Skocz do zawartości

Bojkot S4Home


KrólKiczu

Recommended Posts

3 minuty temu, Butler napisał:

Gwoli ścisłości - zauważyliście to po trzech dniach po odebraniu przesyłki. Więc to czy Atoll wrócił do Was uszkodzony jest jedynie pewnym życzeniowym i wygodnym punktem widzenia.

Od tego jest ubezpieczenie. Przesyłki sprawdza się przy odbiorze, w razie uszkodzeń spisuje się protokół. Jeśli odbieracie przesyłki warte kilka/kilkanaście tysięcy złotych i nie jesteście danego dnia ich otworzyć przy kurierze bo zaraz fajrant i żona z grilem czeka - Nie odbieracie ich! Reklamacja? Kurierka Was wyśmieje. ;) Ja bym wyśmiał. I Wy byście wyśmiali klienta który stwierdza uszkodzenie po kilku dniach po odbiorze przesyłki. Macie swój regulamin wypożyczeń, ale wysyłając paczki godzicie się na NADRZĘDNY regulamin od firmy spedycyjnej która jasno określa jak powinna przebiec procedura przekazania paczki przez dostawcę.

Z mojego punktu widzenia to oczywiste że wszystko rozbija się tra-gi-czne zabezpieczenie fabryczne Atolla. Pączki z Biedronki są lepiej zabezpieczone w kartonie.

Na wypełnienie protokołu szkody jest tydzień a o uznaniu reklamacji nie decyduje data jego złożenia a realny stan opakowania. W przeciwieństwie do wielu osób wypowiadających się w tym wątku przewoźnik uwzględnia sytuację, w której szkoda została zauważona po czasie. Wiem, że to wielu boli, ale takie są fakty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, seba3002 napisał:

W wątku założonym przez Grzegorza pozwoliłem sobie wkleić regulamin wypozyczenia sprzętu z @S4Home. Jest tam jasno napisane, że klient powinien dokonać oględzin wypożyczanego sprzętu przy kurierze. Rozumiem, że skoro wzmacniacz przeleżał nieruszony przez 3 dni, ta sama procedura salonu nie obowiązuje? 

Jak zapewne zauważył Pan w przytaczanym linku podpunkt ten zapisany jest w formie prośby / zalecenia a nie obligatoryjnego nakazu. Wynika on z tego, że większość osób prywatnych, w przeciwieństwie do naszej firmy, nie dysponuje monitoringiem. W przeciwieństwie do zdania wielu osób wypełnienie protokołu szkody kilka dni po odebraniu paczki nie jest czynnikiem który jednoznacznie przekreśla szansę na pozytywne rozpatrzenie reklamacji.

Przed chwilą, J4Z napisał:

@S4Home sami macie w regulaminie żeby sprawdzić zawartość przy kurierze. Wielu sprzedawców o to prosi. Dlaczego tak jest? Ja wiem i Wy wiecie. 

Ale to, że nie zawsze jest to możliwe nie mieści się już w ramach zdroworozsądkowej wyobraźni, prawda ? Kurierzy potrafią zostawiać paczki u sąsiadów. Co w sytuacji, w której kurier zostawił paczkę u sąsiada, który wyjechał na weekend ? Jeśli zatem w tej sytuacji jest takie prawdopodobieństwo to dlaczego odbiera się je firmie, która odbiera dziesiątki paczek tygodniowo ? 

3 minuty temu, Kubakk napisał:

Firma kurierska odrzuci taką reklamację , z uwagi na słabe opakowanie - przerabiałem to pierwszy i ostatni raz ;) 

Wiem ,że opakowania podrożały o 100-150% w przeciągu 2 lat , ale te 3-8zł może uratować sprzęta

Z tego co wiem wzmacniacz do klienta dotarł w całości zatem do naszego pakowania nie można mieć raczej zastrzeżeń. Chciałbym zauważyć, że za pakowanie odpowiedzialność bierze wysyłający. Gdzie tutaj jest zatem nasza wina ? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, engajner napisał:

Sprzedają tyle kolumn, systemów czy czego tam jeszcze.... Naprawa gałki pewnie z 500zł, wystawilby ten wzmak po niższej cenie na pełnej gwarancji z całym opisem, ktoś by to kupił i sprawy nikt by nie rozpamiętywał. A tak smród będzie się za nimi ciągnał długo. 

Dokładnie. I nie byłoby gównoburzy. Straciliby 500zl ale dobre imię sklepu by pozostało. Nie mogę tego zrozumieć. Kolega jak kupował od Teufla Ultimy 40 przede mną to w jednej kolumnie był zbity róg. Zrobił zdjęcia, wypełnił jakiś dokument i wysłał mailem. Za kilka dni przyszła nowa kolumna z informacją że tą uszkodzona może odesłać bądź zutylizować samemu. Teraz ma 3 sprawne technicznie kolumny. Tak postępuje firma dbająca o reputację. Dla mnie zachowanie s4home to dno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Artur Charicki napisał:

Dokładnie. I nie byłoby gównoburzy. Straciliby 500zl ale dobre imię sklepu by pozostało. Nie mogę tego zrozumieć. Kolega jak kupował od Teufla Ultimy 40 przede mną to w jednej kolumnie był zbity róg. Zrobił zdjęcia, wypełnił jakiś dokument i wysłał mailem. Za kilka dni przyszła nowa kolumna z informacją że tą uszkodzona może odesłać bądź zutylizować samemu. Teraz ma 3 sprawne technicznie kolumny. Tak postępuje firma dbająca o reputację. Dla mnie zachowanie s4home to dno.

Dlaczego porównujesz zakup do wypożyczenia? To dwie inne kwestie. W przypadku kiedy sprzęt, który wysłaliśmy do klienta jest uszkodzony a dodatkowo opakowanie jasno wskazuje na to, że uszkodzenie miało miejsce w trakcie transportu to jest oczywiste, że przewoźnik zwraca firmie pieniądze na podstawie ubezpieczenia. W tej sytuacji nie ma żadnego problemu i wymiana jest natychmiastowa. Nie wiem czy czytałeś cały wątek czy po prostu czepiasz się idąc za owczym pędem, ale zwróć proszę uwagę kto w tym przypadku był wysyłającym. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, S4Home napisał:

Z tego co wiem wzmacniacz do klienta dotarł w całości zatem do naszego pakowania nie można mieć raczej zastrzeżeń. Chciałbym zauważyć, że za pakowanie odpowiedzialność bierze wysyłający. Gdzie tutaj jest zatem nasza wina ? 

Oczywiście ,że klienta wina ,że nie zabezpieczył i nie ma co się tłumaczyć ,że takie dostał. Brak myślenia kosztuje

S4home : Grzesiek 1:0 :D 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, S4Home napisał:

Dlaczego porównujesz zakup do wypożyczenia? To dwie inne kwestie. W przypadku kiedy sprzęt, który wysłaliśmy do klienta jest uszkodzony a dodatkowo opakowanie jasno wskazuje na to, że uszkodzenie miało miejsce w trakcie transportu to jest oczywiste, że przewoźnik zwraca firmie pieniądze na podstawie ubezpieczenia. W tej sytuacji nie ma żadnego problemu i wymiana jest natychmiastowa. Nie wiem czy czytałeś cały wątek czy po prostu czepiasz się idąc za owczym pędem, ale zwróć proszę uwagę kto w tym przypadku był wysyłającym. 

Dla mnie to nie ważne. Przez te kilka stów stracicie nieporównywalnie więcej. Wasza polityka, Wasza sprawa.

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka dobra praktyka stosowana w firmie w której pracuję; jeśli jest choć 1% przesłanki że na daną sytuację miała wpływ firma to uznaje się, że Klient ma rację i bierze się jego stronę oczekiwania. Nie ma znaczenia 99%.

No ale takim systemem osiąga się sukces w postaci 48% udziału w rynku światowym. Klient "nasz Pan" i kto tego nie zrozumie ten w dłuższej perspektywie może się pakować...

  • Lubię to 1
  • Gratulacje 1
  • Smutny 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnioski jakie można wyciągnąć z tej sprawy są takie, żeby nie korzystać z systemu wypożyczeń w tym sklepie, bo jak widać ten fakt jest wykorzystywane teraz przeciwko klientowi.

Wypożyczenia w S4Home działają tylko i wyłącznie na korzyść sklepu. Chociaż się staram, nie jestem w stanie znaleźć, żadnej zalety wypożyczenia względem zakupu przez Internet.

a) Klient musi się prosić o dogodny dla sklepu termin, następnie okazuje się, że po kilku dniach niespodziewania musi odsyłać produkt do salonu, bo sklep ma takie widzimisię. W przypadku zakupu na odległość mamy 14 dni na decyzję o ewentualnym zwrocie i kolejne 14 dni na odesłanie produktu. Przedsiębiorca musi zwrócić nam pieniądze w ciągu 14 dni od otrzymania informacji o odstąpieniu od umowy. W przypadku wypożyczenia klient jak widać nie może się na to powołać i sklep to wykorzystuje.

b) W przypadku błahej szkody na ekspozycyjnym egzemplarzu, przeznaczonym na wypożyczenia, robienie klientowi z tego powodu problemów jest śmieszne. Nawet jeśli za szkodę odpowiadałby rzeczywiście sam klient, to chyba powinniście mieć to ryzyko wliczone w wypożyczenia? W innym wypadku jaki byłby ich sens dla klienta?

Tłumaczenia sklepu o tym, że nie działają charytatywnie i tym podobne tylko bardziej was pogrążają. Z punktu widzenia wizerunkowego, można by już zakończyć tą sprawę, zwrócić klientowi pełną kwotę kaucji i przeprosić za długie przetrzymywanie jego pieniędzy.

Jednak z tego co widzę sklep tego nie rozumie i idzie dalej w zaparte.

 

  • Lubię to 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, kripssy napisał:

Wnioski jakie można wyciągnąć z tej sprawy są takie, żeby nie korzystać z systemu wypożyczeń w tym sklepie, bo jak widać ten fakt jest wykorzystywane teraz przeciwko klientowi.

Wypożyczenia w S4Home działają tylko i wyłącznie na korzyść sklepu. Chociaż się staram, nie jestem w stanie znaleźć, żadnej zalety wypożyczenia względem zakupu przez Internet.

a) Klient musi się prosić o dogodny dla sklepu termin, następnie okazuje się, że po kilku dniach niespodziewania musi odsyłać produkt do salonu, bo sklep ma takie widzimisię. W przypadku zakupu na odległość mamy 14 dni na decyzję o ewentualnym zwrocie i kolejne 14 dni na odesłanie produktu. Przedsiębiorca musi zwrócić nam pieniądze w ciągu 14 dni od otrzymania informacji o odstąpieniu od umowy. W przypadku wypożyczenia klient jak widać nie może się na to powołać i sklep to wykorzystuje.

b) W przypadku błahej szkody na ekspozycyjnym egzemplarzu, przeznaczonym na wypożyczenia, robienie klientowi z tego powodu problemów jest śmieszne. Nawet jeśli za szkodę odpowiadałby rzeczywiście sam klient, to chyba powinniście mieć to ryzyko wliczone w wypożyczenia? W innym wypadku jaki byłby ich sens dla klienta?

Tłumaczenia sklepu o tym, że nie działają charytatywnie i tym podobne tylko bardziej was pogrążają. Z punktu widzenia wizerunkowego, można by już zakończyć tą sprawę, zwrócić klientowi pełną kwotę kaucji i przeprosić za długie przetrzymywanie jego pieniędzy.

Jednak z tego co widzę sklep tego nie rozumie i idzie dalej w zaparte.

 

Ciężko jest nam zrozumieć fakt, że ryzyko ponosi firma, ale nie ponosi go klient. W tym wypadku to przesyłka zwrotna została uszkodzona a nie ta, którą nadawaliśmy my. W przypadku zwrotu sprzętu, który został zakupiony i zwrócony w stanie uszkodzonym również następuje pomniejszenie jego wartości na niekorzyść klienta. Oczywiście, że bierzemy na siebie ryzyko uszkodzenia sprzętu w transporcie. Ale tyczy się to tylko sytuacji, w której wysyłamy go my. Na jakiej podstawie mamy brać odpowiedzialność za sprzęt uszkodzony przez klienta lub w transporcie? Czy aby tutaj nie dochodzimy do jakiegoś absurdu ? 

  • Lubię to 1
  • Zdezorientowany 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, S4Home napisał:

Ciężko jest nam zrozumieć fakt, że ryzyko ponosi firma, ale nie ponosi go klient. W tym wypadku to przesyłka zwrotna została uszkodzona a nie ta, którą nadawaliśmy my. W przypadku zwrotu sprzętu, który został zakupiony i zwrócony w stanie uszkodzonym również następuje pomniejszenie jego wartości na niekorzyść klienta. Oczywiście, że bierzemy na siebie ryzyko uszkodzenia sprzętu w transporcie. Ale tyczy się to tylko sytuacji, w której wysyłamy go my. Na jakiej podstawie mamy brać odpowiedzialność za sprzęt uszkodzony przez klienta lub w transporcie? Czy aby tutaj nie dochodzimy do jakiegoś absurdu ? 

Na podstawie takiej że mamy XXI wiek i nie sztuką jest coś wyprodukować a sztuką jest sprzedać. Klient nasz Pan zatem wszelkie postawy proKlientowskie są mile widziane. Tutaj ich brak zatem ja dziękuję. Część i dowidzenia.

  • Lubię to 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, 1Ender napisał:

Sprawa powinna być rozwiązana już dawno. Kwestia banów zostawiam moderacji.

W obu zdaniach masz rację.

Niestety sprawa jeszcze nie została załatwiona-czekamy na ciąg dalszy. 

Ale to nie powód, by od razu "wieszać" S4Home i banować.

Wszystkich (przepraszam: głównie tych bardziej zapalczywych) proszę o bardziej wyważone wypowiedzi-przede wszystkim bez obrażania innych Użytkowników, także o cierpliwość.

Dodam również, że żądanie "bana" dla S4Home nie zostanie zrealizowane.  Forum AUDIO to nie jest sąd, Administrator i Moderatorzy to nie sędziowie -podobnie Sebastian i kilku innych "adwokatów".

Dla uspokojenia sytuacji blokują na 48godzin (jakieś skojarzenia?) ten wątek, który następnie zostanie przeniesiony do właściwego działu.

Zaś co do "debili" i podobnych niemiłych odzywek proszę się liczyć z konsekwencjami (czytaj: ograniczonym dostępem do naszego Forum). Jeżeli ktoś wpadnie na błyskotliwy pomysł by zmienić sobie stopkę bądź awatar na bardziej radykalny i związany z krytyką firmy-to będzie to źle widziane i konsekwencje jak wyżej!

Pozdrawiam-Roman

  • Lubię to 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • RoRo locked this topic
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...