Skocz do zawartości

Pytanie o wygrzewanie kabli


Recommended Posts

Jakoś od lat mam wrażenie, że dużo ludzi chce kablami korygować niedostatki systemu. Niestety prawda jest brutalna. Każdy sprzęt ma wady. Poza tym nie da się kupić np. nowej integry w cenie 20-30 tysięcy, która będzie grała super i w ogóle. To samo dotyczy źródła, kolumny.

Jeżeli rzeczywiście chce się mieć naprawdę dobry dźwięk trzeba wydać niestety sporo więcej. Kable tutaj nic nie pomogą.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, seba3002 napisał:

Ile? I po raz kolejny pytam - co to znaczy dobry dźwięk. 

Seba, a nie miałeś okazji słuchać jakiegoś systemu który spowodował u ciebie opad szczęki? System który jest spełnieniem twoich marzeń i na który wydał byś majątek jakby cię było stać? 

Po wypowiedzi kolegi Melomana widać że stwierdzenie "na prawdę dobry" miało oznaczać dźwięk świetny, wybitny. 

Słyszałem kilka takich zestawów na które mnie niestety nie stać i kolumny w nich często kosztowały ponad 150 tyś, elektronika niewiele mniej. 

Pieniądz nie gra fakt ale system który tkwi ci w pamięci przez lata najczęściej niestety kosztuje majątek, może to i działa magia cyfr, nie wiem, ale pamiętam dźwięk całego systemu nie poszczególne elementy czy tam kable. Pamiętam jak obrazował dźwięk, ale już nie pamiętam jakie były kable czy podstawki czy tam podwieszki ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Wing0 napisał:

Seba, a nie miałeś okazji słuchać jakiegoś systemu który spowodował u ciebie opad szczęki? System który jest spełnieniem twoich marzeń i na który wydał byś majątek jakby cię było stać? 

Nie. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. Poza avs nie słuchałem zresztą systemów droższych niż 50-60 tysięcy. Owszem, podobały mi się niektóre zestawienia, ale nigdy nie czułem potrzeby, żeby mieć coś takiego w domu. Po pierwsze, nie mam warunków, a po drugie, nawet gdybym miał tyle kasy i odpowiednie pomieszczenie, myślę że wolałbym te środki przeznaczyć na inne cele. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz takie podejście do tematu to po co gitarę zawracasz pytaniami? Nie zadałeś sobie trudu by posłuchać systemów wysokiej klasy, nie interesuje cię nawet zakup sprzętu wyższej klasy, odłożenia na niego pieniędzy jak niektórzy to robią latami. Nic w tym złego oczywiście ale nie wiem w jakim celu takie pytania zadajesz. Przecież masz już w domu maxymalnie dla siebie dobry dźwięk....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Wing0 napisał:

Nie zadałeś sobie trudu by posłuchać systemów wysokiej klasy

A co to jest system wysokiej klasy? Przy kolumnach,  których ostatnio słuchałem, na stronie salonu widnieje informacja HI END. Kolumny te kosztują ok 30k. Wzmak, który je napędzał, drugie tyle, źródło i dac pewnie kolejne kilkanaście tysięcy. Czy to już jest system wysokiej klasy? Gdzie wg Ciebie zaczyna się ta "wysoka klasa"? I czy jeśli 

 

12 minut temu, Wing0 napisał:

 nie interesuje cię nawet zakup sprzętu wyższej klasy, odłożenia na niego pieniędzy jak niektórzy to robią latami

to nie mam prawa zadawać pytań? Czy jeśli nie interesuje mnie czynny udział w konflikcie zbrojnym w Ukrainie, to nie mogę o nim rozmawiać? 

Pomijam już sam fakt, że ludzie którzy odkładają latami pieniądze na sprzęt wysokiej klasy, zapominając o tym, że można tę kasę przeznaczyć na coś co mogłoby bardziej ucieszyć najbliższe im osoby, jest dla mnie początkiem czegoś niezdrowego. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, seba3002 napisał:

Pomijam już sam fakt, że ludzie którzy odkładają latami pieniądze na sprzęt wysokiej klasy, zapominając o tym, że można tę kasę przeznaczyć na coś co mogłoby bardziej ucieszyć najbliższe im osoby, jest dla mnie początkiem czegoś niezdrowego. 

Wysuwasz daleko idące najczęściej, niesprawiedliwe wnioski. Ale wiele osób ma wypaczony obraz audiofila. 

Wydawanie pieniędzy na jakiekolwiek hobby kosztem dzieci czy innych członków rodziny to coś niezdrowego ale to chyba jasna sprawa. 

Seba ile już się w to audio bawisz 3-4 lata? Uważasz że jak na Matizie napiszesz Ferrari to będzie to Ferrari?

W sieci jest definicja czym jest sprzęt High End. Czym jest dźwięk High End to już zależy od osoby słuchającej. Na pewno jego wyznacznikiem nie jest to na co finansowo możemy sobie pozwolić. Przecież nie powiedziane że będziesz go miał kiedykolwiek w domu. ;) Tak samo jak po przejechaniu się super bryką i stwierdzeniu, że chciałbyś mieć takie auto bo to twoje marzenie jeździć po drogach takim czymś nie znaczy, że będziesz mógł go kupić ;).

Trzeba tylko nie szukać na siłę usprawiedliwienia tego, że nie jesteśmy w stanie zdobyć naszych marzeń, możemy jednak do nich darzyć, nie? Mnie nie stać na wymarzone kolumny, ale będę dążył do zdobycia czegoś podobnie brzmiącego w niższej cenie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie piszę, że moje kolumienki i wzmacniacz grają jak system za 20 - 30k. Gra przyzwoicie jak na kasę, którą wydałem. I nie jest to tylko moja opinia. Nikomu też nie staram się wmawiać, że za kilka tysięcy zbudują system hi endowy. Może to grać  przyjemnie, ale jednak niestety jakość najczęściej idzie w parze z ceną. 

Nie staram się natomiast marzyć o czymś na co mnie nigdy nie będzie stać. Lubię poznawać ludzi, dla których to hobby jest czymś więcej niż dla mnie, lubię z nimi rozmawiać, odwiedzać ich i słuchać ich systemów. Ale wszystkie te wizyty i rozmowy, utwierdzają mnie w przekonaniu, że nie jestem tak wrażliwy na dźwięki (nie mylić z muzyką), żeby odczuwać jakąś niepohamowana potrzebę posiadania w domu hi endu. Nie zmienia to jednak faktu, że chciałbym kiedyś usłyszeć system, który rzuci mnie na kolana i mógłbym wtedy powiedzieć, że to jest dźwięk najwyższej próby 🙂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, seba3002 napisał:

Ale ja nie piszę, że moje kolumienki i wzmacniacz grają jak system za 20 - 30k. Gra przyzwoicie jak na kasę, którą wydałem. I nie jest to tylko moja opinia. Nikomu też nie staram się wmawiać, że za kilka tysięcy zbudują system hi endowy. Może to grać  przyjemnie, ale jednak niestety jakość najczęściej idzie w parze z ceną. 

A ja będę wmawiał, że dźwiękowy hi-end jest dostępny niemal dla każdego. Jak się ma odpowiednie pomieszczenie, to można go moim zdanie złożyć w przedziale 20 000-35 000 zł. Nowy. Jak używany, to odpowiednio taniej, więc dostępność znacznie wzrasta. Kluczem jest jednak pomieszczenie i tu niestety wielu pali się w blokach. Sprzęt to pikuś przy kwestiach lokalowych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.03.2022 o 15:39, seba3002 napisał:

Ile? I po raz kolejny pytam - co to znaczy dobry dźwięk

Posłuchaj dobrego systemu. Nie takiego opartego na opłacanych recenzjach, a usłyszysz.

Dnia 5.03.2022 o 17:32, seba3002 napisał:

Ale ja nie piszę, że moje kolumienki i wzmacniacz grają jak system za 20 - 30k. Gra przyzwoicie jak na kasę, którą wydałem. I nie jest to tylko moja opinia. Nikomu też nie staram się wmawiać, że za kilka tysięcy zbudują system hi endowy. Może to grać  przyjemnie, ale jednak niestety jakość najczęściej idzie w parze z ceną. 

Tu nie chodzi o licytację kto dał więcej. Słyszałem bardzo drogie systemy grające słabo i budżetowe, które grały całkiem znośnie.

Ale niestety za jakoś w audio trzeba wydać sporo. Jest jeszcze własne kryterium. Jednego zadowoli zwykłe hi-fi i będzie szczęśliwy, a inny zawsze będzie widział wady. Każdy z nas inaczej odbiera dźwięk, ma inne zapatrywania co do jakości brzmienia. To normalne.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na AS w klubie McIntosha jest opinia o nowym MA12000. 
Ten co kupił MA12000 pisze, że na początku grało mu to tragicznie, że nawet chciał go oddać do sklepu, ale za namową, a jakże by inaczej sprzedawcy dał mu szansę i zdarzyły się "cuda". McIntosh zaczął grać. Proszę wybaczyć, ale to są  zwyczajne brednie.
Podsumowujmy:
1. jeżeli jest to rzekoma prawda to co - gościu nie słuchał go wcześniej i kupił w ciemno? Integrę za 65 tysięcy???
2. jeżeli słuchał go w sklepie, to przecież też musiał grać tragicznie skoro był "niewygrzany". Dlaczego więc się zdecydował go kupić, hę?
Dla mnie tak zwane wygrzewanie nowego sprzętu to kolejne audio voodoo. Jakieś tam zmiany może są, ale detalach. Nie wierzę w coś takiego, aby sprzęt grał słabo i nagle zaczął grać zjawiskowo. Ja nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem, a sporo klocków słyszałem. 
Po drugie - znajdźcie mi proszę choć jedną instrukcję ze sprzętem audio, w którym producent pisze, że sprzęt wymaga wygrzania. Niektórzy  na forum nawet piszą o 500-700 h, co przy dwóch godzinach dziennie daje prawie rok grania! To jakiś obłęd.
Po trzecie. Postaw się w roli producenta. Wiesz, że rzekomo sprzęt niewygrzany gra kiepsko. Taki wypuścilibyście do sklepu, aby zredukować szansę ich sprzedaży do minimum? No proszę Was... To samo sprzedawca w sklepie. Pierwsze co bym zrobił na jego miejscu, to wygrzewał sprzęt skoro tak to niby pomaga i czyni cuda.

Ale jest inna strona medalu. Od sprzedawcy często usłyszymy, że sprzęt jest niewygrzany, że dopiero w domu zagra super itp. To czyste naciąganie klienta, jeleni. Pod hasłem niewygrzania sprzętu po prostu tłumaczą niedostatki urządzenia, które w domu nie znikną, no bo niby jak?
Mam instrukcje oryginalne do mojej hybrydy i źródła i w żadnej nic nie pisze o wygrzaniu sprzętu. Producent wzmacniacza pisze tylko, żeby dać czas na wygrzanie się lamp (ok. 20 minut) i żeby stosować możliwe dobre okablowanie. Nic więcej. Aha - pisze też, że ciągłe trzymanie sprzętu pod prądem tylko szkodzi żywotności lamp i nic nie wnosi. Ale jest wielu oszołomów, którzy twierdzą inaczej.

Edytowano przez Melo-man
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Melo-man napisał:

znajdźcie mi proszę choć jedną instrukcję ze sprzętem audio, w którym producent pisze, że sprzęt wymaga wygrzania

Nie pamietam już w którego producenta instrukcji wzmacniacza było napisane, że w pełni możliwości sonicznych wzmacniacz uzyska po ok 100godz grania.

Zatem nie do końca tak jest jak tobie się wydaje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Melo-man napisał:

Na AS w klubie McIntosha jest opinia o nowym MA12000. 
Ten co kupił MA12000 pisze, że na początku grało mu to tragicznie, że nawet chciał go oddać do sklepu, ale za namową, a jakże by inaczej sprzedawcy dał mu szansę i zdarzyły się "cuda". McIntosh zaczął grać. Proszę wybaczyć, ale to są  zwyczajne brednie.
Podsumowujmy:
1. jeżeli jest to rzekoma prawda to co - gościu nie słuchał go wcześniej i kupił w ciemno? Integrę za 65 tysięcy???
2. jeżeli słuchał go w sklepie, to przecież też musiał grać tragicznie skoro był "niewygrzany". Dlaczego więc się zdecydował go kupić, hę?
Dla mnie tak zwane wygrzewanie nowego sprzętu to kolejne audio voodoo. Jakieś tam zmiany może są, ale detalach. Nie wierzę w coś takiego, aby sprzęt grał słabo i nagle zaczął grać zjawiskowo. Ja nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem, a sporo klocków słyszałem. 
Po drugie - znajdźcie mi proszę choć jedną instrukcję ze sprzętem audio, w którym producent pisze, że sprzęt wymaga wygrzania. Niektórzy  na forum nawet piszą o 500-700 h, co przy dwóch godzinach dziennie daje prawie rok grania! To jakiś obłęd.
Po trzecie. Postaw się w roli producenta. Wiesz, że rzekomo sprzęt niewygrzany gra kiepsko. Taki wypuścilibyście do sklepu, aby zredukować szansę ich sprzedaży do minimum? No proszę Was... To samo sprzedawca w sklepie. Pierwsze co bym zrobił na jego miejscu, to wygrzewał sprzęt skoro tak to niby pomaga i czyni cuda.

Ale jest inna strona medalu. Od sprzedawcy często usłyszymy, że sprzęt jest niewygrzany, że dopiero w domu zagra super itp. To czyste naciąganie klienta, jeleni. Pod hasłem niewygrzania sprzętu po prostu tłumaczą niedostatki urządzenia, które w domu nie znikną, no bo niby jak?
Mam instrukcje oryginalne do mojej hybrydy i źródła i w żadnej nic nie pisze o wygrzaniu sprzętu. Producent wzmacniacza pisze tylko, żeby dać czas na wygrzanie się lamp (ok. 20 minut) i żeby stosować możliwe dobre okablowanie. Nic więcej. Aha - pisze też, że ciągłe trzymanie sprzętu pod prądem tylko szkodzi żywotności lamp i nic nie wnosi. Ale jest wielu oszołomów, którzy twierdzą inaczej.

Zauważ, ze wszystko wywodzisz z twierdzenie jakby nikt bez odsłuchu nie kupił integry za 65 tys zl. Przyjmujesz złe założenie a później już tylko brniesz dalej. Macintosh MA12000 dostał entuzjastyczne recenzje i wielu osobom to wystarczy by go kupić. 
Naprawdę uważasz, ze sprzęt nie wymaga wygrzania np zawieszenie głośników nie zmienia właściwości po kilkunastu godzinach pracy? Tak wiem, o kolumnach nie pisałeś, ale wrzuciłeś wszelkie wygrzewanie do jednego worka. Nieraz widziałem instrukcje mówiące o tym,  ze urządzenie uzyska swoje docelowe cechy po kilkudziesięciu godzinach pracy. Owszem nie 500 bo tyle to nawet rezusy wielu silników odrzutowych nie sięgają, ale 20 – 50. Czasem zmiany są kosmetyczne, czasem fundamentalne, bywa ze nie ma ich w ogóle (czego ostatnio sam doświadczyłem). Ponieważ nie następują skokowo lecz ewolucyjnie, mogą być trudne do wychwycenia.
I owszem, jak ktoś pisał, pamięć słuchowa bywa krótka, ale zupełnie nie na niej powinniśmy tu polegać. Raczej na swoich odczuciach – zmienia się nasz odbiór muzyki.
I jak Ty sobie wyobrażasz to wygrzewanie przez sprzedawcę – dostaje kilkaset sztuk sprzętu, wynajmuje elektrownie i dalej, wygrzewamy? Już pomijam fakt, ze do tego trzeba otworzyć kartony, sprzęt wypakować a tym samym cala masa potencjalnych klientów uzna, ze jest używany i zażąda obniżenia ceny. 
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Melo-man napisał:

Dla mnie tak zwane wygrzewanie nowego sprzętu to kolejne audio voodoo. Jakieś tam zmiany może są, ale detalach. Nie wierzę w coś takiego, aby sprzęt grał słabo i nagle zaczął grać zjawiskowo. Ja nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem, a sporo klocków słyszałem. 
Po drugie - znajdźcie mi proszę choć jedną instrukcję ze sprzętem audio, w którym producent pisze, że sprzęt wymaga wygrzania. Niektórzy  na forum nawet piszą o 500-700 h, co przy dwóch godzinach dziennie daje prawie rok grania! To jakiś obłęd.

Zgadzam się z opinią, że jak sprzęt gra kiepsko na początku, to wygrzanie nie zrobi z niego nagle cudu. Z drugiej strony zmiany po wygrzaniu zachodzą, szczególnie na kolumnach. Czasami mniejsze, a czasami większe i niekoniecznie na dobre. Co do samej instrukcji, to ja po zarejestrowaniu kolumn ( przedłużenie gwarancji ) dostałem informację, że niektóre kolumny mogą wymagać tak długiego okresu wygrzewania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, lysyrafal napisał:

Zgadzam się z opinią, że jak sprzęt gra kiepsko na początku, to wygrzanie nie zrobi z niego nagle cudu. Z drugiej strony zmiany po wygrzaniu zachodzą, szczególnie na kolumnach. Czasami mniejsze, a czasami większe i niekoniecznie na dobre. Co do samej instrukcji, to ja po zarejestrowaniu kolumn ( przedłużenie gwarancji ) dostałem informację, że niektóre kolumny mogą wymagać tak długiego okresu wygrzewania.

A widzisz – trzeba było nie rejestrować to od razu by dobrze grały. 
Natknąłem się niedawno na recenzje kolumn Magnat Transplus 1500 i autor twierdził, ze po wygrzaniu były gorsze. Nieczęsto, ale się zdarza.
 

Edytowano przez FromBorg
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, FromBorg napisał:

A widzisz – trzeba było nie rejestrować to od razu by dobrze grały.

Akurat te grają dobrze od samego początku, a teraz jest jeszcze lepiej ( już minęło 4-lata ).

Poprzednie kolumny które miałem na stanie, z początku zachwycały, a po wygrzaniu stały się nie do zniesienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, FromBorg napisał:

Naprawdę uważasz, ze sprzęt nie wymaga wygrzania np zawieszenie głośników nie zmienia właściwości po kilkunastu godzinach pracy

Wymaga, ale kilkanaście godzin góra. Ale nie wierzę w takie rzeczy, że coś na początku grało kiepsko i nagle zagrało entuzjastycznie.

15 godzin temu, FromBorg napisał:

Zauważ, ze wszystko wywodzisz z twierdzenie jakby nikt bez odsłuchu nie kupił integry za 65 tys zl. Przyjmujesz złe założenie a później już tylko brniesz dalej. Macintosh MA12000 dostał entuzjastyczne recenzje i wielu osobom to wystarczy by go kupić. 

Każdy robi ze swoimi pieniędzmi co uważa. Ale mimo wszystko radziłbym porównać teorię z praktyką. Można się mocno zdziwić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Melo-man napisał:

Wymaga, ale kilkanaście godzin góra. Ale nie wierzę w takie rzeczy, że coś na początku grało kiepsko i nagle zagrało entuzjastycznie.

Każdy robi ze swoimi pieniędzmi co uważa. Ale mimo wszystko radziłbym porównać teorię z praktyką. Można się mocno zdziwić.

Wygrzewanie 700 godzin to jakaś kosmiczna wartość. To miesiąc działania bez przerwy. Jeśli sprzęt można zwrócić do 14 dni to owe 700 godzin nie daje mu szansy. Tak jak pisałem 20 do 50 godzin i wszystko wiadomo. Później to już ewentualnie totalne niuanse.
Zgodzę się z tym, ze jeśli cos ma się wygrzewać naprawdę 500 czy 700 godzin, niech to wygrzeje producent – wszystko będzie jasne. 
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...