Skocz do zawartości

Offtopic


Recommended Posts

14 minut temu, Adi777 napisał:

Co do ćwiczeń, to planuję sobie zrobić małą siłownię na działce.

W większości to się nie sprawdza , łącznie ze mną. mam w domu w zasięgu trzech metrów sztangę , hantle , ławeczkę i ... nie da rady się zmusić. Za to od dwóch lat jestem w stanie wstać trzy razy w tygodniu o 5.40 , być o 7.00 na siłowni przed robotą. U wszystkich znajomych którzy budując dom oczywiście musieli mieć siłownie służy ona obecnie za graciarnię lub suszarnie na ciuchy. Największą porażką jaką można wg. mnie nabyć jest rower stacjonarny / też mam takowy/ , nie znam nikogo kto by na nim jeździł dłużej niż dwa m-ce. 

 

18 minut temu, J4Z napisał:

Żeby mieć dodatni bilans kaloryczny jedząc zdrowo...

jak ktoś chce na PW mogę podesłać moją dietę opracowaną przez dietetyka . Jest to dieta dla osób ćwiczących / 3065.66 Kcal /, głównie białkowa .

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

jak ktoś chce na PW mogę podesłać moją dietę opracowaną przez dietetyka . Jest to dieta dla osób ćwiczących / 3065.66 Kcal /, głównie białkowa

Ale, czy ten dietetyk opracował ją na podstawie twoich uwarunkowań, bo wiesz, to że działa na Ciebie niekoniecznie musi na kogoś innego. Chodzi mi o 100% skuteczność. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, J4Z napisał:

Żeby mieć dodatni bilans kaloryczny jedząc zdrowo... Trzeba wpierb@lać jak małpa kit. 😛

Oczywiście zależy wszytko od człowieka, ale przeważnie nie jest to łatwe do wykonania. 

Porządny trening, niszczyć mięśnie i powoli będzie szło. 

Najważniejsze warto tutaj dodać by nie oszczędzać na odpoczynku czyli spanko💤💤💤.

Regeneracja wazniejsza niż trening!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, tomek4446 napisał:

W większości to się nie sprawdza , łącznie ze mną. mam w domu w zasięgu trzech metrów sztangę , hantle , ławeczkę i ... nie da rady się zmusić.

O tym właśnie pisałem. Z treningiem jest jak z pracą: najlepiej do niego wyjść, a potem z niego wrócić. Chodzi o to, żeby wejść w inny tryb i stan umysłu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, J4Z napisał:

Z ciekawości, ile g białka na kg masy tam miałeś? 

ogół białka dziennie to 148.87 g , moja waga to 84 kg. przy 180 cm wzrostu. , zresztą załączam całą dietę. U mnie się sprawdza. No prawie , bo niestety lubię słodycze i choć staram się nad tym panować jest różnie. Z pudełkowej korzystałem ale kosztuje fortunę i tak jak piszecie jest często oszukiwana przez dodanie kalorycznych dodatków. Na tej diecie z załącznika przynajmniej nie jestem głodny.

 

7 godzin temu, DiBatonio napisał:

Ale, czy ten dietetyk opracował ją na podstawie twoich uwarunkowań, bo wiesz, to że działa na Ciebie niekoniecznie musi na kogoś innego.

Tak , pod moje uwarunkowania , stan zdrowia , aktywność fizyczną , jednym słowem nie jest to gotowa recepta dla wszystkich tylko pokazanie kierunku.

7 godzin temu, Chyba Miro 84 napisał:

Regeneracja wazniejsza niż trening!

Ważne jest wszystko , musi być równowaga. A' propos regeneracji podstawowy błąd początkujących na siłowni to zbyt krótkie przerwy między seriami. Zwykle prowadzi to do zmęczenia mięśni już po drugiej serii i niepełne wykonanie pozostałych. Organizmowi trzeba dać czas na regenerację.

7 godzin temu, DiBatonio napisał:

Tylko, że to nie jest najlepsza pora dnia na trening siłowy.

W moim wieku Mr. Universum to ja już nie będę :) Głównie chodzi mi tylko o to , by normalnie na co dzień funkcjonować , Dzięki treningom przeszedł mi dawny codzienny ból w strefie lędźwiowej ,który miałem zaraz po wstaniu z wyra , ból odcinka szyjnego kręgosłupa / mam zwyrodnienie/. A że rano ? Raz , że zupełnie inaczej wygląda później dzień w pracy , mam więcej energii , dwa  że rano mimo że siłownia jest duża / 1800 m2/ to mam luz , przychodzi parę tych samych osób i jest większy komfort ćwiczeń.

1 godzinę temu, Dzik napisał:

Z treningiem jest jak z pracą: najlepiej do niego wyjść, a potem z niego wrócić. Chodzi o to, żeby wejść w inny tryb i stan umysłu.

100% racja. 

1 godzinę temu, Adi777 napisał:

Z tego, co mi wiadomo nie jest polecana na dłuższy czas, maksymalnie 2-4 miesiące.

Tak mówi mój dietetyk. Dietę stosuje się naprzemiennie . Jedna ma za zadanie redukcję kalorii i jest na 3 m-ce, druga zwiększa bilans kaloryczny , by organizm się nie zbuntował i też trwa ok. 3 m-cy. Potem wracamy do pierwszej , kolejna druga już jest z mniejszą ilością kalorii niż poprzednia. Po prostu trzeba powoli przyzwyczaić organizm do funkcjonowania w innym niż dotychczasowym trybie. To jest długotrwały proces , jak mówi mój dietetyk za te wszystkie diety cud , gdzie Ci wmawiają , że schudniesz 10 kg. w m-c powinni wsadzać do więzienia. Więcej to przynosi szkód niż pożytku.

 

tomasz-domanski-15-11-2021-21-11-2021 (2).pdf

Edytowano przez tomek4446
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, tomek4446 napisał:

W moim wieku Mr. Universum to ja już nie będę :) Głównie chodzi mi tylko o to , by normalnie na co dzień funkcjonować , Dzięki treningom przeszedł mi dawny codzienny ból w strefie lędźwiowej ,który miałem zaraz po wstaniu z wyra , ból odcinka szyjnego kręgosłupa / mam zwyrodnienie/. A że rano ? Raz , że zupełnie inaczej wygląda później dzień w pracy , mam więcej energii , dwa  że rano mimo że siłownia jest duża / 1800 m2/ to mam luz , przychodzi parę tych samych osób i jest większy komfort ćwiczeń.

Stany zwyrodnieniowe to mają dzisiaj dwudziestoparolatkowie – takie czasy. Ja niestety też mam na odcinku lędźwiowym. Próbowałem ćwiczeń, masaży, ale niewiele to dało. Pomogło dopiero wywalenie krzesła na rzecz klękosiadu i zmiany pozycji spania (najlepiej na plecach, od biedy na boku).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Adi777 napisał:

Jak będę w Polsce na dłużej, pomyślę o trenerze personalnym. Mieliście do czynienia z kimś takim?

Mój dietetyk to jednocześnie trener personalny. Młody chłopak ,któremu się jeszcze chce , ma zapał i nie odwala pańszczyzny by tylko wziąć kasę , klepiąc cię po plecach jak dobrze Ci idzie. Po za dietą ustawia mi cykl treningowy , to ważne by na początku swojej przygody na siłowni ktoś Ci pokazał jak to powinno wyglądać prawidłowo , byś nie zrobił sobie krzywdy. Jakie ćwiczenia możesz wykonywać , a jakie nie choćby na ograniczenie ruchowe. Nie mam trenera na każdym treningu / to nie tania impreza/ , biorę z nim 5  zajęć co trzy m-ce , by mógł dokonać korekt złych nawyków przy wykonywanym ćwiczeniu. Organizm to leniwe bydle , jak źle dostosujesz ciężar, czyli robisz ćwiczenie z za dużym obciążeniem to zaraz włączy mięśnie dodatkowe zmieniając tor ruchu. No tak , by mu było łatwiej , a nie o to chodzi , by pracowało kilka grup mięśni tylko ten właściwy . Jakoś jest tak zawsze dziwnie , że bez trenera mam o wiele lepsze wyniki w pojedynczych ćwiczeniach. Jak przylezie , to kurna skoryguje mi łokcie , czy tempo i ......zaraz ciężar muszę zredukować o 1/3 . A tak dobrze mi szło :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Dzik napisał:

Stany zwyrodnieniowe to mają dzisiaj dwudziestoparolatkowie – takie czasy. Ja niestety też mam na odcinku lędźwiowym. Próbowałem ćwiczeń, masaży, ale niewiele to dało. Pomogło dopiero wywalenie krzesła na rzecz klękosiadu i zmiany pozycji spania (najlepiej na plecach, od biedy na boku).

Klękosiad ćwiczy mój kolega i sobie chwali.

Niektórzy stawiają szkodliwość palenia niemal na równi ze szkodliwością kilkugodzinnego, codziennego siedzenia przy biurku: https://www.rp.pl/zdrowie/art9497941-siedzenie-szkodzi-tak-jak-palenie-liczby-nie-klamia

Ja się zawziąłem i zacząłem pracować na stojąco we wrześniu 2020r. I od tego czasu w pracy nie siedziałem ani minuty (poza lunchem w kuchni). Na początku było ciężko: kręciłem się, ciało mnie szantażowało i atakowało a to bólem stopy, a to kolana ale szybko się poddało;) Po czasie człowiek już czuje, że stanie jest bardziej naturalne i pozytywnie wpływa na samopoczucie. 

Jest tylko jedno ale. Szybciej spala się kalorie i w moim przypadku częściej trzeba coś podgryźć. 

Edytowano przez sonique
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Dzik napisał:

Stany zwyrodnieniowe to mają dzisiaj dwudziestoparolatkowie – takie czasy

To prawda. Mnie załatwiło 6 lat za kółkiem i praca biurowa. Zakres ruchu barków do tyłu tak się zmniejszył , że korekta zajęła mi półtora roku ćwiczeń i jeszcze nie jest idealnie. Tak się składa , że w życiu codziennym nie ma czynności sprawiających , że musimy cofać barki. Prowadzenie samochodu , komputer , nawet jedzenie to zawsze ruch do przodu. Po latach zaniedbań zaczyna się tragedia , obudziłem się pewnego pięknego dnia i nie mogłem podnieść rąk wyżej niż na 30 cm. od tułowia , bo dalej był już tylko ból. Zastrzyki , rehabilitacja nic nie dały , dopiero żmudne ćwiczenia i naciąganie ścięgien przyniosły efekt. 

Warto zrobić sobie taki test w domu

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...