawiej. Co ciekawe, słuchałem drogich zestawów w profesjonalnie zrobionych salonach i kuźwa, z butów mnie to nie wyrwało. A może warto zwrócić uwagę, że nie każdy potrzebuje tego samego? To że ktoś lubi żeberka, nie znaczy że ma nimi uszczęśliwić cały świat.

Przed chwilą, misiek x napisał:

Pokazałem wyżej jakie złe rady dostają w tym temacie. Dobre....sam dostałem bardzo duzo takich rad ,kiedy tutaj zaczynałem.

Ale to co dla Ciebie jest dobre nie musi być dobre dla kogoś innego.

Przykład - chcę pójść do kina na "dobry" film. Poleć mi coś. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Chyba Miro 84 napisał:

W ktorym "miejscu" patrząc na budżet całościowy na system zaczyna sie podział w ktorym coraz wiecej nalezy przeznaczyć na wzmacniacz wzgledem kolumn?

Moim zdaniem w półce budżetowej/średniej kwota na kolumny to minimum50/60% całego budzetu na sprzet. 

W moim przypadku to sie sprawdza idealnie. Ale wiadomo... nie mam high-endu, wiec nie wypowiem sie jak to plasuje się w b.wysokiej półce.

Nie zauważyłem odpowiedzi na pytanie z postu w tym temacie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Felix1 napisał:

Ty nawet nie zadałeś sobie trudu, żeby posłuchać różnych wzmacniaczy, cały czas teoretyzujesz 

Kurde, jesteś kolejną osobą, która uważa, że dokładnie wie co robię, co mam, czego słucham, a czego nie. Dobrze, że nie macie racji, bo pomyślałbym, że żyję w Big Brotherze;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kaczadupa napisał:

 Wydałem na ustroje akustyczne mniej więcej tyle co Ty na swojego Marantza więc chyba wystarczy Ci taka odpowiedź :) 

Po raz kolejny musisz sobie i innym pokazać ile to kasy włożyłeś w swoje audio. A ja po raz kolejny zapytam - słuchałeś tego marantza czy z góry założyłeś, że to gówno 🙂? Bo przecież to nie angielskie i nie audiofilskie. 

7 minut temu, misiek x napisał:

Kraft no to jeżeli posłuchałeś iluś tam wzmacniaczy i doradzasz koledze - wzmacniacz zasadniczo obojetny-  to cos jest nie tak .

To jak powinien być dobrany wzmacniacz do kolumn, żeby było ok? 

Kuźwa, jedni łączą naima z pmc, inni z atc. A przecież wg jeszcze innych to zupełnie inaczej grające kolumny 😁.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, seba3002 napisał:

Po raz kolejny musisz sobie i innym pokazać ile to kasy włożyłeś w swoje audio. A ja po raz kolejny zapytam - słuchałeś tego marantza czy z góry założyłeś, że to gówno 🙂? Bo przecież to nie angielskie i nie audiofilskie. 

Widzisz, dałem Ci do zrozumienia wcześniejszym postem, że odpuszczam i raczej staram się załagodzić naszą rozmowę a Ty dalej niepotrzebnie! zazdrościsz...

Pijesz coś dzisiaj czy zwyczajnie masz gorszy dzień? 

Wyluzuj, nie manipuluj w tak prostacki sposób  bo jutro będziesz musiał się wstydzić swoich dzisiejszych wypocin...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kraft napisał:

Proszę bardzo. Moje credo:

1. Audio to dojrzała technologia i rzeczywisty postęp w tej dziedzinie jest obecnie niewielki.

2. Głównymi wyznacznikami jakości dźwięku w nagraniu są akustyka pomieszczenia i zastosowane mikrofony a nie technologia zapisu i obróbki sygnału (taśma analogowa czy zapis cyfrowy, rozdzielczością 16-bitową czy wyższa).

3. Głównymi wyznacznikami jakości dźwięku w konkretnym pokoju odsłuchowym są głośniki i akustyka - nie elektronika, nie kable, ani nic innego. Głośniki są jedynym sektorem audio, w którym znaczna poprawa jest nadal możliwa i spodziewana. 

4. Kable nie mają wpływu na jakość dźwięku systemu. Geometria kabla na ma wpływu na sygnały o częstotliwościach audio. 

5. Wzmacniacze są doskonałe od dekad, oferując niewiele okazji do przełomowych osiągnięć technicznych. Istnieją znaczne różnice w ich topologii i specyfikacjach, ale dźwięk wszystkich prawidłowo zaprojektowanych jednostek jest w zasadzie taki sam. Największą różnorodność stanowią zasilacze, od ledwo wystarczających do absurdalnie przeprojektowanych. To może mieć lub nie wpływ na jakość dźwięku, w zależności od charakterystyki impedancji i wydajności głośnika. Jeśli wzmacniacz nie ma poważnych błędów projektowych lub nie jest całkowicie niedopasowany do konkretnego głośnika, dźwięk, który słyszymy, jest brzmieniem głośnika, a nie wzmacniacza. 

6. Standard 16 bitów/44,1 kHz przetrwał próbę czasu i w odsłuchu dorównuje dzisiejszymi standardom hi-res.

7. Obecni audiofile bardziej ufają bajarzom i mistycznym guru niż wiarygodnym źródłom informacji naukowej. Do lat 70-tych największy posłuch w audiofilskim środowisku mieli inżynierowie. Później, szczególnie od lat 80-tych, ich miejsce zajęli właściciele "złotych uszu" i recenzenci czasopism audio.

1. IMO największy postęp dokonał się w aspekcie dostępności, bo dobrego DACa można już kupić za 600/700 zł, a jeśli chodzi o głośniki, to na pułapie 8k za parę (pasywnych) kolumn podstawkowych prawo malejących przychodów osiąga szczytową wartość. Postęp dokonał się też w sferze dostępności sprzętu do mierzenia audio, dzięki czemu wreszcie konsument może zapoznać się z obiektywnymi danymi, a nie tylko czyjąś poezją.

2. Nie do końca. Jakość to nie tylko poziom szumów i zniekształceń, ale w przypadku nagrania w dużej mierze jakość produkcji - i tutaj format (winyl, CD, taśma) schodzi na drugi plan. Wydania analogowe często brzmią lepiej, bo paradoksalnie ze względu na archaiczność formatu trudniej tak popsuć dźwięk jak w przypadku dystrybucji cyfrowej.

3 Tak, głośniki i akustyka. Wzmacniacze osiągają dziś takie parametry, że dopłacamy głównie za jakość elementów i jakość wykonania, ale niekoniecznie jakość dźwięku.

4. Zgadza się

5. Jak w punkcie 1.

6. Coś takiego jak Hi-Res tak na prawdę nie funkcjonuje w obrocie, bo Tidal, HDtracks i inne oferują pliki przepróbkowane z plików niższej rozdzielczości, najczęściej w jakości CD. Prawdziwy Hi-Res to byłby dźwięk nagrany w sprzedawanym standardzie, a tego prawie nikt nie oferuje. Podobno da się usłyszeć więcej niż 16 bitów, jeśli wie się czego szukać i porównuje się kilkusekundowe próbki, ale nie zmienia to faktu, że jakość CD jest wystarczająca.

5. Zgadza się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, kaczadupa napisał:

Wyluzuj, nie manipuluj w tak prostacki sposób  bo jutro będziesz musiał się wstydzić swoich dzisiejszych wypocin...

Jestem na tyle stary, że raczej nie. Również pozdrawiam 🙂.

44 minuty temu, misiek x napisał:

Wzmacniacze mają wpływ na brzmienie, koniec ,kropka.

Oczywiście, zgadzam się. Ale skoro jednen wzmak gra z dwoma różnymi parami kolumn dobrze, a te kolumny grają odmiennie - to czy jest jakiś wzór na "dobre brzmienye"? Zapytam wprost - czym do cholerny jest to dobre brzmienie? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...