Salon niezależny

[lysy]

W temacie tym, chciałbym poruszyć kwestię, która budzi duże kontrowersje. Często jest tak, że salony mówią, reklamują się jako niezależne, a wcale nimi nie są. Właściwie chodzi mi o uporządkowanie pewnych kryteriów, które musi spełniać salon, aby mógł tak o sobie mówić. Jak słusznie zauważył @Piotr Sonido w jednym z tematów, jest takich salonów coraz mniej. Czy są jeszcze takie salony i mile widziane propozycje salonów naprawdę niezależnych, a nie tylko z nazwy.

Zapraszam do tematu i dzielenia się spostrzeżeniami i opiniami.

 

[Wito76]

Ja trochę nie rozumiem pytania. Co to jest ten salon niezależny, jaka jest definicja takiego salonu? Że co robi, w czym jest lepszy? 

[Piotr Sonido]

w skrócie, w rozumowaniu audio

Salon niezależny czyli taki który nie jest jednocześnie dystrybutorem. Jego porady nie są zależne od chęci zysku.

Takich salonów jest całkiem sporo jeszcze, ale faktycznie coraz mniej. Nie powinno nas to dziwić bo w innych branżach raczej to salony brandowe się przyjęły, więc dlaczego nie tutaj?

Piotrek

 

 

[Rafał S]

4 godziny temu, Piotr Sonido napisał:

Salon niezależny czyli taki który nie jest jednocześnie dystrybutorem. Jego porady nie są zależne od chęci zysku.

Proponuję przyjąć jako definicję pierwsze zdanie. Ze spełnieniem drugiego warunku bywa bardzo różnie, zależnie od człowieka. Działa to w obydwie strony tzn. można się spotkać z bezinteresownymi poradami również w salonie dystrybutorskim (sam tego doświadczyłem).

 

[kaczadupa]

5 godzin temu, Piotr Sonido napisał:

Salon niezależny czyli taki który nie jest jednocześnie dystrybutorem. Jego porady nie są zależne od chęci zysku.

Piotr a jak na forum  dostrzeże Cię jakiś  salon "zależny" i zaproponuje pracę to odmówisz bo nie uznajesz porad zależnych od zysku? 

Uważam, że jako była branża nie powinieneś się wypowiadać na temat działalności branży. Oczywiście to tylko moje zdanie.

Edytowano 2 stycznia 2023 przez kaczadupa

[Piotr Sonido]

35 minut temu, Rafał S napisał:

Proponuję przyjąć jako definicję pierwsze zdanie. Ze spełnieniem drugiego warunku bywa bardzo różnie, zależnie od człowieka. Działa to w obydwie strony tzn. można się spotkać z bezinteresownymi poradami również w salonie dystrybutorskim (sam tego doświadczyłem).

 

Tak zgadzam się.

28 minut temu, J4Z napisał:

No, nie przesadzałbym. Na różnych modelach/firmach różne marże są, czyż nie? Do tego czasem coś zalega i też przydałoby się to wypchnąć, czyż nie? biznes is biznes. 

Tak, macie rację. Cofam to.

4 minuty temu, kaczadupa napisał:

Piotr a jak na forum  dostrzeże Cię jakiś  salon "zależny" i zaproponuje pracę to odmówisz bo nie uznajesz porad zależnych od zysku? 

Uważam, że jako była branża nie powinieneś się wypowiadać na temat działalności branży. Oczywiście to tylko moje zdanie.

Wycofałem się z drugiego sformułowania. Faktycznie po przemyśleniu tylko pierwsza część jest słuszna.

Zostałem przywołany przez Rafała, nie chcecie abym brał tutaj głos, rozumiem.

Bedę obserwował

Pozdrawiam

 

 

[kaczadupa]

Przed chwilą, Piotr Sonido napisał:

Zostałem przywołany przez Rafała, nie chcecie abym brał tutaj głos, rozumiem.

Bedę obserwował

To tylko ja napisałem, nie przekręcaj, że wszyscy. Rafał jest założycielem wątku, nie ja. 

[Kraft]

Jest tyle udanych modeli sprzętu, a jego poziom tak wyrównany, że z każdego salonu, zależnego, czy nie, możemy wyjść z wysokiej jakości zestawem wpisującym się w nasze oczekiwania. Byle tylko wybierać z głową. 

[Butler]

26 minut temu, Kraft napisał:

Byle tylko wybierać z głową. 

Jaką głową? Zakładasz że przed zakupem mam obowiązek przez miesiąc studiować cały rynek by nie dać się na marketing sprzedawcy? Nie każdy ma czas i jest w stanie przygotować się do nabycia nowego sprzętu. Niestety w salonie jest się zdanym na uczciwość sprzedawcy a decyzję o kupnie podejmujemy poddając się wyuzdanym technikom sprzedaży.

[Kraft]

Ja do wydania pieniędzy, szczególnie większych, lubię się przygotować. Przeważnie wiem o towarze więcej od sprzedawcy (dzisiaj o to nietrudno;). Wadą tego rozwiązania jest to, że w czasie przeznaczonym na dokształcanie się móżna by zarobić na zakup czegoś o klasę lepszego;). 

[dorsz]

1 godzinę temu, Piotr Sonido napisał:

nie chcecie abym brał tutaj głos, rozumiem.

A dlaczego by nie? Ja tam nie mam nic przeciw abyś podał marże w branży audio 😉

1 godzinę temu, Kraft napisał:

Jest tyle udanych modeli sprzętu, a jego poziom tak wyrównany, że z każdego salonu, zależnego, czy nie, możemy wyjść z wysokiej jakości zestawem wpisującym się w nasze oczekiwania. 

Mit.

1 godzinę temu, Butler napisał:

Jaką głową? 

Niby uszami, ale to w głowie mamy nasze prywatne DSP 😉

[sonique]

W salonie jak na drodze: zasada ograniczonego zaufania (tutaj do sprzedawcy). Sprzedawca musi zdać mój „test” abym zaczął go na poważnie słuchać. Na ogół niestety go nie zdaje. Bo traktuje mnie jak pewnie większość kupujących: jak żółtodzioba, który uwierzy w jego „story” i skieruje oczy na właściwą półkę.

Trzeba też pamiętać o tym, że człowiek dąży do wygody a sprzedawca też człowiek. Stąd też te elementy toru, które nie sprawiają żadnych kłopotów z obsługą, są wygodne i funkcjonalne i wpisują się w większość potrzeb klientów z pewnej półki są najczęściej na stałe do odsłuchania. Gdy ja szukałem sprzętu, takim żelaznym zestawem był Marantz PM 8006 wraz z Cambridge Audio CXN. Dwa na trzy salony miały go zawsze w gotowości. Normalnym jest, że sprzedawca poleci wtedy któryś z tych „klocków” komuś kto zapyta „dobre stereo chcę kupić, co Pan poleci?”

Edytowano 2 stycznia 2023 przez sonique

[dorsz]

1 godzinę temu, sonique napisał:

"co Pan poleci?"

To o czym klient przeczytał w tej samej gazetce 😁

[lysy]

3 godziny temu, Piotr Sonido napisał:

Zostałem przywołany przez Rafała, nie chcecie abym brał tutaj głos, rozumiem.

Piotrek ja nie mam nic przeciwko, żebyś zabierał głos w temacie.

Krytyka zawsze będzie, byle była konstruktywna.

[Wito76]

Wszędzie tam gdzie mamy do czynienia ze sprzedażą jest okazja, by złapać "jelenia" i wpaść w sidła. W audio również. Promocje, sromocje, sprzedawcy mają przecież swoje premie od sprzedaży, też mają rodziny, kredyty, plany na nowy samochód, wczasy itd, po prostu ludzie. Opowiadałem kiedyś, jak w jednym z salonów rozmawiałem ze sprzedawcą na temat zakupu wzmacniacza. Miałem już za sobą ten miesiąc czytania opinii, analizy rynku, podpytywania kogoś na priv itd. No i ogólnie to dojrzałem do zmiany wzmacniacza. Pytam więc sprzedawcę o pewien konkretny model, co o nim sądzi itd. A facet na to, że dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłby inny streamer. I poleca streamer- bluetooth. Owszem, niegłupi sprzęt, ale ja nie chciałem nowego streamera i to tej samej klasy jak mam, zwłaszcza po bluetooth, którego nie cenię. Jak łatwo się domyślić facet był opiekunem handlowym tej marki i gdybym zadzwonił, że chcę obejrzeć muzeum lotnictwa to też zaproponowałby streamer. Taka postawa odrzuca od razu, kupiłem wzmacniacz ale w innym salonie. 

Edytowano 2 stycznia 2023 przez Wito76

[Grzesiek202]

14 godzin temu, Wito76 napisał:

i gdybym zadzwonił, że chcę obejrzeć muzeum lotnictwa to też zaproponowałby streamer. Taka postawa odrzuca od razu, kupiłem wzmacniacz ale w innym salonie. 

😄 w punkt. Dzwonię i pytam o wzmacniacz, a ktoś proponuje kable za 1/4 jego ceny...

Z drugiej strony ja mam bardzo pozytywne doświadczenia z salonem "większej sieci" 😏. Niby to powinien być sztandarowy przykład nastawienia na sprzedaż, ale w moim odczuciu panowie tam pracujący mają najbardziej profesjonalne podejście z jakim się spotkałem. Nigdy żadnego nachalnego wciskania gratów, które akurat należy sprzedać. Świetna atmosfera bez poczucia nacisku na zakup. Wypożyczałem tam już parę rzeczy (oczywiście z odbiorem i zwrotem osobistym). Raz wszedłem po jakąś drobną rzecz, tak z ulicy i wyszedłem po ponad godzinie bo zaczęliśmy rozmawiać po prostu o muzyce.

Tak więc, z tymi salonami niezależnymi to chyba bardziej skomplikowana sprawa jest.

[Oin]

Zróbcie listę salonów niezależnych. Dziwne, jak bardzo wszyscy unikają rzucania jakimikolwiek konkretnymi nazwami w tym temacie.

[sonique]

Salon to nie witryna czy półki. Salon to człowiek. W każdego rodzaju punkcie sprzedaży, czy „zależnym” czy „niezależnym” warto szukać sprzedawców etycznych.

Co prawda nie spotkało mnie to w branży audio, ale zdarzyło mi się kilka razy „wędrować” za  dobrym sprzedawcą od sklepu do sklepu bo wiedziałem, że ma wiedzę i doradza tak jakby miał kupić sobie samemu. Dwa razy też zdażyło mi się w większym sieciowym sklepie RTV, że zaraz po wejściu zawracałem do wyjścia gdy zobaczyłem, że „ten mój” sprzedawca pracuje w tym dniu na inną zmianę.

Szukając kiedyś wzmacniacza natomiast, udało mi się „wynaleźć” w jednym ze sklepów sprzedawcę, zapalonego i szczerego audiofila, który bezinteresownie i przez telefon (sklep z drugiej części Polski) podarował mi wiele cennych rad „kogoś zza lady”, dzięki którym ja - dość kłopotliwy klient bardzo wtedy „zielony” w pewnych tematach audio - tak a nie inaczej pokierowałem swoimi muzycznymi wyborami, których do dzisiaj nie żałuję i za co jestem temu człowiekowi (którego nigdy nawet nie widziałem) bardzo wdzięczny. Dość powiedzieć, że ów pan niczego w końcu mi nie sprzedał bo nawet nie miał tego w ofercie… natomiast uczciwie przestrzegł przed kosztownymi mieliznami tej branży.

Edytowano 3 stycznia 2023 przez sonique

[dorsz]

19 godzin temu, Wito76 napisał:

Wszędzie tam gdzie mamy do czynienia ze sprzedażą jest okazja, by złapać "jelenia" i wpaść w sidła. W audio również. Promocje, sromocje, sprzedawcy mają przecież swoje premie od sprzedaży, też mają rodziny, kredyty, plany na nowy samochód, wczasy itd, po prostu ludzie. 

Art. 286 KK Oszustwo

§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

[mkk]

Pojechałeś. Przychodzi "pacjent" po coś do grania to dostaje. Co więcej, najczęściej mu jeszcze podłączą żeby się przekonał jak gra. 

[dorsz]

26 minut temu, mkk napisał:

Co więcej, najczęściej mu jeszcze podłączą żeby się przekonał jak gra. 

No, to to już zupełnie wypełnia znamiona powyższego artykułu.

[szyt]

2 godziny temu, dorsz napisał:

Art. 286 KK Oszustwo

§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Tylko Audio jest na tyle "subiektywną" i opierającą się standaryzacji wartościowych mierzalnych parametrów branżą, że jakiekolwiek udowodnienie wprowadzania w bląd w środowisku sądowym będzie graniczyć z niemożliwością. Inaczej dawno wszyscy premium kablarze by siedzieli