Skocz do zawartości

Kultura Dźwięku Scratch - Kraftest (mini)


Kraft

Recommended Posts

1 minutę temu, audiowit napisał:

Śmiem wątpić. Jest jeszcze taka możliwość, że z pozostałych zespołów głośnikowych bas nie jest dobry.

Teoria mówi, że z jednego układu drgającego dźwięk będzie lepszy. 

Wydaje się, że zgranie przewodników Izobarycznych jest prostsze niż zgranie popularnego układu 2-drożnego lub 2,5- różnego z dwoma wooferami. W układzie izobaryczny przetworniki nie są przecież połączone na sztywno. Nie muszą idealnie identycznie reagować. Między nimi jest powietrze, które ma pewną sprężystość. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko te dwa małe głośniki musiałyby idealnie tak samo reagować. A tak nie jest, bo nie są połączone prętem jak to nazwałeś.

Uważam, że to ślepa uliczka, lub ciekawostka. Lepszy byłby 1 większy przetwornik. 

Ten pomysł z układem izobarycznym jest bardzo stary, jednak nie znalazł szerszego zastosowania że względu na koszty, kłopoty konstrukcyjne. Pojawiał się nawet w konstrukcjach pro.

Znam lepsze rozwiązania. Zarzucone że względu na koszty. Albo może inaczej. Stosowane dziś ale w droższych konstrukcjach. Nawet podpowiem Ci, że znasz jedna z nich :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny jest pojęciem względnym, sam najlepiej o tym wiesz.

Idealnym środowiskiem byłoby gdyby wzmacniacz reagował na ruch membrany głośnika i jednocześnie był korygowany przez aktywna korekcję akustyki. Trochę bardziej złożone niż popularne dsp.

Projekt też stary, ale ostatnio odkopany i wzbogacony o korekcję akustyki. A mówię o Kii Three.

 

Obok kolumn izobarycznych Linn kroczył Philips że swoim patentem MFB. Poczytaj, porównasz sobie dwie technologie. 

 

A tak na marginesie jeden z lepszych dźwięków na AVS usłyszałem właśnie na zmodyfikowanych kolumnach Philips. Obiektem wystawianym nie były kolumny tylko gramofony.

20221029_131056.jpg

 

 

20221029_130203.jpg

Malutkie monitory prawda? A bas schodził nie tylko nisko ale był bardzo precyzyjny. Przy MFB kolumny izobaryczne są jak siekiera do skalpela.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Sc20.png.ae99bf4e6282d8d9e1a05fc9e8724968.png

Czas na podsumowanie testu Scratch.

Wsad technologiczny - 7/10

Tanie przetworniki naszego STX-a, ale (uwaga spoiler) dobre. Taka filozofia firmy, żeby co się da było polskie. Konstrukcja jednak daleka od taniości, oparta na isobarycznym układzie głośnikowym. Do tego staranna adaptacja akustyczna przedniej ścianki. Ogólnie bardzo oryginalna kolumna.

Wzornictwo/wykonanie/detale - 10/10

Kolejny udany wzorniczo projekt Kultury Dźwięku. Chyba nawet najlepszy z dotychczasowych. W zielonym matowym lakierze prezentują się fantastycznie. Dobre proporcje, ścięte ścianki boczne, wspomniane wytłumienie filcem. Rasowo wygląda ścianka tylna, z obwódką śrub, ładnymi terminalami głośnikowymi i plakietką z podpisem (czyli mamy wersję "Signature" w cenie;).

Balans tonalny - 10/10

Idealny. Od niskiego basu do szczegółowej góry. I żywo i przyjemnie.

Stereo - 7/10

Ogólnie jest dobrze. Szerokością grania nie odstają od innych dobrych kolumn, które u siebie odsłuchiwałem.  Wyjście z dźwiękiem przed kolumny przy efektach fazowych też jest OK. Dźwięk odebrałem jako bardzo realistyczny. Czegoś mi jednak brakowało. Było jakoś płasko. Bezpośrednie porównanie z LS50 Meta pozwoliło lepiej zdefiniować te braki. Mimo że Scratch grają przejrzyście, to brakuje im powietrza i oddania akustyki wokół głosów i instrumentów. Przynajmniej na tle wyśmienitych pod tym względem małych KEF-ów. Na szczęście nie niweczy to przyjemności z odsłuchu.  

Bas - 10/10

Największy atut tych kolumn. Biorąc pod uwagę rozmiar skrzynek bas jest rewelacyjny. Ale i bez takiej taryfy ulgowej jest bardzo dobrze. Jest satysfakcjonujące zejście i dość mocy na dole. Jest kopnięcie stopy. Jest ponadprzeciętne zróżnicowanie. Dużo słychać. Dla odmiany, w tej konkurencji Mety nie mają podejścia. Izobaryczny układ obronił się. Efekt był wart zachodu. Mimo sporej energii dołu, Scratch nie mają skłonności do dudnienia, przeciągania, zamulania. W moje 25 m2 wpisały się znakomicie.

Wokale/średnica – 9/10

Jest realistycznie. Nie mam uwag. Wszystko na swoim miejscu. Dynamiczne i wyartykułowane. Bez dodatku magi. Profesjonalnie.

Wysokie/detaliczność - 8/10

Nadspodziewanie dobrze. Opad szczęki, że tak niedrogi przetwornik może tak dobrze grać. Dużo czysto podanych szczegółów. Normalnie Bowers. Pewnie pomaga wytłumienie przedniej ścianki, skutkujące redukcją szkodliwych odbić. Odejmę jednak punkcik za wspomniany wcześniej niedosyt w oddawaniu aury.

Muzykalność/komfort odsłuchu - 9/10

Rozciągnięte, żywe, dynamiczne, detaliczne, ale też przyjemnie brzmienie. Komfort odsłuchu jest bardzo dobry. Scratch nie powinny męczyć podczas dłuższych sesji. Spora dawka dobrej jakości basu odpowiednio zmiękcza i ociepla brzmienie. Detaliczna góra pozostaje dzięki temu odpowiednio zbilansowana. 

 

Zaskakująco dobre kolumn, Szczególnie zważywszy na ich cenę. Za 4000 zł są bardzo interesującą propozycją na rynku. Wzornictwem i jakością wykonania zawstydzą większość cenowych konkurentów. Ważniejsze, że potrafią z nimi konkurować także dźwiękiem. I nie tylko z nimi. 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firmowe standy też niczego sobie.

5-scaled.jpg.3aa48ef0e0a1c68a4d51c0984e5dcc35.jpg

Chyba zapomniałem napisać, ale kolumny mają w dolnej ściance trzy wkręcane kolce. Te pasują do gniazd w pokazanych standach.

5 minut temu, RLC2 napisał:

Możesz sprawdzić?

Już je odesłałem. Ciężkich brzmień nie słucham, więc na takim repertuarze nie sprawdzałem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, kaczadupa napisał:

Jarek, a jeszcze wracając do niskich tonów. Równo czy gdzieś słyszałeś lekkie wzmocnienie? 

Stopa miała dużo energii, więc być może jest wzmocnienie przy 80-100 Hz. Ale ogólnie bas wydawał się równy i nisko schodzący. Nie czułem, żeby gdzieś był przewalony. No robił wrażenie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dały mi te kolumny do myślenia. Dla takiego basu warto by było rozważyć zmianę. Tylko raz, że już mi ogólnie audiofilska gorączka przeszła. Dość powiedzieć, że od dłuższego czasu najwięcej słucham na Bowersach 607 AE (i ciągle mnie zaskakują, jak dobrze odtwarzają kolejne płyty). A dwa, że wysokie tony z Meta jednak bardziej wyrafinowane od tych w Scratch. Byłoby coś za coś. Ale będę tęsknił.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kaczadupa napisał:

pamiętasz jeszcze te czasy ? :)

Pamiętam, ale jednak z każdą kolejną paczką emocje są mniejsze. Dziecięca niewinność oczekiwań już nie wróci. Szczególnie jeśli już sobie człowiek uświadomił, że do cieszenia się muzyką nie potrzeba wcale super sprzętu. 

Ostatnio przypomniałem sobie serial "Zmiennicy". No daleko mu do jakości superfullHD współczesnych produkcji. Czy przez to żarty mniej mnie bawiły? Albo nie dostrzegłem świetnej gry aktorów? A stosując audiofilskie standardy nie powinienem w ogóle do tego rozmazanego, zaszumionego badziewia podchodzić. 

Nie mówię, że sprzęt nie ma żadnego znaczenia. Jest jednak pewien jego poziom, który można określić mianem "wystarczająco dobry". Na takim można bez żalu pozostać. Nawet jeśli stać nas na więcej.

Scratch są według mnie właśnie jednymi z takich wystarczająco dobrych produktów. Ubawimy się na nich, jak ja na "Zmiennikach".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...