Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • 4 months later...
  • 1 month later...
  • 4 months later...
Napisano

Przejście na wzmacniacz  lampowy to jak odcięcie się od wodociągu i wykopanie studni w ogródku. 
Nie ma to żadnego uzasadnienia: ani logicznego, ani brzmieniowego ani tym bardziej ekonomicznego.

Napisano

Widocznie nie słuchałeś dobrze brzmiącego wzmacniacza lampowego w zestawie z odpowiednimi kolumnami. No, ale co kto lubi. A własna studnia ma tę przewagę, że uniezależnia Cię od przerw w dopływie energii i zapewnia dostęp do wody nawet, kiedy trwa naprawa wodociągu. Nie mówiąc już o tym , ze woda jest za darmo. 😋

Napisano
30 minut temu, SimonS napisał:

Nie ma to żadnego uzasadnienia

Mimo to tysiące zadowolonych użytkowników korzysta ze studni.

Ciekawe dlaczego recenzenci często opisując wrażenia super klocków na tranzystorach, porównują ich granie do lampowców tak jakby to one stanowiły jakąś referencję.

Ja wiem, ale nie powiem 😎

Napisano

@SimonS najwyraźniej słyszałeś tylko tanie lampiaki.

Bo gdy ktoś siada przed moim lampowym setem Czaj-fi, to każdorazowo słyszę to samo... O .urwał! Ale to zapier....

Ale dopóki sam nie usłyszałem, to też myślałem, że mając w pełni zbalansowany cały tor audio i wzmocnienie na tranzystorach AB, jestem królem świata.

Potem usłyszałem... I zmieniłem zdanie. I tak już czwarty rok leci.

Ale oczywiście, to tylko kwestia o posobistych upodobań.

Napisano

Posłuchaj sam, bo moje upodobania nie muszą Ci się podobać.

Źródła: streamer Yamaha NP-S303, Cd Onkyo C-7030, oba po tuningu u Mudy.

DAC: Rme Adi 2 pro fs.

Piec to A-klasowy single ended Line Magnetic km 518ia  z Audiovectorami QR5.

Słuchałem też nowszej wersji wzmacniacza z lampami sterującymi 300B. Ale wnioski nie są jednoznaczne, bo nowszej wersji nie słuchałem w domu. Choć testowa lista utworów była taka sama.

Jak dla mnie nowszy 845 ze sterującymi 300B był lepszy w wokalistyce jazzowej i pitoleniu ale do rocka wolę mój set, moim zdaniem jest nieco zadziorniejszy, i przez to bardziej uniwersalny.

 

Napisano

Jest szybka, jak na seta. Z szybkimi kolumnami o łatwej impedancji w zakresie basu potrafi kopnąć znienacka w podroby.

I jak to single ended, dodaje parzyste harmoniczne, co uwielbiam, ale dla niektórych jest nie do przyjęcia.

W wokalach czary, podkręcona chrypka, instrumenty akustyczne brzmią cudownie, buduje sporą, co tu kryć nieco przerośniętą scenę. Taki czaruś, zdecydowanie nie dla miłośników prawdy w audio.

Ale nie przestaje mnie bawić, z lekko zdjętą (o 1dB filtr półkowy powyżej 10kHz) górą, mogę tego słuchać godzinami bez zmęczenia.

Oczywiście różnicuje nagrania, ale do słabo zrealizowanych płyt mam zdecydowanie mniej rozdzielcze piece vintage.

Napisano

Trochę nie łapię tej dyskusji...

Podział lampa/tranzystor nie jest właściwy. Właściwy podział to dobry/zły wzmacniacz. A jak się do tego dobrego wzmacniacza dochodzi - to już indywidualna sprawa. 

Słyszałem fatalne lampy i doskonałe tranzystory. I odwrotnie. Nic z tego nie wynika. 

Oczywiście - można uogólniać, że lampowy dźwięk jest stereotypowo taki a tranzystorowy stereotypowo śmaki. Trochę jest w tym prawdy.

Ale dobrą lampę od dobrego tranzystora w ślepym teście nie wiem, czy bym odróżnił. Bo dobra lampa wcale nie gra lampowo a dobry tranzystor wcale nie gra tranzystorowo. 

Wnioski: należy szukać wzmacniacza solid state, który nie brzmi jak stereotypowy sprzęt tranzystorowy. :) Zagra jak dobra lampa a nie ma całego tego lampowego zawracania głowy. 

Chyba, że ktoś lubi lampowe zawracanie głowy - wówczas niech szuka lampiaka który nie brzmi jak stereotypowa lampa. :) 

Napisano

Możliwe, że właśnie Musical wypuścił tańszego zamiennika Sugdena itp.
Cena za nowego! powala całą konkurencję.

Brzmienie wg naszego Audio - krótko - piękne, bardzo udany nowy model wzmacniacza. 
https://audio.com.pl/aktualnosci/sprzet/31786-wzmacniacz-zintegrowany-musical-fidelity-b1xi-powrot-legendy-w-nowoczesnej-odslonie?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR4DpQrYXnkYX_nj0EnkwrPlOjjjYaPsXJhxP6sPrtAH-Lcp-rrFlGjkMXnWhA_aem_hx-5hHXFwue0Ih2_syM0Bg

Napisano
6 minut temu, Rafał S napisał:

Czyli ogólnie klasa A. Żeby nie to grzanie i pobór prądu... :)

Mówią, że Klasa D coraz lepsza, a w stosunku jakość dźwięku/cena - nawet i rewelacyjna. 

Moim zdaniem sonicznie koło Klasy A to nawet nie stało. Mam nawet wzmacniacz w Klasie D - kupiłem do wygrzewania nowego przetwornika. To nie to, co piecyk Klasy A, który bierze tyle samo prądu z potencjometrem na zero co odkręconym na max. 

Mój Chińczyk w Klasie D z potencjometrem na zero brał z sieci 8W z ogonkiem. :) Wiem, bo mam taką sprytną wtyczkę. 

No ale minęło 600 godzin, DAC się wygrzał i Klasa D idzie na sprzedaż. 

Oczywiście odpaliłem z ciekawości, jak zagra "wzmacniacz" za 100€. I powiem, że ciężko uwierzyć. Do 2000€ w Klasie AB konkurencji nie widzę. No, ale czar pryska, gdy się zaraz potem odpali Sugdena...  inny świat. Dźwięk z Fosi w porównaniu jest szary i stłamszony, pozbawiony dynamiki. Tylko, że jestem totalnie niesprawiedliwy - przecież mówimy o sprzęcie 30x droższym. 

Ale  jeśli słucha się Chińczyka w Klasie D bez możliwości robienia takich bezpośrednich porównań - to gwarantuję że z takim dźwiękiem spokojnie można żyć. 

Załóż słuchawki i sam oceń...

https://rumble.com/v6uxpdb-you-will-be-shocked-folks-chantal-fosi-shock.html

Dźwięk ma ładną barwę, jest kulturalny, poukładany, spokojny, zero agresji czy jakiejkolwiek napinki. Cena może i jest śmieszna ale granie absolutnie nie jest budżetowe. Jest ZERO suchości i ostrości typowego taniego tranzystora w Klasie AB.  I jeśli dzisiaj można mieć taki dźwięk za... 100€, to moim zdaniem żyjemy w bardzo dobrych czasach. Gdyby za moich czasów można było mieć takie granie za taki piniądz, to pewnie bym nie został audiosyfilitykiem i nie kombinował, co by tu jeszcze można wycisnąć ze sprzętu, tylko po prostu bym się cieszył muzyką. 

Oczywiście - można lepiej, ale dużo, duuuuuuużooooo drożej. W tych pieniądzach to jest dla mnie szok i absolutny killer w klasie budżetowej. A producenci wciąż przecież kombinują z Klasą D - lepsze opampy, GaN, srebrne okablowanie wewnętrzne... Jeśli tak dalej pójdzie to za kilka lat wszyscy będziemy grali w Klasie D i będziemy szczęśliwi. 

Póki co jednak - Chińczycy muszą jeszcze popracować, żeby dorównać Klasie A. U mnie jak na razie Klasa D rządzi ale tylko poniżej 70Hz - mam tam 800W mocy ciągłej i 2,4kW w szczycie właśnie w Klasie D. :) 

Napisano (edytowany)
42 minuty temu, Rafał S napisał:

i pobór prądu...

Nie przesadzajmy - nawet wysokoenergożerne sprzety nie zużywają aż tyle energii elektrycznej , aby znacząco uszczuplało to nasze portfele. Całe zużycie to zaledwie kilka procent ogólnej wartości rachunku za energię. W domu najwięcej zuzywa lodówka , pralka i czajnik elektryczny, a pomimo to nikt nie rezygnuje z użytkowania (no, może z czajnika np ja)

Edytowano przez Rega
Napisano
1 godzinę temu, kaczadupa napisał:

Możliwe, że właśnie Musical wypuścił tańszego zamiennika Sugdena itp.

Bardzo jestem ciekaw porównania łeb w łeb z Fosi. :) Może ktoś zrobi... 

Musical w Klasie AB to był zawsze bardzo mocny zawodnik. Pamiętam tanie Electry... Boże słodki! Jaką średnicą to grało! 

Tylko, że Michaelson już tego nie projektuje, więc póki nie posłucham, to w ciemno chwalić nie zamierzam...

Mam streamer Musical Fidelity zrobiony już za nowego właściciela i sonicznie to jest MASAKRA! :( Nie ma nic wspólnego z firmowym ciepłym dźwiękiem. Jest ostro i nieprzyjemnie. Stereotypowo cyfrowo. A właściwie - syfrowo. 

No i Chiny kładą się dziś na ofercie budżetowych wzmacniaczy bardzo mocnym cieniem. 

52 minuty temu, Rafał S napisał:

Czyli ogólnie klasa A

Tak. Czyli dodaj jeszcze Accuphase i Luxmana. 

Napisano
8 minut temu, il Dottore napisał:

Bardzo jestem ciekaw porównania łeb w łeb z Fosi. :) Może ktoś zrobi... 

Nowy/stary Musical B1 - sporo parzystych harmonicznych, i jak już pisałem, w recenzji naszego Audio zachwyt. 

Napisano
9 minut temu, kaczadupa napisał:

Nowy/stary Musical B1 - sporo parzystych harmonicznych

Na razie pozwolę sobie być Niewiernym Tomaszem. :) 

To takie "wszystko w jednym" - odbiornik BT, zintegrowany DAC na ESS (co już dobrze nie wróży), części wewnątrz chińskie. Potencjometr nawet jest chińskiej marki (albo no name)  a nie Alps. Sprzęt jest Made in China. 

Nie mówię, że to źle, tylko jestem ciekaw jak to zagra obok Fosi za 100€, które ma dużo uboższą funkcjonalność ale jest 8x tańsze. 

Ale co z dźwiękiem? 

 

 

Napisano
1 minutę temu, il Dottore napisał:

Na razie pozwolę sobie być Niewiernym Tomaszem. :)

Spoko. Ja wiem, że Audio nie ma w zwyczaju chwalić gniotów więc wzmacniacz musi być udany. 
 

 

3 minuty temu, il Dottore napisał:

Nie mówię, że to źle

Nie mówisz ale sugerujesz co innego :) Zamiast się cieszyć, że można mieć Sugdena bez jego wad - cena z sufitu, wysoka temperatura pracy, wysokie zużycie prądu. Myślę, że jako posiadacz Sugdena musisz je pierwszy na forum porównać. Do dzieła! :) 

Napisano
Dnia 2.08.2025 o 11:56, SimonS napisał:

Przejście na wzmacniacz  lampowy to jak odcięcie się od wodociągu i wykopanie studni w ogródku. 
Nie ma to żadnego uzasadnienia: ani logicznego, ani brzmieniowego ani tym bardziej ekonomicznego.

Masz pan rację, ja nawet znam gości, co zamiast słuchać płyt CD odkurzyli stare płyty winylowe i słuchają tych trzasków i słabego dźwięku, płacąc przy tym nie małą kasę za stare (lub nowe) gramofony. Napiszę więcej, są kolesie co powyciągali jakieś stare magnetofony szpulowe i tym się jarają - to dopiero jest porażka. Korzystając z twojego porównania do wodociągu to ci wręcz zakopali studnie i piją tylko deszczówkę 🤣.

Hmm, tak pomyślałem a co z ludźmi którzy, mają wodociąg a jeszcze studnie za grubą kasę wykopali i deszczówkę zbierają 🤔

45 minut temu, il Dottore napisał:

No, ale czar pryska, gdy się zaraz potem odpali Sugdena...  inny świat. Dźwięk z Fosi w porównaniu jest szary i stłamszony, pozbawiony dynamiki. Tylko, że jestem totalnie niesprawiedliwy - przecież mówimy o sprzęcie 30x droższym. 

Ale  jeśli słucha się Chińczyka w Klasie D bez możliwości robienia takich bezpośrednich porównań - to gwarantuję że z takim dźwiękiem spokojnie można żyć. 

Mam takie nieodparte wrażenie, że o to w tej zabawie chodzi, by znaleźć coś fajnego (dobrze grającego) dla różnych portfeli. Dobrze jest, gdy komuś chce się napisać/porównać/ ocenić coś z rożnych półek mając na końcu świadomość różnicy w cenie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...